Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [29]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
TIMON BIEGA
Pamiętnik internetowy
Pamiętne chwile: te dobre jak i te złe.

Szymon Jęczmionka
Urodzony: 1991-02-21
Miejsce zamieszkania: Żory
10 / 13


2012-01-06

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
PODSUMOWANIE ROKU 2011 (czytano: 1525 razy)

 

Mając już za sobą kilka dni 2012 roku, najwyższy czas, by podsumować wzmagania u"biegłego" sezonu.

Mijający rok 2011 można nazwać REKORDOWYM pod względem JAKOŚCI osiągniętych wyników, jak i treningów. Wraz, też i z jego początkiem, wszedłem w nową kategorię wiekową M20. Dla przypomnienia jest to klasyfikacja mężczyzn w wieku od 20 do 29lat. Udany debiutancki start odnotowałem na BIEGU SPEŁNIONYCH MARZEŃ w Mysłowicach, gdzie dosyć pewnie wygrałem swoją kategorię, przy czym, zająłem wysokie miejsce w ogólnej klasyfikacji.

W styczniu jak i lutym przeważały treningi terenowe na pagórkowatym terenie, które na celu miały zaowocować czołową lokatę na WODZISŁAWSKIM TWARDZIELU. Tak też się stało - forma nie zawiodła.

20 marca to data rekordu na atestowanym biegu ECO RUN w Katowicach na dystansie 15km, tym samym dobre 19 miejsce na ponad 800 biegaczy. Po marcowej piętnastce, zacząłem bieganko na płaskim stadionie w szybszym tempie, aż do początku miesiąca MAJA, który przewidywał dla mnie kilka biegów na dystansie 10km. Najpierw RACIBÓRZ, później JASTRZĘBIE-ZDRÓJ i w końcu miesiąca BIEG FIATA BIELKO-BIAŁA.

Czerwcowy półmaraton w Kietrzu był jedną z najlepszych imprez biegowych, odkąd zacząłem historie z bieganiem. Oprócz perfekcyjnie zaplanowanych zawodów, perfekcyjnie udało mi się zrealizować plan działania, czego skutkiem był
kolejny rekord życiowy na tym dystansie i 2 miejsce w kategorii wiekowej.

Praca zarobkowa w miesiącach: lipiec, sierpień i połowa września niestety nie dawała tyle czasu i chęci na częste treningi w okresie wakacji. Bieganie w tych miesiącach było sporadyczne. Mimo to odważyłem się przebiec trudny technicznie CORAL MARATON w KRYNICY-ZDRÓJ oraz dzień przed, również tam, DZIESIĄTKĘ TAURONA.

Kolejnym rekordem był październikowy poznański maraton, który był ostatnim z najważniejszych biegów tamtego roku. Tak też się stało, wspominać i pamiętać będę go bardzo długo. Czas poprawiony o ponad 10min w stosunku do poprzedniego rekordu przyswoił mi wiele radości. W listopadzie i grudniu przebiegłem na zawodach pół żartem, pół serio, jeszcze dwa dystanse: Półmaraton w WODZISŁAWIU ŚLĄSKIM i 12km wokół Zalewu Rybnickiego. Prócz tego ostatnie półtora miesiąca roku 2011 było zasłużonym całkowitym ODPOCZYNKIEM od biegania.

REKORDY ŻYCIOWE zdobyte w 2011r:
10km 35.30 RACIBÓRZ
15km 56.31 KATOWICE
21.097km 1.20.52 KIETRZ-ROHOV
42.195km 3.03.15 POZNAŃ

Plany i cele na 2012 rok, być może zdradzę w początku kolejnego sezonu ;)

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


johnbegood (2012-01-08,22:43): Jestem świadkiem tego czego zrobiłeś czyli kawał dobrej pracy i wspominam wszystkie imprezy na których występowaliśmy razem: Mysłowice, Twardziel, Kietrz no i Maraton Poznański, ten ostatni to wspaniały wyjazd;-) Kolejne Sukcesy przyjdą w 2012!!!







 Ostatnio zalogowani
Deja vu
18:36
kruszyna
18:32
pbest
17:51
jacek wąsik
17:51
Stonechip
17:41
puchaczszary
17:27
tete
17:22
a.luc
17:07
rezerwa
17:01
42.195
16:55
biegacz54
16:29
batoni
16:19
Piotr Czesław
16:14
Darmon
16:03
conditor
15:53
czewis3
15:39
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |