 | | | |
|
|
2008-02-24, 15:35
2008-02-21, 22:10 - bialykrzys napisał/-a:
Marcin napisz czy w niedzielę wybierasz się do Sobótki na trening
|
| Jak tam dzisiaj z frekwencją na treningu,jaka była pogoda, i ilu was było???.Nie żle prezentujesz się w tej kurteczce. |
|
| | | |
|
|
2008-02-24, 16:23
2008-02-24, 15:35 - KKFM napisał/-a:
Jak tam dzisiaj z frekwencją na treningu,jaka była pogoda, i ilu was było???.Nie żle prezentujesz się w tej kurteczce. |
| Dziękuję Kazimierzu, pogoda wspaniała, ona tym razem dopisała, oczywiście spisali się na medal takze organizatorzy Kacper, Bora i Heniu wszystko tradycyjnie czyli ok. NIe dopisali jednak biegacze bo było nas ok 10 osób. Wspaniała widocznosć, bardzo dużo ludzi na trasie, turystów, spacerowiczów ogólnie fajnie. Pozdrawiam Metę |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2008-02-24, 16:49
dzisiejszy trening był poprostu super! pogoda idealna! Trasa dość trudna ale ja uważam ją za szybką.
ja z neutrino będziemy prowadzić grupę na 1:45... ktoś się pisze?? |
|
| | | |
|
|
2008-02-24, 17:21
Bardzo chętnie polecę i się piszę. Treningu Wam zazdroszczę. Cóż pracowałem do 13 i ponownie z biegania nici wyszły.
Tak nawiasem przypominam o opłacie startowej do 25.02.08 ( Unikalny nr startowy).
To już ostatni dzwonek.
Pozdrawiam
|
|
| | | |
|
|
2008-02-25, 10:25
2008-02-24, 17:21 - Jędrek napisał/-a:
Bardzo chętnie polecę i się piszę. Treningu Wam zazdroszczę. Cóż pracowałem do 13 i ponownie z biegania nici wyszły.
Tak nawiasem przypominam o opłacie startowej do 25.02.08 ( Unikalny nr startowy).
To już ostatni dzwonek.
Pozdrawiam
|
Też bym chciał polecieć na ten czas ale sądząc po wczorajszym treningu na ponad 22 km jest to raczej niemożliwe,ten ból stawów mnie wykańcza,nie wiem skąd się wzięło to diabelstwo i czasy na długich mam przez to słabe jak nigdy a jest to na tyle dziwne że waga mi systematycznie spada.Choćbym miał pobiec tą połówkę powyżej 2 godz. to ją ukończę.
Każdy kto wystartuje w Sobótce zwłaszcza po raz pierwszy i nie zna tej trasy musi się liczyć,ze ta trasa na rekordy nie jest i tu jest nawet do 5 min w plecy względem trasy płaskiej zależnie od pogody,a ta bywa tu różna!Ja coś wiem na ten temat bo startowałem tu co roku od paru lat w Maratonie Ślężańskim. |
|
| | | |
|
|
2008-02-25, 10:51
no trasa jest trudna. ale ja uważam, że tutaj można pokusić sie o życiówkę! a to dlatego, że są podbiegi ale i zbiegi i jak ktoś jest dobry technicznie i ma dobrą siłę to jest w stanie się napkręcić na ostre bieganie!
|
|
| | | |
|
|
2008-02-25, 11:10
2008-02-25, 10:51 - Honzo napisał/-a:
no trasa jest trudna. ale ja uważam, że tutaj można pokusić sie o życiówkę! a to dlatego, że są podbiegi ale i zbiegi i jak ktoś jest dobry technicznie i ma dobrą siłę to jest w stanie się napkręcić na ostre bieganie!
|
| No,w ub. roku o niemało miałbym tu życiówkę gdyby nie było kłopotów z rozkręceniem tempa i potrzebą chodzenia na ostatnich kilometrach.Półmaraton jest o 11 km krótszy i jak ktoś zna tą trasę i się odpowiednio nastawi nie mając problemów ze zdrowiem jak ja obecnie{mam nadzieję że odejdą precz!] to życiówkę jeszcze można nakręcić,ale to głównie dzięki jak piszesz tym zbiegom. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2008-02-25, 12:08
| dokładnie trzeba mądrze do tego biegu podejść! prowadzimy grupę na 1:45 i mam nadzieję, że Ci co będą chcieli nabiegać taki czas zrobią to z nami, gdyż nie będziemy biegli równo tylko na ten czas uwzgledniając profil trasy. Zapraszam |
|
| | | |
|
|
2008-02-25, 14:13
2008-02-24, 16:23 - bialykrzys napisał/-a:
Dziękuję Kazimierzu, pogoda wspaniała, ona tym razem dopisała, oczywiście spisali się na medal takze organizatorzy Kacper, Bora i Heniu wszystko tradycyjnie czyli ok. NIe dopisali jednak biegacze bo było nas ok 10 osób. Wspaniała widocznosć, bardzo dużo ludzi na trasie, turystów, spacerowiczów ogólnie fajnie. Pozdrawiam Metę |
Dzięki,szkoda ze tak mało ludzi, bo pogoda i u nas była super.
Teraz Bochnia, 16.marzec Blachownia / super medale i fajna trasa 7 km- polecam / , no i SOBÓTKA. |
|
| | | |
|
|
2008-02-26, 19:36
| mam pytanko czy odnośnie wpisowego ,a ścislej terminu 25 luty czy data stempla pocztowego będzie uznana czy tylko wpłaty zaksięgowane do tego dnia .pozdrawiam |
|
| | | |
|
|
2008-02-26, 22:22
Data wpisowego
2008-02-26, 19:36 - maciekc72 napisał/-a:
mam pytanko czy odnośnie wpisowego ,a ścislej terminu 25 luty czy data stempla pocztowego będzie uznana czy tylko wpłaty zaksięgowane do tego dnia .pozdrawiam |
| Trzeba skontaktować się szybko z dyr. OSiR-u Wojciechem Kacperskim. On przekazuje informacje o wpłatach dalej. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
|
2008-02-27, 15:16
Nęcicie koledzy, nęcicie :)
W sumie póki co biegam dla samego biegania i trenowania. Może warto byłoby się pokusić o sprawdzenie "przydomowych" biegów - jestem ze Strzegomia :)
Jeżeli ktoś się orientuje to niech da znać czy ślężański jakoś można porównać z jaworskim, który do łatwych zdaje się nie należy :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2008-02-27, 17:13
2008-02-27, 15:16 - primo napisał/-a:
W sumie póki co biegam dla samego biegania i trenowania. Może warto byłoby się pokusić o sprawdzenie "przydomowych" biegów - jestem ze Strzegomia :)
Jeżeli ktoś się orientuje to niech da znać czy ślężański jakoś można porównać z jaworskim, który do łatwych zdaje się nie należy :) |
| W Jaworze nie startowałem ale o ile wiem to trudniejszej połówki od Sobótki czy Rudawy nie ma.W Sobótce jest na tyle ciężko,że na ostatnich kilometrach ma się już niemal dość tych podbiegów a tu jeszcze one są,na "dopust Boży" jest podbieg i na samą metę. |
|
| | | |
|
|
2008-02-27, 17:16
2008-02-27, 15:16 - primo napisał/-a:
W sumie póki co biegam dla samego biegania i trenowania. Może warto byłoby się pokusić o sprawdzenie "przydomowych" biegów - jestem ze Strzegomia :)
Jeżeli ktoś się orientuje to niech da znać czy ślężański jakoś można porównać z jaworskim, który do łatwych zdaje się nie należy :) |
Nikt nie obiecuje , że będzie łatwo , bo niema łatwych biegów tak samo jak niema identycznych tras choć obydwie są porównywalne.Na obydwu trasach jest dużo pod górke , ale i dużo z górki.Ukończysz ten bieg w dobrym zdrowiu pod warunkiem że nie nastawisz się na jakiś ambitny wynik , tylko na ukończenie biegu ( nie myśląc o wyniku) pozdrawiam i życzę udanego startu.
|
|
| | | |
|
|
2008-02-27, 17:51
Ciężki bieg to jest w Międzygórzu a wbiegasz na sam szczyt Śnieżnika. Tylko, że tam jest tylko kawałeczek po utwardzonej asfaltowej drodze. Reszta trasy po duktach leśnych. Nie ma, co robiąc paniki. Na podbiegach trzeba troszeczkę zwolnić a na zbiegach spokojnie nadrabia się stratę.
Tak jak pisałem wcześniej malownicza trasa wszystko zrekompensuje, więc nie ma co siać paniki o trudności trasy. Potrenować podbiegi i nie będzie żadnego problemu tym bardziej, że jeszcze pozostawał miesiąc czasu.
Przebiegłem 2 maratony Ślężańskie na dystansie 32 km i dałem radę bez trenowania wcześniej podbiegów.
Pierwszy raz jak wystartowałem to miałem wielkie obawy, ale trasa okazała się dużo łatwiejsza niż nasłuchałem się opowieści od biegaczy.
Pozdrawiam.
|
|
| | | |
|
|
2008-02-27, 18:00
2008-02-27, 17:16 - andrzejhaz napisał/-a:
Nikt nie obiecuje , że będzie łatwo , bo niema łatwych biegów tak samo jak niema identycznych tras choć obydwie są porównywalne.Na obydwu trasach jest dużo pod górke , ale i dużo z górki.Ukończysz ten bieg w dobrym zdrowiu pod warunkiem że nie nastawisz się na jakiś ambitny wynik , tylko na ukończenie biegu ( nie myśląc o wyniku) pozdrawiam i życzę udanego startu.
|
Nie, no tak bez ambicji podejść? 90 miło byłoby rozmienić. Dlatego interesuje mnie czy ktoś potrafi odnieść to do połówki z Jawora, gdzie podbieg pod "milutką górkę": http://www.treningbiegacza.pl/?page=Posts.ViewPost&id=85 był dość wyczerpujący, o czym też piszę tu: http://www.treningbiegacza.pl/?page=Posts.ViewPost&id=86
Przytok jeszcze kojarzy mi się z dość trudną trasą, choć nie tak ciężką jak Jawor chyba. |
|
| | | |
|
|
2008-02-27, 20:09
| Jawor chyba łatwiejszy od Sobótki bo tam w sumie jest jeden potężny podbieg a później już cały czas do mety albo z górki albo po prostym a w Sobótce po zbiegu jest jeszcze kilka małych ale jednak podbiegów... a meta teraz jest z górki z tego co pamiętam! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2008-02-27, 21:29
2008-02-27, 20:09 - Honzo napisał/-a:
Jawor chyba łatwiejszy od Sobótki bo tam w sumie jest jeden potężny podbieg a później już cały czas do mety albo z górki albo po prostym a w Sobótce po zbiegu jest jeszcze kilka małych ale jednak podbiegów... a meta teraz jest z górki z tego co pamiętam! |
| Według mnie, a biegłem tę trasę w tym roku trzy razy półmaraton jest wymagajacy ale nie zabójczy. Podbiegi owszem są dosć długie ale łagodne. Przed samą meta w Sobótce zachodniej jest dosć wyczerpujacy podbieg bo na koniec biegu ale do mety z górki. Po podbiegu na Przełęczy Tąpadła ok. 8 km (podbieg legenda) skręcamy ostro w prawo i po kilkuset metrach mamy dośc ostry zbieg i musze powiedzieć, z edaje on bardziej w kosć niż wczesniej wspominany podbieg. Dla mnie za stromy i mocno dawało w stawy, nie wydaje mi sie abym na tym zbiegu cokolwiek nadrabiał. Generalnie nie licze na życiówkę na tej połówce ale jestem pewien, że zostanie to zrekompensowane perfekcyjną organizacją oraz wspaniałymi widokami. Po 10 km patrzę już tylko w prawą stronę gdzie przepieknie prezentuje się Śęża polecam. |
|
| | | |
|
|
2008-02-28, 13:55
2008-02-27, 21:29 - bialykrzys napisał/-a:
Według mnie, a biegłem tę trasę w tym roku trzy razy półmaraton jest wymagajacy ale nie zabójczy. Podbiegi owszem są dosć długie ale łagodne. Przed samą meta w Sobótce zachodniej jest dosć wyczerpujacy podbieg bo na koniec biegu ale do mety z górki. Po podbiegu na Przełęczy Tąpadła ok. 8 km (podbieg legenda) skręcamy ostro w prawo i po kilkuset metrach mamy dośc ostry zbieg i musze powiedzieć, z edaje on bardziej w kosć niż wczesniej wspominany podbieg. Dla mnie za stromy i mocno dawało w stawy, nie wydaje mi sie abym na tym zbiegu cokolwiek nadrabiał. Generalnie nie licze na życiówkę na tej połówce ale jestem pewien, że zostanie to zrekompensowane perfekcyjną organizacją oraz wspaniałymi widokami. Po 10 km patrzę już tylko w prawą stronę gdzie przepieknie prezentuje się Śęża polecam. |
|
| | | |
|
|
2008-02-28, 17:14
| Jak ktoś nie zna trasy i zaszaleje to się przejedzie ale taki ktoś jak ja co startował tu wielokrotnie i to na większym dystansie ten bieg nie będzie tajemnicą i będzie wiedział jak rozłożyć siły! |
|
