|
| Do tego tematu podpięte są artykuły:
| | | Do tego tematu podpięte są newsy:
| | |
|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2008-03-31, 08:09
2008-03-31, 05:40 - GREG napisał/-a:
Ja byłem przygotowany na zrobienie filmu z półmaratonu ale niemożna robić 2 rzeczy naraz (biegać i filmować). Trochę na początku nagrałem. Nakręcić nie jest trudno tylko dlaczego zamiast formatu wmv nikt nie skompresował materiału video darmowym kodekiem XVID? Jakość byłaby lepsza i mniej materiał docelowy by zajął. Na przyszłość się polecam. Więcej info na mojej stronie www.sportmoimzyciem.zafriko.pl
Prosty przykład z dojazdami - skoro Admin jak mówił potrafił przyjechać z morza na czas a paru zagubionych nie to już tłumaczy że właśnie spóźnialscy czekają na ostatnią chwilę bo po co być te parę godzin wcześniej? A po biegu tłumaczą innych że to nie od nich zależne. Często tłumaczą się za siebie. Trzeba powiedzieć w oczy - czas planować wyjazdy wcześniejsze by być na miejscu znacznie przed startem - odciążymy biuro zawodów i organizator da sygnał startu planowo - TO OD NAS ZALEŻY TYLKO I WYŁĄCZNIE! |
| Przy takiej rozdzielczości filmu to divx, xvid zajmowałby może z 10 megasów mniej. Sam format dobry, ale działa na podobnej zasadzie jak mp3 - obraz traci jednak na jakości. Filmik niczego sobie. |
| | | | | |
|
2008-03-31, 10:30
| Było pięknie !!! Impreza na tip-top .Polecam wszystkim biegaczom. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-03-31, 11:00
| generalnie podziękowania dla organizatorów za organizacje imprezy i widoczną troskę o biegaczy,osobiście nie żałuje 20 godzin w podrózy dla startu i pokazania córce historycznej "górki" .no i poprawiony o 22 sek skromny mój rekord na tym dystansie.pozdrowienia dla wszystkich uczestników |
| | | | | |
| 
2008-03-31, 11:30
Ksiądz Henryk Kaczmarek pobiegł PŚ w Afganistanie
| LINK: http://www.polmaraton.antex.pl/img/galeria/ksiadz/page_01.htm | | Z nr 1 w 1 Półmaratonie Ślężańskim pobiegł w FOB Sharana w Afganistanie Ksiądz Henryk Kaczmarek. W linku fotki. Niestety nikt nie mógł zrobić fotek trakcie biegu. Ksiądz Biegł sam z plecakiem w którym miał pojemniki z wodą. Bieg był na wysokości 2100 m npm. Było bardzo słonecznie i panowała wysoka temperatura. Czas jaki osiągnął może nie jest rewelacyjny - 02.12.15 ale biorąc pod uwagę warunki i okoliczności budzi podziw. Pozdrawiamy księdza serdecznie i dziękujemy za udział. Medal prześlemy. |
| | | | | |
|
2008-03-31, 11:53
Linia mety na Hali sportowej...
| LINK: http://www.piotruciechowski.zafriko.pl/ | W 1.Półmaratonie "Ślężańskim" bardzo mi się podobało wszystko : znakomity bieg, oznakowanie trasy ( każdy km ), piękna i urozmaicona ( bardzo selektywna ) trasa, mój dobry ( po długim rozbracie z bieganiem - ok. pół roku )występ i bardzo przyzwoite miejsce - 13. ( przed startem "kupowałem w ciemno" miejsce w "30" ) no i ten finisz w hali sportowej przy licznej widowni. Swego czasu w 1992 r. kończyłem już maraton w bardzo podobnej scenerii podczas jednej z jego edycji w stolicy Łotwy, Rydze. A meta wtedy znajdowała się na krytym stadionie Lodowym ( lodowiska "Dynama" ). Wbiegało się ok. 80 m po takim czerwonym dywanie prawie przez całą taflę lodowiska. Różnica była taka iż tam na mecie było strasznie zimno ( jak to przeważnie w halach lodowiskowych bywa ) i jak najszybciej było trzeba, po minięciu lini mety i napiciu się ciepłego napoju, stamtąd wybywać.
Ciekaw jestem jak Wam się to podobało w Sobótce i czy może ktoś ma podobne albo i jeszcze dziwniejsze w pamięci zakończenie biegu w karierze. |
| | | | | |
|
2008-03-31, 18:07
2008-03-31, 08:04 - Admin napisał/-a:
Wbrew pozorom z formatem XVID nie jest tak różowo jak piszesz - w tym formacie urządzenia cyfrowe nie zapisują filmów, a nie każdy ma odpowiednie oprogramowanie. Film z Biegu katorżnika który dostępny jest na YouTube 2 miesiące formatowaliśmy zanim udało nam się odpowiedni soft wykorzystać. Organizator zamieścił film w formacie prosto z kamery - to szybkie rozwiązanie.
Co do spóźnień - cóż, jest zasada, im dalej masz na zawody tym wcześniej jedziesz - dzięki temu Ci z daleka prawie nigdy się nie spóźniają, a Ci z bliska prawie zawsze |
Urządzenia cyfrowe mogą zapisywać materiał video w postaci nieskompresowanej avi lub za pomocą kodeka w jaki jest wyposażony sprzęt. Zazwyczaj ludzie podłączają kamerę do komputera i programem Windows Move Maker robią docelówkę wmv - tak jest najprościej. Do zapisu w formacie XVID lub DiviX nie trzeba kosztownego oprogramowania ponieważ trzeba tylko właściwie użyć tych filtrów.
Inny kolega stwierdził że XVID jest podobny do MP3. Należy jednak zaznaczyć że jest jeszcze coś takiego jak stopień kompresji i wiadomo że muzyka 128 kbps brzmi tragicznie w porównaniu do 320 kbps. Tak samo jest z video - odpowiednio konfigurując kodeka można uzyskać dobry materiał wynikowy.
Na przyszłość się polecam i obiecuję że zrobię to nad wyraz dobrze za darmo! |
| | | | | |
|
2008-03-31, 18:15
http://polmaraton.antex.pl/POLMARATON_FTP/objazd_24_02_2008.
2008-03-31, 18:07 - GREG napisał/-a:
Urządzenia cyfrowe mogą zapisywać materiał video w postaci nieskompresowanej avi lub za pomocą kodeka w jaki jest wyposażony sprzęt. Zazwyczaj ludzie podłączają kamerę do komputera i programem Windows Move Maker robią docelówkę wmv - tak jest najprościej. Do zapisu w formacie XVID lub DiviX nie trzeba kosztownego oprogramowania ponieważ trzeba tylko właściwie użyć tych filtrów.
Inny kolega stwierdził że XVID jest podobny do MP3. Należy jednak zaznaczyć że jest jeszcze coś takiego jak stopień kompresji i wiadomo że muzyka 128 kbps brzmi tragicznie w porównaniu do 320 kbps. Tak samo jest z video - odpowiednio konfigurując kodeka można uzyskać dobry materiał wynikowy.
Na przyszłość się polecam i obiecuję że zrobię to nad wyraz dobrze za darmo! |
| Cieszę się, że znasz się na tym. Pomóż proszę - w linku jest plik z zapisem video objazdu trasy. Zajmuje ponad 500MB. Czy możesz go zmniejszyć do rozsądnych rozmiarów bez pogorszenia jakości dźwięku (jest to komentarz Henia Załęskiego)? |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-03-31, 19:02
| | | | | |
|
2008-03-31, 21:21
| Półmaraton ten odsłonił prawdę jak niewytrenowane do takich górek mam nogi.Dzisiaj czuję straszne zakwasy,ale wynikać to też może z tego że wczoraj nie wypoczywałem przebiegłem ok.17 kilosów w tym po crossie.Choć zająłem w/g wyników które udało się w końcu otworzyć miejsce zaraz niedaleko w drugiej połowie i czas mógł być gorszy to pozostał pewien niedosyt.Ale lepiej byc nie mogło bo w tym roku po przerwie chorobowej miałem tylko 3 długie ponad 20 kilometrowe wybiegania i wciąż niestabilna jest waga.Postanowiłem że w przyszłym roku będę jeżdził wcześniej potrenować na tej wymagającej trasie by sobie postawić lepszy czas na mecie. |
| | | | | |
|
2008-04-01, 10:53
2008-03-31, 21:21 - Martix napisał/-a:
Półmaraton ten odsłonił prawdę jak niewytrenowane do takich górek mam nogi.Dzisiaj czuję straszne zakwasy,ale wynikać to też może z tego że wczoraj nie wypoczywałem przebiegłem ok.17 kilosów w tym po crossie.Choć zająłem w/g wyników które udało się w końcu otworzyć miejsce zaraz niedaleko w drugiej połowie i czas mógł być gorszy to pozostał pewien niedosyt.Ale lepiej byc nie mogło bo w tym roku po przerwie chorobowej miałem tylko 3 długie ponad 20 kilometrowe wybiegania i wciąż niestabilna jest waga.Postanowiłem że w przyszłym roku będę jeżdził wcześniej potrenować na tej wymagającej trasie by sobie postawić lepszy czas na mecie. |
| Nie tylko Ty masz zakwasy ,ja też na drugi dzień biegałem i to połóweczke w Krakowie (bez numeru) .Dopiero po tym biegu poczułem nogi i wczoraj koniecznie basen . |
| | | | | |
|
2008-04-01, 12:02
2008-03-29, 19:22 - DS napisał/-a:
A więc tak - od końca
- jedzenie po biegu pycha!
- medale, puchary, nagrody - w bród!
- nagrody do losowania - szkoda, że mnie nie wylosowano!
- imienne numery - PIERWSZY RAZ W POLSCE! - takiej pamiątki nikt jeszcze nie ma!
- trasa - wreszcie półmaraton! z atestem!
- poziom ogólny imprezy - wysoki, teraz to organizatorzy będą mieli problem w 2009 roku!
No i brawa dla Rafała Gniły!
|
| Mój błąd - numery z nazwiskiem - drugi raz w Polsce; słusznie mnie poprawiono. |
| | | | | |
|
2008-04-04, 22:08
Podziękowanie
| Przepraszam, że robię to dopiero teraz ale miałem dużo pracy po zakończeniu imprezy. Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom naszego półmaratonu. Było Was więcej niż nasze najśmielsze oczekiwania. Bardzo się z tego cieszymy. Mam nadzieję, że docenicie nasze starania i wybaczycie kilka błędów, które popełniliśmy. Już wyciągneliśmy z tego wnioski. Następna impreza będzie jeszcze lepsza. Dziękuję również patronom, sponsorom, moim współpracownikom i wszystkim, którzy swoją pracą i zaangażowaniem przyczynili się do sprawnego przeprowadzenia imprezy. Do zobaczenia za rok na 2. Półmaratonie Ślężańskim! |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-07, 17:32
małe minusiki biegu - medal niezaładny oraz brak koszulki;-) a także herbata zimna... jednak przeżycie było wielkie i te minusiki na pewno znikną za rok! :-)
wielkie plusy biegu - trasa piękna, spokojna i wymagająca, także ładny (i trwały), imponujący wręcz numer startowy, a zakończenie biegu w hali - super pomysł, dobre też oznakowanie co 1 km, miła atmosfera i ludzie! - warto znowu wrócić!
* specjalne podziekowania dla Admina za harnaśkia ;-) po biegu, dla Benka za doping dla mnie na trasie oraz Krzyśkowi z Wrocławia, który gościł mnie, jak króla, ;-) pod swoim dachem aż przez 2 dni - dostałem od Krzyśka komplet stroju sportwego, gdy jak usłyszał ode mnie, że mam mało koszulek do biegania... ;-) wspaniały gest - bo przez ostatni rok dużo schudłem i brakuje mi ciuchów do biegania. :-) he he... nawet Benek z Adminem śmiali się ze mnie przed biegiem, że biegam w "plażowej" koszulce - miałem dla nich jednak gotową odpowiedź: [załatwcie teamowe koszulki, to będę biegał w "biegowych" koszulkach]... i co?... wróciłem do domu, a tu ogłoszenie o koszulkach teamowch, he he... brawo! powiem: wreszcie! :-) wspaniale było poznać Was wszystkich osobiście w Sobótce i we Wrocławiu!!! |
| | | | | |
|
2008-04-07, 20:51
Medal i ciepła herbatka
2008-04-07, 17:32 - Tusik napisał/-a:
małe minusiki biegu - medal niezaładny oraz brak koszulki;-) a także herbata zimna... jednak przeżycie było wielkie i te minusiki na pewno znikną za rok! :-)
wielkie plusy biegu - trasa piękna, spokojna i wymagająca, także ładny (i trwały), imponujący wręcz numer startowy, a zakończenie biegu w hali - super pomysł, dobre też oznakowanie co 1 km, miła atmosfera i ludzie! - warto znowu wrócić!
* specjalne podziekowania dla Admina za harnaśkia ;-) po biegu, dla Benka za doping dla mnie na trasie oraz Krzyśkowi z Wrocławia, który gościł mnie, jak króla, ;-) pod swoim dachem aż przez 2 dni - dostałem od Krzyśka komplet stroju sportwego, gdy jak usłyszał ode mnie, że mam mało koszulek do biegania... ;-) wspaniały gest - bo przez ostatni rok dużo schudłem i brakuje mi ciuchów do biegania. :-) he he... nawet Benek z Adminem śmiali się ze mnie przed biegiem, że biegam w "plażowej" koszulce - miałem dla nich jednak gotową odpowiedź: [załatwcie teamowe koszulki, to będę biegał w "biegowych" koszulkach]... i co?... wróciłem do domu, a tu ogłoszenie o koszulkach teamowch, he he... brawo! powiem: wreszcie! :-) wspaniale było poznać Was wszystkich osobiście w Sobótce i we Wrocławiu!!! |
| Jeżeli medal z Pólmaratonu Śleżańskiego może sie nie podobać to ja propnuje jechać na olipiade do Pekinu , Chinczycy robią ładniejsze. Aby napić sie ciepłej herbaty to trzeba szybciej biegać , przecież organizator nie bedzie podgrzewał herbarki co 5 min. |
| | | | | |
|
2008-04-07, 21:25
2008-04-07, 20:51 - kordekbiega napisał/-a:
Jeżeli medal z Pólmaratonu Śleżańskiego może sie nie podobać to ja propnuje jechać na olipiade do Pekinu , Chinczycy robią ładniejsze. Aby napić sie ciepłej herbaty to trzeba szybciej biegać , przecież organizator nie bedzie podgrzewał herbarki co 5 min. |
| i po co te złośliwości, niech po półmaratonie śleżańskim zostanie dobre wspomnienie. Każdy biega jak potrafi. |
| | | | | |
|
2008-04-08, 09:21
2008-04-07, 21:25 - bialykrzys napisał/-a:
i po co te złośliwości, niech po półmaratonie śleżańskim zostanie dobre wspomnienie. Każdy biega jak potrafi. |
No właśnie, Przecież bieg jest dla wszystkich i dla tych co biegają 1.14 i tych co biegają 3.03. A ciepła herbatka jest chyba bardziej potrzebna tym co są troszkę słabsi i biegną na końcu stawki. Jest przecież takie urządzenie jak termos.....
Mnie osobiście nie przeszkadzała zimna herbata |
| | | | | |
|
2008-04-08, 16:33
| Toście na herbatkę tam jechali, czy biegać ?? A jak by nie było herbatki ?/ - to nie było by tematu.Ludkowie trochę taktu, proszę. |
| | | | |
| | | | | |
|
2008-04-08, 18:44
Hlodna CHERpata
| | | | | |
|
2008-04-08, 18:45
wiem napiszę o tym poemat...
| Sorry, że się nabijam ale rozbawiliście mnie na maxa |
| | | | | |
|
2008-04-08, 19:29
Nie miałem zamiaru nic pisać o tym ½ maratonie, bo uważałem, że wszyscy byli zadowoleni i szczęśliwi.
Tak jak pisałem wcześniej ½ maraton był w przepięknej okolicy i widoki są niesamowite.
Tylko nie rozumiem, dlaczego mamy taki charakter roszczeniowy. Na trasie nie zabrakło wody i herbatki. Bieg był praktycznie za darmochę w porównaniu do imprez krajowych a o zagranicznych nie wspomnę. Była loteria dla wszystkich, co startowali. Mieliśmy do dyspozycji szatnie, natryski do samego końca z ciepłą wodą ( korzystałem z nich jako jeden z ostatnich, bo robiłem zdjęcia) Dostaliśmy posiłek po biegu, ładny medal certyfikat wypisany na miejscu, na który nie czekaliśmy miesiącami aż org. przyśle nam do domu. Niestety kilku biegaczy było niezadowolonych, bo musieli na niego poczekać w kolejce. Dochodzę do wniosku, że sami już nie wiemy, czego chcemy.
Proponuje wybrać się na maraton do Berlina i zobaczyć ile taka przyjemności kosztuje.
Opłata startowa do 25 kwietnia 55 + 6 euro za pomiar czasu. Dodatkowo za koszulkę wygrawerowanie nazwiska na medalu następna opłata kurteczka następna opłata, pasta party opłata… dodatkowo nocleg płatny, bo trzeba być dzień wcześniej, żeby odebrać nr startowy.
A na koniec biegu niemieccy wolontariusze ukradli mi aparat fotograficzny z depozytu i nikogo to nie obchodziło.
O taki incydencie na naszych imprezach biegowych nigdzie nie słyszałem, żeby cokolwiek zostało skradzione z depozytu w Polsce.
Pomimo, że stało się to, co się stało nie robiłem wielkiego krzyku. Powiedziałem trudno wszędzie znajdzie się czarna owca.
Więc cieszymy się tym, co mamy i dziękujmy organizatorom i osobom wspomagających ich za to, że poświęcili ogrom swojego prywatnego czasu a niekiedy i swojej prywatnej kasy nie pożałowali.
Osobiście tą droga chciałem za to z całego serca podziękować. Było warto zrobiliście super imprezę i do zobaczenia za rok :).
Pozdrawiam.
|
|
|
|
| |
|
