|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | emka64 (2009-09-01) | | Ostatnio komentował | nuta10000 (2015-11-13) | | Aktywnosc | Komentowano 82 razy, czytano 773 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-09-01, 11:04
Lyprinol - wykręć lepszy czas
Mam (na razie) 2 pytania do autora :
1. "Lyprinol ma silne działanie przeciwzapalne". Co to znaczy silne? I jakie jest to działanie - chodzi mi o mechanizm.
2. Ta słynna pływaczka "cierpiała na chroniczną astmę" . Czy już nie cierpi ? A czy jest astma niechroniczna ?
Ciekawy też jestem komentarza Krzyśka Bartkiewicza, który ma niezłą wiedzę na takie tematy. |
| | | | | |
|
2009-09-01, 12:03
| LINK: http://www.lyprinol.pl | Witam,
Dziękuję za ciekawe, merytoryczne pytania.
1) Lyprinol tak jak inne morskie oleje może stabilizować poziom mediatorów zapalnych. Działa jednak nieporównywalnie silniej. Zgodnie z badaniami wykonanymi w szpitalu Księżnej Aleksandry w Australii, okazał się kilkaset razy silniejszy od naturalnych środków i kilka razy silniejszy od syntetyków (ibuprofen, indometacyna). Blokuje szlak leukotrienów (5-lipoksygenazy).
2)Samantha nadal cierpi na astmę, jednak ograniczyła o połowę dawkę kortykosteroidów które przyjmuje. Lekarze wyróżniają astmę wysiłkową oraz astmę infekcyjną jako postać chorobową. chciałem po prostu podkreślić chroniczne objawy astmy oskrzelowej na którą cierpi Samantha. Lyprinol pomaga zresztą na obie postacie co zostało potwierdzone w trakcie badań klinicznych na wyczynowych sportowcach. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-09-01, 13:03
ładny artykuł reklamowy, dużo razy powtórzone jaki ten środek cudowny - ale trochę mało typowych konkretów, przynajmniej moim skromnym zdaniem.
Jednak sam preparat zdaje się całkiem ciekawy - tym niemniej w mojej głowie rodzą się pytania/wątpliwości bardzo utylitarnej natury.
Na pytanie na ile się to opłaca nikt mi nie odpowie, ponadto - jak to często bywa z medykamentami jakimikolwiek - różnie działają na różne organizmy.
Nie wywnioskowałem niestety z artykułu jakie powinno być (w przybliżeniu optymalne) dawkowanie dla osób trenujących - 1/dzień? 2/dzień po ostrych wysiłkach? a normalnie 1/dzień? Czy przy tygodniowym odpoczynku jest sens łykania tabletek? (skoro nic nas nie boli)
Minusem wydaje mi się być spora cena (o której nie ma nic w artykule - i m.in. dlatego jest on dla mnie typowo reklamowy) - najtańsza pozycja to 115zl (60 kapsułek)
I ja również czekam na więcej wypowiedzi - szczególnie ludzi zorientowanych, ewentualnie tych, którzy łykali Lyprinol |
| | | | | |
|
2009-09-01, 13:41
2009-09-01, 13:03 - wiadran napisał/-a:
ładny artykuł reklamowy, dużo razy powtórzone jaki ten środek cudowny - ale trochę mało typowych konkretów, przynajmniej moim skromnym zdaniem.
Jednak sam preparat zdaje się całkiem ciekawy - tym niemniej w mojej głowie rodzą się pytania/wątpliwości bardzo utylitarnej natury.
Na pytanie na ile się to opłaca nikt mi nie odpowie, ponadto - jak to często bywa z medykamentami jakimikolwiek - różnie działają na różne organizmy.
Nie wywnioskowałem niestety z artykułu jakie powinno być (w przybliżeniu optymalne) dawkowanie dla osób trenujących - 1/dzień? 2/dzień po ostrych wysiłkach? a normalnie 1/dzień? Czy przy tygodniowym odpoczynku jest sens łykania tabletek? (skoro nic nas nie boli)
Minusem wydaje mi się być spora cena (o której nie ma nic w artykule - i m.in. dlatego jest on dla mnie typowo reklamowy) - najtańsza pozycja to 115zl (60 kapsułek)
I ja również czekam na więcej wypowiedzi - szczególnie ludzi zorientowanych, ewentualnie tych, którzy łykali Lyprinol |
Artykuł jest rzecz jasna oparty na materiałach producenta produktu, jednak uwzględniono w nim kilkanaście niezależnych publikacji naukowych oraz opinii sportowców, którzy regularnie zażywają preparat.
Cena wynika w głównej mierze z surowca. Ciężko oczekiwać że małże będą kosztować tyle co serwatka. Dodatkowo proces ekstrakcji i stabilizacji frakcji olejowej jest bardzo nowoczesny i skomplikowany. Dzięki temu w produkcie nie ma nawet śladu po rozpuszczalnikach, a aktywność utrzymuje się nawet w postaci kapsułek.
W trakcie okresu przygotowawczego zaleca się przyjmowanie 4 kapsułek dziennie. Natomiast w okresie wzmożonego treningu przed zawodami oraz w okresie regeneracji zaleca się zwiększyć dawkę do 8 kapsułek dziennie. |
| | | | | |
|
2009-09-01, 13:59
| produkt na pewno godny uwagi ale ta cena ..... za pewne reklama i kilku pośredników też wpłynęło na cenę |
| | | | | |
|
2009-09-01, 14:11
łoł, 400pln miesięcznie za suplementację
biorąc pod uwagę sensacyjne wyniki specyfiku, najbardziej obawiałabym się, że ugasi też przy okazji mój zapał do biegania w ogóle |
| | | | | |
|
2009-09-01, 14:43
Trochę drogi.
Sugerowane minimalne spożycie to 4 kaps. dziennie, jednak w czasie intensywanych treningów bądź regeneracji zalecana dawka to 8 kaps. Obecnie na stronie oferujacej specyfik jest jakas obniżka i np. 180 kaps kosztuje 295zl. czyli sredni kosztuje miesieczna suplementacja tym specyfikiem 295 /6 kaps dziennie/.
Podaje sie w materialach reklamowych porownanie dzialania przeciwzapalnego w porowaniu z ibuprofenem i indometacyną. Mam pytanie przyjmowaną doustnie, przyjmowaną w formie kremów /żeli/ czy może injekcji???
Jednak nalezy w tym uwzglednić geneze powstawania stanów zapalnych.
Po przyjęciu tego specyfiku o 50% przyspieszony zostaje proces regeneracji. W jakich okolicznościach przeprowadzono takie badania? Na dobrą sprawę proces regeneracji można przyspieszyć o 70-80% "domowymi" sposobami w stosunku do popadnięcia w stan odrętwienia potreningowego /pozawodowego/.
Pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-09-01, 14:50
2009-09-01, 14:11 - Katarina napisał/-a:
łoł, 400pln miesięcznie za suplementację
biorąc pod uwagę sensacyjne wyniki specyfiku, najbardziej obawiałabym się, że ugasi też przy okazji mój zapał do biegania w ogóle |
Na pewno bym tego nie chciał wiec błagam Cie biegaj dalej;-)
Na poważnie oczywiście trening jest najważniejszy i bez niego nie ma co myśleć o rywalizacji jednak odpowiednia suplementacja jest niezbędna (często pozwala zamienić brąz na złoto) i pewnie większość z nas o tym wie. 400ł to chyba przesada. spokojnie starczy na dwóch zawodników.
Lyprinol oczywiście nie zastąpi wszystkiego ( witamin, aminokwasów, soli mineralnych) ale działa na mechanizmy które są kluczowe w sporcie wydolnościowym ( sprawność oddychania, stany zapalne związane z nadwyrężeniem stawów i mięśni). |
| | | | | |
|
2009-09-01, 15:13
2009-09-01, 14:43 - morito napisał/-a:
Sugerowane minimalne spożycie to 4 kaps. dziennie, jednak w czasie intensywanych treningów bądź regeneracji zalecana dawka to 8 kaps. Obecnie na stronie oferujacej specyfik jest jakas obniżka i np. 180 kaps kosztuje 295zl. czyli sredni kosztuje miesieczna suplementacja tym specyfikiem 295 /6 kaps dziennie/.
Podaje sie w materialach reklamowych porownanie dzialania przeciwzapalnego w porowaniu z ibuprofenem i indometacyną. Mam pytanie przyjmowaną doustnie, przyjmowaną w formie kremów /żeli/ czy może injekcji???
Jednak nalezy w tym uwzglednić geneze powstawania stanów zapalnych.
Po przyjęciu tego specyfiku o 50% przyspieszony zostaje proces regeneracji. W jakich okolicznościach przeprowadzono takie badania? Na dobrą sprawę proces regeneracji można przyspieszyć o 70-80% "domowymi" sposobami w stosunku do popadnięcia w stan odrętwienia potreningowego /pozawodowego/.
Pozdrawiam |
Można oczywiście wspomagać się metodami domowymi (masaż, okłady z lodu) natomiast fenomen Lyprinolu polega nie na tym, że likwiduje objawy, tylko działa na samym początku procesu zapalnego (mediatory leukotrienów - metabolizm 5 - lipoksygenaza). Można go nawet łączyć z lekami (nie odnotowano żadnych interakcji).
Porównujemy jabłka z jabłkami więc mowa rzecz jasna o lekach doustnych.
Badania prowadzono zarówno w laboratoriach jak też na pacjentach (badania kliniczne na ochotnikach m.in w Australii i Szkocji). Stosowano najnowsze procedury porównawcze.
Domowe metody likwidują rzecz jasna tylko objawy ( ból, sztywność, opuchlizna) nie dotykając źródła problemu. |
| | | | | |
|
2009-09-01, 19:32
i znowu cenzor zadziałał...
Szkoda bo byłem ciekaw odpowiedzi na ten zarzut.
Wracając do tematu. Mnie się nie podoba tytuł"wykręć lepszy czas" Jak ktos chce szybciej biegać niech po prostu więcej i mądrze trenuje a nie łyka choćby najlepsze preparaty.
Ja "biorę" - wszystko to co służy zdrowiu, które trochę nadszarpuję biegając czasem ponad siły. |
| | | | | |
|
2009-09-01, 19:50
| W Anglii 2 opakowania kosztują 50 funtów czyli ok 260PLN. Nie wiem czemu w Polsce ciągle wszystko mamy najdroższe i zarabiamy grosze... |
| | | | | |
|
2009-09-01, 21:24
2009-09-01, 19:32 - Damek napisał/-a:
i znowu cenzor zadziałał...
Szkoda bo byłem ciekaw odpowiedzi na ten zarzut.
Wracając do tematu. Mnie się nie podoba tytuł"wykręć lepszy czas" Jak ktos chce szybciej biegać niech po prostu więcej i mądrze trenuje a nie łyka choćby najlepsze preparaty.
Ja "biorę" - wszystko to co służy zdrowiu, które trochę nadszarpuję biegając czasem ponad siły. |
| Ja przywołałem Krzyśka bo często zabiera głos w sprawach związanych suplementacją i ma w tej materii dużą wiedzę. Pozdr. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-09-01, 21:38
Ja też zauważyłem że administracja zadziałała.
Ale widocznie tak miało być, chociaż byłbym ciekaw odpowiedzi na ten zarzut osoby której dotyczył. |
| | | | | |
|
2009-09-01, 22:17
2009-09-01, 19:50 - Krzysiek_biega napisał/-a:
W Anglii 2 opakowania kosztują 50 funtów czyli ok 260PLN. Nie wiem czemu w Polsce ciągle wszystko mamy najdroższe i zarabiamy grosze... |
| LINK: http://www.dobrarodzina.pl | | Nie jest moim celem licytacja co i gdzie jest droższe bądź tańsze bo wolałbym skupić się na mechanizmie działania Lyprinolu i jego wpływu na organizm jednak odnosząc się do wypowiedzi chciałbym zwrócić uwagę na ilość kapsułek w opakowaniu ponieważ ich liczba różni się w niektórych krajach. Ceny Lyprinolu w całej Europie są niemal jednakowe a niewielkie różnice wynikać mogą jedynie ze specyfiki okresowych promocji. |
| | | | | |
|
2009-09-01, 22:25
2009-09-01, 12:03 - Lyprinol Sport napisał/-a:
Witam,
Dziękuję za ciekawe, merytoryczne pytania.
1) Lyprinol tak jak inne morskie oleje może stabilizować poziom mediatorów zapalnych. Działa jednak nieporównywalnie silniej. Zgodnie z badaniami wykonanymi w szpitalu Księżnej Aleksandry w Australii, okazał się kilkaset razy silniejszy od naturalnych środków i kilka razy silniejszy od syntetyków (ibuprofen, indometacyna). Blokuje szlak leukotrienów (5-lipoksygenazy).
2)Samantha nadal cierpi na astmę, jednak ograniczyła o połowę dawkę kortykosteroidów które przyjmuje. Lekarze wyróżniają astmę wysiłkową oraz astmę infekcyjną jako postać chorobową. chciałem po prostu podkreślić chroniczne objawy astmy oskrzelowej na którą cierpi Samantha. Lyprinol pomaga zresztą na obie postacie co zostało potwierdzone w trakcie badań klinicznych na wyczynowych sportowcach. |
Wygląda na to, że będziemy ze sobą polemizować.
Szanuję reklamę i promocję, bo jak inaczej byśmy się dowiadywali o produktach? Niemniej są pewne normy promocji, obowiązujące zwłaszcza przy preparatach lekopodobnych, a tu praktycznie każdy następujący po sobie wątek w materiale reklamowym jest niespójny.
Sam nawet nie wiem od czego zacząć, więc będę kontynuował tylko te, które już zacząłem.
Po pierwsze. Fakt, że Lyprinol działa przeciwzapalnie sto razy silniej od innych olei nie ma znaczenia. Skoro tamte działają prawie na poziomie zerowym, to co to za sztuka? Porównywanie go z NLPZ typu ibuprofen jest totalnym nieporozumieniem. NLPZ hamują powstawanie prostaglandyn i interleukin, a nie leukotrienów więc co ma piernik do wiatraka ?
Po drugie jeżeli Samantha nie ma astmy lekoopornej, a na 100% nie ma bo nie uprawiałaby wówczas sportu, to dziwne byłoby gdyby jej nie zmniejszano dawek sterydów. Nie wiem czym ją leczą, ale w dzisiejszych czasach astmę leczy się również innymi lekami jak montelukast czy zafirlukast, które są silnymi inhibitorami leukotrienów, ale przy nich Lyprinol to jak rutinoscorbin w leczeniu zapalenia płuc.
Dodam, ze jeżeli już występują stany zapalne w stawach lub mięśniach to wymaga to NLPZ (niesteroidowy lek przeciwzapalny), a nie olejów, bo tam za efekt zapalny odpowiadają właśnie prostaglandyny i interleukiny. |
| | | | | |
|
2009-09-02, 08:34
A ja powiem tak:
Reklamy w stylu "Bądź niesamowity i niepokonany dzięki produktowi X" wcale do mnie nie przemawiają.
Odrazu kojarzy mi się z tzw "wyborczą kiełbasą".
Swego czasu była jedna partia, która wbrew zapewnieniom innych (że w Polsce będzie druga Irlandia), stawiała sprawę jasno:
jest ciężko, nie oczekujemy cudów, ale dołożymy starań żeby było choć trochę lepiej.
Dystrybutor tego produktu jednak, przez ową reklamę "Zwiększ wydolność itd..." sam prosi się o niepotrzebny zamęt, ponieważ chociażby na tym forum, zawsze znajdą się osoby, które tak samo jak ja - są wyczulone na "produkty cud" i postarają się udowodnić, że akurat ten nie działa tak jak to opisuje producent.
Jest w tej chwili mnóstwo suplementów i mnie osobiście reklamy w stylu tej wymienionej bardziej odpychają i śmieszą, ponieważ każda osoba związana ze sportem doskonale zdaje sobie sprawę, że wydolność zwiększa się poprzez długofalowy trening i jeszcze raz trening a nie dzięki świetnym produktom.
pozdrawiam |
| | | | | |
|
2009-09-02, 09:17
2009-09-01, 19:32 - Damek napisał/-a:
i znowu cenzor zadziałał...
Szkoda bo byłem ciekaw odpowiedzi na ten zarzut.
Wracając do tematu. Mnie się nie podoba tytuł"wykręć lepszy czas" Jak ktos chce szybciej biegać niech po prostu więcej i mądrze trenuje a nie łyka choćby najlepsze preparaty.
Ja "biorę" - wszystko to co służy zdrowiu, które trochę nadszarpuję biegając czasem ponad siły. |
| niewygodne pytania lepiej usuwać za wczasu, żeby opini nie popsuły :-) |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-09-02, 09:24
| nie neguje tego środka, ale czy pan od promocji tego środka na forum, może podać nazwiska osób czynnie uprawiających wyczynowo jakiś sport np biegi i które zdobyły w ten sposób np mistrzostwo świata czy olimpijskie złoto? Jak wiemy specyfików jest tysiące i jeszcze na żadnym nie wyczytałem, że np " nasz produkt jest dobry ale lepszy jest b " , każdy mówi, że jego jest najlepszy i zazwyczaj powołuje się na jakieś badania jak np VITARGO, choć trudno wskazać jakiegoś wyczynowca który by sięgał po laury po nim, kenijczycy czy etiopczycy wogóle się nie suplementują i w większości biegów nie mamy z nimi szans bo w polsce nikt np nie biega 27 min na 10 czy poniżej 2:10 w maratonie |
| | | | | |
|
2009-09-02, 10:20
polemika
2009-09-01, 22:25 - emka64 napisał/-a:
Wygląda na to, że będziemy ze sobą polemizować.
Szanuję reklamę i promocję, bo jak inaczej byśmy się dowiadywali o produktach? Niemniej są pewne normy promocji, obowiązujące zwłaszcza przy preparatach lekopodobnych, a tu praktycznie każdy następujący po sobie wątek w materiale reklamowym jest niespójny.
Sam nawet nie wiem od czego zacząć, więc będę kontynuował tylko te, które już zacząłem.
Po pierwsze. Fakt, że Lyprinol działa przeciwzapalnie sto razy silniej od innych olei nie ma znaczenia. Skoro tamte działają prawie na poziomie zerowym, to co to za sztuka? Porównywanie go z NLPZ typu ibuprofen jest totalnym nieporozumieniem. NLPZ hamują powstawanie prostaglandyn i interleukin, a nie leukotrienów więc co ma piernik do wiatraka ?
Po drugie jeżeli Samantha nie ma astmy lekoopornej, a na 100% nie ma bo nie uprawiałaby wówczas sportu, to dziwne byłoby gdyby jej nie zmniejszano dawek sterydów. Nie wiem czym ją leczą, ale w dzisiejszych czasach astmę leczy się również innymi lekami jak montelukast czy zafirlukast, które są silnymi inhibitorami leukotrienów, ale przy nich Lyprinol to jak rutinoscorbin w leczeniu zapalenia płuc.
Dodam, ze jeżeli już występują stany zapalne w stawach lub mięśniach to wymaga to NLPZ (niesteroidowy lek przeciwzapalny), a nie olejów, bo tam za efekt zapalny odpowiadają właśnie prostaglandyny i interleukiny. |
Nie ma to jak zacząć dzień od małej polemiki ;)
1. Oleje zawierające kwasy Omega-3 posiadają (dość słabą w porównaniu do leków) aktywność przeciwzapalną. Stąd porównanie.
1". Proces zapalny pojawia się na skutek metabolizowania w organizmie kwasu arachidynowego, z użyciem !trzech! mediatorów (COX-1, COX-2, LOX-5), co prowadzi do powstania prostaglandyn (interleukin) i !lekotrienów! (a dalej cytokin). Rzecz w tym, że inhibitory COX-1 powodują m.in. wrzody żołądka, COX-2 zwiększają ryzyko zawału serca (Vioxx jak wiadomo o kilkaset procent, a popularny i nadal sprzedawany diclofenac "tylko" o 40%). W końcu, po dziesiątkach lat badań mamy inhibitor LOX-5, w dodatku naturalny i bezpieczny. Po co szukać dziury w całym, przecież nie ma wątpliwości, że on działa...
2. Samantha nie ma astmy lekoopornej, niemniej jednak zmniejszenie wziewnych kortykosteroidów o ponad połowę to spora ulga dla zarówno dla organizmu, jak też dla kieszeni. Można to nawet obejrzeć i usłyszeć. Wystarczy wpisać Lyprinol w youtube (relacja BBC). Inne leki... no cóż, są.
3. Podkreślę raz jeszcze: za proces zapalny odpowiadają metabolity kwasu arachidynowego (prostaglandyny i leukotrieny), które można ograniczyć poprzez zablokowanie jednego z przekaźników (COX-1, COX-2, LOX-5). Liprinol jest obecnie jedynym skutecznym inhibitorem LOX-5. |
| | | | | |
|
2009-09-02, 11:23
medale
2009-09-02, 09:24 - piter82 napisał/-a:
nie neguje tego środka, ale czy pan od promocji tego środka na forum, może podać nazwiska osób czynnie uprawiających wyczynowo jakiś sport np biegi i które zdobyły w ten sposób np mistrzostwo świata czy olimpijskie złoto? Jak wiemy specyfików jest tysiące i jeszcze na żadnym nie wyczytałem, że np " nasz produkt jest dobry ale lepszy jest b " , każdy mówi, że jego jest najlepszy i zazwyczaj powołuje się na jakieś badania jak np VITARGO, choć trudno wskazać jakiegoś wyczynowca który by sięgał po laury po nim, kenijczycy czy etiopczycy wogóle się nie suplementują i w większości biegów nie mamy z nimi szans bo w polsce nikt np nie biega 27 min na 10 czy poniżej 2:10 w maratonie |
Wyniki Kenijczyków, czy Etipczyków wynikają rzecz jasna z ich niewiarygodnej genetyki i fizjologii. Oni biegają świetnie nawet na wodzie;) W Europie po Lyprinol sięgają również kolarze, triatloniści, pływacy. Tutaj mamy większe szanse. Rzecz w tym, że od wprowadzenia w 2008 roku produktu w Niemczech i innych krajach EU (PL 2009), nie było jeszcze olimpiady. Kilka nazwisk (głównie spoza EU) pojawiło sie w artykule (były medale). Z najświeższych newsów: zaprzyjaźniony z nami sportowiec, Pani Krysia Murdzek machnęła w zeszłym tygodniu sreberko na skoku w dal na WTG w Queensland, Australia:) Życzymy jej serdecznie dalszych sukcesów.
Co do badań, to mamy ich naprawdę sporo. Nie opieramy tezy o skuteczności na pojedynczych testach. Publikacji dotyczących Lyprinolu, w uznanych medycznych i naukowych czasopismach było do tej pory kilkadziesiąt.
... i w sumie nie musimy się z innymi prównywać. Lyprinol jest jedyny w swojej "klasie". Nie ma innych inhibitorów LOX-5, więc produkt stanowi komplementarną opcję. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go łączyć z innymi odżywkami, czy nawet lekami. |
|
|
|
| |
|
