Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [26]  PRZYJAC. [123]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
paulo
Pamiętnik internetowy
moja radość-bieganie

Paweł Kasierski
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Poznań
281 / 355


2018-10-25

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Refleksje (czytano: 1685 razy)

 

Niestety, lato minęło :( Tak bardzo zakochałem się w letniej aurze, że trudno mi się przestawić. Uwielbiam ciepło. Nawet może być bardzo gorąco. Nie czuję zmęczenia, nie czuję dyskomfortu. Pamiętam, był taki tydzień, że biegałem codziennie 20 km :) To był cudowny tydzień. Mogłem nawet wybiec o 19 to i tak wróciłem przed zmierzchem.

Dzisiaj już tylko można pomarzyć o pięknej, słonecznej pogodzie. Coraz częściej wbija się aura jesienno-zimowa. To jest zawsze pewien szok dla mnie. Chcę biegać, ale nie mogę. Ostatnio jakaś siła zatrzymała mnie przy jeziornym kamieniu. Przysiadłem na nim. Popatrzyłem na taflę jeziora. W oddali zachodzące słońce i pomyślałem, że życie jest piękne. Może być piękne, jeśli tylko od czasu do czasu zdobędę się na jakiś przystanek, jakąś refleksję. Jeśli tylko zadam sobie pytanie, czy jestem na dobrej drodze, służącej mi do radości, do szczęścia.

Po maratonie poznańskim byłem bardzo zmęczony, wyczerpany. Satysfakcja była z przebiegnięcia, ale przyszła refleksja, czy aby o to chodzi, by ciągle biec „na maxa” ? Czy muszę dawać z siebie wszystko, by łapać szczęście ? Czy muszę być na zawodach ciągle zdyszanym facetem ? Bardzo nie chciałbym być takim wyblakłym biegaczem, a tym bardziej pozostać. Wierzę w tę okruszynę optymizmu. Ta siła mi podpowiadała, iż tylko wtedy, gdy się zatrzymasz, masz szansę pójść dalej. Przystanek nie jest stratą czasu. Przeciwnie. Jest analizą życiowych map, okazją do sprawdzenia kompasów, którymi posługuję się w swym uprawianiu różnego rodzaju sportów.

Przystanąłem zatem. Jestem na etapie analizy mojego dotychczasowego życia aktywnego w różnych dyscyplinach sportowych i chcę na nowo cieszyć się aktywnością, szczególnie tą biegową. Mam pewne przemyślenia, już. Będę próbował to zastosować przynajmniej w niektórych zawodach. Jedną z odmian będzie mój przyszłoroczny maraton w tempie 7:06 :) Mam nadzieję, że to mnie nie przerośnie i uśmiechając się do siebie i do kibiców spędzić na trasie znakomitych pięć godzin.

Poza tym, jeśli chodzi o plany, w związku z coraz większą presją zapisywania się na zawody z rocznym wyprzedzeniem (bo taniej), uczyniłem już kilka kroków w tym kierunku. Uwielbiam moje triatlony, więc już są w moim kalendarzu trzy starty na trzech różnych dystansach. Jest też wisienka na torcie i zupełne novum – półmaraton górski :)

Idę zatem dalej własną drogą i własnym tempem. Z nikim nie muszę się ścigać. Chciałbym tylko wsłuchiwać się w to, co podpowiada mi serce. Oby zatem jesienią również mimo wszystko było piękne niebo, cudowna przyroda, jezioro i las. I wtedy ileż to pięknych chwil można przeżyć w związku z bieganiem…:)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


szczupak50 (2018-10-26,00:30): Romantyk :) , co dokładnie odzwierciedla to zdjęcie. Gdybym sam miał wybierać, czy ścigać się od święta, czy móc biegać, nawet wolno, ale codziennie, to zdecydowanie wybrałbym tą drugą wersję.Powodzenia i dużo endorfin w "zwykłym" bieganiu
paulo (2018-10-26,08:21): Arku, lubię marzyć :) Lubię robić sobie przystanki w życiu :) Pozdrawiam
Hung (2018-10-26,14:19): Ładnie to ująłeś z tymi przystankami. Chciałem Cię ostrzec, że gdy jest zimno, to podczas takiego przystanku można się przeziębić ale ilość dyscyplin jakie uprawiasz daje Ci odporność.
paulo (2018-10-26,22:50): Na szczęście cały czas jest na plusie :) Zatem, póki co, jestem bezpieczny :)
Jarek42 (2018-10-28,07:53): Dwa razy w tym roku pobiegłem na zawodach nie na maksa - raz żeby nie biec samotnie, drugi raz, bo organizator zmienił miejsce startu. Było jakoś dziwnie, ale też fajnie. Ale żeby specjalnie biec wolniej - to by było ponad moje siły. Przecież po to się startuje, żeby biec, a nie truchtać.
aspirka (2018-10-28,11:49): Wiele zdań mogłabym za Tobą powtórzyć, trzeba umieć się zatrzymać i posłuchać siebie...
paulo (2018-10-29,08:20): Ja Jarku jeszcze nie mam doświadczeń na zawodach w biegnięciu rekreacyjnym, więc najwyższy czas to sprawdzić :)
paulo (2018-10-29,08:21): Myślę Agato, że to nam wychodzi i wyjdzie na dobre :)







 Ostatnio zalogowani
Cooba
19:02
Deja vu
18:54
smszpyrka
18:53
szakaluch
18:48
Namor 13
18:48
Rapi15
18:23
Andrea
18:21
Admin
18:04
szyper
18:04
luki8484
17:58
maciek2410
17:54
Bartuś
17:40
kubawsw
17:35
mirek065
17:31
stanlej
17:28
bobolo500
17:14
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |