Mały minus za opóźnienie startu o 45 minut.

- brak -

Duży plus za pakiet , wybór miejsca start-mety , biegi dla dzieci i młodzieży. Zabrakło mi natomiast pomiaru na nawrocie, Na agrafkach to szczególnie ważne. Dwa punkty nawadniania to faktycznie za mało a wystarczyło ten drugi ustawić 2,5km przed nawrotem. Trasa dobra i wymagająca. No i to nieszczęsne opóźnienie startu. Szkoda że tyle wysiłku rozbiło się o taką wpadkę

Na plus:
- biuro zawodów
- organizacja startu i mety
- oznakowanie trasy
- zaplecze socjalne

Na minus:
- opóźnienie startu, a przede wszystkim brak jasnego info od organizatorów o której godzinie ponowny start
- brak atestu
- sytuacja po nawrotach - biegnąc nie czułem się bezpiecznie widząc z naprzeciwka grupki biegaczy
- brak wodopoju na 10 km (tak jak w regulaminie)
- dłużąca się ceremonia medalowa - czułem, jakby ten półmaraton był przy okazji biegu na 10km, biegów dla dzieci, a nie na odwrót. Co było widać na szczątkowych półmaratońskich podiach.
- brak możliwości zapisu w sobotę i niedzielę (tak jak to było napisane w regulaminie)

- brak -

Opóżnienie ze strony organizatora 1 godz. bo żle zabezpieczona była trasa. Wstyd !

- brak -

- brak -

Przepraszam, że taka niska ocena, ale brakowało mi punktów odżywczych, miały być 3 w odstępach ok. 5km, były tylko dwa. Trasa w Tychach jest bardzo wymagająca, więc dla mnie ta woda była zbawieniem szczególnie na 10km. Dzięki temu uzyskałem jeden z gorszych czasów na półmaratonie, a chciałem pobiec w granicy 1:35.00. Minus także za opóźnienie startu, takie rzeczy jak odbiór trasy robi się co najmniej 1 godz. przed startem, a nie 10 min. Jedynym plusem to wymagająca trasa i doping na trasie, poza jednym chamskim elementem (jakiś burak w dostawczaku co wyzywał biegaczy). W porównaniu do I półmaratonu II wypadł bardzo mizernie, a szkoda :(

- brak -

Brak jednego stanowiska z wodą, ciepły posiłek = 1/3 plastykowego talerzyka z wodą + 2 kawałeczki kiełbasy a dla osób, które przyszły później w ogóle brak (i nie obchodzi mnie, że za dużo tego sprzedali, bo ja też zapłaciłem), opóźnienie startu o nie wiadomo ile, w końcu okazało się że o godzinę (a jak ktoś miał plany na powyścigu i się mu śpieszyło). To złamania regulaminu i moim zdaniem już wystarczający powód na domaganie się zwrotu startowego (organizator nie dotrzymał warunków umowy). Dodatkowo puszczanie tym samym pasem biegaczy w obu kierunkach (ulica była szeroka i można było podzielić), puszczenie innych wyścigów przed zakończeniem półmaratonu (o kilku ostatnich osobach niemal zapomniano). W końcu na rozdaniu nagród potraktowano biegaczy niezbyt przyjemnie. Pochmurnie, coraz zimniej, człowiek znużony po długie podróży do Tychów, długim oczekiwaniu na start, i biegu a tu musi jeszcze czekać, aż ktoś uzupełni listę na 1500 m itd. Czy nie da się, jeśli już się honoruje inne imprezy robić to na podstawie wyników premiowanych nagrodą (skoro nie da się szybko załatwić pełnych list)? W sumie gdy zaczęło kropić nie doczekałem do dekoracji (zresztą chyba jak większość, szczególnie, że miałem daleko do domu). A wyniki, czemu nie wywieszano szczątkowych w miarę zapełniania się kartek, czemu przy starcie nie było zegara, by każdy mógł sam (jeśli organizatorzy nie potrafili tego) sprawdzić sobie swój czas, i czemu nie było tam wszystkich wyników (awaria chipów czy cos?). Jakoś Tychy będę omijał szerokim łukiem.

- brak -

- brak -

Trasa bardzo fajna, dobrze oznakowana ale organizacka startu - opóźnienie o godzinę:(.
Wyniki są nieosiągalne a mamy juz dwa dni po imprezie - buuuu

brak słów .. reszta na blogu

- brak -

Fatalna organizacja. Po prostu fatalna. Start opóźniony o godzinę, w regulaminie piszą że można się zapisać w dniu zawodów, a na miejscu mówią co innego. Katastrofa.