Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [7]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Zabiegana79
Pamiętnik internetowy
W BIEGU ŻYJĘ !

ANETA S
Urodzony: 1979-01-01
Miejsce zamieszkania:
1 / 2


2014-02-26

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Pauza (czytano: 1188 razy)



Moją przygodę z blogiem o bieganiu zaczynam od niebiegania.
Bieganie to mój styl życia, pasja i tlen, którego potrzebuję abym mogła normalnie funkcjonować.
Właśnie złapałam swoją pierwszą w życiu kontuzję i siedzę na pierwszym w życiu L4.
Macham co rano hantelkami, aby nie zwariować.
Łykam jakieś tabsy, jestem na diecie wysokobiałkowej i mam nadzieję, że mój przywodziciel się szybko zregeneruje i pozwoli wrócić do treningów.
A może nawet pozwoli pobiec w kwietniu w Łódź Maraton DOZ...?
A może będzie tak wspaniałomyślny i nie przekreśli moich planów na kolejne miesiące...
Tymczasem siedzę i czytam. Czytam Wasze pamiętniki, aby jakoś przetrwać ten trudny czas.

Mam nadzieję, że znalazłam wreszcie miejsce, gdzie będę mogła pisać o mojej pasji, o moim życiu ( głównie sportowym, bo prowadzę dość aktywny tryb życia) i że nikogo nie będą dziwić moje wypowiedzi.
Bo czy to normalne, żeby wybierać bieganie zamiast TV?
Czy to normalne, żeby bez względu na pogodę iść, zrobić dobry trening i wrócić z uśmiechem od ucha do ucha?
Czy to normalne, żeby wybrać bieganie kiedy inni siedzą przy biesiadnym, Noworocznym czy innym suto zastawionym stole?
Dla mnie to normalne.
Niestety nie dla wszystkich.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


(2014-02-26,13:12): tak, to normalne ;) Każdy robi to co lubi, to kwestia priorytetów i motywacji. I wracaj do zdrowia.
tomsyl1966 (2014-02-26,13:42): jest nas coraz więcej choć nadal w mniejszości,ale mniejszość przeważnie postępuje właściwie a większość się dziwi.powrotu do zdrowia życzę
Inek (2014-02-26,17:37): Wiara czyni cuda! Do zobaczenia na Maratonie DOZ...
Truskawa (2014-02-26,17:42): Przecież tu sami tacy pokręceni, co zamiast pilota wolą asicsy. Pisz, fajnie będzie czytać. :)
Marek P. (2014-02-26,20:24): Też złapałem pierwszą w życiu kontuzję. Droga mi się skończyła i dymałem przez zaorane pole, kilka razy źle postawiłem nogę i coś nmnie zabolało z boku pod kolanem. Trzeci dzień nie biegam i szlag mnie trafia oraz diabli biorą kak widze piękną pogodę i biegaczy pod oknami. Jutro śmigam na trasę zeby nie wiem co, może rozbiegam kontuzję. Tak, że z Tobą wszystko normalnie.
maleńka26 (2014-02-26,21:17): Szybkiego powrotu do biegania..
paulo (2014-02-27,08:45): Myślę, ze tutaj znajdziesz więcej takich osób, które w tej nienormalności bardzo dobrze się czują :) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i biegania!







 Ostatnio zalogowani
Raffaello conti
19:02
JACEK W.
18:36
nieska
18:32
Pawel63
18:25
eldorox
18:16
FEMINA
18:01
42.195
17:41
lisu
16:35
janusz2602
16:28
Citos
16:25
rdz86
16:24
biegacz54
16:12
porywczy
15:38
BOP55
14:27
CZARNA STRZAŁA
14:19
Amian
14:10
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |