Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Silesia Marathon - Twój bieg, Twoje zwycięstwo
  Wątek założył  Rapacinho (2008-10-10)
  Ostatnio komentował  Bohdan (2009-06-21)
  Aktywnosc  Komentowano 712 razy, czytano 3141 razy
  Lokalizacja
 Katowice
 Chorzów
 Siemianowice ¦l±skie
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  V Silesia Marathon
  10. PKO Silesia Marathon
  11 Silesia Marathon
  Silesia Marathon 2014
  PKO Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  Silesia Marathon
  PKO Silesia Marathon
  9. PKO Silesia Marathon
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Dalija
Dalia Kampa (Delewska)
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-24
11:42

 2009-05-03, 17:32
 
2009-05-03, 17:31 - piter_czwa napisał/-a:

Gratulacje ukończenia Maratonu... Zapraszam do oglądania galerii z Maratonu która powinna pojawić się za kilka dni jak tylko otrzymam zdjęcia od naszych fotografów. Mamy w naszej bazie ponad 6 tyś fotek z tego Maratonu :)
Pozdrawiam
oooo :))

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Dalija
Dalia Kampa (Delewska)
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-24
11:42

 2009-05-03, 17:33
 
2009-05-03, 14:18 - Jans napisał/-a:

oto pierwsza piątka menów!!:

1. Oleksiej Medencow (Ukraina) 2:25:48
2. Jarosław Janicki (Gryfino) 2:27:28
3. Krzysztof Bartkiewicz (Toruń) 2:30:27
4. Wojciech Gajewski (Zabrze) 2:34:29
5. Grzegorz Czyż (Bogumiłowice) 2:36:59
graatki :)))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Lamesz

Ostatnio zalogowany
2018-06-11
20:48

 2009-05-03, 18:53
 Są wyniki! (nieoficjalne)
LINK: http://silesiamarathon.pl/page/24/
Przy okazji pozdrawiam wszystkich z grupy 3:45; wielkie podziękowania zwłaszcza dla Marka za podnoszące na duchu opowieści o wybuchającym pyle węglowym! Samo się biegło;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


ADAMS
Adam Goebel

Ostatnio zalogowany
2024-03-05
10:21

 2009-05-03, 19:04
 
Generalnie bardzo mi się podobało, trasa wymagająca, Śląsk trudny nie da się ukryć (podbiegi i zbiegi), pogoda raczej na majówkę niż na Maraton. Biuro ,parking + pakiet OK!! Bardzo chciałem dobiec na 3,30 ale niestety chcieć a móc to
to dwie różne sprawy. Niemniej jednak Bardzo chcę podziękować wspaniałemu tramwajowi na 3,30 Color+ Jarema.
Fantastyczni prowadzący i zachęcający do wysiłku, chylę czoła
i dzięki za dowiezienie na 30km

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (48 sztuk)


Ayos
Szymon Masarczyk

Ostatnio zalogowany
2014-10-19
22:26

 2009-05-03, 19:40
 
Żadnych Kenijczyków nie było ?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-08-01
11:42

 2009-05-03, 20:05
 Moje zwycięstwo!
Bardzo mi się podobało. Wielkie dzięki i gratulacje dla Organizatorów. Należy docenić Wasz wysiłek. Wielkie dzięki dla prowadzących grupę na 3:30, z którą miałem przyjemność biec przez 15 km. Podziękowania dla kolegi, z którym biegłem przez 20 następnych kilometrów "ramię w ramię", a którego nawet nie zapytałem o imię (jak to przeczytasz to się odezwij). Wreszcie podziękowania dla człowieka, który na 40 km spokojnym głosem zza moich pleców nie pozwolił mi się zatrzymać choć prawie traciłem świadomość, a którego prawdopodobnie złapał skurcz na ostatnim kilometrze, a ja nie byłem w stanie mu pomóc ani jakkolwiek zareagować. On pomógł mi bardzo i jestem mu wdzięczny. Reszta podziękowań dla moich wspaniałych przyjaciół z Grupy Biegowej Dąbrowa Górnicza i nie tylko, którzy bardzo mnie wsparli i pomogli mi uzyskać czas o 2,5 min. lepszy niż sobie wymarzyłem.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)


Jans
JAN STASICZEK

Ostatnio zalogowany
2024-03-12
23:07

 2009-05-03, 20:08
 może i lepiej...
2009-05-03, 19:40 - Ayos napisał/-a:

Żadnych Kenijczyków nie było ?
... w Cieszynie byli .. ale za to nie było wody na trasie ... w Krapkowicach też byli ale nie biegali szybko ... Więc czasem lepiej że ich chyba nie ma na biegu bo ... coś innego może zaproponować organizator biegaczom i to wszystkim!!

pzdro i gratulacje!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-03, 20:40
 
2009-05-03, 20:05 - Piotr Q. napisał/-a:

Bardzo mi się podobało. Wielkie dzięki i gratulacje dla Organizatorów. Należy docenić Wasz wysiłek. Wielkie dzięki dla prowadzących grupę na 3:30, z którą miałem przyjemność biec przez 15 km. Podziękowania dla kolegi, z którym biegłem przez 20 następnych kilometrów "ramię w ramię", a którego nawet nie zapytałem o imię (jak to przeczytasz to się odezwij). Wreszcie podziękowania dla człowieka, który na 40 km spokojnym głosem zza moich pleców nie pozwolił mi się zatrzymać choć prawie traciłem świadomość, a którego prawdopodobnie złapał skurcz na ostatnim kilometrze, a ja nie byłem w stanie mu pomóc ani jakkolwiek zareagować. On pomógł mi bardzo i jestem mu wdzięczny. Reszta podziękowań dla moich wspaniałych przyjaciół z Grupy Biegowej Dąbrowa Górnicza i nie tylko, którzy bardzo mnie wsparli i pomogli mi uzyskać czas o 2,5 min. lepszy niż sobie wymarzyłem.
Twój bieg, Twoje zwycięstwo:)))))))))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)


Grozza
Leszek Str±k

Ostatnio zalogowany
2014-02-27
18:52

 2009-05-03, 20:46
 Link do artykułu w GW
LINK: http://tnij.org/zolnierz_z_sumy_najlepszy_w_sm

Link do artykułu o Silesia Marathonie w GW:

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6565814,Zolnierz_z_Sumy_najlepszy_w_Silesia_Marathonie.html

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


cygan

Ostatnio zalogowany
2009-05-03
20:42

 2009-05-03, 20:47
 
witam,
a ja nie jestem zadowolony, biegłem z grupą na 3:30 i jeden z prowadzących gdzieś po 30km powiedział coś takiego: "teraz będzie można zobaczyć kto ma jaja bez zaglądania pod spodenki" , no i po niedługim czasie okazało się że nie mam, teraz będę musiał żyć bez moich jajek do jesieni, bo dopiero wtedy planuje maraton i będę mógł je odzyskać ;-)
pawel

  NAPISZ LIST DO AUTORA


shinuk
Tomasz MARCOL
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2019-03-20
15:25

 2009-05-03, 20:53
 i już po
NO i Śląska ma juz pierwszy maraton za sobą - myślę że można powiedzieć że wymagający od uczestników ale organizacyjnie zrobiony na najwyższym poziomie :)

Tydzień temu wiele osób pisało że biegło w Krakowie bo rodzinne miasto ich niesie i mają super wyniki. Ja mogę powiedzieć że Silesia dla mnie była najdłużej spędzonym maratonem w trasie (ale dobrze, że chociaz się udało skończyć) Ale jak głosi hasło maratonu - Mój bieg, moje zwycięstwo :)
Trasa urozmaicona i serdeczne pozdrowienia dla narodowego autobusika na 4:30, niestety tylko ponad połowa maratonu w Waszym towarzystwie (dzieki Tusik, Szpaqu, Agnieszka i wielu innych - było miło ) później zaczęła się walka z samym sobą i na dolinie kolano a momentami oba kolana dawały już tak się we znaki że trzeba było iśc.

Teraz podziękowania dla Alka - który uratował mi życie - jego tabletki i pare słów sprawiły że bół kolana ustał na 2 godziny i wystarczyło to żeby dobiec do mety - WIELKIE DZIĘKI ALKU :)
tak jak myślałem będe umierał pod domem (domek na 41 km).

Na koniec podziękowania dla naszej małej AZS-owej gwiazdki - DALII. Nie ma jak symaptyczna rozmowa po 5 godzinach walki z sobą. Dalia do zobaczenia 14 w Katowicach :)

I jeszcze jedno nie widziałem jeszcze żeby organizator - dyrektor generalny - tak osobiście się angażował - Bogdan dzięki za spotkanie w połowie po Spodkiem - jakoś tak podnisło wszystkich to na duchu.

Trasa momentami przebiegała dzielnicami - dla któych ten maraton był olbrzymim wydarzeniem. Te dzieciaki na trasie i mnóstwo kibiców. rewelacja :) Czekam na zdjęcia i do zobaczenia za rok.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


wojtek kas...
Wojtek Kasiński

Ostatnio zalogowany
2023-02-08
21:56

 2009-05-03, 21:02
 Brawa dla organizatorów
Brawa dla organizatorów.Jak na pierwszy raz było super.I nie ma co porównywać z biegami starszymi.
Co mi się podobało?
Dobra organizacja.Widokowo super trasa z obłędnym Nikiszowcem.
Niesamowitym kontrastem klimatów industrialnych i śląskich parków.Kameralność.Uzyskanie wsparcia samorządowców.
Slązacy,nareszcie mamy swój maraton.Wojtek z Pszczyny.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)

 



Da Rio

Ostatnio zalogowany
2014-02-21
19:55

 2009-05-03, 21:17
 
Generalnie było bardzo w porządku!
Trasa nie taka znowu trudna – co się człowiek namęczył pod górkę to odrobił zbiegając. Moim zdaniem nie dopisała trochę pogoda, dla mnie – i jak słyszałem dla wielu innych osób – było trochę za gorąco….
Z minusów organizacyjnych dodałbym brak szatni na przebranie się. Można było zrobić dwa małe namioty, jeden męski drugi damski, lub np. wydzielić część namiotu, gdzie były depozyty. Przy tej pogodzie można się było przebierać pod krzakiem (co zrobiłem) ale gdyby padał deszcz, byłoby gorzej…
Z ciekawostek na trasie: w okolicach 40 km (w Bogucicach?) ludzie stojący przed kościołem, zamiast uważać na księdza prowadzącego mszę przyglądali się zawodnikom…

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Paweł II Y...
Paweł Jarzębowicz

Ostatnio zalogowany
2019-04-19
18:37

 2009-05-03, 21:34
 
Połówka poszła bez problemów. 1:33 i minimalny ubytek sił. Gdzieś na 25 km poczułem, że o życiówce przy tak prażącym słońcu nie mam co mysleć. Z każdym kolejnym kilometrem robiłem się coraz "cięższy" i zacząłem mysleć tylko o tym by dobiec do mety. Rozsądek wziął górę nad głupotą i nie "żyłuję" organizmu. Towarzyszący mi zawodnicy również ciężko człapią. Są wyraźnie wykończeni.
Na najefektownieszym dla oka i ucha, pięknym Nikiszowcu poczułem napływ sił (strażacy bardzo pomogli z tą fontanną). Potem, na moście między Nikiszem a Szopienicami musiałem już przejśc do kilkumetrowego marszu. Od kilku km miałem kłopoty z żołądkiem. Chyba za dużo "obaliłem" tych powerade'ów. Potem jakoś szło do przodu, powolutku metr za metrem, krok za krokiem, aby do mety. Spoglądam na rozgrzany asfalt i Gps Odliczając kilometry do następnych stolików z wodą. Piję jak na kacu - sporo wody - i odpoczywam w marszu zbierając siły. Oblewam głowę i odczuwam cudowną ulgę. Na 37 km pod mostem, jednego z zawodników łapią skurcze i utykając, próbuje iść na przód. Było mi cholernie żal. Został..tak blisko upragnionej mety, bez wody do której miał aż 3 km! Upał, prażące słońce wysusza głowę i skórę na wiór. Biegniemy w trójkę aż do ostatniego wodopoju. Debiutant na 3:10! Trochę nam pada psychicznie ale odpowiednia motywacja dodaje mu sił. Ciągnie dalej jak doświadczony maratończyk. Potem na Bogucicach trasa w cieniu. Krzyczę do kibiców by przynieśli z domów wody, bo pozostali zawodnicy mają równie ciężko. Dalej zbieg i znów dośc nie miły podbieg (ostatni). Na długim zbiegu w kierunku ronda rozkładam ręce jak samolot. Jestem szczęsliwy. Przyspieszam z uśmiechem bo to koniec upalnej gehenny. Meta.
Wspaniały bieg i bardzo trudna trasa. Dziekuję organizatorom.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


Paweł II Y...
Paweł Jarzębowicz

Ostatnio zalogowany
2019-04-19
18:37

 2009-05-03, 21:44
 
2009-05-03, 21:17 - Da Rio napisał/-a:

Generalnie było bardzo w porządku!
Trasa nie taka znowu trudna – co się człowiek namęczył pod górkę to odrobił zbiegając. Moim zdaniem nie dopisała trochę pogoda, dla mnie – i jak słyszałem dla wielu innych osób – było trochę za gorąco….
Z minusów organizacyjnych dodałbym brak szatni na przebranie się. Można było zrobić dwa małe namioty, jeden męski drugi damski, lub np. wydzielić część namiotu, gdzie były depozyty. Przy tej pogodzie można się było przebierać pod krzakiem (co zrobiłem) ale gdyby padał deszcz, byłoby gorzej…
Z ciekawostek na trasie: w okolicach 40 km (w Bogucicach?) ludzie stojący przed kościołem, zamiast uważać na księdza prowadzącego mszę przyglądali się zawodnikom…
Don Rio. Tu bym polmizował co do wg. Ciebie nie najgorszej trudności trasy. Wszystko zależy od tego, jak jestem przygotowany do zawodów a z jakim czasem zamierzam ukończyć bieg. I tak, jeśli byłem przygotowany na 3:00 a postanowiłem odpuścić i przebiegłem w 4 godz. to trasa wydała by mi się nie aż tak trudna. Inna sprawa, jeśli "szło" się na swoją życiówkę i mniej więcej osiągnąłem zamierzony czas, lub go poprawiłem. Nie mógłbym wówczas powiedzieć na mecie, że trasa była łatwa. Na pewno przy daniu z siebie maximum swoich możliwości dostałbym srogie baty. Zresztą potwierdzają to czasy pierwszej piątki zawodników, obserwacja innych biegaczy i wielu leżących pokotem w obrębie mety.
Pozdrawiam!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)


Da Rio

Ostatnio zalogowany
2014-02-21
19:55

 2009-05-03, 22:06
 
2009-05-03, 21:44 - Paweł II Yazomb napisał/-a:

Don Rio. Tu bym polmizował co do wg. Ciebie nie najgorszej trudności trasy. Wszystko zależy od tego, jak jestem przygotowany do zawodów a z jakim czasem zamierzam ukończyć bieg. I tak, jeśli byłem przygotowany na 3:00 a postanowiłem odpuścić i przebiegłem w 4 godz. to trasa wydała by mi się nie aż tak trudna. Inna sprawa, jeśli "szło" się na swoją życiówkę i mniej więcej osiągnąłem zamierzony czas, lub go poprawiłem. Nie mógłbym wówczas powiedzieć na mecie, że trasa była łatwa. Na pewno przy daniu z siebie maximum swoich możliwości dostałbym srogie baty. Zresztą potwierdzają to czasy pierwszej piątki zawodników, obserwacja innych biegaczy i wielu leżących pokotem w obrębie mety.
Pozdrawiam!
Sam nie byłem dobrze przygotowany, pobiegłem gorzej niż planowałem. Oceniam, że swój gorszy wynik „zawdzięczam” słabszemu przygotowaniu i pogodzie. Jestem raczej istotą zimnolubną, w upale się meczę od samego stania… A dziś trzeba było trochę w upale się przebiec… Nie wiem, czy biegłem półmaraton 4 energy we wrześniu, gdzie też były spore podbiegi – ale mi się biegło trochę lepiej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2009-05-03, 22:13
 
I już po... :) Ciesze się, że aż tylu z Was zmieściło się na mecie w naszym autobusiku, który rozciągnął się do 1 minutki różnicy między mną, a Szpaczkiem. Grupka biegaczy ze mną miała brutto 4:28:48 (wbiegliśmy razem trzymając się ręce), z grupką biegaczy, która była z Sebastianem miała 4:29 z groszami. ciesze się bardzo. że tych, których doprowadziliśmy do końca wszyscy złamali (brutto) 4:30 h. Tym, którym nie udało się złamać tego czasu, na pewno uda się następnym razem! Ważne, że (mam nadzieję wszyscy!!!) każdy z nas ukończył maraton lub półmaraton. Do półmaratonu była nas naprawdę spora gruuupa! Na metę półmetka wbiegliśmy trzymając za ręce - to był piękny widoczek! :D

W imieniu moim i Szpaczka dziękuję nieoficjalnym pacemakerom, którzy zostali wybrani przez nas w ostatnim momencie - byli to Rufus, Shinuk i Miłosz. Chłopaki spisali się na medal! Tomek, cieszę się, że mimo faktu, że musiałeś nas zostawić na trasie, to ukończyłeś maraton z kontuzją. Gratuluję determinacji! Gratuluję wszystkim za walkę na trasie!!!

To był mój 3 maraton co tydzień - cieszę się, że udało mi się wykonać optymalny plan. Gratuluję organizacji i doceniam starania organizacyjne, żeby wszystko dobrze grało - jestem baaardzo zadowolny!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2009-05-03, 22:14
 
I już po... :) Ciesze się, że aż tylu z Was zmieściło się na mecie w naszym autobusiku, który rozciągnął się do 1 minutki różnicy między mną, a Szpaczkiem. Grupka biegaczy ze mną miała brutto 4:28:48 (wbiegliśmy razem trzymając się ręce), z grupką biegaczy, która była z Sebastianem miała 4:29 z groszami. ciesze się bardzo. że tych, których doprowadziliśmy do końca wszyscy złamali (brutto) 4:30 h. Tym, którym nie udało się złamać tego czasu, na pewno uda się następnym razem! Ważne, że (mam nadzieję wszyscy!!!) każdy z nas ukończył maraton lub półmaraton. Do półmaratonu była nas naprawdę spora gruuupa! :!: Na metę półmetka wbiegliśmy trzymając za ręce - to był piękny widoczek! :D

W imieniu moim i Szpaczka dziękuję nieoficjalnym pacemakerom, którzy zostali wybrani przez nas w ostatnim momencie - byli to Rufus, Shinuk i Miłosz. Chłopaki spisali się na medal! Tomek, cieszę się, że mimo faktu, że musiałeś nas zostawić na trasie, to ukończyłeś maraton z kontuzją. Gratuluję determinacji! Gratuluję wszystkim za walkę na trasie!!!

To był mój 3 maraton co tydzień - cieszę się, że udało mi się wykonać optymalny plan. Gratuluję organizacji i doceniam starania organizacyjne, żeby wszystko dobrze grało - jestem baaardzo zadowolny!!!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


pbest
Paweł Bielik

Ostatnio zalogowany
2024-04-15
05:06

 2009-05-03, 22:20
 materiał TV Silesia
LINK: http://www.tvs.pl/informacje/10771/
podaję link do materiału przygotowanego przez TV silesia

i jeszcze drugi:

http://www.tvs.pl/informacje/10777/

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (9 wpisów)


Paweł II Y...
Paweł Jarzębowicz

Ostatnio zalogowany
2019-04-19
18:37

 2009-05-03, 22:27
 
Warunki jakie panowały, na pewno pozostaną w naszej pamięci na baaadzo długo. Taki bieg to bagaż doświadczeń na przyszłość, nawet dla doświadczonego zawodnika.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (9 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  
20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
MarcinMC
14:07
Admirał
14:02
saul
13:58
Gapiński Łukasz
13:42
aktywny_maciejB
13:36
arco75
13:24
rys-tas
13:13
rlebioda
13:10
kos 88
12:20
konrad73
11:53
Jurek3:33:33
11:29
pgruba
11:20
Dana M
11:08
Duchu
11:08
mariuszkurlej1968@gmail.c
11:03
duńczyk
10:42
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |