|
Powoli przestajemy zwracać uwagę na odwołania kolejnych biegów. Jedyne co potrafi jeszcze skupić na sobie naszą uwagę to nie wielkość czy liczba odwoływanych imprez, ale ich coraz odleglejsze terminy.
W dniu wczorajszym organizatorzy BMW Berlin Maraton, jednego z sześciu maratonów wchodzących w skład najsłynniejszego na świecie cyklu maratonów - World Marathon Majors (Tokyo, Boston, Londyn, Berlin, Chicago, NY) - ogłosili odwołanie tegorocznej edycji przewidzianej na 27 września 2020 roku. Co przygnębiające, ale trzeba to zaznaczyć - decyzja zapadła na ponad 5 miesięcy przed biegiem (PIĘĆ MIESIĘCY !!!)
Decyzja związana jest z rozporządzeniem niemieckiego Senatu oraz krajów związkowych dotyczącym wprowadzeniu ograniczeń w organizacji wydarzenia z udziałem ponad 5000 osób (pięć tysięcy). Zostały one zabronione na terenie Niemiec do 24 października 2020 r.
Z jednej strony przerażać może termin ograniczenia, z drugiej warto jednak zauważyć, że ograniczenie dotyczy zgromadzeń ponad 5 tysięcy osób.
Można zapytać jaki sens jest wprowadzania takiego limitu? Jaka różnica pod względem epidemiologicznym jest pomiędzy tysiącem a pięcioma tysiącami uczestników? To jednak nieistotne. Obawiamy się bardziej tego, że nasi krajowi politycy rozwiną twórczo niemiecki pomysł i ustalą limit nie na 5000 ale na 50 osób, w dodatku nie podając żadnego terminu jego zakończenia.
Organizatorzy maratonu berlińskiego zastanawiają się obecnie nad dalszym krokami. Jaki będzie nowy termin i czy będą - oraz w jakim trybie - zwracane opłaty startowe> O tym dowiemy się wkrótce z oficjalnego komunikatu.
Więcej przeczytacie TUTAJ
Żegnaj świece, jaki do tej pory znaliśmy.
| | | Autor: 176fm, 2020-04-22, 19:49 napisał/-a:
ale dla stabilności i na nieprzewidywalne jak teraz sytuacje ze 20% a najlepiej 30 %trzeba mieć w złocie - zaznaczam że ja nie mam :-) | | | | Autor: Adam P., 2020-04-22, 23:57 napisał/-a:
Berlin odwołany, no to teraz wszyscy ruszą na Maraton Warszawski. Ten sam termin, atrakcyjna lokalizacja. | | | | Autor: emka64, 2020-04-23, 00:26 napisał/-a:
Jakieś 1.5 miesiąca temu w burzliwej dyskusji na fb m.in z Tobą zapytałem czy zdajecie sobie sprawę, że nic może nie być takie same . Znalazłem od Ciebie odpowiedź w ostatnim zdaniu newsa. | | | | Autor: henry, 2020-04-23, 19:37 napisał/-a:
Chodzi mi także o zyski i straty nie zawsze związane z bieganiem. Na paliwie nie którzy zarobili po kilka set a rolnicy nawet kilka tys zł. Jeśli ktoś pracuje za granicą zarabia na Euro w stosunku do złotówki itp. | | | | Autor: Ryszard N., 2020-04-24, 09:21 napisał/-a:
Heniu, zarobiłem na paliwie krocie ale popłynąłem na maseczkach, rękawiczkach i płynie do dezynfekcji. Co więcej, ten płyn jest jakiś taki,...generalnie, nie smakuje mi,... Wiesz, chciałem się zdezynfekować od środka,... | | | | Autor: 176fm, 2020-04-24, 09:38 napisał/-a:
Nie sądzę, żeby w tym roku jakieś biegi w Polsce się odbyły, chyba że koleżeńskie po lesie. | | | | Autor: 176fm, 2020-04-24, 09:44 napisał/-a:
nie kupujcie płynu dezynfekującego na Orlenie, mnie już drugi dzień boli po nim głowa,a szwagier cały czas wymiotuje
| | | | Autor: Fidelio, 2020-04-24, 10:48 napisał/-a:
A nie ściemnia się Wam? | | | | Autor: kos 88, 2020-04-24, 10:56 napisał/-a:
dużo tego wypiliście ? - tak tylko pytam .
| | | | Autor: Martix, 2020-04-26, 21:08 napisał/-a:
Złośliwi powiedzą-jakie straty?
Na paliwo nie wydasz czy na bilet by na zawody dojechać. Nie wydasz na noclegi i wyżywienie. Nie wydasz na samo startowe. Zaoszczędzisz czas który tracisz niby w związku z zawodami i wygospodarujesz go na co innego. Bo rano wyjdziesz na trening i potem cały dzień do dyspozycji.
No ale cos za coś.
Nie odczujesz takiej adrenaliny jaka czujesz na zawodach, nie spotkasz się z kumplami i znajomymi, nie przywieziesz z biegu żadnej pamiątki, nic nie wygrasz ani nie wylosujesz. nie poczujesz tej atmosfery jaka towarzyszy biegom.
Reasumując, są zyski i straty Pandemii.
Ale ktoś kto jeżdził na zawody całe lata jak ja to będzie skłonny myśleć że czegoś mu jednak brakuje co robił latami i tak u mnie jest.
Najgorsze jest to że to długo jeszcze potrwa ale prędzej czy póżniej "zaświeci słońce". | | |
|
|
| |
|
