Po poęciu latach wystartowałem znowu w Łodzi. Teraz to już piękna wytworna Łódź ja z "Ziemi obiecanej".Jeszcze należy dodać bardzo troskliwą opiekę po przekroczeniu mety. Ja wymagałem tym razem całego zespołu masażystów. Wszystkim Wam serdeczne DZIĘKI.

Impreza,którą będę pamiętał do końca życia z uwagi na wygrany samochód.
Nie będę się powtarzał o braku wody na jednym z punktów,ale poza tym wszystko super.Od organizacji po gadżety stanowiące fajne pamiątki.

Bieg dopięty przez organizatorów. Duże zaangażowanie: policji, wolontariuszy... .Cieszę się, że mogłem wziąć udział. Dziękuję.

Z roku na rok, coraz lepiej organizowany maraton. Mimo kilku wpadek organizacyjnych, uczestniczyłem w wielkim wydarzeniu sportowym. Gratulacje dla organizatorów.

Poprawnie zorganizowany maraton. Zrealizowano zapisy regulaminowe, a to juz jest w Polsce wielkim sukcesem. A jeden punkcik odejmuje za tylko 9 kibelkow przed startem. Troszke malo. Moim zdaniem najlepiej zorganizowany dotychczas maraton w Lodzi. Szkoda, ze w przyszlym roku raczej juz nie pobiegniemy po tej trasie.
Wiecej chyba opisze.

- brak -

- brak -

- brak -

Fajny bieg, chyba jedna z najlepszych MOZLIWYCH tras dla maratonu w Lodzi. Punkcik odejmuje za koedukacyjny prysznic i 1 TOITOI na 130 startujacych. Niestety knajpki w MANUFAKTURZE otwarto po 9-tej rano;-)

- brak -

impreza zorganizowana profesjonalnie, trasa mało atrakcyjna miejmy nadzieję, że w przyszłości pobiegniemy Piotrkowską. Wolontariusze dbali o nas na każdym kilometrze a szczególnie na mecie troszczyli się jak o niemowlaka. Było wszystko co potrzebne maratończykowi na trasie. Trzeba będzie tu wrócić.

- brak -

- brak -

nikt nigdy nie zrobi imprezy masowej która zadowoliła by każdego ! ale narzekania na rażące błędy pomagają orgom wyciągać wnioski i poprawiać błędy . narzekania na początek : brak napoi na 3 pod rząd punktach żywieniowych (zwykła woda ) , masaże tylko do 14 w pełnym składzie (udało się ubłagać o jeszcze kilka ) a to już jest złośliwość orgów w stosunku do słabszych lub kontuzjowanych biegaczy którzy postawili sobie mimo wszystko ukończyć wyścig. Bólka z szynką zamiast ciepłego posiłku (głupia grochówka czy bigos )
plusy - trasa , lepsza niż zeszłoroczna , zaangażowanie wolontariuszy i strażaków oraz policji, zaangażowanie ludzi którzy ustawili samozwańcze punkty wodne ;) , wolontariusze na rowerach którzy dbali o to by nikt nie leżał kontuzjowany bez pomocy ,lub podający wodę spragnionym .

brakowało wody na kilku punktach , no i to oznaczenie trasy tylko co 5km , i ten suchy prowiant na mecie ,to chyba jedyne mankamenty tej imprezy

Wszystko byłoby ok. gdyby nie kłopoty z płynami na punktach, sędziowie się "zagapiali" (30 metrów biegłem inna niż trzeba alejką w parku), na pasta party dla wegatarian suchy makaron.

- brak -

Organizacja sprawna (może oprócz drogowej), super miejsce startu i mety; fajna atmosfera.
Na minus - odcinek trasy po Al. Włókniarzy - -przelotowej trasy przez Łódź :( - biegliśmy w spalinach samochodów stojących w korkach. Trochę mało kibiców :( mało wody. Ale ogólnie bardzo pozytywnie - kilka mankamentów do poprawki i będzie dobrze; oby maraton łódzki się rozwijał :))

- brak -

pierwszy raz w Łodzi i pierwszy tam maraton - trasa wg mnie łatwa, tylko lekki długi podbieg, przyjemnie w parku i w osiedlu domków jednorodzinnych, brak pełnego oznakowania trasy, prawie zerowe zainteresowanie mieszkańców Łodzi imprezą, b.dobry pomysł ze zbiornikami z wodą dla ochłody, sympatyczne miejsce startu/mety oraz zakończenie imprezy - złe wspomnienia: "chrzczone" piwo i muzyka mechaniczna do godz. 3.00 która nie dała spać w promieniu 1 km od Manufaktury (gdybym o tym wiedział to nocleg zaplanowałbym dalej od Manufaktury) - ale więcej plusów niż minusów!!!

Maraton zle przygotowany.
brak toalet na starcie, brak napojow i jedzenia po 20 km. nie mowie tu o czekoladzie czy izotonikach - ale o zwyklej wodzie i malpim zarciu.
generalnie w Lodzi brak jest dopingu - moze warto by bylo poprowadzic bieg przez centrum miasta np. Piotrkowska a nie scigac sie z tirami na przelotowce.. to tak jakby Maraton Warszawski omijal szerokim lukiem Stare Miasto.

tym bardziej mi smutno to pisac - bo to moje rodzinne miasto.. :(

Nudna trasa, kosmiczna opłata startowa, koszmarnie zorganizowane bufety lub ich całkowity BRAK! (pomiędzy 5 a 15km nie było co pić!!!). TRAGEDIA! Trasa dużo trudniejsza od Poznania. Cały czas z góry albo pod górę. Dobry maraton na trening, dobrze usytuowane, sprawnie działające biuro zawodów. Beznadziejnie oznakowana trasa.