 | | | |
|
|
2011-03-27, 19:17
wszystko super z wyjatkiem pierwszego kilometra
| Wszystko super z wyjatkiem slalomu po starcie miedzy zaparkowanymi na ulicy samochodami To dla kogos kto walczyl o kazda sekunde strata jakies 1 minuty. |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 19:46
Ten bieg czyni cuda!
Mam na myśli to że dzisiaj po raz pierwszy po tak ciężkim biegu przebiegłem na treningu dystans ponad półmaratoński i to w nie najgorszym czasie,z nie tak nagorszą formą.Nachodziły mnie myśli:szkoda że przed Sobótką nie trenowałem na podbiegach właśnie w Sobótce.Trening na podbiegach to dobrodziejstwo,gdybym zaliczał podbiegi nogi miałbym mocniejsze i osiągnąłbym na połówce w tym półmaratonie lepszy czas.
Półmaraton ukończyłem w lepszym czasie niż sobie założyłem,dobrym bo 1:53:30,2 lata temu gdy biegłem nie było mnie stac na złamnie 2 godzin.Na tej ciężkiej trasie może byc,planowałem 2 godz. a byłem jedak silniejszy niż planowalem i poprawilem swój ostatni wynik.
Biega zorganizowany super ale nikt z was nie wskazał na fakt, że punkty odżywcze zwłaszcza na tak "masakrycznej" trasie powinny byc nie co 7 a co 5 km i powinna byc na nich nie tylko woda ale i izotonik nierozcieńczany oczywiście, a ten był na ostanich dopiero kilometrach.Denerwowało mnie również długie zakończenie,prawie że nie kończące się,każdego po takim biegu bolą nogi a tu trzeba było stac,nie tak jak na Maratonie Wrocław ze sobie siedziałeś a zakończenie trwało.Jeszcze mankamentem było słabe ciśnienie wody w umywalni ale to już nie wina orga.
Piękne koszulki,medale,sprawna organizacja związana z zapisami,zabezpieczeniem trasy,zdjęciami-dodatkowo helikopter,wydawaniem posiłku po biegu.Można rzec że to najtuidniejszy półmaraton w POLSCE,CIĘŻSZY OD TEGO W rUDAWIE I W DODATKU POCZĄTEK SEZONU GDZIE TRUDNO JEST NABIEGAC LEPSZY SWÓJ CZAS.Dodatkowo dokuczało po tej nawroccę z góry Ślęży na 12 km zimno i wiatr gdzie zmarzłem.Kto tu nie biegał niech żałuje,ja tu chętnie powrócę i w przyszłym roku będę walczył by zejśc z 1:50 co jest mozliwe i w to głeboko wierzę! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:05
2011-03-27, 19:17 - gestwa napisał/-a:
Wszystko super z wyjatkiem slalomu po starcie miedzy zaparkowanymi na ulicy samochodami To dla kogos kto walczyl o kazda sekunde strata jakies 1 minuty. |
| Eee, spoko - było gdzie nadrobić ;) Zwłaszcza zbieg z przełęczy - chyba najcudowniejszy moment całego biegu - nogi niosły same, miałem wrażenie że frunę, po prostu nieziemsko! |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:12
2011-03-27, 20:05 - benek_b napisał/-a:
Eee, spoko - było gdzie nadrobić ;) Zwłaszcza zbieg z przełęczy - chyba najcudowniejszy moment całego biegu - nogi niosły same, miałem wrażenie że frunę, po prostu nieziemsko! |
| I tego Ci zazdroszczę:-) Kto mnie zna wie co mam na myśli:-))) |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:13
2011-03-27, 20:05 - benek_b napisał/-a:
Eee, spoko - było gdzie nadrobić ;) Zwłaszcza zbieg z przełęczy - chyba najcudowniejszy moment całego biegu - nogi niosły same, miałem wrażenie że frunę, po prostu nieziemsko! |
| W tym miejscu po 10 km wyprzedziłem co najmniej z 10 osób a potem niektórzy i tak mnie odgonili. |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:33
witam. bieg super zorganizowany na wielki plus wydawanie pakietów i numerów+ liczny ucział uczestników robi wrażenie. jedyne co nie przydadło mi do gustu to kolor koszulek ;) (zieliny plus żółty to jednak nietrafione barwy, według mnie)
czy ktoś się orientuje jaka firma wykonywała zdjęcia na tym biegu? |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:39
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:40
2011-03-27, 20:33 - piobio napisał/-a:
witam. bieg super zorganizowany na wielki plus wydawanie pakietów i numerów+ liczny ucział uczestników robi wrażenie. jedyne co nie przydadło mi do gustu to kolor koszulek ;) (zieliny plus żółty to jednak nietrafione barwy, według mnie)
czy ktoś się orientuje jaka firma wykonywała zdjęcia na tym biegu? |
| czyli co??? Że niby ja nie mam gustu????:-) Moim zdaniem koszulka to absolutny hit. No ale de gustibus non desputantum... |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:41
2011-03-27, 20:33 - piobio napisał/-a:
witam. bieg super zorganizowany na wielki plus wydawanie pakietów i numerów+ liczny ucział uczestników robi wrażenie. jedyne co nie przydadło mi do gustu to kolor koszulek ;) (zieliny plus żółty to jednak nietrafione barwy, według mnie)
czy ktoś się orientuje jaka firma wykonywała zdjęcia na tym biegu? |
| Zielony kolor to kolor nadzieii.Nadzieja to nie matka głupich ale to że bedziesz lepiej biegał.Poza tym takich koszulek z takim kolorem nie dostaniesz nigdzie i dzisiaj wypróbowałem ją na treningu dumnie prezentując że wczoraj biegałem w Sobótce,jest naprawdę wygodna i za jedyna 20 zł wpisowego,więc nie narzekaj. |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:43
tak się nie robi
jedna sprawa mi się bardzo nie spodobała - organizator nagrodził 300 zł nagrodą pieniężną Panią Janinę, tworząc na miejscu nieregulaminową kategorię K-70, jednocześnie krzywdząc 81-letniego Michała Stadniczuka (stał obok niej)
jakby Pan Michał miał w swoim zwyczaju awanturować się i psuć swoim zachowaniem dekoracje imprez, w których startuje zapewne zrobiono by na szybko kat. M-80 i go nagrodzono, a tak ten miły, skromny Pan otrzymał tylko pucharek |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:43
2011-03-27, 20:39 - Artek napisał/-a:
... |
| Pani Janina... Kiedyś w Skórczu byłem świadkiem co potrafi... No nie zazdrościłem Mateuszowi. Może w regulaminie powinno być że jeśli się pojawi to kategoria musi być. A Pan Michał to zupełnie inna bajka-mój pełny szacunek i podziw. Od zawsze |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 20:48
2011-03-27, 20:39 - Artek napisał/-a:
... |
| Pocieszałem pana Michała ze najwazniejsze nie jest ten nędzny pucharek którego przykryje kurz i ktorego prwie nikt nie będzie widział a uznanie setek osób które były swiadkami widząc go na podium.Powiedziałem panu Michałowi że należy mu się kasa,choc te symboliczne 100 zł,nagradza się "koksiarzy" z Rosji i Ukrainy a człowieka który biega tyle lat i żywi się naturalnie otrębami nagradza się tylko pucharkiem.Wstydżcie się orgowie.To po prostru hańba! Ostre słowa ale szczere! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 21:03
2011-03-27, 20:43 - Artek napisał/-a:
jedna sprawa mi się bardzo nie spodobała - organizator nagrodził 300 zł nagrodą pieniężną Panią Janinę, tworząc na miejscu nieregulaminową kategorię K-70, jednocześnie krzywdząc 81-letniego Michała Stadniczuka (stał obok niej)
jakby Pan Michał miał w swoim zwyczaju awanturować się i psuć swoim zachowaniem dekoracje imprez, w których startuje zapewne zrobiono by na szybko kat. M-80 i go nagrodzono, a tak ten miły, skromny Pan otrzymał tylko pucharek |
| Nie wiedziałem. Szkoda pana Michała. Jak wszyscy, to wszyscy, Michał też. Plama dla organizatorów. |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 21:56
Niestety, w zalewie tych pochwał zapomniałem o sprawie z nierównym potraktowaniem najstarszych uczestników, czyli nagrodą finansową tylko dla p. Janiny a pominięciem p. Michała, czego wszyscy zgromadzeni byli świadkami.
Przykre to i wręcz żenujące... Szkoda.
Może coś napiszą o tym organizatorzy, co nimi kierowało?
Mam nadzieję że następna edycja będzie wolna od takich sytuacji, a najstarszym zawodnikom życzę, by znów stanęli do biegu (może w liczniejszym gronie)! |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 21:59
2011-03-27, 20:43 - dziesiatka napisał/-a:
Pani Janina... Kiedyś w Skórczu byłem świadkiem co potrafi... No nie zazdrościłem Mateuszowi. Może w regulaminie powinno być że jeśli się pojawi to kategoria musi być. A Pan Michał to zupełnie inna bajka-mój pełny szacunek i podziw. Od zawsze |
| Ja widziałem jak pani Janina w Strzelcach Opolskich podczas dekoracji chodziła i robiła zamieszanie. |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 22:16
2011-03-27, 21:59 - robert77g napisał/-a:
Ja widziałem jak pani Janina w Strzelcach Opolskich podczas dekoracji chodziła i robiła zamieszanie. |
| Z ust mi to wyjąłeś , pamiętam Strzelce Opol. Wrrrr...ale cóż zrobić. Ale właśnie po to jest regulamin , by go czytać. Nie ma kategorii K-70? No to sorry Gregory. Ja jeszcze zawsze się zastanawiam jak tej pani udaje się uniknąć stratowania gdy najlepsi ruszają z kopyta. 1400 luda to już nie żarty. Za rok przyda się wyznaczyć choć trzy strefy |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 22:21
2011-03-27, 22:16 - grześ71 napisał/-a:
Z ust mi to wyjąłeś , pamiętam Strzelce Opol. Wrrrr...ale cóż zrobić. Ale właśnie po to jest regulamin , by go czytać. Nie ma kategorii K-70? No to sorry Gregory. Ja jeszcze zawsze się zastanawiam jak tej pani udaje się uniknąć stratowania gdy najlepsi ruszają z kopyta. 1400 luda to już nie żarty. Za rok przyda się wyznaczyć choć trzy strefy |
| A w Bełchatowie to z podium nie chciała zejść. Organizatorzy byli w zakłopotaniu bo dyskretnie Ją prosili a poni nie reagowała. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 22:23
Pierwszy raz i było super zaczynam biegać
Witam,
pierwszy raz jestem tutaj i dopiero poznaje co to bieganie.
Wystąpiłem na tym półmaratonie przypadkowo. Moja żona miała startować lecz ból stopy na to nie pozwolił tak kilka dni przed startem postanowiłem że wystartuję ja.
To mój pierwszy start w biegach no i osiągnąłem chyba rewelacyjny czas 1:58:19, tym bardziej że od szkoły podstawowej nie uprawiałem żadnego sportu. Dopiero w połowie stycznia rzuciłem palenie i kupiłem sobie narty aby zacząć aktywnie pracować nad swoją kondycją. Wystąpiłem w Biegach Gwarków 10 km i Piastów 26 km i było fantastycznie.
Śnieg stopniał to zacząłem biegać na nogach no i stąd ten start w półmaratonie i postanowiłem że choć już czasu nie wrócę ( 37 lat ) będę biegać. To uzależnia a takie imprezy jak półmaraton Ślężański bardzo wkręca to jest niesamowite. Jadę 03.04.2011 do Dąbrowy Górniczej zapraszam. A później jakiś maraton. A za rok znowu Sobótka.
Pozsdrawiam: |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 22:45
2011-03-27, 22:23 - unipes napisał/-a:
Witam,
pierwszy raz jestem tutaj i dopiero poznaje co to bieganie.
Wystąpiłem na tym półmaratonie przypadkowo. Moja żona miała startować lecz ból stopy na to nie pozwolił tak kilka dni przed startem postanowiłem że wystartuję ja.
To mój pierwszy start w biegach no i osiągnąłem chyba rewelacyjny czas 1:58:19, tym bardziej że od szkoły podstawowej nie uprawiałem żadnego sportu. Dopiero w połowie stycznia rzuciłem palenie i kupiłem sobie narty aby zacząć aktywnie pracować nad swoją kondycją. Wystąpiłem w Biegach Gwarków 10 km i Piastów 26 km i było fantastycznie.
Śnieg stopniał to zacząłem biegać na nogach no i stąd ten start w półmaratonie i postanowiłem że choć już czasu nie wrócę ( 37 lat ) będę biegać. To uzależnia a takie imprezy jak półmaraton Ślężański bardzo wkręca to jest niesamowite. Jadę 03.04.2011 do Dąbrowy Górniczej zapraszam. A później jakiś maraton. A za rok znowu Sobótka.
Pozsdrawiam: |
| Mam kolegę, który pierwszy maraton przebiegł w wieku 40 lat z czasem ok. 4h. Rok później ten sam dystans pokonał już poniżej 3h więc wiek tu nie jest ograniczeniem. Inny kolega ostatnio swoje 40 urodziny postanowił uczcić w ten sposób, że biegał całe 24h i zrobił w tym czasie ponad 180km ;-)) Tak więc jak widać na bieganie nie jest nigdy za późno. Powodzenia :-)) |
|
| | | |
|
|
2011-03-27, 22:45
Jako propozycja podziału na strefy można przecież wprowadzić dwie linie startu. W końcu od ratusza na południe wychodzą dwie drogi. Nawet gdyby w każdej startowali słabsi i lepsi to po tych paruset metrach bez tłoku mogliby się połączyć. Nie byłoby, że ktoś musi aż tyle osób wyprzedzać.
Plusów cały worek, ale jako minusik - na podbiegu pod przełęcz obsługa wpuściła 8 aut, które nie dawały rady wyprzedzić biegaczy i my zamykający peleton musieliśmy przez kilometr trasy wdychać spaliny. Pod górkę nie było to zbyt miłe.
|
|
