2025-12-31
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Grudzień - wszystko pod kontrolą (czytano: 11 razy)

Kolejny dobry miesiąc. Po co tu ukrywać po słabszych miesiącach przyszedł większy apetyt na solidniejszy wysiłek. Może to nie był szczyt zaangażowania ale był to dobry czas. Pomimo, że okoliczności nie były fajne. Szczególnie pogoda nie rozpieszczała. Pochmurno, brak słońca nigdy nie pomaga. Ale jak człowiek skupi sie na tym co ma do wykonania to wszystkie okoliczności idą na bok. Zanotowałem może nie wybitne ale fajne starty. Nie wybitne ale rokujące sprawdziany. Najważniejsze nic nie boli. I to co istotne lekko zaczęła spadać waga i to w święta i po świętach. Tak że jest nuta optymizmu i nadzieja, że kolejne miesiące okażą sie dobrym czasem z zadowoleniem z wykonywanej pracy podczas wielu aktywności. Wróciła radość i apetyt na pływanie. Dlatego jest 8 km przepłyniętych kilometrów. Choć tu też można zrobić jeszcze więcej. W 2024 w grudniu tylko 3,2 km. Ale najważniejszy postęp to bieganie (maszerowanie) w tempie II zakresu. Potężna różnica 2024 rok (grudzień) 50 km a w grudniu 2025 - 96 km. Były i dużo gorsze liczby do przełknięcia w skrętoskłonach oraz pompkach. Ale powoli wracam do większej ilości podciągnięć na drążku, po kryzysie w tej aktywności i w 2025 poprawiłem bilans w (i radości z tych ćwiczeń) w ćwiczeniach na triceps na ławeczce i to są nawet spore różnice. To samo z przysiadami be obciążeniem. A to wszystko okraszone brakiem kontuzji. Do tego wiara, że jestem na dobrej drodze, że za dwa -trzy miesiące nastąpi poprawa w biegu na 5 km. A to jest główny cel na wiosnę. Jeszcze podsumowanie czasu poświęconego na ruch jest dość słabym wynikiem - coś powyżej 50 godzin, a bywało i 80 godzin w innych miesiącach dość dano temu. Ale to nie jest aż tak ważne. Istotne jest systematyczne dążenie do celu.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |