Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Silesia Marathon - Twój bieg, Twoje zwycięstwo
  Wątek założył  Rapacinho (2008-10-10)
  Ostatnio komentował  Bohdan (2009-06-21)
  Aktywnosc  Komentowano 712 razy, czytano 3082 razy
  Lokalizacja
 Katowice
 Chorzów
 Siemianowice ¦l±skie
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  V Silesia Marathon
  10. PKO Silesia Marathon
  11 Silesia Marathon
  Silesia Marathon 2014
  PKO Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  PKO Silesia Marathon
  9. PKO Silesia Marathon
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-03-27
09:17

 2009-05-04, 13:35
 
Naprawdę fajny maraton. Trasa była ciężka ale super, nie było łatwizny i o to chodzi, że jak już przyjeżdżać z "płaskiej" Warszawy to biegać po Śląsku to w górę to w dół. Liczę jednak iż dobre opinie o premierowym maratonie skłonią większą liczbę miast do pomocy w organizacji biegu. Od 26km straciłem moc biegową, strzeliło coś w lewym udzie i nie szło biec dalej. To wina mojego słabego przygotowania ale super, że taka wymagająca trasa jest już w maju do pokonania. Organizacyjnie super, to czego nie wiedziałem mogłem zapytać obsługę i już wiedziałem to co mi potrzeba. Osobiście nie spojrzałem na murawę Stadionu Śląskiego ani nie widziałem Spodka od środka. Ale ciesze się, że spróbowałem sił w tym Śląskim maratonie, który jest jedną z wielu form promocji regionu w Polsce i na Świecie do EURO 2012. Gabuś cosik racji miałaś spotkałem jednego z "zająców" w czasie swojego dreptania w drugiej części dystansu. Jacek dopiero zaczynał karierę super biegacza i niestety i mnie i jemu nogi odmówiły współpracy. Nie ma się co czepiać zająców, pomogli jak mogli i chwała im za to. Z czasu mogę nie być zadowolony ale z biegu i tego, że widać było masę serca jaką organizator wraz z grupą towarzyszącą by z niczego "pustej plamy maratońskiej" zrobić już za 1 razem naprawdę cudny bieg już tak. Dziękuję za bieg i za to iż hasło maratonu sprawdziło się w moim przypadku. Pozostaje już mi chyba być częścią historii Silesia Maraton i pokazać się w 2010r

  NAPISZ LIST DO AUTORA


cela
Celestyna Bar

Ostatnio zalogowany
2024-01-08
16:01

 2009-05-04, 13:36
 
O prysznicach było. Nie pamiętam gdzie o tym poczytałam, ale na pewno nikt mi nie mówił o tym i nikogo nie musiałam się dopytywać o to, że prysznice są w Gymnasionie w budynku Altus.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-04, 13:44
 
Gaba pomiędzy czarnym a białym jest jeszcze cała masa kolorów. Ja wcale nie uważam, że SM był zorganizowany perfekcyjnie. Mógłbym wypisać tu całą mase rzeczy do poprawki, ale jakem Szpak nie będę srał do własnego gniazda ,-)
Odniosłem się jedynie do kwesti pacemakerów, którym szefowałem i jestem im ogromnie wdzięczny, że zgodzili się podjąć tego zadania.
Miłego dnia.
ps.
nie będę brał udziału w dyskusji na temat organizacji, ale proszę pamiętać, że główna siedziba Spodek, z powodu remontu był niedostępny. A, chyba większośc się zgodzi, że lepiej iż mimo to,dyr. Bohdan Witwicki podjął się tego zadania i ten pierwszy SM już mamy za sobą ?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


Marysieńka
Maria Kawiorska

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-04, 13:45
 
2009-05-04, 11:21 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Jak kto jest dobrze przygotowany to na każdej trasie sobie poradzi i w każdych warunkach. Chyba że ja jestem już tak mocny że mój wczorajszy wynik(2:30.27), który jest najlepszy od pięciu lat oznacza że na płaskiej trasie w dobrych warunkiach pobiegłbym z 5 minut szybciej.

Co do oznaczenia. Przede wszystkim brawa dla orgów że perfekcyjnie zabezpieczyli trasę i nie widziałem żadnego pojazdu na trasie. brakowało mi przed zakrętami strzałem oznaczających w którą stroną biegniemy i dopiero dobiegając do krzyżowki po taśmach musiałem się domyślać w którą stronę biec(w ten sposób kilka sekund się traciło).
Na punktach odżywczych też odczułem brak gąbek.

U mnie generalnie ten maraton ma najwyższe oceny
Krzysiek...
G R A T U L U J Ę!!!!
Zgadzam się z Tobą, że jak ktoś jest przygotowany, żadne warunki mu nie straszne...jedyne co traci, to wynik, który w "normalnych" warunkach byłby o kilka a nawet kilkanaście minut lepszy. Sama tego doświadczyłam na maratonie we Francji..
Uliczny termometr wskazywał 51 stopni...Tak 51 stopni.
Szykowałam się, na wynik 2.50 a wyszlo 3.07...ale na pogodę nikt nie ma wpływu:)))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1019 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (86 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-05-04, 13:50
 
2009-05-04, 13:44 - Damek napisał/-a:

Gaba pomiędzy czarnym a białym jest jeszcze cała masa kolorów. Ja wcale nie uważam, że SM był zorganizowany perfekcyjnie. Mógłbym wypisać tu całą mase rzeczy do poprawki, ale jakem Szpak nie będę srał do własnego gniazda ,-)
Odniosłem się jedynie do kwesti pacemakerów, którym szefowałem i jestem im ogromnie wdzięczny, że zgodzili się podjąć tego zadania.
Miłego dnia.
ps.
nie będę brał udziału w dyskusji na temat organizacji, ale proszę pamiętać, że główna siedziba Spodek, z powodu remontu był niedostępny. A, chyba większośc się zgodzi, że lepiej iż mimo to,dyr. Bohdan Witwicki podjął się tego zadania i ten pierwszy SM już mamy za sobą ?


Oczywiście, ze lepiej.

Osobiście uważam, że miasto zrobiło Wam niezłą siupę z tym remontem Spodka. Tym większy szacunek, że maraton się odbył.
Przede wszystkim zadowoleni są uczestnicy pełnego maratonu, a to jest w tym wszystkim najważniejsze.
Naprawdę byłoby zdumiewające, gdyby maraton już przy pierwszej edycji uniknął jakichkolwiek wpadek.
Moim celem nie było punktowanie niedociągnięć i schadenfreude z tego powodu.
Jeżeli tak to zostało odebrane, to przepraszam raz jeszcze.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


tytus :)
Leszek Szopa
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-13
11:29

 2009-05-04, 14:02
 
nie uprawiam krytykanctwa, wyrażam tylko swoja opinię.
Rozmawiałem z Adminem swego czasu, zaskoczył mnie swoją opinią na temat moich uwag- wiesz z pochwał nie mam nic a z uwag na temat niedociągnięć mogę wyciągnąć wnioski, co poprawić.....
nie chcę drażnic co poniektórych ale uwagi to nie atak personalny a zacietrzewienie to ostatnia rzecz jaka się powinna pojawić w dyskusji.
A mimo KONSTRUKTYWNYCH UWAG ( mam taka nadzieję) wystawiam bardzo wysoka notę w rankingu.
Generalna uwaga do wszystkich orgów:
Jeśli elita jest smaczkiem wszystkich biegów to my czerwone latarnie jesteśmy SOLĄ TYCH BIEGÓW, tak bo tyle potu i łez co z nas wykapie wystarczy za wszystkich uczestników

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (52 wpisów)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2009-05-04, 14:10
 rewelacyjne dzieci!!!!!!

UPAŁ I DZIECI...

Mi biegło się dobrze, bez żadnych kryzysów i gdyby nie upał, to w ogóle nie byłoby problemów na trasie... ale widziałem po niektórych biegaczach, że od półmetka upał bardzo dawał niektórym w kość. Dlatego - sugestia na przyszłość - jeśli zapowiadają upały, to dać gąbki z wodą przy najtrudniejszych odcinkach i będzie wszyyystko OK!!! :-))) Jako pacemaker również ostatnio w Krakowie (doświadczony ostatnim upałem), świadomie wziąłem pas z 4 bidonikami z izotonikiem i jak trzeba było, to częstowałem nim kolegów i koleżanki na trasie - natomiast, wielka chwała strażakom, że po drodze sprawili nam tak miły prysznic! :-D

DZIECI..... niemniej jednak, bardzo żałuję, że nie wziąłem ze sobą kilka garści cukierków, a nawet reklamówek - ale nie dla biegaczy, lecz dla dzieci!!!! (widać, że były raczej z biednych domów...) - które spontanicznie wychodziły do nas wielkimi gromadkami, dopingowały nas z butelkami z wodą i dawały nam ją do picia lub nawet pytały się czy nas może oblać - i wreszcie my do nich: "no pewnie! - a lejcie nas!";))) Dzieci miały straszny ubaw i zabawę, a my byliśmy ogromnie im wdzięczni!!!!! Dzięki tym dzieciom - najtrudniejsze chwile od 32-42 km przeżyliśmy bez większych osłabień w naszej grupie.

Następnym razem przypomnę Wam, żeby wziąć cukierki dla dzieciaków! Do zobaczenia na "II Silesia Marathon"! - już teraz zgłaszam się na "zająca'. ;-DDD

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



miras
Mirosław Kolonko

Ostatnio zalogowany
2024-02-21
13:01

 2009-05-04, 14:39
 
Bieg był wspaniały.Wsparcie praktycznie od każdej strony.Dzieci ze szkoły nr ?? w Siemianowicach Śląskich-Machałkowice-poprostu Wielkie.Zagrzewały Nas biegaczy do biegu ku przeznaczeniu.Cudowny doping i ciepłe słowa płynące od SabAmaru przy kościele. Wolontariusze na punktach żywieniowych świetnie dawali sobie radę .Zespół z Jamajki ;-) graliście zaje..... fajnie.Pani która popsikała mi głowę-przesyłam słodkie buziaczki,dzieciaki na 35-38km polewające wodą-dzięki ;-) .Policja,Straż Miejska,Straż Pożarna -wszystkim Wam dziękuje za bezpieczne bieganie.Zastanawiam się czy w ogóle jest sposób na to aby Wszystkim podziękować?? Ujmę to najlepiej jak tylko potrafię.Dziękuję

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


AnKa
Andrzej Karlak

Ostatnio zalogowany
2013-11-02
18:08

 2009-05-04, 14:56
 :)
Maraton, tak jak się spodziewałem, zorganizownay bardzo dobrze.Trasa zabezpieczona,( oddająca przy tym klimat Śląska),punkty odżywiania pełne jadła i napitku, organizatorzy serdeczni. Czegóż więcej trzeba? Było miodziowo! No może gąbki by się przydały. Ale wiem,że za rok będą na pewno i że za rok pobiegnę ! Wróciłem do domu z uśmiechem na twarzy ! :)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pikkot
Lech Głowiak

Ostatnio zalogowany
2016-09-18
20:47

 2009-05-04, 16:10
 
Będę bronił pacemakerów. Przynajmniej niektórych. I Damka jako szefa też.
Pacemaker ma biec równym tempem cały dystans, ewentualnie jeżeli na starcie jest duży tłok, to na pierwszych paru km nadrobić, żeby czas brutto wyszedł odpowiedni. Może też na finishu przyspieszyć, jeżeli nikogo nie zgubi i nie spowoduje tym, że prowadzony hurra-ruszy i zdechnie 100m przed metą. Zespoły po to są dwuosobowe, żeby jeden mógł z czystym sumieniem nie dać rady. Każdemu może się zdażyć. Jeżeli choć 1 pacemaker wbiega na metę w zakładanym czasie i wszystkie międzyczasy ma OK, to jest dobrze wykonana robota.
Widziałem jak grupy dobiegały na metę w bardzo okrojonych składach. Biegłem do 25km za grupką celującą w 3:20. W pewnym momencie było nas około 10. Tylko ja jeden się ostałem. Pacemaker nie bierze odpowiedzialności za formę i samoocenę grupy której przewodzi.
Słyszałem, że jeden wyrwał do przodu i zdechł. Nie wiem czy to prawda, ale jeżeli tak, to jest to wielki błąd i powinien przeprosić.

Jeżeli chodzi o losowanie nagród, to nie mogę się nie zgodzić, a bardzo bym chciał. Ja wolę wcześniejsze losowanie i był komunikat, ale było to niedotrzymanie regulaminu.

Gąbki i miski w taką pogodę byłby pomocne.

Ludzie w biurze wiedzieli gdzie są prysznice i tłumaczyli tym którzy pytali. Nie mówiliśmy każdemu z poza Katowic gdzie są, bo informacja ta była podana wcześniej w internecie. Nawiasem mówiąc, może powinniśmy, bo z moich obserwacji wnioskuję, że wielu ludzi tylko się rejstruje, nie czytając nawet regulaminu, nie mówiąc o innych informacjach na stronie.

Starając się być obiektywnym - są elementy do poprawy. Ale jak na pierwszą edycję, to wg mnie świetnie poszło. Chyba początki są najtrudniejsze. Ogólnie odbiór pozytywny, a uwagi na pewno zostaną uwzględnione przy planowaniu SM 2010.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-05-04, 16:33
 
2009-05-04, 16:10 - pikkot napisał/-a:

Będę bronił pacemakerów. Przynajmniej niektórych. I Damka jako szefa też.
Pacemaker ma biec równym tempem cały dystans, ewentualnie jeżeli na starcie jest duży tłok, to na pierwszych paru km nadrobić, żeby czas brutto wyszedł odpowiedni. Może też na finishu przyspieszyć, jeżeli nikogo nie zgubi i nie spowoduje tym, że prowadzony hurra-ruszy i zdechnie 100m przed metą. Zespoły po to są dwuosobowe, żeby jeden mógł z czystym sumieniem nie dać rady. Każdemu może się zdażyć. Jeżeli choć 1 pacemaker wbiega na metę w zakładanym czasie i wszystkie międzyczasy ma OK, to jest dobrze wykonana robota.
Widziałem jak grupy dobiegały na metę w bardzo okrojonych składach. Biegłem do 25km za grupką celującą w 3:20. W pewnym momencie było nas około 10. Tylko ja jeden się ostałem. Pacemaker nie bierze odpowiedzialności za formę i samoocenę grupy której przewodzi.
Słyszałem, że jeden wyrwał do przodu i zdechł. Nie wiem czy to prawda, ale jeżeli tak, to jest to wielki błąd i powinien przeprosić.

Jeżeli chodzi o losowanie nagród, to nie mogę się nie zgodzić, a bardzo bym chciał. Ja wolę wcześniejsze losowanie i był komunikat, ale było to niedotrzymanie regulaminu.

Gąbki i miski w taką pogodę byłby pomocne.

Ludzie w biurze wiedzieli gdzie są prysznice i tłumaczyli tym którzy pytali. Nie mówiliśmy każdemu z poza Katowic gdzie są, bo informacja ta była podana wcześniej w internecie. Nawiasem mówiąc, może powinniśmy, bo z moich obserwacji wnioskuję, że wielu ludzi tylko się rejstruje, nie czytając nawet regulaminu, nie mówiąc o innych informacjach na stronie.

Starając się być obiektywnym - są elementy do poprawy. Ale jak na pierwszą edycję, to wg mnie świetnie poszło. Chyba początki są najtrudniejsze. Ogólnie odbiór pozytywny, a uwagi na pewno zostaną uwzględnione przy planowaniu SM 2010.


Niedoświadczony pacemaker to jest ryzyko wliczone w koszty i trudno mieć pretensje do organizatora, że zaufał tym, którzy mieli sprostać, a jednak nie sprostali.
Żeby nie było niejasności - ja ogromnie szanuje pracę pacemakerów, i wiem, że bez nich jest naprawde dużo trudniej. Wpadki zdarzają się i najlepszym.
I oczywiście, że to nie pacemaker odpowieda za przygotowanie i formę "swoich" podopiecznych.

Co do informacji o prysznicach - ja uzyskałam ją w biurze zawodów, ale dlatego, że bardzo się upierałam przy jej uzyskaniu, bo w przeddzień maratonu dyrektor Witwicki zapewnił mnie że będą. Zaufałam jego słowom i dlatego dopytywałam się do skutku. Zanim trafiłam do biura pytałam kilku wolontariuszy, którzy nie potrafili mi powiedzieć nic. Niektórzy z nich twierdzili wręcz, że pryszniców nie ma.
Rzeczywiście lepiej chyba mówić każdemu z osobna, bo, jak pokazuje doświadczenie, ludzie nie czytają, niestety, regulaminów.
Na marginesie - w regulaminie rzeczywiście o prysznicach nie ma nawet wzmianki. To było pisane na stronie maratonu - owszem - ale nie w regulaminie.

Starając się być obiektywną.
Zorganizowaliście naprawdę dobry maraton, który ma szanse w kolejnych edycjach stać się maratonem genialnym. Teraz jeszcze taki nie był.
Ponieważ macie tego świadomość, to jestem pewna, że niedociagnięcia czy potknięcia z tego roku zostaną wyeliminowane.

Pozdrawiam serdecznie organizatorów:)


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-04, 16:57
 
Pikkot fajnie, że mnie bronisz, ale nie było pacemakerów na 3:20 -) choć oczywiście mogły powstać jakieś nieformalne grupki.

Niekiedy jest tak, że z różnych przyczyn ktos woli nie pisać na forum krytycznych uwag, dlatego mam gorącą prośbę do wszystkich, a szczególnie do moich przyjaciół z poza Śląska na której opini mi szczegó;lnie zależy.
Napiszcie do mnie wszystko to co jest do poprawki, do dodania czy do wymiany na SM. Ja sam mam kilka takich spraw.
Postaram się to wszystko jakoś uporządkować i przekazać Bohdanowi Witwickiemu.
Tylko zaznaczam - ja to se mogę tylko pogadać... od organizacji i rządzenia są inni,-)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)

 



maratonczyk
Przemysław Torłop

Ostatnio zalogowany
2024-03-24
15:13

 2009-05-04, 17:05
 
Maraton na dobrym poziomie trasa super bo bez samochodów,czas dobry bo ile można oczekiwać jak biegło się 1 maja też maraton to oba czasy 3:23.04 w Jelczu,a 3:25.05 w Katowicach.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (26 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)


BartekS
Bartłomiej ¦lęczka

Ostatnio zalogowany
2009-05-04
21:31

 2009-05-04, 17:08
 Mój pierwszy maraton :)
Witam wszystkich.

Na początek nieco prywaty...
Wczoraj pobiegłem pierwszy maraton w życiu (rocznik 1966) i skończyłem 3:36:00. To jest super satysfakcja. Jestem bardzo z siebie zadowolony!
Wielkie dzięki dla Ryśka, który mnie zachęcił do zmiany z połówki na pełny maraton, i wskazał sposób przygotowania i doradził jak biec aby dobiec.

Teraz nieco bardziej ogólnie.
Jak dla mnie impreza przygotowana organizacyjnie świetnie. Czytelna i jasna informacja, dobre przeprowadzenie, dobrze poprowadzona trasa (jestem z Katowic), doping na trasie,... W zasadzie nie mam uwag. Jedynie jako nowicjusz, zdecydowanie wolałbym napoje w innej formie niż kubki, z których można się skutecznie oblać, ale wypić więcej nić połowę jest dość trudno, a ręce są tylko dwie :)

Gratulacje dla organizatorów, a co do ewentualnych poprawek, to było bardzo dobrze, a za rok będzie jeszcze lepiej, czego wszystkim serdecznie życzę.

Dziękuję za wspaniałe przeżycie i do zobaczenia w kolejnych maratonach.

Pozdrawiam, Bartek

  NAPISZ LIST DO AUTORA


krzystan

Ostatnio zalogowany
2009-05-04
17:13

 2009-05-04, 17:19
 
Oglądałem maraton jako kibic w samym, niestety opustoszałym centrum Katowic. Chciałbym na tych łamach podkreślić dobrą robotę pacemakerów. Naprawdę było to widać. A przede wszystkim Ich wysoką kulturę. Żaden z Nich nie skrócił żadnego z 90 stopniowych zakrętów. Od pacemakerów można było sie nauczyć nie tylko równego tempa biegu, ale też kultury biegowej przez duże K. Brawo!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


pikkot
Lech Głowiak

Ostatnio zalogowany
2016-09-18
20:47

 2009-05-04, 17:29
 
Informacja o prysznicach była w emailu, który dostał każdy rejstrujący się przez internet. Ci którzy tego nie robili faktycznie mogli pozostać bez tej informacji.

Damek, wiem że grupka na 3:20 była nieoficjalna, pisałem o nich, żeby pokazać, ile osób za wysoko postawiło sobie poprzeczkę. Sądzę, że oficjalnych grupach było podobnie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tryton
Andrzej Bambynek

Ostatnio zalogowany
2023-01-24
16:52

 2009-05-04, 20:28
 
Miałem napisać jak bardzo mi się podobało, ale to wszystko już chyba zostało napisane na tym forum... To był mój 10 maraton i bezapelacyjnie najszczęśliwszy. Żaden z znanych mi maratonów nie może się porównywać trasą i atmosferą, przebiegliśmy przez cały Śląsk, od stadionu, przez park, Chorzów, koło ruin huty "Kościuszko", Siemianowice, Katowice centrum, ogródki działkowe, Giszowiec, Muchowiec... i co będę dalej wymieniał, Ci co nie byli niech żałują. Mimo,że kibiców było stosunkowo niewielu, to atmosfera na trasie była super, gdzie na maratonie chłopcy polewaja wodą, gdzie można spotkać panią ze zraszaczem (proponuję tej pani jakąś nagrodę ufundować), a gdzie praktycznie na całej trasie spotyka się jedno auto i jest akutat auto telewizji z bardzo ładną panią w środku, gdzie przebiega sie tuż koło kościoła w którym akurat trwa msza niedzielna (a to nie byle jaki kościół). Ci co biegli tylko półmaraton niech też żałują. Dla autora trasy także wielkie podziękowania.
Już dziś mogę być pewny, że za kilka lat ten maraton będzie jednym z naj, naj, w Polsce.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (4 sztuk)

 



Kowal
Dariusz Kowalski

Ostatnio zalogowany
2013-06-10
08:47

 2009-05-04, 21:16
 
Mam nadzieję, że emocje już opadły nieco.
Bieg miał wiele plusów, było też kilka niedociągnieć.
Jak na debiut - zupełnie nieźle.

Mam w zwyczaju wyrażać dość konstruktywnie, co mi się podobało, a co nie.
Tym razem - aby nie zaogniać sytuacji - przekażę swoją ocenę bezpośrednio na ręce Damka.
To przez szacunek dla kolegów, których dobrze znam i wiem, ile wysiłku i serca włożyli w to, abyśmy mogli sobie pobiegać.

Do wątku chciałbym dodać jedynie, że Gaba czy Tytus nie jest jedynymi osobami, które na niektóre elementy organizacji mają spojrzenie krytyczne. I to też należałoby uszanować.

Plusy imprezy:
1. Biuro zawodów - szerokie, obszerne, zero tłoku
2. Duża liczba toalet, papier toaletowy dostępny do końca!!!
3. Autobusy i przewóz na linię startu zgodny z planem
4. Przeprowadzenie rozgrzewki (dla doświadczonych niepotrzebna, dla nowicjuszy czasem ratująca życie)
5. DOSKONAŁE ZABEZPIECZENIE TRASY!!!!!! Ani jednego samochodu, ani jednego tramwaju. Przy takim skomplikowaniu i wyłączeniu trasy rzecz praktycznie nieosiągalna. W tym punkcie ideał.
6. Oznaczenia kilometrowe - perfekcja. Napisy na asfalcie i oznaczenia w postaci tablic. Chociaż mam wrażenie, że ostatnie 4 km. były dwukrotnie dłuższe :(
7. Woda i izotoniki na punktach dostępne do samego końca w nieograniczonych ilościach.
8. Zakończenie imprezy pod Spodkiem, w warunkach trochę ad-hoc, z oddalonymi prysznicami i bez przebieralni, ale i tak wielki szacunek, że się udało pomimo zafundowanego remontu Spodka.

Minusy - tu zgodnie z zapowiedzią dostanie Damek i jestem pewien, że ekipa wyciągnie wnioski. Wszak to przecież Oni robią jedną z najlepszych połówek - Półmaraton 4Energy.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


mkmilosz
Miłosz Kamieniak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-17
20:45

 2009-05-04, 22:29
 
bieg byl super !
wszystkie za i przeciw ju zostaly opisane wyzej, a ja tylko dodam ze pierwszy raz w zyciu zajacowalem (4:30)i przyznam szczerze ze mi sie podobalo :)
fajnie ze moglem byc nieoficjalnym pacemakerem -dzieki Tusik
PS
na zdjeciu Tusika w tle wbiegamy na mete (ja, Seba i Magda)

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)


benio79 ve...
Adam Marenin

Ostatnio zalogowany
2016-01-05
22:57

 2009-05-04, 22:47
 
2009-05-03, 20:47 - cygan napisał/-a:

witam,
a ja nie jestem zadowolony, biegłem z grupą na 3:30 i jeden z prowadzących gdzieś po 30km powiedział coś takiego: "teraz będzie można zobaczyć kto ma jaja bez zaglądania pod spodenki" , no i po niedługim czasie okazało się że nie mam, teraz będę musiał żyć bez moich jajek do jesieni, bo dopiero wtedy planuje maraton i będę mógł je odzyskać ;-)
pawel
witam wszystkich.trochę się z Tobą nie zgodzę ponieważ też bieglem w tej grupie i słyszałem te słowa. wcale się nimi nie przejąłem mimo, że też nie dałem rady gdyż na 38 km złapały mnie potworne skurcze.jako debiutant w maratonie (był to mój pierwszy maraton)osiągnąłem czas na mecie 3:36 chociaż chciałem złamać 3:30.ale to niestety kwestia przygotowań przed maratonem.jestem pełen podziwu i szacunku dla Jaremy (którego bardzo serdecznie pozdrawiam)gościa ,który wypowiedział te słowa,ponieważ prowadził grupę na 3:30 wyśmienicie,zabawiał nas różnymi opowieściami ze swoich startów dzięki czemu zapominałem o zmęczeniu i biegłem dalej.za organizm niestety nie odpowiadam nie da się go oszukać i dlatego nie dobiegłem z grupą do końca.ale to nie znaczy że nie mam jaj."Twój bieg Twoje zwycięstwo".pozdrawiam.

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
kasjer
17:11
przystan
17:02
marczy
16:50
RobertLiderTeam
16:44
INVEST
16:41
biegacz54
16:33
Citos
16:27
Darmon
16:14
mirotrans
16:11
42.195
16:05
zbyszekbiega
15:59
Daniel Wosik
15:57
Piotr Czesław
15:41
Arqs
15:20
mieszek12a
15:10
Jarek42
15:08
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |