Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  szymonjot (2010-03-20)
  Ostatnio komentował  pocomito (2010-03-26)
  Aktywnosc  Komentowano 5 razy, czytano 157 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



szymonjot
Szymon Jachimek

Ostatnio zalogowany
2020-04-10
16:28

 2010-03-20, 13:02
 Kłucie w klatce... - jak się upewnić, że wszystko w porządku
Hej,

3 lata temu zacząłem biegać - startowałem praktycznie od zera, ale w ciągu dwóch miesięcy systematycznych treningów udało mi się mocno poprawić osiągi (m.in. dwa razy ukończyłem 10-kilometrówki). Potem zaczęło mnie coś kłuć w klatce piersiowej. Przestraszyłem się, zbadałem - na początku miałem podejrzenie bradykardii, ale założyli mi 24-godzinnego holtera EKG. Wyniki były w porządku.

Wtedy mimo wszystko zarzuciłem treningi. Od tamtego czasu próbuję wrócić do regularnego biegania, ale zawsze się kończy tak samo - po jakichś 7-20 dniach od rozpoczęcia treningów, pojawia się to kłucie, jakoś tak po lewej stronie. Kolejna wizyta u kardiologa, dwa tygodnie temu, nie wykazała absolutnie żadnych nieprawidłowości. Lekarka stwierdziła, że to może być zwykła kolka mięśniowa, ale nie tłumaczy to faktu, dlaczego czasem kłuje mnie nawet w nocy podczas snu, albo podczas jazdy samochodem.

Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenie? Macie pomysł, co i gdzie powinienem sobie zbadać, żeby mieć pewność, że jest ok? Strasznie chciałbym biegać, a nie chcę paść na trasie ;)

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie załamałem swoim postem osób o sporym doświadczeniu forumowym i biegowym :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


wróblik
Sebastian Wróbel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2010-03-20, 19:43
 
To zależy jak wygląda Twoje życie. Nie chce broń Boże pytać Cię o to. Sam musisz zrobić coś jakby krótki rachunek sumienia i ocenić, czy aby napewno się za często nie stresujesz (praca,studia,dom itd).

pozdr.

wróblik

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



Bogdan1000
Bogdan Łazaj

Ostatnio zalogowany
2010-11-13
08:09

 2010-03-20, 20:18
 kłuje mnie nawet w nocy podczas snu, albo podczas jazdy samo
Witaj. Też myślę, że to może być stres i Twoja psychika, która może dosłownie wyrabiać z człowiekiem różne dziwactwa. Sam miałem problem z dolegliwościami około sercowymi, jakieś dziwne słabości, głównie w spoczynku - jak miałem za dużo czasu na myślenie, co mi jest. Myślałem, że powodem tego jest moje niskie tętno, że bradykardia jest wadą serca. Kardiolog niczego nie znalazł a ja ciągle miałem te dolegliwości. Dopiero jak się trochę oczytałem o normalnie niskich tętnach sportowców, zamieniłem negatywne myśli na pozytywne, że wszystko jest OK, jestem zdrowy i mogę biegać. Spróbuj tak samo.Mnie pomogło.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


szymonjot
Szymon Jachimek

Ostatnio zalogowany
2020-04-10
16:28

 2010-03-26, 10:14
 
Jak napisaliście, tak zrobiłem. Jeszcze sobie dla pewności zrobiłem morfologię, cukier i lipidogram - miałem odstępstwo od normy, ale na cholesterolu: LDL 91. Czyli fajnie :) Biegam codziennie, oczywiście póki co jakieś 5 km na trening, jak mnie przez sekundę zakłuje, to mówię organizmowi, żeby nie fikał, bo jest zdrowy i od razu mija. Mózg to faktycznie potężna rzecz ;) Pozdrawiam!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


pocomito
Jadwiga Przebieżka-Podgórke

Ostatnio zalogowany
2014-06-15
20:12

 2010-03-26, 12:49
 
2010-03-20, 13:02 - szymonjot napisał/-a:

Hej,

3 lata temu zacząłem biegać - startowałem praktycznie od zera, ale w ciągu dwóch miesięcy systematycznych treningów udało mi się mocno poprawić osiągi (m.in. dwa razy ukończyłem 10-kilometrówki). Potem zaczęło mnie coś kłuć w klatce piersiowej. Przestraszyłem się, zbadałem - na początku miałem podejrzenie bradykardii, ale założyli mi 24-godzinnego holtera EKG. Wyniki były w porządku.

Wtedy mimo wszystko zarzuciłem treningi. Od tamtego czasu próbuję wrócić do regularnego biegania, ale zawsze się kończy tak samo - po jakichś 7-20 dniach od rozpoczęcia treningów, pojawia się to kłucie, jakoś tak po lewej stronie. Kolejna wizyta u kardiologa, dwa tygodnie temu, nie wykazała absolutnie żadnych nieprawidłowości. Lekarka stwierdziła, że to może być zwykła kolka mięśniowa, ale nie tłumaczy to faktu, dlaczego czasem kłuje mnie nawet w nocy podczas snu, albo podczas jazdy samochodem.

Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenie? Macie pomysł, co i gdzie powinienem sobie zbadać, żeby mieć pewność, że jest ok? Strasznie chciałbym biegać, a nie chcę paść na trasie ;)

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie załamałem swoim postem osób o sporym doświadczeniu forumowym i biegowym :)
O ile dobrze zrozumiałam, to kłucie pojawia Ci się niezależnie od biegania. Jeśli tak, to mam podobny problem.
Z tym, że ja nie przerywałam biegania.
Uważam, że jeśli bieg nie powoduje nasilenia dolegliwości, to nie jest jej przyczyną i nie wpływa na nią, więc nie powinien szkodzić.
Również biegam już trzy lata (z tym, że głównie maratony) i również zrobiłam badania i też były z grubsza ok (bo o wrodzonej nieszczelności między przedsionkami wcześniej wiedziałam).
Jedyną rzeczą niepokojącą był bardzo wysoki poziom cholesterolu, mimo aktywnego trybu życia. Dostałam na to Lipanthyl, który niestety ma to działanie uboczne, że uszkadza mięśnie, zwłaszcza jeśli się z nich dużo korzysta.
Nie sądziłam, że to działanie tak szybko da o sobie znać - po delikatnym przebiegnięciu w ostatnią sobotę półmaratonu mięśnie do dziś nie przestają mnie boleć, więc paskudztwo odstawiłam.
Piszę ku przestrodze, bo jakby komuś też wyskoczył wysoki cholesterol, to żeby ostrzec, że zarówno leki z grupy tej co mój Lipanthyl (fibraty), jak i satyny uszkadzają mięśnie, więc chyba więcej sercu szkody przynoszą (wszak to też mięsień) niż pożytku.
A w ogóle jeśli łykasz jakieś leki, to sprawdź ich działanie uboczne, bo nawet zwykłe NSLPZ podobno mogą być niebezpieczne. Choć podobno tabletka aspiryny, w przypadku kłucia w klatce, pomaga (tzn. mi pomaga).
Pragnę zaznaczyć, że nie jestem lekarzem, więc jeśli masz poważniejsze problemy, to jednak musisz szukać rady najlepiej u jakiegoś SPECJALISTY OD MEDYCYNY SPORTOWEJ.
To ważna decyzja, bo jest znanym faktem, że aktywność sportowa jest zbawienna dla serca, więc pochopne odstawienie biegania noże Cię bardziej pogrążyć, jednak czasem stan jest na tyle poważny, że zaniechać sportu po prostu trzeba, więc to musi Ci dobry lekarz rozstrzygnąć.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
shymek01
05:36
42.195
05:25
Łukasz S.
05:03
lordedward
00:02
ula_s
23:56
kos 88
23:54
Fredo
23:33
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |