2011-07-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 4 Dolinki Podkrakowskie (czytano: 1672 razy)

Byłem wczoraj z Tat± na rowerze. Pojechali¶my daleko i ładnie, przez cztery Dolinki
Podkrakowskie: Będkowsk±, Kluczwody, Bolechowick± oraz Kobylańsk±. Byli¶my także obok Jaskini Wierzchowskiej, ale nie weszli¶my do ¶rodka bo już zamknęli :(
Wycieczkę zaczęli¶my w Rudawie ( chyba oczywiste :))) ). Potem przez wie¶ Niegoszowice dojechali¶my do trasy Półmaratonu Jurajskiego, czyli do Brzezinki. Potem dalej po trasie Jurajskiego i w lewo na Dolinę Będkowsk±. Dalej zboczyli¶my z trasy Półmaratonu i przejechali¶my przez Dolinę Będkowsk±. Zrobili¶my sobie krótk± przerwę na polu namiotowym i ruszyli¶my dalej w Dolinkę. Było ostro pod górkę. Gdy dotarli¶my, zobaczyli¶my rozgałęzienie dwóch ulic: KAWIORY i BROWAR. Pojechali¶my w ulicę Kawiory, bo wiedzieli¶my, że musimy tam pojechać. I jechali¶my... Nagle zobaczyli¶my jaki¶ Zielony Szlak. Rzut oka na mapę i musieli¶my podj±ć decyzję: jechać drog± czy polem?
OdpowiedĽ była prosta: Jasne że drog± :))))
Pojechali¶my drog± przez miejscowo¶ć Bębło. Nie zgubili¶my się, bo mieli¶my mapę. Dotarli¶my
do Wierzchowic, czyli do wjazdu do Doliny Kluczwody. Ale najpierw postanowili¶my podjechać
do Jaskini Wierzchowskiej zobaczyć. Ale było już zamknięte, wyszli ostatni klienci ( i tak byłem tu ze szkoł± ), była do 17:00. No to do Doliny Kluczwody.
W Dolinie Kluczwody było ładnie: rzeczka, skałki, ro¶liny, ludzie. Trzymali¶my się niebieskiego szlaku pieszego. Zjechali¶my dolink± i dotarli¶my do wsi o nazwie Gacki. Potem do Bolechowic. Jedziemy do Bramy Bolechowickiej. Tam było bardzo ładnie i było bardzo dużo ludzi. Potem przez Dolinę Bolechowick± ( cały czas gryzły nas komary ). Dotarli¶my na górę na takie pola. Potem znowu przez las, tym razem czerwonym i niebieskim szlakiem rowerowym. Dotarli¶my do rozgałęzienia szlaków. Był niebieski, czerwony i zielony. Pojechali¶my czerwonym na Dolinę Kobylańsk±. Jechali¶my przez takie pole i dotarli¶my do Doliny. W lewo i w dół do Kobylan. W Dolince było ładnie i było dużo wspinaczy. Dotarli¶my do końca, zrobili¶my przerwę i zabrali¶my się za powrót do domu. Pojechali¶my tak± drog±, gdzie kiedy¶ już jechali¶my i na drugim zakręcie ( drogowskaz na Rudawę ) w lewo. Pojechali¶my w lewo. Przejechali¶my koło krzyża zarazy i cmentarza i pojechali¶my w prawo. Byli¶my w Brzezince. W
Brzezince po trasie Półmaratonu Jurajskiego, potem w lewo przez Niegoszowice i wrócili¶my do
Rudawy.
SZLAKI TURYSTYCZNE:

NASZA WYCIECZKA:

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora mamusiajakubaijasia (2011-07-18,16:03): A ja w tym czasie byłam z Jerzysiem w Krakowie, w maleńkiej fabryce cukierków (manufakturze), gdzie ogl±dali¶my sobie proces twórczy.
|