Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [26]  PRZYJAC. [123]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
paulo
Pamiętnik internetowy
moja radość-bieganie

Paweł Kasierski
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Poznań
275 / 355


2018-08-21

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Trwaj chwilo (czytano: 1223 razy)

 

Bieganie w upalne dni. Przyznam szczerze, że mi to w ogóle nie przeszkadza :) Dla mnie lato mogłoby trwać 9 miesięcy z małą przerwą na „robienie” życiówek przy temperaturze 10 stopni i na trochę śniegu w święta :) W zasadzie chciałoby się powiedzieć za Johannem Wolfgangiem von Gethem: „trwaj chwilo, o chwilo, jesteś piękna” :)

Po sezonie triathlonowym obecny czas z późnymi zachodami słońca i ciepłem na bieganie są wyśmienite :) Towarzystwo czterolapne (Sansa) też bardzo chętne do pięciokilometrówek :) Do dłuższych dystansów pięknie byłoby mieć jakąś istotę dwunożną obok siebie :), ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :) Jak nie biegam to gdzieś tam w przelocie próbuję uruchomić też i inne partie mięśni na pływalni, tudzież na korcie :)

W niedługiej perspektywie zbliża się wielkimi krokami półmaraton Szpota w Swarzędzu :) Chciałoby się w mieście, gdzie spędziło się dzieciństwo i gdzie mój tata tworzył swoje rzemiosło stolarskie wypaść jak najlepiej. Organizatorzy w tym roku są bardzo hojni i dla wszystkich kategorii wiekowych od pierwszego do szóstego miejsca przewidują nagrody :) Sprawdzałem w międzyczasie czasy mojej kategorii wiekowej z zeszłego roku i żeby zmieścić się w tej szóstce musiałbym pobiec w granicach życiówki, czyli w okolicach 1:32 :) I to mówimy o piątym, szóstym miejscu :) Czyli praktycznie nierealne :( Chyba, że teoretycznie, albo że jakiś cud może się stać ? :)

Półmaraton w Swarzędzu ma być dla mnie zarazem takim małym przetarciem do maratonu poznańskiego 14 października. Chciałbym z kolei w tej mojej stolicy Pyrlandii, gdzie żyję już prawie 30 lat :) sprawić sobie jakąś niespodziankę :) Plany, szczególnie te, na kilka miesięcy przed były genialne, ale im bliżej maratonu tym oczekiwania trochę mniejsze :) Niemniej chęci i samozaparcie są i będę walczył, szczególnie w najbliższym czasie :)

Jednym z postanowień oprócz oczywiście dłuższych wybiegań jest zbicie kilku kilogramów :) Tak, to była w przeszłości moja tajna broń :) Pamiętam np. moje przygotowania do Ironmana :) W tym roku na przełomie wiosny i lata na półce w pokoju postawiłem sobie w przeźroczystej torbie foliowej 5 kg cukru :) Co parę dni chwytałem (i nadal chwytam) za tą siatkę i próbowałem z nią się przespacerować aby posmakować tak realnie mojej nadwagi. Odczucie jest piorunujące, bo trudno chodzić z takim bagażem, a już z pewnością kiedy chce się biegać. Mało komfortowe. To miało na celu zobrazowanie mi, że każdy kilogram jest zabójczy dla mnie, szczególnie na długich dystansach. Efekt jest taki, że od tamtego czasu w siatce ubyły 2 kg cukru (tyle schudłem) :) W porywach 3 kg :) Obecnie jestem na etapie ustabilizowania tych trzech kilogramów mniej :) Idealnie byłoby pozbyć się całej tej siatki :), ale jak ubędą 4 kg to i tak będzie super :)
Zatem do dzieła :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Hung (2018-08-21,15:33): Pięknie się biegało dzisiaj, gdy temperatura spadła do 24 st.C. Myślę, że jak przyjdzie zima, to Sansa się rozkręci.
paulo (2018-08-21,22:13): Najbliższe dwa miesiące też powinny być piękne do biegania :), a potem być może Sansa będzie mnie rozgrzewac :)
snipster (2018-08-22,15:46): lato... zdecydowanie powinno trwać do grudnia ;) no może nie 30C, ale 20-25C już jest przyjemne :)
paulo (2018-08-23,09:09): poszedłeś jeszcze dalej :) Ja już skromnie chciałbym 9 miesięcy, ale nie mam nic przeciwko żeby lato trwało do grudnia :)
aspirka (2018-08-24,14:27): Bardzo mi się spodobał Twój patent z cukrem:-))
michu77 (2018-08-25,14:46): ...już w kwietniu na zawodach górskich miałem 30 stopni C... trochę mnie ten upał już zmęczył,a kilka razy wręcz... sponiewierał i wyrzygał :P
paulo (2018-08-25,18:21): Agato, dla mnie wzrokowca jest to bardzo pomocne:)
paulo (2018-08-25,18:25): Michale, bywa i tak. Dla mnie z natury poludniowca żyć w upale jest całkiem przyjemnie:)
zbyfek (2018-08-28,22:48): Jak sam wymyśliłeś z tym cukrem,to kabarety z Poznania mogą wpaść w depresje
paulo (2018-08-29,08:02): to już ich problem :)
insetto (2018-09-05,18:35): Z cukrem dobry pomysł! Ale zamiłowania do biegania w upale nie rozumiem. ;) Ja obecnie rzadko wychodzę na trening przed 23:00, wcześniej nie daję rady, za ciepło...
paulo (2018-09-06,09:24): ja już o 23 słodko śpię :) Jestem z natury Skowronkiem :)







 Ostatnio zalogowani
pedroo12
15:20
platat
15:18
Yatzaxx
15:14
czewis3
15:04
VaderSWDN
14:54
kolotoc8
14:50
biegacz54
14:42
Stonechip
14:01
pszczelnik
13:54
PROtrack
13:29
Daro091165
13:27
lordedward
13:24
green16
13:21
JW3463
13:18
szczupak50
13:13
farba
13:07
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |