2019-04-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Stary Przyjaciel (czytano: 506 razy)
Zapisałem się już dość dawno temu na Poznań Półmaraton. W zasadzie czekam na niego z utęsknieniem. Mam ogromny głód zawodów po tym, jak „złapałem” poważną kontuzję nogi i musiałem „zluzować” na kilka miesięcy.
Cieszę się zatem na ten przyszły weekend, gdzie już w piątek odbiorę sobie pakiet startowy. W sobotę natomiast posłucham sobie Piotra Sucheni, a może też bohaterów races201.com czy kolegę z różnych biegów - Sławka Marszałka. Jednym słowem, jest w czym wybierać.
Najważniejszy jednak będzie niedzielny poranek i start w półmaratonie. Z racji przebytej kontuzji, kiedy zapisywałem się nie wyobrażałem sobie biegać tak jak w 2018 roku, stąd zapisałem się do strefy 2:00-2:15 Teraz wydaje mi się to trochę za słabe i nie wiem co mam zrobić :(
Najważniejsza będzie jednak atmosfera, która jest takim pięknym ukoronowaniem tej pasji biegania. Po prostu w takim klimacie chce się biegać :)
Na końcu, na mecie jakże fajne jest to uczucie pokonania siebie, kilometrów, ale przede wszystkim satysfakcja z możliwości, które wydobywa się z siebie i potem przekuwa się to na trochę lepsze życie, lepszy humor, lepsze samopoczucie.
Przyznam się szczerze, że nigdy bym się nie zdobył na tyle samodyscypliny, „wydobywania” z siebie możliwości gdyby nie zawody. Jak już się zapiszę, to muszę, choćby nie wiem co, wyjść z domu i pobiegać, popływać, a na końcu okazuje się, że mam więcej czasu na inne rzeczy :) Paradoks, ale to tak działa :)
Cóż, mój stary Przyjaciel – Poznań Półmaraton zawsze poprawia mi nastrój i mam nadzieję, że i tym razem tak będzie :) Zatem nakręcanie pozytywne już się zaczyna :)
- na zdjęciu – mój pierwszy półmaraton w Poznaniu w 2011 r. :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Hung (2019-04-05,15:33): Strefa swoje a możliwości w swoje. Zawsze możesz przyśpieszyć, ale lepiej nie, dłużej będziesz mógł napawać się miłą atmosferą. henrykmich (2019-04-05,16:13): Jest szansa,że się spotkamy w tej strefie.Na mecie już nie.
Do zobaczenia. paulo (2019-04-05,22:12): Właśnie Marku, czesto cieszenie się samym wynikiem stoi w sprzeczności z radością przeżywania samego biegu paulo (2019-04-05,22:19): Heniu, ogromnie się cieszę, że z moim Alchemikiem przeżyję przygodę z półmaratonem :) insetto (2019-04-06,13:05): Tak, półmaraton poznański ma w sobie coś niezwykłego. :) Fajnie, że po kontuzji wrócisz na trasę. Nawet jeśli start będzie ze zbyt słabej strefy, to na trasie i tak będzie super, no i się nawyprzedzasz. ;) paulo (2019-04-08,08:13): Marku, w niedzielę poszalejemy :) aspirka (2019-04-08,22:47): Trzymam kciuki i czekam na relację! paulo (2019-04-09,08:15): :))) Będzie, coś będzie :)
|