Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Włochy, 04 sierpnia 2017, 07:00, 1846/130736
puchacz
Andrzej
Puchacz
Relacja z Mistrzostw Świata w biegach górskich Premana 2017

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA - WłOCHY



      

W tym roku kalendarz biegów górskich WMRA miał wyjątkowy układ. Spowodowane zostało to faktem, że jedyną poważną ofertę do organizacji mistrzostw świata złożył organizator biegu Giir di Mont. Giir di Mont to kultowa, organizowana od 1993 roku impreza. Trasa biegu liczy 32 km, a przewyższenie + 2900 – 2900 m. W 2010 roku odbyły się tu mistrzostwa świata w skymaratonie, a 30 miejsce w tej rywalizacji zajął wówczas Daniel Wosik.

Te zawody zostały opisane na TUTAJ. Tamta trasa choć wywołała sporo emocji wśród polskich biegaczy była łatwiejsza od obecnej. Organizatorzy postanowili pójść na całość i zorganizować obie imprezy w randze mistrzostw świata to znaczy klasyczne mistrzostwa świata seniorów i juniorów na trasie anglosaskiej oraz długodystansowe mistrzostwa świata w tym samym miejscu w odstępie jednego tygodnia.

Problem był jeden – mistrzostwa świata klasyczne odbywają się tradycyjnie we wrześniu. Nikt jednak nie był w stanie przebić oferty organizatorów Giir Mont i ostatecznie ten nietypowy termin został przez WMRA zatwierdzony. Centrum zawodów to Premana, w miejscowym dialekcie Promàne, niewielka miesjcowość, miasto/wieś* (niepotrzebne skreślić) przyklejone do zbocza góry w Alpach Bergamaskich.

Najwyższe szczyty w okolicy sięgają 2500-2600 m. Miejscowośc znana była od wieków z produkcji wysokiej jakości broni, a z tej tradycji pozostał rzemieślniczy wyrób noży, scyzoryków, nożyczek itp. produktów, co stanowi główne zajęcie mieszkańców gminy Premana. A jest ich według ostatnich danych 2312.

Choć bardzo atrakcyjna turystycznie, sama miejscowość nie oferuje miejsc noclegowych. Znalazły się one jedynie dla reprezentacji Włoch. Natomiast inne ekipy były zakwaterowne poza Premaną. Polską reprezentację zakwaterowano w Erbie, 65 km od miejsca zawodów w bardzo porządnym skądinąd hotelu Lemardo da Vinci. Dojazd do Premany zajmował 1,5 do 2 godzin i obfitował w różne atrakcje. Na przykład autobus, który w tunelu skręcił w złym kierunku, zatrzymał się, po czym wycofał i spokojnie, nie zważając na trąbienie licznych aut pojechał w prawidłowym kierunku.

Autobus (własność policji) wiozący nas na start przejechał na serpentynie bokiem po barierce oddzielającej drogę od kilkusetmetrowej przepaści rysując bok i ...przebijając jedną z opon, co stwierdziłem dopiero po dojechaniu na miejsce. Gdy dziurę w oponie pokazałem prowadzącym autobus policjantom ci rozłożyli ręce „No cóż, zdarza się”.

Zanim doszło do zawodów miały miejsce inne, ważne dla Polski wydarzenia. 28 lipca podczas posiedzenia zarządu Światowego Związku Biegów Górskich WMRA ustalono, że Mistrzostwa Świata w Długodystansowym Biegu Górskim 2018 odbędą się w Karpaczu podczas imprezy 3 X Śnieżka = 1 X Mont Blanc, na średniej trasie, tj. 36 km +2100 m – 2100 m. Termin zawodów – 24.06.2018


Nowy Zarząd WMRA na kadencję 2017-2021

29 lipca podczas Kongresu WMRA ponownie do zarządu WMRA na kadencję 2017-2021 został wybrany przedstawiciel Polski - Andrzej Puchacz. Andrzej Puchacz został czlonkiem zarządu WMRA w 2013 roku podczas Kongresu w Krynicy-Zdroju. Poprzednio w latach 2009-2013 był członkiem Komisji Non-Stadia World Masters Athletics. Prezesem WMRA został siedmiokrotny mistrz świata Nowozelandczyk Jonathan Wyatt.

Same zawody odbyły się w niedzielę, 31 lipca. Po raz pierwszy kobiety i mężczyźni rywalizowali na trasach tej samej długości i chyba nie wszystkie panie były z tego powodu szczęśliwe.

Jako pierwsi wystartowali juniorzy, którzy mieli do pokonania 6,5 km +430 m – 430 m. Bezkonkurencyjny był Ugandyjczyk Oscar Chelimo, który zwyciężył w czasie 26:46, przed Włochem Danielem Pattisem – 27:42 i Amerykaninem Tallonem Hullem – 28:01. Włoch Pattis zajął drugie miejsce także podczas rozegranych 3 tygodnie wcześniej mistrzostw Europy w biegu alpejskim, podczas gdy zwycięzca tamtej imprezy – Rumun Gabriel Bularda zajął w Premanie 6 miesjce.


Marcin Kubica

W klasyfikacji drużynowej zwyciężyła Uganda, przed Rumunią i Włochami. Najlepszy z Polaków Marcin Kubica (KS Sprint Bielsko-Biała) zajął 23 miejsce poprawiając się o 2 miesjca w porównaniu z rokiem ubiegłym. Mateusz Sommer (MKS-MOS Płomień Sosnowiec) był 42, a Bartłomiej Świątek (OLTS Opoczno Sport Team) – 53. Nasi juniorzy zajęli 10 miejsce, które odzwierciedla aktualny poziom polskich biegaczy górskich w tej kategorii wiekowej.

Również w kategorii juniorek, które po raz pierwszy rywalizowały na tak długiej trasie – 6,5 km + 430 – 430 m wygrała reprezentantka Ugandy. Risper Chebet w czasie 31:46. Srebrny medal podobnie jak podczas mistrzow Europy zdobyła Turczynka Bahar Atalay – 33:02, a brązowy Amerykanka Lauren Gregory – 33:33, która minimalnie pokonała Rumunkę Alesię Hecico – 33:35. Złoto w drużynie w tej kategorii zdobyła rewelacyjna w tym roku Rumunia przed USA i Włochami.

Wśród Polak Magda Pierzchała (LKS Koluszki) zajęła 26 miejsce (o 10 lepsze niż rok temu), a Sylwia Bąba (MKS Stal Nowa Dęba) – 37.

Seniorkom tym razem przyszło rywalizować na trasie 13,0 km + 860 – 860 m. Tu z kolei nie do pokonania była Kenijka Lucy Murigi – 1:01:26. Za jej plecami swoje porachunki z mistrzostw Europy załatwiały Europejki. Srebro zdobyła trzecia w mistrzostwach Europy Austriaczka Andrea Mayr, sześciokrotna mistrzyni świata, czterokrotna mistrzyni Europy, w czasie 1:02:44, trzecie Brytyjka Sarah Tunstall (druga w mistrzostwach Europy) – 1:04:15, w czwarte Szwajcarka Maude Matys (mistrzyni Europy) – 1:06:02. Udany start zaliczyły polskie seniorki.


Od lewej: Dominika Wiśniewska-Ulfik i Michalina Mendecka

Powołana w ostatniej chwili, wracająca do formy po urodzeniu dziecka Dominika Wiśniewska-Ulfik (SKB Kraśnik) zajęła 30 miejsce, a debiutująca w mistrzostwach Michalina Mendecka (MOSiR Łaziska Górne) – 38. Drużynowo zwycięzyły Amerykanki przed Włoszkami i Czeszkami. Seniorzy mieli do pokonania tę samą trasę. O trzy pierwsze miejsca rywalizowali tylko Ugdayjczycy, któzy zapowiadali rewanż za kontrowersyjną dyskwalifikację ich zawodnika w roku ubiegłym. Ostatecznie zywciężył Victor Kiplangat – 52:31, przed Joelem Ayeko – 52:50 i Fredem Musobo – 63:37. Dwaj pierwsi to jeszcze juniorzy, którzy w roku ubiegłym rywalizowali w kategorii juniorów i kolejność wtedy była odwrotna. Natomiast Fred Musobo to mistrz świata seniorów z 2015 roku.

Za plecami Ugandyjczyków toczyła się zacięta walka o dalsze pozycje. Ubiegłoroczny mistrz świata Joseph Gray (USA) zajął miejsce czwarte – 55:35, Erytrejczyk Petro Mammu – 55:45, Włoch Xavier Chevrier – 55:47, Włoch Bernard Dematteis – 46:04. Złoto oczywiście dla Ugandy, srebro dla Włoch i brąz dla USA. Jedyny reprezentant Polski Krzysztof Bodurka (AZS-AWF Kraków) jak sam stwierdził rozpoczął zbyt mocno. Ostatecznie zajął 49 miejsce.

Były to niewątpliwie udane mistrzostwa świata, a kolejna impreza – Długodystansowe Mistrostwa Świata na trasie tradycyjnego Giir Mont, 32 km + 2900 - 2900 m już 6 sierpnia. Polaków w nich nie zabraknie: Bartłomiej Przedwojewski, Marcin Świerc, Marcin Rzeszutko, Kamil Leśniak, Mirosława Witowska.

Trzymajmy kciuki.

Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
stanlej
19:10
evaci57
19:06
bartonfink9
18:52
rokon
18:40
Denali
18:26
rezerwa
18:23
kubawsw
17:58
Biela
17:46
pawlo
17:07
INVEST
17:03
alex
16:59
BonifacyPsikuta
16:44
setkaMP
16:38
biegacz54
16:31
42.195
16:03
Piotr Czesław
15:54
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |