Ale odłóżmy na bok historyczne rozważania, a skupmy się na samym piątkowym biegu. Jak większość krakowskich biegów, miał bardzo ładną trasę. Start na Błoniach, potem wokół Plant, bulwarami wiślanymi, przez Salwator, by powrócić na Błonia, gdzie zawodnicy przekraczali linię mety. Trasa nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze – to już reguła wśród krakowskich biegów – doskonale zabezpieczona. Pogoda, jak na listopad, również dopisała. Było chłodno, ale sucho. Momentami mżyło, ale bardzo delikatnie. Wiatr nieznacznie dokuczał biegaczom tylko na Wisłą. Jak mówili uczestnicy, biegło im się dobrze. Pomagał pozytywny doping krakowian. Nie bez znaczenia było zapewne to, że spora część uczestników biegu pokonywała trasę z flagami Polski w rękach. Widok był iśćie patriotyczny – biało czerwona rzeka biegaczy (uczestnicy biegli w koszulkach białych bądź czerwonych, co zwłaszcza na starcie, gdzie zostali podzieleni na „strefy kolorystyczne” dało świetny efekt wizualny), a nad nimi polskie flagi. Świetne!

Również sportowo sprawa wyglądała nieźle. Organizator wyznaczył na pokonanie trasy limit czasowy 1 godzina i 50 minut, a tymczasem ostatnie zawodniczki przekroczyły linię mety z czasem 1:38. Czy to dużo? Nie ma to większego znaczenia, zważając, jaki był cel biegu. Bo oprócz uczczenia Święta Niepodległości, celem było zebranie jak największej ilości pieniędzy, które zostaną przekazane fundacji Schola Cordis pod auspicjami profesora Janusza Skalskiego, szefującego oddziałowi kardiochirurgii dziecięcej w Dziecięcym Szpitalu Uniwersyteckim w Prokocimiu. Przypomnijmy, że krakowscy biegacze pierwszy raz wspomogli fundację w czasie Półmaratonu Marzanny, kiedy to udało się uzbierać przeszło 200 tysięcy złotych, przekazanych po biegu Fundacji, za które zakupiono nowoczesny sprzęt ratujący życie małych pacjentów.

Zobacz Pełną Galerię Zdjęć

Tym razem profesor towarzyszył biegaczom na linii startu, a następnie oczekiwał ich na mecie. Nie stronił od dopingu:)

Jak zawody wyglądały od strony sportowej? Nieźle. Dość powiedzieć, że zwycięzca, Adam Czerwiński, pokonał trasę w czasie 00:38:28. Bardzo dobrze pobiegły kobiety. Zwyciężczyni, Katarzyna Golba, z czasem 00:41:19 była siódmą osobą, która przekroczyła linię mety. Pierwsza w open kobiet, siódma w ogóle – piękny wynik!

2476

2016

Historia frekwencji OPEN

762

2016

Historia frekwencji KOBIETY

Organizatorzy, chcąc koniecznie uhonorowac Polaków, wymyślili oprócz kategorii Open, kategorie najszybsi Polacy i najszybsze Polki. W piątek tak się złożyło, że te dwie kategorie dokłdnie się pokryły. Dzięki temu pierwsza trójka, zarówno wśród pań, jak i panów, została uhonorowana podwójnie.

Ogółem zawody ukończyło 2477 uczestników, w tym 762 kobiety. Impreza miała swój podniosły klimat, zaś okrzyk jednej z biegaczek na mecie - Kocham cię, Polsko!, w tych okolicznościach zabrzmiał wyjątkowo podniośle.

Wyniki Kobiety:

1. GOLBA KASIA - MIELEC - 00:41:19
2. KAPERA MONIKA - PIŁA - 00:42:02
3. CADER AGNIESZKA - ZABIERZÓW - 00:42:53
4. NABIELEC MAGDALENA - KRAKOW - 00:43:57
5. CHRZANOWSKA BARBARA - BĘDZIN - 00:48:54
6. KONIECZNY ANNA - KRAKÓW - 00:51:02
7. SOBCZAK KAROLINA - TOPOLA OSIEDLE - 00:50:37
8. SZEFER GABRIELA - MOGILANY - 00:53:59
9. ZADORA DOROTA - WADOWICE - 00:50:39
10. KRZYSZTOŃ ELIZA - JAWORZNIK - 00:50:57

Wyniki Mężczyźni:

1. CZERWIŃSKI ADAM - CZESŁAW - 00:36:28
2. GÓRKIEWICZ MICHAŁ - OSIEK - 00:36:45
3. SUDOŁ GRZEGORZ - KRAKÓW - 00:37:25
4. KAPŁON ŁUKASZ - RABKA-ZDRÓJ - 00:39:25
5. EASTWOOD JAMES - BURNLEY - 00:40:43
6. GLEŃ ROBERT - JEDLICZE - 00:40:27
7. DORIGHI WOJCIECH - CISOWNICA - 00:41:40
8. GRZEGORCZYK PAWEŁ - KRAKÓW - 00:42:08
9. KRZYSZTOFIK MARIUSZ - KRAKÓW - 00:45:03
10. KOKOSZKA ZYGMUNT - KRAKÓW - 00:42:39

Dotychczasowi Zwycięzcy: Mężczyźni: 2016 - CZERWIŃSKI ADAM, POL, 00:36:28 Kobiety: 2016 - GOLBA KASIA, POL, 00:41:18