Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [3]  PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
kozibar
Pamiętnik internetowy
Biegaczy nie sieją , sami się rodzą

Bartłomiej Kozłowski
Urodzony: 1972-05-19
Miejsce zamieszkania: Kielce
10 / 15


2011-10-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Biegaczy nie sieją sami się rodzą.... (czytano: 1235 razy)



Dwa dni po maratonie, dwa dni bez biegania......ee tak to się nie da ! Środa rano patrzę przez okno, spoglądam na medal. Kołyszę się do przodu i do tyłu. Firanka uderza mnie w czoło , stoję tak i się waham , założyć krótkie czy długie leginsy? Ubierałem się ,2-3 minuty . Stoper na rękę, słuchawki w uszy , czapka, komin, rękawiczki...i już byłem przed blokiem. Zimno, literka promująca środowy poranek to S jak skrzybanie szyb w samochodach, plan - lekki truchcik 2-3 km. Uhum ... Biegnę, mijam ludzi skulonych pod przystankami autobusowymi , wciśnięci w szaliki , kołnierze kurtek i tak jakoś dziwnie na mnie patrzą ...niech patrzą . Z każdym metrem jest mi coraz cieplej , spoglądam na stoper , pierwsze 2 km poniżej 5 min/km ... Oszalałeś ? Kozibar wolno! więc słucham swego zdrowego rozsądku, zwalniam, dobijam do 7 km, czas do pracy. Dzisiaj od rana myślałem co robić na treningu, co? co.. wolne wybieganie ..Uhum... dzisiaj nie powstrzymałem swego zapędu , poleciałem 7 km w 4:25 km . I było fajnie, błogo, miło... siedzę i myślę, wstanę jutro o 5 to pobiegnę do pracy a co mi tam) Bo biegaczy nie sieją , sami się rodzą!

P.s Wracając z lasu wpadłem do swego anioła, wycałowałem go/ją po rękach ...ale o tym opowiem następnym razem.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Zając poziomka
17:07
gora1509
17:02
Bartaz1922
16:43
BOP55
16:29
uro69
16:21
manjan
16:14
chris_cros
15:54
stanlej
15:43
Tyberiusz
15:29
robertst1
14:20
biegacz54
14:19
ronan51
14:17
conditor
14:12
Leno
14:00
darfik
13:58
piotrhierowski
13:54
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |