Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [71]  PRZYJAC. [50]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
aktywny_maciejB
Pamiętnik internetowy
OD BIEGANIA DO MARSZU z KIJAMI NW I TRUDNY POWRÓT DO BIEGANIA

Józef Maciej BRZEZINA
Urodzony: 1959--2-23
Miejsce zamieszkania: Sochaczew
78 / 139


2018-06-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Co z tą wagą? (czytano: 562 razy)

 

Od 40 lat obserwuję, jak bardzo masa biegacza wpływa na rezultat sportowy. W latach osiemdziesiątych trenowałem z kolegą, który biegał maraton w 2godz.20 min. Ale jego waga 55 kg i wzrost 160 cm pomagała mu w treningu. Wszystko co robił podczas treningu przychodziło mu dużo łatwiej. Piszę o wadze (masie) bo ja mam w tym względzie duże rezerwy. Kiedy zaczynałem bieganie ważyłem 72 kg przy wzroście 187 cm. Wtedy w 1980r. z takimi parametrami byłem w stanie w tempie 3 min/km pobiec na dystansie 3 km. Potem przez lata pomimo bardzo aktywnego życia oraz biegania (rocznie około 3 tys. km) waga stale się podnosiła. Jedną z przyczyn jakie miały wpływ negatywny na ten proces to fakt, że od 22 roku życia postawiłem na sporo ćwiczeń na siłę. Głównie były to dość proste ćwiczenia na drążku. Doszedłem do wyniku 35 podciągnięć na drążku. Było to w 1990 roku. Miało to korzystny wpływ na rozbudowę mięśni. Głównie klatki piersiowej oraz ramion. Nigdy nie miałem kłopotów z kręgosłupem. Widocznie w ten sposób obudowałem mój kręgosłup mięśniami. Ale negatywnie wpłynęło tona moją wagę. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ważyłem już 85 kg. Od początku XXI w. było to ponad 90 kg. Max waga 96 kg. Oczywiście zły wpływ miał tryb pracy, błędy żywieniowe. Jednocześnie nie można napisać, że przyczyną był mój brak aktywności. Od kilku miesięcy udaje mi się powoli zmniejszać moją masę. Jednocześnie nie zmniejszyłem objętości ćwiczeń na drążku, pompek i innych wpływających na rozwój mięśni. Pocieszam się, że ze względu na planowaną redukcję masy moje szanse w rywalizacji (bieg/marsz NW) będą się zwiększać. Pocieszam się, że wielu wycieniowanych rywali w mojej kategorii wiekowej nie ma już szans na poprawę w tym zakresie. Wielu moich kolegów w moim wieku waży o te 20-30km mniej. Trudno byłoby mi zrezygnować z systematycznych ćwiczeń na drążku oraz wykonywanych np. codziennych 500 pompek. Postawiłem na zmiany w trybie oraz jakości odżywiania i liczę, że uda się zredukować jeszcze wagę o kolejne 5 kg. Ciekawe czy w ciągu 2-3 lat udami się zejść dowagi 85 kg? Jednocześnie widzę dużo korzyści z mojej siły podczas rywalizacji NW. Na tym polu trochę więcej siły zawsze można wykorzystać i to zwłaszcza na trasach mocno pofałdowanych, gdzie można mocno popracować z kijami.

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
zmierzymyczas.pl
01:00
piotrpieklo
00:32
lordedward
23:36
orzelek
23:20
kaes
23:10
kos 88
22:56
Gregorius
22:55
Fredo
22:52
Lektor443
22:46
farba
22:43
rdz86
22:43
lachu
22:38
soniksoniks
22:29
benfika
22:12
rolkarz
22:05
Yatzaxx
21:52
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |