2015-06-06
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Biegniemy parami, bo samemu żal (2)... (czytano: 1407 razy)

W zasadzie powinienem skopiować wpis sprzed roku.
Znowu była długa podróż z dzieciakami, znowu wiele godzin za kółkiem. I znowu parking w Berehach, i znowu wej¶cie na połoninę Wetlińsk± z dzieciakami.
I bezcenne momenty, gdy uradowany Radek ¶ciskał mnie na stromym zej¶ciu z połoniny. Rado¶ć gdy co który¶ z biegaczy kończył moje: "W dolinę, ku mecie, przed zachodem słońca będziecie tam przecież" gło¶nym: "OTK RzeĽnik, OTK!"
Usłyszałem też bardzo mnie raduj±ce "70 kilometrów biegłam aby to usłyszeć" (od nieznanej mi osoby) oraz uwagę Truskawki: "No oczywi¶cie, kto inny mógłby się tak wydzierać". Truskawka w okolicy Chatki Puchatka, tym razem wygl±dała na znacznie bardziej żyw± niż w zeszłym roku, a Miłosz (który zarósł niemiłosiernie - ma dłuższ± brodę niż ja) u¶ciskał mnie równie serdecznie jak Radek.
A ja tak jak w zeszłym roku ¶piewałem: "Biegniemy parami, bo samemu żal, cieszyć się urokiem tych bieszczadzkich hal".
Razem z dzieciakami oklaskiwałem biegaczy (o ile nie robiłem wła¶nie zdjęć - nie da się tego poł±czyć).
Niestety zrobili¶my tyle zamieszania, że jeden z biegaczy potkn±ł się przed nami i poleciał do¶ć dramatycznie do przodu. Na szczę¶cie podniósł się i pomaszerował o własnych siłach w dół - do przepaku. Było to zaraz po wyj¶ciu z Berechów i mam nadzieje, że kolega miał do¶ć sił by wystartować na ostatni etap i ukończył bieg.
Zdecydowana większo¶ć biegaczy mijała nas jednak z u¶miechem i widać było jak zyskiwali energię i motywację do dalszej drogi w dół i ponownie w górę - na ostatni±, najbardziej strom± połoninę. Mam nadzieję, że wszyscy dotarli do mety, przed umownym zachodem słońca.
A dla tych wszystkich, których udało mi się schwytać w obiektyw i tych którzy chc± sobie przypomnieć wczorajszy bieg:
Galeria zdjęć z XII edycji RzeĽnika (5 czerwca 2015r.)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Truskawa (2015-06-08,00:16): to było bardzo miłe spotkanie, tym bardziej, że niespodziewane. :)
|