Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [26]  PRZYJAC. [123]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
paulo
Pamiętnik internetowy
moja radość-bieganie

Paweł Kasierski
Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Poznań
247 / 355


2017-12-21

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Kop energetyczny (czytano: 1420 razy)

 

Ostatnio odkryłem dość banalną prawdę, że bieganie daje kopa energetycznego :) Bardzo mi się to powiedzenie spodobało. W zasadzie po to głównie biegam :) Życiówki raczej mi się nie zdarzą, no może jeszcze jakaś się przyczłapie, ale to bardziej z przypadku czy ze szczęścia niż z samego biegania :) Biegam bo lubię to robić, lubię się zmęczyć, lubię się spocić i lubię ten stan po wykąpaniu się – odprężenia, zrelaksowania, stan który pozwala mi patrzeć z dystansem na wszystko. Cóż za przyjemne chwile. W zasadzie na wyciągnięcie ręki :)

Zima idzie, ale już się cieszę, że za chwilę będzie się dzień wydłużał :) Jakże ciężko mi było w listopadzie. Zawsze mniej czy bardziej dopada mnie w tym czasie stan przygnębienia :( Na szczęście kończy się ten czas ponurości, ciemności a zaczyna czas coraz dłuższych dni. Co prawda jeszcze przyjdą jakieś mrozy, bo styczeń tak ma, ale już będzie nadzieja na lepsze dni z coraz późniejszym zachodem słońca :)

Bieganie jako mój kop energetyczny; tak właśnie traktuję i będę traktował moje bieganie. Raz będzie to poniżej 5 min na minutę raz powyżej, ale zawsze z pewnością, że skończy się to lepszym samopoczuciem, silniejszą wiarą w siebie i w swoje możliwości; zawsze po nim rozpoczyna się jakieś nowe życie :)

Poza tym lubię spotykać się z samym sobą podczas biegania. Nigdzie tak tego lepiej nie zrobię jak w czasie wysiłku fizycznego. To właśnie wtedy kiedy biegam odchodzę od „zwyczajnego” życia, by znów za godzinę, półtorej wrócić do niego zupełnie innym, odmienionym, bardziej poukładanym. Dlatego pewnie tak kocham to moje bieganie. Do pływania i do roweru muszę się bardziej zmuszać, ale efekt końcowy jest podobny; prawie zawsze człowiek „wychodzi” z tego bardziej spokojniejszy, poukładany :)

Warto więc chyba biegać, bo to zajęcie może ubogacić, wyciszyć, zbliżyć do ludzi na nowo. Zawsze tak się dzieje, że po biegu widzę ten świat troszkę bardziej piękniejszy, bardziej przyjazny. Odzyskuję harmonię i czuję się wolny. I jak tu nie marzyć znów o kolejnym pobieganiu, wybiegnięciu na te moje ścieżki biegowe ?

Zbliżają się Święta. Abstrahując od wymiarów duchowych, które mogą nas spotkać albo i nie :), to z pewnością jak wybiegnę i pobiegam zawsze zrodzi się w głowie coś do nowego życia :) To jest takie wypranie swoich brudów, zwątpień, rozczarowań, wysuszenie ich i ubranie już czystych myśli, fajniejszych, bardziej przyjaznych uczuć do ludzi, zwierząt i do świata :) A więc nie mogę tego zaniedbać, nawet kiedy będę bardziej ociężały podczas zbliżających się Świąt :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Hung (2017-12-21,18:38): Właśnie skończyłem dwugodzinne oprawianie karpi. Zmęczyłem się bardziej niż przy rąbaniu drewna. Cóż, święta mają swoje prawa a my obowiązki. A jutro pobiegam i będzie ok.
snipster (2017-12-24,15:53): warto mieć pasję, bo ona dodaje energii :)







 Ostatnio zalogowani
lordedward
00:02
ula_s
23:56
kos 88
23:54
Fredo
23:33
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
Rehabilitant
21:44
entony52
21:38
valdano73
21:36
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |