Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
zziajany
Pamiętnik internetowy
trening spontaniczny


Urodzony: 1967-03-18
Miejsce zamieszkania: Inowrocław
13 / 17


2016-06-06

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
góra - dół (czytano: 1074 razy)



Wczoraj, dwa dni po długim treningu, zrobiłem próbę rozbiegania. Makabra. Żadnej energii, człapanie, byle skończyć tę bezsensown± męczarnię. Nie dobiłem nawet do 10 km, bo to było czyste bezcelowe zarzynanie się. Po powrocie do domu o¶wiadczyłem żonie, że kończę z bieganiem. Z poczucia obowi±zku i dla fasonu, ale już bez przyjemno¶ci dotrwam do zaplanowanego maratonu.
Wła¶nie z takiego przymusu wyszedłem dzisiaj na bieganie, byle zaliczyć. Już po starcie postanowiłem przebiec 1 "moj±" pętlę jednak nieco szybciej, tak ciut szybciej i wyszło całkiem nieĽle 5 min na km. Potem znowu truchtanie i znowu co¶ mi strzeliło do głowy, ale teraz już od pocz±tku nieco szybciej. Sam to kiedy¶ okre¶liłem jako "trening spontaniczny". Tak po prostu pod wpływem chwilowego impulsu. Tym razem wyszło 4,40 min/km. Wiem, że na nikim kto to czyta nie robi to wrażenia, ale sam sobie zaimponowałem, a najważniejsze, że odzyskałem nieco rado¶ci i wiary w siebie,

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
soniksoniks
23:15
Piotr100
23:10
Andrzej_777
22:49
filips1
22:22
benfika
22:06
ksieciuniu1973
21:47
lisu
21:46
mieszek12a
21:41
uro69
21:32
cumaso
21:31
michu72
21:10
Zedwa
21:07
Tadek 56
20:41
tomasso023
20:13
prokopowicz87
20:12
mittwoch1
19:53
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |