Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [28]  PRZYJAC. [47]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
ArtekP
Pamiętnik internetowy
Lubię się zmęczyć...

Artur Pszczółkowski
Urodzony: 1974-03-26
Miejsce zamieszkania: Warszawa
11 / 17


2010-02-24

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Zimowe wprowadzenie. (czytano: 1597 razy)

 

Luty się kończy, ¶nieg się wreszcie topi, temperatura poszła w górę, a więc znak, że powoli należy kończyć 3-miesięczny okres zimowego budowania bazy tlenowej. Jak to naukowo zabrzmiało, hehehe…. Z jednej strony to dobrze, że koniec z zimow± monotoni± treningow±, polegaj±c± na nabijaniu kilometrażu, ale z drugiej strony trzeba będzie teraz podj±ć większy wysiłek, bo czas już zacz±ć jakie¶ treningi tempowe. Z zimowego wprowadzenia jestem zadowolony, bo nie chorowałem, a tym samym w każdym z 3-ech miesięcy grudzień, styczeń, luty mój kilometraż był znacz±co większy niż rok wcze¶niej. Poza tym mam już za sob± dwie treningowe 30-tki robione w fatalnych warunkach, a jednocze¶nie w niezłym tempie. To cieszy. Mniej cieszy, że i waga jest większa niż rok temu, ale na szczę¶cie niezbyt znacz±co i powoli zarysowuje się tendencja do jej obniżania. Wiosn± powinno być OK. Za kilka dni pierwszy pozimowy (umownie, bo kalendarzowo to jeszcze zima przecież) sprawdzian na jednej z moich ulubionych półmaratońskich tras w Wi±zowej. Jak będzie 1:42 to dobrze, jak 1:40 to już bardzo dobrze. Lepszego wyniku raczej nie biorę pod uwagę aktualnie. Wygl±da na to, że pogoda powinna zachęcać do szybkiego pokonywania trasy, pomimo nieuchronnego, legendarnego już wmordewindu wi±zowskiego. Powalczymy. No a w marcu to już obowi±zkowo treningi tempowe, czyli biegi ci±głe w tempie okołomaratońskim, obowi±zkowe cosobotnie 30-tki, a jak zdrowie i warunki pozwol± to może także trzeci zakres. Trzeba trenować, bo 2 kwietniowe maratony zbliżaj± się nieuchronnie, a wcze¶niej jeszcze mocny półmaratoński sprawdzian na trasie warszawskiej.
Obawiam się tylko o pogodę w marcu, bo jak znam życie, to ta zima tak łatwo nam nie odpu¶ci w tym roku. Obym się mylił…
PS. Zdjęcie z mojego jedynego zimowego sprawdzianu, czyli Biegu Chomiczówki w Warszawie w połowie stycznia. Wyszło przyzwoicie, 15km w 1:10:39, a więc po 4:43/km.


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
Henryk W.
11:01
Bartu¶
10:40
BOP55
10:39
RadzioPaw67
10:31
StaryCop
10:28

10:28
Pawel63
10:25
kryz
10:09
pbest
09:46
henry
09:27
marynarz
09:13
platat
08:58
mieszek12a
08:11
Paweł.Ż
06:59
Leno
06:22
biegacz54
06:16
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |