|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-10-05, 13:42
2009-10-05, 13:10 - Bohdan napisał/-a:
Trasa naszego tegorocznego biegu, opisana przez Rafała:
Miłe Panie i Panowie
dziś Wam Główka trochę powie
słów o trasie na Dolinie.
Po lekturze tej nie zginie
żaden biegacz ni biegaczka
w Sztauwajerów dzikich chaszczach.
Zanim startu miniesz linię
zjedz śniadanie na Dolinie.
Zjedz śniadanie to na trawie
a zobaczysz, że pojawią
się wokoło Doliniarze
to początek będzie wrażeń.
Już ruszyli, wpierw pod górę
po Francuskiej biegną sznurem
tudzież ławą, w większej grupie
ruch kołowy mając w ...nosie.
Na zakręcie biegną w prawo
poniektórzy całkiem żwawo.
To ulica jest Lotnisko
do lotniska jest już blisko.
Kurka się tam zapędziła
aeroplan zobaczyła...
Ups, przepraszam, wlazłem w szkodę
praw autorskich mimochodem
zatem wracam już na trasę
To lotnisko to Muchowiec
tak w ulicy tej połowie
się znajduje jego brama
często w lecie szturmowana
przez muzyki licznych fanów.
Biegnie grupa, biegną z góry
patrzą w lewo, widzą mury
tudzież parking i budynki
konsumpcyjnej tej świątynki.
Oto bowiem tłum biegowy
mija jedno z centr handlowych
albo z centrów, nie dam głowy.
Zaraz za nim zakręt w lewo
w Kazimierza Pułaskiego
wpadła całkiem duża grupa
inni depczą im po...piętach.
Przy szerokiej tej ulicy
się znajduje Trud Górniczy
a dokładniej pomnik jego
w Europie znany z tego
że na schodach, murkach, rampach
to kickflipa, to tailslide"a
deskorolki fani robią.
Grupa jednak biegnie dalej
wszyscy zbiegli już z ulicy.
Teraz niech się każdy liczy
z piękną trasą wśród zieleni.
To są właśnie Sztauwajery
gdzie wytchnienie od kariery
tudzież od wyścigu szczurów
znajdzie biegacz, rolkarz, kolarz,
bankier, lekarz oraz stolarz.
Grupa trochę się porwała
ale nikt nie daje...ciała.
Biegnie grupa, są na mecie
bo zrobili kółko trzecie.
Każdy dobiegł tak, jak marzył
w ziemskim raju Doliniarzy. |
| Dobre:))) No to teraz mam dwa tygodnie, żeby się nauczyć wierszyka na pamięć, to na pewno nie zgine :)))) A że od czasów szkoły wierszyków na pamięć sie nie uczyłem, to też będzie jakies wyzwanie:)))) |
| | | | | |
|
2009-10-07, 21:14
Coraz więcej osób przesyła zapytanie o medale. Rozumiem, że jest to ważny element, pamiątka ze startu. Niestety z uwagi ... (może nie potrzeba rozpisywać się dlaczego, każdy z Was wie że chodzi o pieniądze) - nie będzie medali w tegorocznym biegu.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-08, 07:43
2009-10-07, 21:14 - Bohdan napisał/-a:
Coraz więcej osób przesyła zapytanie o medale. Rozumiem, że jest to ważny element, pamiątka ze startu. Niestety z uwagi ... (może nie potrzeba rozpisywać się dlaczego, każdy z Was wie że chodzi o pieniądze) - nie będzie medali w tegorocznym biegu.
|
| A ja i tak przyjade. Dla mnie pamiątką z biegu będzie świadomość,ze ukończyłem. Ja nie biegam dla medali, ale dlatego że lubie :)))) |
| | | | | |
|
2009-10-08, 08:34
| Ja się też wybieram. A czy jest przewidziane oznaczenie km? (oczywiście bez tego też będę!!). |
| | | | | |
|
2009-10-08, 13:47
| Oznaczenia kilometrów, zgodne z atestem są widoczne na planie trasy biegu. Przed zawodami na asfalcie również namalujemy kilometry. Co do dodatkowych tablic - na wszystkich naszych imprezach były oznaczone kilometry. Teraz niestety nie mamy własnych tablic i trzeba "coś" przygotować. Będziemy się starali ale na tę chwilę nie mogę obiecać. |
| | | | | |
|
2009-10-09, 13:06
Dla tych, którzy mają wątpliwości, czy startować, co ich czeka itp. gdybania, przygotowałem kilka drobnych wskazówek, rzecz jasna jak zwykle wierszem :-)
Co nas czeka, co nas czeka,
gdy za start jest zero zeta?
Przecież każdy wie,
że za darmo nie da się.
Że za darmo boli gardło,
tudzież czasem bolą nogi.
Mylisz się, biegaczu drogi!
Bo są na tym świecie ludzie
którzy w znoju oraz trudzie
dla miłości do biegania
podejmują wciąż starania
by przy małym tym budżecie
bieg ten był najlepszy w świecie.
Lub przynajmniej pierwszy w kraju
i jak widać, radę dają!
Bo jeżeli tak za friko
twój czas biegu zmierzą chipy
a numerek weźmiesz do dom
No to ja wam ludzie godom,
że takiego biegu w świecie
to drugiego nie znajdziecie!
O prysznicach, depozycie
oraz szatniach to już wiecie
że ich tam nie uświadczycie.
Więc agrafki zabierz cztery
żeby przypiąć móc numery,
tudzież także coś do picia
abyś mógł pragnienie zgasić
gdy dopadnie cię na trasie.
Zapewniamy atmosferę
biegowego święta, tudzież
orgów przemiłą obsługę
i atestowaną trasę.
Dziękujemy też za wpłaty,
które na zabezpieczenie trasy
pójdą w pierwszej kolejności.
Zatem Główka prosić raczy
niezdecydowanych biegaczy
by wahania porzucili
i gremialnie się stawili
w październiku na Dolinie,
która w kraju naszym słynie
z uśmiechniętych Doliniarzy
którzy stoją na jej straży. :-) |
| | | | | |
|
2009-10-11, 17:34
a to ściąga z regulaminu, czyli wierszowane brykanie ;-)
Nim października osiemnastego
półmaratonu katowickiego
linię przekroczysz biegaczu złoty
bacz, abyś nie wpadł czasem
w kłopoty
z racji takowej,
że regulamin
jak poniektórzy, będziesz miał
za nic.
Wiem, że gdy czytać masz
paragrafy, punkty, ustępy
wtedy do szafy
pragniesz się schować
w tej jednej chwili.
By więc lekturę
nieco umilić
przygotowałem ten właśnie bryk
by w twej pamięci odmętach
nie znikł.
Zatem zaczynam
to będzie jazda
wszak mistrzem rymów jestem
i basta.
Start, jak zapewne jest ci wiadomo
o jedenastej zaplanowano.
Lecz nim na linię startu się udasz
weź z sobą dowód i leć do biura.
Dowód ten ma być twój osobisty
abyś mógł w biurze podpisać listę.
Biuro podwoje ci swe otworzy
pół do dziewiątej
więc każdy zdąży
numer odebrać
z takiej przyczyny
że czynne będzie
przez dwie godziny.
Kiedy wypełnisz już formalności
niech na twej twarzy uśmiech
zagości
bo staniesz sobie na linii
startu
a ja zapewniam ciebie,
że warto.
Lecz nim wyruszysz do boju
w trasę
zważ kilka faktów
mój drogi asie.
Lecisz piechotą, ale ulicą
zatem chcesz nie chcesz
musisz się liczyć
z poleceniami Policji, Straży,
orgów, obsługi
by się nie zdarzył
żaden wypadek ani kolizja
z autem, rowerem, motocyklistą
w ogóle z żadnym innym pojazdem
bo jak się zdarzy
zakończysz jazdę.
Tak przy okazji, będą dwa biegi
bo półmaraton, tudzież wyścigi
chartów biegnących siedem kilosów
lecz nie wiem ile
to będzie osób
które zrobiwszy pętelkę jedną
bieg swój zakończą
ale wiem jedno
że niezależnie od liczby kółek
to regulamin obowiązuje
jednych i drugich.
Co do pomiaru czasu na trasie
przypomnę tylko wszystkim Adasiom,
Tomkom, Beatom,Ewom, Edytom,
Martom, Rafałom oraz Maurycym
że czas ich biegu elektronicznie
mierzony będzie – z pomocą chipów.
Zatem by potem uniknąć zgrzytów
z racji skracania na przykład trasy
(tak robią tylko zwykłe złamasy)
punkty kontrolne będą na trasie.
Zatem pamiętaj dobrze, mój asie,
że za robienie tych niecnych akcji
kara jest jedna – dyskwalifikacji.
Z kolei w sprawie klasyfikacji
powiem wam tyle, że będą trzy
kobiet, facetów oraz drużyn.
Lecz dla tych chartów, com pisał wyżej
tylko dwie pierwsze będą
bez drużyn.
O tym, że szatni ni umywalni,
prysznica ani też depozytu
org nie zapewnia,
już słów bez liku
z siebie wydałem
ale przypomnę,
jako, że pamięć bywa ułomna.
Jeśli zaś pragniesz mieć własny prowiant
abyś uniknął uszczerbku zdrowia
tudzież sił cennych, to na przeszkodzie
nikt ci nie stanie i org się zgodzi
byś je zostawił przy startu linii
aby się w trakcie biegu pożywić.
Z rzeczy ważniejszych
to chyba wszystko.
Więc niezależnie
czy będzie ślisko,
czy będzie upał
czy deszcz
lub śnieg
i tak odbędzie się
niniejszy bieg.
Ja w nim startuję
a wy, jak chcecie,
to trzeba trochę poszperać
w necie, założyć Google
i wpisać sobie,
że Katowicki, że Półmaraton
i wnet skieruje was na stronę tą:
www.polmaratonkatowice.pl
Tam regulamin sobie znajdziecie
i trasę biegu
i inne rzeczy,
o których z racji
mózgu zaćmienia
nie napisałem.
Do zobaczenia! |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-11, 20:01
Fajne te Twoje wierszyki Rafał, ale obawiam się , że podobnie jak regulaminy zbyt długie i dlatego też przeczytane będą "po łebkach".
We wszystkich dotychczasowych półmaratonach biegłem jako pacemaker na 2 h. Zastanawiam sie czy jest zapotrzebowanie na kontynuacje. Jak zgłoszą się dwie , trzy osoby , które wyrażą zapotrzebowanie na takiego zająca, to zrobię to ponownie. |
| | | | | |
|
2009-10-12, 07:41
2009-10-11, 20:01 - Damek napisał/-a:
Fajne te Twoje wierszyki Rafał, ale obawiam się , że podobnie jak regulaminy zbyt długie i dlatego też przeczytane będą "po łebkach".
We wszystkich dotychczasowych półmaratonach biegłem jako pacemaker na 2 h. Zastanawiam sie czy jest zapotrzebowanie na kontynuacje. Jak zgłoszą się dwie , trzy osoby , które wyrażą zapotrzebowanie na takiego zająca, to zrobię to ponownie. |
| Ja bym chętnie się zapisał, ale nie wiem czy wytrwam do końca, w Bytomiu miałem 2:22, ale na ostatnich km. brakowało mi motywacji. Może z Tobą dałbym radę pyknąć w 2 godzinki ? Ale co tam, jakby co , to ja się wpisuję. |
| | | | | |
|
2009-10-12, 08:01
2009-10-12, 07:41 - kwasiżur napisał/-a:
Ja bym chętnie się zapisał, ale nie wiem czy wytrwam do końca, w Bytomiu miałem 2:22, ale na ostatnich km. brakowało mi motywacji. Może z Tobą dałbym radę pyknąć w 2 godzinki ? Ale co tam, jakby co , to ja się wpisuję. |
Taki czas 2:22 to pewnie coś znaczy w numerologii ,-) ale spróbujemy postawić jedynke z przodu.
Jedz makaron i pij izotoniki. |
| | | | | |
|
2009-10-12, 08:10
2009-10-12, 08:01 - Damek napisał/-a:
Taki czas 2:22 to pewnie coś znaczy w numerologii ,-) ale spróbujemy postawić jedynke z przodu.
Jedz makaron i pij izotoniki. |
| Kurcze, wysoko stawiasz mi poprzeczkę, ale ja nie boję się wyzwań. Spróbujemy, najwyżej wróce do domu nogami do przodu :))) |
| | | | | |
|
2009-10-12, 08:30
2009-10-12, 08:10 - kwasiżur napisał/-a:
Kurcze, wysoko stawiasz mi poprzeczkę, ale ja nie boję się wyzwań. Spróbujemy, najwyżej wróce do domu nogami do przodu :))) |
| w Bytomiu nie biegłem, ale z tego co wiem od ludzi, to trasa była bardziej "górska", a trasa na Dolinie raczej górska nie jest, jest szybka, także spokojnie złamiesz dwójkę, zwłaszcza pod opieką Damka :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-12, 10:11
2009-10-11, 20:01 - Damek napisał/-a:
Fajne te Twoje wierszyki Rafał, ale obawiam się , że podobnie jak regulaminy zbyt długie i dlatego też przeczytane będą "po łebkach".
We wszystkich dotychczasowych półmaratonach biegłem jako pacemaker na 2 h. Zastanawiam sie czy jest zapotrzebowanie na kontynuacje. Jak zgłoszą się dwie , trzy osoby , które wyrażą zapotrzebowanie na takiego zająca, to zrobię to ponownie. |
Miałam okazję z Damkiem już biegać w Katowicach. Zawsze grupa była wesoła i dobrze się z Wami biegło. W tym roku mam trochę inny cel startowy i postaram się z Tobą dotrzeć do mety.
Czyli juz dwoje chętnych masz!!! |
| | | | | |
|
2009-10-12, 12:03
2009-10-12, 10:11 - Dana M napisał/-a:
Miałam okazję z Damkiem już biegać w Katowicach. Zawsze grupa była wesoła i dobrze się z Wami biegło. W tym roku mam trochę inny cel startowy i postaram się z Tobą dotrzeć do mety.
Czyli juz dwoje chętnych masz!!! |
Domyslam się Twojego celu, bo śledzę ten temat ,-)
Podziwiam. A, w Katowicach mam nadzieję stworzymy fajną grupkę. Chyba żeby podkreślić kontynuacje pobiegnę w koszulce pacemakerskiej z pierwszej edycji na której mazakiem wypisałem tempo i czas -))
Jeszcze to przemyślę, bo jestzbyt długa i wtedy mi ktoś napisał, że w pidżamie biegłem -))) |
| | | | | |
|
2009-10-14, 07:46
2009-10-12, 12:03 - Damek napisał/-a:
Domyslam się Twojego celu, bo śledzę ten temat ,-)
Podziwiam. A, w Katowicach mam nadzieję stworzymy fajną grupkę. Chyba żeby podkreślić kontynuacje pobiegnę w koszulce pacemakerskiej z pierwszej edycji na której mazakiem wypisałem tempo i czas -))
Jeszcze to przemyślę, bo jestzbyt długa i wtedy mi ktoś napisał, że w pidżamie biegłem -))) |
Grupka pewnie się utworzy i będzie się dobrze biegło.
A co do koszulki nie przejmuj się. Ci którzy nie mają sentymentów i wspomneń są............ ubodzy. |
| | | | | |
|
2009-10-14, 08:13
2009-10-14, 07:46 - Dana M napisał/-a:
Grupka pewnie się utworzy i będzie się dobrze biegło.
A co do koszulki nie przejmuj się. Ci którzy nie mają sentymentów i wspomneń są............ ubodzy. |
Damek to na pewno bardzo bogaty chłop !
Wspomnień to on ma że cho, cho, cho....
A o koszulkę się martwi bo po 24-godzinnym Kukuczki zmarniał i zapadł się w sobie i boi się że będzie ją przydeptywał :-)))
Powtórzymy hałaśliwy autobusik sprzed dwóch lat, tym razem robię za "konduktora"
|
| | | | | |
|
2009-10-14, 09:08
Uwaga na przeziebienia.
Witam wszystkich zabieganych.
Za oknem szaro, buro i nie do końca przyjemnie.
Podczas dzisiejszego porannego treningu sypało śniegiem.
Sama temperatura nie jest zła, ale ten wiatr, straszne.
Trzeba uważać na przeziębienia, przed samym startem podobno nie trudno coś złapać.
Pamiętajmy o ciepłej herbacie, najlepiej z całą cytryną i dwiema łyżeczkami miodu zaraz po treningu, podobno pomaga, przekonam sie o tym osobiście.
Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-10-14, 09:31
2009-10-14, 09:08 - michal71 napisał/-a:
Witam wszystkich zabieganych.
Za oknem szaro, buro i nie do końca przyjemnie.
Podczas dzisiejszego porannego treningu sypało śniegiem.
Sama temperatura nie jest zła, ale ten wiatr, straszne.
Trzeba uważać na przeziębienia, przed samym startem podobno nie trudno coś złapać.
Pamiętajmy o ciepłej herbacie, najlepiej z całą cytryną i dwiema łyżeczkami miodu zaraz po treningu, podobno pomaga, przekonam sie o tym osobiście.
Pozdrawiam. |
| Ja znam lepszy sposób. W zimie przynajmniej raz w tygodniu należy wykąpać sie w przeręblu. I to nie jest żart. Organizm załapuje odporność na cały rok. Wiem to po sobie, odkąd kąpie się w zimie, jeszcze nigdy nie byłem przeziębiony. Niestety, najgorszy jest pierwszy raz. |
| | | | | |
|
2009-10-14, 18:28
2009-10-14, 09:31 - kwasiżur napisał/-a:
Ja znam lepszy sposób. W zimie przynajmniej raz w tygodniu należy wykąpać sie w przeręblu. I to nie jest żart. Organizm załapuje odporność na cały rok. Wiem to po sobie, odkąd kąpie się w zimie, jeszcze nigdy nie byłem przeziębiony. Niestety, najgorszy jest pierwszy raz. |
Najgorzej to chyba ten przerębel zrobić ?;-))
Oczywiście rozumiem, że wirusy itp. ale w wiekszości to ludzie sami sa sobie winni , że chorują na jakieś grypki i przeziębienia.
Mam nadzieję, że mimo pogody będzie nas sporo na starcie - sami twardziele -)))
Ja pobiegne mimo kontuzji kolana, najwyżej dokuśtykam do mety na jednej nodze. |
| | | | | |
|
2009-10-14, 18:45
2009-10-14, 18:28 - Damek napisał/-a:
Najgorzej to chyba ten przerębel zrobić ?;-))
Oczywiście rozumiem, że wirusy itp. ale w wiekszości to ludzie sami sa sobie winni , że chorują na jakieś grypki i przeziębienia.
Mam nadzieję, że mimo pogody będzie nas sporo na starcie - sami twardziele -)))
Ja pobiegne mimo kontuzji kolana, najwyżej dokuśtykam do mety na jednej nodze. |
| To mnie zmartwiłeś. A może musisz z nim przeprowadzić poważną rozmowę i bez kuśtykania doprowadzisz grupę do mety? |
|
|
|
| |
|
