Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [46]  PRZYJAC. [9]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Ja0306
Pamiętnik internetowy
Opisowe Zdarzenia i Przygody Biegowe

Tomasz Michał Roszkowski
Urodzony: 1986-06-03
Miejsce zamieszkania: Warszawa
1332 / 1493


2019-06-12

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
12.06.2019 Niebezpieczny SEN i Dzisiejsza Wycieczka Rowerowa. (czytano: 256 razy)



Gotowe 100% o Wycieczce.

SEN z 11.06.2019 na 12.06.2019
Śni mi się że jestem w jakimś autobusie podczas przejażdżki, dostaję coś w formie paragonu z danymi by wysłać sms informacyjny, kartka od kogoś czego nie robię a kartkę trzymam u siebie z tymi danymi, inni chyba od razu reagują na instrukcje, ja jestem bierny i dalej jadę sobie jakimś autobusem. Znacznie później pojawia się jakaś kobieta jak po 50-tce ale zdrowa i ma nóż składany i proponuje dokonanie jakiegoś niebezpieczeństwa, poza tym dalej ma też drugi i tutaj jakaś prowokacja miała być, ale ja we śnie no nie zamierzam się dać przekonać, osoba zaraz swym drugim nożem składanym chce sobie zrobić krzywdę, ja blokuję swoim otrzymanym nożem to i jest tylko lekka rysa i zakrwawienie, kierowca zaraz zostaje poinformowany o tym i dochodzi do kobiety podczas przyjazdu na kolejny przystanek, wszystko jest pilnowane i nie ma jakiegoś zaatakowania. Dalej wysiadam na przystanku, kobieta wysiada też po opatrzeniu jej i tym jak autobus rusza dalej i nie sprawdzone ale owa osoba zaczyna mierzyć z pistoletu i albo ucieknie się ale nie wiadomo jak albo padnie i dalej ucieknie, nie wiedząc na ile pistolet jest załadowany albo zostaje trafiony w ciągu kilku razy. No ten sen wybija wszystkie które mogły w poprzednim czasie się rozmyć a miejsce wysiadki przypomina coś jak Trasa Łazienkowska w Śródmieściu w kierunku zachodnim.
Ten sen jest niebezpieczny, kurde, nie wiem czy ktoś z obserwujących mnie cos szykuje albo powinienem ignorować wszystkich w autobusie by nie rozmawiali itd. ze mną?

Poniżej po wykonaniu zamieszczę opis wycieczki rowerowej po rejonie
WN-WT-WOT-WPI-WN

WYCIECZKA ROWEROWA zamiast BIEGANIA TRENINGOWEGO
1.Ursynów, Wilanów, Siekierki.
Zacząłem po 07:30 i ruszyłem w dobrym przygotowaniu i jechałem cały czas ale z powodu budowy A2/S2 na Ursynowie to nie jak kiedyś przez F.Płaskowickiej i Kokosową do Orszady a prosto do I.Gandhi i dalej wzdłuż tej, najpierw chodnikiem kawałek i dalej już jezdnią trochę szybciej niż 185 akurat jadące tędy do J.Rosoła, ja nie mam przystanków, dalej Nugat, Nowoursynowska, Kokosowa-tutaj strona płn i odnowiana a dalej zjazd do Ulic A.Hlonda. Dalej światła na WIlanowie i ronda. Właśnie z powodu trasy po jezdniach nie warto było brać ze sobą słuchawek i muzyka umilać czas i uwagę. Wszystko na spokoju bez muzyki. Dalej za Wilanowskimi światłami przy pętli które bardziej są zgrane z każdym przejściem a nie tak jak kiedyś pierwsze połowicznie zsygnalizowane i dwa w ogóle, dawno tu nie jechałem na rowerze. Ulica Obornicka i Światła się skończyły do Samego Otwocka praktycznie na mojej trasie przejazdu. Najpierw nowa Łucznicza, gładki asfalt i progi spowalniające a nie żwir i doły jak kiedyś długo to było, ech... dalej Kobylańska, jakiś remont trochę spowalniający ruch przy wiadukcie torowym do EC Siekierki. Dalej asfalt i nawrót by Korzenną dotrzeć na Wał w odpowiednim miejscu i dwa kilometry tym wałem utwardzonym, kawał drogi przejechany, zaraz Most Siekierkowski i Wschodnia strona Wisły.

2.WAWER
Mijam Most Siekierkowski i no widzę że trochę ruchu biegowo-rowerowego na wale jest, poza tym trwa koszenie trawy, jakiś kilometrowy odcinek a jeden pojazd kosi trawę i dziwne jest to jak on ukośnie, stabilnie trzyma się na stoku wału który jest ukośny? Trasa dotatkowo ciekawa bo jest tutaj Żółty Szlak Pieszy, czyżby wydłużyli szlak pieszy nad Wisłą z Gminy Józefów?

Reszta nie dziwi a korek jaki widzę na Wale Miedzeszyńskim jest ogromnie długi nie wiem gdzie się zaczyna, jadę do Skalnicowej i widzę cały czas ten korek, no i początku nie widać a biorąc pod uwagę przebudowę ronda przy Trakcie Lubelskim jak i samego płd. jego odcinka i przebudowę przy węźle A2 to korek jest długi i chyba MEGA Długi! Tylko współczuć tym kretynom!! co trasę dom-praca i praca-dom pokonują samochodem osobowym i NIEPOTRZEBNIE wtedy zapychają drogi! Dalej na Skalnicową udało się bezpiecznie i wygodnie zjechać a jazda dalej był wygodna, prosto do Mozaikowej i dalej w prawo do Falenicy, a tutaj sam ruch wskazuje że ulica jest przejazdna jak Stryjeńskich i J.Rosoła a nie zamknięta jak Braci Wagów i Lanciego, tutaj powstaje wiadukt dla przyszłego przebiegu ulicy i tyle, droga jest przebudowywana w obecnym miejscu. Docieram do Falenicy i czas na pierwszy napój ale tutaj mimo że reszta byłaby w złotówkach bez groszy to kasjer nie miał jak wydać i zakup odpadł, trudno, wziąłem tylko lokalną darmową gazetę i ruszyłem dalej na Józefów w stronę Ośrodka AKWINATA. Trochę kręcenia bo ulica Włokiennicza odcinkowo jednokierunkowa ale tam, bez szukania trasy w pokręceniu dróg.

3.JÓZEFÓW-OTWOCK
Trasa Prosto do Ulicy Cichej i dalej pod Punkt AKWINATA, na miejscu cisza i spokój poza tym że czynne a tam niczym się nie przejmuje i jadę dalej. Do PKP Józefów i na wschodnią stronę torów, zobaczyłem jak tam najnowszy odcinek trasy wschodniej z Mostem 100-lecia Niepodległości Polski a dalej dojazd do ronda i przebudowa drogi po obu stronach torów a jakoś ciasnymi przesmykami udało się przedostać do zachodniej trasy przytorowej i jakoś do ulicy Górnej i Prosto do Przodu z Zieloną Falą, po tym wszystkim zastanawiałem się czy jechać za okolicami Leśniczówki Torfy do Celestynowa i Osiecka, ale jednak po upale jaki trwał i piachach jakie napotkałem dałem se spokój, powrót do Góry Kalwarii i koniec dalej. Zajechałem tylko pod Muzeum Ziemi Otwockiej i tylko poczytałem co jest planowane i tez co napisali o Historii Budynku w którym jest siedziba.

4.Karczewski Rejon
Dojechałem do Granicy Otwock-Karczew i skręcam w prawo by dotrzeć do Skrzyżowania ulic Czerwona Droga i Torfy, drogą trudno jechać bo piaszczysta trochę i no trafiam na Stary zaniedbany od czasów II Wojny Światowej Cmentarz Żydowski, byłem tu raz kilka lat temu z kolegą który już tam nie wiadomo co robi itd. wtedy tez na rowerze i odwrotna trasa.
Dalej jakąś wydeptana ale nieprzejezdną wąską drogą idę na południe, kilkaset metrów błądzenia w terenie leśnym prowadząc pieszo rower a nagle po lewej słychać jakieś duże zwierzę ale nie widać w tym terenie, nie wiem co to było ale dobrze że mi na drogę nie wyskoczyło. Uff.. Docieram do Czerwonej Drogi i jadę dość długo do Drogi Anielin, uważając na większe kamyki i korzenie. Docieram pod Bazę Torfy, robiąc zawijasa przy Trójkącie Dróg tutaj. Popatrzyłem na mapę i ruszyłem trasą biegu zobaczyć tylko ten odcinek pominięty 11.05, patrzę to i kojarzę z którejś edycji biegu, poprzednich kilku chyba nawet. Dalej po dotarciu do odcinka już z większości nie pominiętej miewałem większe kłopoty z jazda po piachu niż tylko przesuwanie się z zachowaniem tej jazdy, no i za wzniesieniem odbijam w prawo i do Trasy Karczew-Osieck a tutaj w lewo, dalej docieram do szlabanu i miejsca gdzie były pojazdy TVP i coś chyba filmują w okolicy, nie wiem czy czerwony szlak to tutaj przecina trasę, odbijam i dalej widać znaki, to tutaj i jadę prosto przez obszar Bagno Całowanie do wsi Janów, płyty betonowe, trasa znana, chyba tylko 2-3 raz tutaj jadę ale kojarzę miejsce, znów czerwony i żółty szlak pieszy który to jest jakiś nowszy, nie znam jego trasy, tez wydłużenie Nadwiślańskiego Szlaku z Józefowa albo jeszcze jakiś inny?
Zajeżdżam do Pierwszego sklepu czynnego obok przebudowywanej drogi i kanalizacji i jest ostry sok a dalej do przodu, do Wsi Wygoda prosto, trafia się bezpieczny moment przekroczenia szosy 801 na wprost a tutaj ślepy zaułek a według mapy było i jest połączenie z drogą we wsi Wygoda, zmyłka znowu mimo ze kiedyś już się na to nabrałem! Za naradą odbijam w wydeptaną drogę w zaroślach i docieram zaraz do wsi Wygoda i dalej zaraz do Szosy 734 i dalej skrót do wsi Glinki. Długa prosta wzdłuż ogrodzenia Parku pałacowego Otwock Wielki i dalej prosto przy jeziorze i tak przed siebie pod sam wał i most kolejowy i drogowy przy Górze Kalwarii, dalej na schody, na chodnik na moście i dalej minimalnie ryzykownie poboczem żwirowym szosy 50 bez wpadania na jezdnię, ruch jak zwykle. Zaraz przy Kaczmie odbijam w prawo jak poprzednio a droga tutaj ma zmieniony przebieg bo budują chyba nowy docinek 50 przy Górze Kalwarii.

5.Gmina Góra Kalwaria
Dojeżdżam za Knajpą wąską znaną już sobie drogą i dalej docieram do skarpy i nowej infrastruktury, korzystam z tego i spoko idą te podjazdy zamiast bawienia się ze schodami, do wyjazdu przy Remizie tez odnowionego i dalej pokręciłęm się po mieście szukając sklepu by kupić coś do picia, tutaj poza tym chwila przerwy taka jak podczas ostatniego spaceru Pułtusk-Maków Mazowiecki. Ciepło ze ech, coś kupuje, wypijam całe i dalej jazda do Konstancina Jeziorna. Jadę Lipkowską i zaraz swobodny zjazd rozpędzający musze stopować, jeden TIR jedzie se pod górę, mijam go swobodnie i bez ryzyka, dalej samochód za mną się przeciska, dalej na dole za wiaduktem kolejowym, kolejny TIR wjechać próbuje do firmy, na plac i manewruje, ja jak jest okazja przeciskam się trawnikiem, samochód za mną sobie czeka, potem już nie wiem czy jechał w to samo miejsce czy dalej ale go nie widziałem, jadę spokojnie i nawet szybko mija mi czas w drodze do Dębówki.

6.Gmina Konstancin Jeziorna i Ursynów.
Wjeżdżam na teren Gminy Konstancin Jeziorna i dalej prosto ale bez punktu stop w Oborach, dalej prosto do przystanku Polna, bez podjazdu za Oborami a przesmykiem przełajowym, wszystko wygodnie i bez uszkodzeń, dobrze że rower wytrzymał odcinek za Kobylańską, za Otwockiej i tutaj za Dębówką do teraz. Punkt na coś owocowego i jazda dalej na Pętlę 139, i dalej jak najszybciej do wnętrza Lasu Kabackiego i do Natolina, a jeszcze wydam se na Bilety i napoje bo pić i czekolady mi się chce umiarkowanie ale jednak. Nawet zastanawiałem się czy sprawdzać se czas przejazdu na rowerze odcinka szlaku biegowego 8km-9km-10km znaków z 08.09.2012
Ostatecznie sprawdziłem
8km-9km 02:56/km na rowerze spokojnie
9km-10km 02:54/km na rowerze spokojnie
no i dobrze że to nie jest 03:20/km czy 03:25/km jak kiedyś
Docieram na Natolin i robię swoje ostatnie zakupy i tyle.
Pora zobaczyć co na internecie i w grze oraz napoić się wielce i odpoczywać. W Niedzielę Bieganie EXTRA Bieg 14km Sochaczew.

THE END THIS WPIS.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
AntonAusTirol
21:24
mar_ek
21:00
conditor
20:51
Namor 13
20:31
tomasso023
20:27
staszek63
20:23
Rapi15
20:22
Pawel63
20:18
piotrhierowski
20:08
Palbow
19:40
przemek300
19:35
rzemek1980
19:34
soniksoniks
19:28
Wojciech
19:21
wwdo
18:51
gpnowak
18:50
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |