Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [2]  PRZYJAC. [11]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
suf
Pamiętnik internetowy
hipopotamowe ruszanie

Rafal Polanski
Urodzony: 1970-08-16
Miejsce zamieszkania: Bemowo
15 / 25


2009-09-22

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Przed pierwszym Matatonem - Psychika (czytano: 469 razy)



No i zbliza sie, zbliza juz za momencik, juz za chwileczke i bedzie niedziela i moj pierwszy MARATON. W istocie ten tydzien najlepiej by bylo przepracowac z glowa (doslownie). Otóż:
1. Nie biegalem nigdy tak dlugiego dystansu
2. Z uporem maniaka ustanawiam rekordy zyciowe, czytaj - biegam za szybko i wpadam na mete wykonczony na duzo krotszych dystansach
3. Strach ma wielkie oczyska

Powyzsze powoduje ze oscyluje pomiedzy dwoma skrajnymi stanami emocjonalno-psychicznymi:
1. Zmartwienie : czy ja wogole dam rade ukonczyc a jesli tak to czy sie nie zblaznie jakims tragicznym wynikiem?
2. Podekscytowanie : a co jak mi sie uda pobiec ponizej 4h :)

Oba sa racjonalnie bezsensowne, dlatego co zamierzam zrobic:
ad 1. Nie bede sie martwil, w koncu nie biegam tu dla zarobku i jesli nie bedzie fanu to musze przestac
ad 1. Wizualizuje siebie na mecie :)
ad 1. Jasno przypominam sobie cel : ukonczyc i fakt ze przebieglem 1000km w ramach przygotowan
ad 2. Jasno przypominam sobie cel : ukonczyc
ad 2. Pobiegne z HR monitorem, starajac sie polowke miec ponizej 152
ad 2. Pobiegne z pacemakerem na 4:15, a co mi tam

Jak to dziala, otoz nie wiem :) ale mam nadzieje ze powyzsze przygotowania oraz odrobina medytacji pomoga mi osiagnac moj cel: bawic sie swietnie konczac maraton :)

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
robertst1
10:01
Arti
09:43
Stru¶ Emu
09:33
Admin
09:27
rdz86
09:20
Januszz
08:55
Isle del Force
08:33
GriszaW70
08:28
Endil
08:05
platat
08:04
jaro109
07:59
Leno
07:38
bobparis
07:04
p5ychol
03:56
Wojciur
03:14
drakomir
23:18
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |