2011-10-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Odpoczynek = Urlop (czytano: 594 razy)

Poznań Maraton już za dwa dni, a ja się przeziębiłem podczas urlopu w Zakopanem. Katar męczy niemiłosiernie, ale już na szczę¶cie gardło już nie daje o sobie znać. W sumie w zeszłym tygodniu nie biegałem ani nie pływałem, tylko przecierałem z Paulinka górskie szlaki. Pogoda nas zaskoczyła bo 20 stopni w paĽdzierniku nieczęsto się zdarza. Pierwszy dzień to był przedsmak tego co nas czeka. Wjazd na Gubałówkę kolejk± i podziwianie panoramy miasta, a następnie powrót wyci±giem. Kolejny dzień to pobudka ok. 6 i wyj¶cie w góry o 7. Mieli¶my od rana dużo szczę¶cia bo załapali¶my się na kolejkę na Kasprowy dzięki taxi która nas zabrała. Potem zrobiła się masakryczna kolejka do kasy i trzeba byłoby długo czekać. Oprócz wspomnianego Kasprowego weszli¶my na ¦winicę drugi najwyższy szczyt w Tatrach po Polskiej stronie, przeszli¶my Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Następnie zaliczyli¶my jeszcze Morskie Oko. Gdy tam doszli¶my słonko już powoli się chowało i musieli¶my wracać piechot± na parking maj±c nadzieję, że załapiemy się na jakiego¶ busa. Zmęczeni dotarli¶my w wyznaczone sobie miejsce i na szczę¶cie czekał na nas wymarzony bus. Wracać piechot± do Zakopca? hehe dobre już by¶my woleli przenocować w jakim¶ schronisku ;p.
W kolejne dni wybrali¶my się na Giewont, dolinę Ko¶cielisk±, jaskinie oraz halę Stoły. Ostatni dzień naszego pobytu przeznaczyli¶my na zwiedzanie skoczni narciarskiej. Na ¶redniej i dwóch mniejszych prowadzony był trening skoczków. Może który¶ z nich kiedy¶ zostanie klasowym zawodnikiem? - czas pokaże. Po kupieniu oscypków wrócili¶my do naszego miejsca wypadowego na szlaki i po krótkim odpoczynku podjechali¶my busem na PKP. Podróż minęła w miarę sprawnie(Paulinka praktycznie cały czas spała). Przesiadkę mieli¶my w Katowicach i oczywi¶cie nasz poci±g miał opóĽnienie(znak rozpoznawczy PKP;p), ale jako¶ w pi±tek dokulali¶my się do Poznania.
Bieganko zrobiłem w poniedziałek, 6km w tempie dla mnie nie znanym gdyż nie wzi±łem ze sob± pulsometru. Trening nie przebiegł bez jakichkolwiek problemów ponieważ zaczęła mnie boleć prawa i lewa stopa. Może jeszcze się nie przyzwyczaiła do nizin? W każdym razie przebolałem to. Ostatni bieg przed maratonem miałem w ¶rodę, lewa stopa już nie bolała tylko ta prawa nie dawała za wygran±(a może to była prawa stopa?). Dystans pokonany to 10 km w ¶rednim tempie 5:19, plus kilka szybszych przebieżek żeby rozbudzić zaspany organizm. Dzisiaj zdecydowałem się pojechać na basen, po tygodniu przerwy czułem lekki ból nóg który po 2 dwóch basenach ust±pił. Jutro w sobotę ostatni dzień żeby odebrać pakiet startowy, jestem ciekaw czy organizatorzy stan± na wysoko¶ci zadania i tym razem doł±cza do niego co¶ co przyda się biegaczowi. Bo biała koszulka z nadrukiem Poznań Maraton to za mało przy 80 zł wpisowego. Zakładane tempo to poniżej 5:00 min./km, końcowy czas 3h 30min. Bieg zweryfikuje...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Namorek (2011-10-19,21:52): Seba czyżby¶ liczył na rower górski w pakiecie ? :-))))))))) seba844 (2011-10-20,15:03): może nie rower...ale np. co¶ użytecznego;p
|