Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1515]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
155 / 292


2018-07-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Bieg ku Słońcu - Wisełka 2018. Plakatowy bieg (czytano: 767 razy)

 

O tym biegu można było się dowiedzieć tylko z plakatu, więc nazwałem go plakatowym biegiem. Dodatkowo jeszcze na plakacie były błędy. Rok festynu, którego bieg był częścią jeszcze był prawidłowy, ale rok biegu już 2017. Plakat wisiał w moim miejscu zamieszkania, więc zrobiłem jego zdjęcie i zgłosiłem bieg na MaratonyPolskie.pl. W tym samym dniu odbywał się o wiele bardziej znany też Bieg ku Słońcu w Dźwirzynie i triatlon w Golczewie. Postanowiłem wystartować w Wisełce.

Tydzień przedstartowy to dyszki na szosie i dyszki na crossowej trasie z szybkimi podbiegami. Dystans biegu w Wisełce to około 2 kilometrów, więc raczej to nie był trening na taką trasę. Jeszcze bez treningu na dzień przed zawodami i uważałem, że się przygotowałem. Bieg po dwóch nockach pod rząd w pracy, więc nie było łatwo i przyjemnie.

W dniu biegu przyjechałem z pracy przed 9, śniadanie, godzina drzemki i czas było wyruszyć rowerem na zawody. Jechałem rozgrzewkowo, nie obijając się. Górka przed Wisełką pokonana, zjazd w dół i dojazd ma miejsce startu gdzieś o 10:40. Tutaj już było sporo ludzi. Zapisałem się i rozglądnąłem czy są rywale z którymi przegram. Było kilku. Zrobiłem rozgrzewkę pamiętając, że najpierw miały biegać dzieci. Szybko pobiegały, więc o 11:15 ustawiliśmy się do startu. Jednak nie pobiegliśmy, bo organizator obiecał, że bieg dla dorosłych będzie o 11:30. Tak więc trochę poczekaliśmy a moja rozgrzewka nie wiem czy coś dała. Później okazało się, że jeden biegacz mimo to spóźnił się, dobry biegacz, bo mówił, że powalczyłby o pierwsze miejsce. Wreszcie starter w osobie sołtysa Wisełki wystartował bieg - 5,4,3,2,1,...

START
Włączyłem endomondo i biegłem pierwszy dosyć długim krokiem i żywym tempem. Reszta stawki została z tyłu. Biegnę tak biegnę, dobiegam do sędziego z rowerem który pokazuje, że trzeba biec z prawej strony. Biegnę prosto, ale okazuje się, że trzeba już zawrócić. Trochę metrów nadrobiłem, ale niewiele. Zawróciłem i mogłem zobaczyć jaka sytuacja jest za mną. Okazało się, że drugi zawodnik był niebezpiecznie blisko mnie. Wydłużyłem nieco krok, ale widzę, że zbliża się do mnie. Cóż - trzeba było pozwolić się dogonić i spróbować bezpośredniej walki. Niestety był za silny dla mnie - tylko przez krótki czas biegliśmy razem. Jeszcze zryw przed metą, ale to nic nie dało.
META

Drugie miejsce na 15 startujących nie jest złe, ale ciągle czekam na pierwsze. Czas - 7:27 - sekundę lepiej niż w tamtym roku. Dystans - niestety endomondo zaszalało i pierwszy kilometr przebiegłem ponoć w czasie ponad 5 minut. To niemożliwe, więc musiała być jakaś przerwa w działaniu GPS-a i dlatego dystans wyszedł mniejszy (1,52km). Było gdzieś 1,8 km (przy tym dystansie tempo 4:08 min/km, więc realne dla mnie), chociaż ktoś Polarem zmierzył 1,9 km. Zwycięzca przypomniał mi, że w tamtym roku ze mną przegrał i że więcej pływa i jeździ rowerem niż biega. Na mecie była woda i każdy dostał po snickersie. Do domu dojechałem szczęśliwie, chociaż jak zwykle na tej szosie było pełno samochodów i samochodowa "rosyjska ruletka". Na 16-tą znowu muszę pojechać do Wisełki na wręczenie nagród...

... byłem i odebrałem nagrody za 2 miejsce. Kubek taki sam jak w tamtym roku (szkoda, bo gdyby był inny, to byłby to już czwarty), smycz na klucze z logo gminy Wolin (muszę pozbierać smycze z biegów, bo trochę ich było), drewniany świecznik, bloczek kartek do pisania z logo gminy Wolin. Wszystko w materiałowej torbie z logo gminy Wolin. Obiecałem sołtysowi Wisełki, że kiedyś wygram ten bieg. Czy wygram - trudno przewidzieć, ale sam udział jest już wygraną.

Podsumowując - żeby było dobre tempo na krótkim dystansie trzeba potrenować krótkie interwały.




Zdjęcie - plakat informujący o biegu

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
fit_ania
12:04
conditor
11:50
Kapitan
11:35
bolitar
11:29
42.195
11:15
gabo
11:12
Nicpoń
11:10
mariuszkurlej1968@gmail.c
11:06
ikswopil@onet.pl
11:03
AntonAusTirol
10:52
michu77
10:42
rolkarz
10:28
jann
10:23
jaro109
10:11
dejwid13
09:52
Wojciech
09:51
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |