Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [4]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
chaypec
Pamiętnik internetowy
VINCIT QUI SE VINCIT

Tomasz Hajdukiewicz
Urodzony: 1978-07-13
Miejsce zamieszkania: Elbl±g
5 / 6


2012-03-31

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Meta na płycie Narodowego - trzeba mieć marzenia (czytano: 1424 razy)



To był zaszczyt. Tak, to był zaszczyt stan±ć na starcie największego jak dot±d w historii polskich biegów ulicznych, półmaratonu.
Jak zawsze organizatorzy tego biegu biegu spisali się na medal - ogarn±ć tak± rzeszę biegaczy naprawdę budzi szacunek.
Bieg był dla mnie szczególny z kilku względów:
1. Wzgl±d ;) sportowy - solidnie przetrenowany okres zimowy - fajnie było poczuć ,że rady Jacka Danielsa przyniosły efekt w postaci życiówki, nawet pomimo tego ,że na 19 - stym kilometrze rozwi±zał mi się but i straciłem cenne sekundy. Dystans przebiegłem zgodnie z zakładan± taktyk± i starczyło mi jeszcze sił na długi ponad kilometrowy ładny finisz
2.Wzgl±d rodzinny - pierwszy raz na mecie zabrakło żony i córci - dzielnie dopingowały mnie w domu wraz z niedawno urodzon± kolejn± pociech±
3.Wzgl±d emocjonalny - muzyczna oprawa półmaratonu , pulsacyjne, bębniarskie i rockowe dĽwięki w krytycznych momentach dodawały jak zawsze sił.

Największe emocje wzbudził jednak we mnie widok mety 34. Maratonu Warszawskiego na płycie Stadionu Narodowego. Gdy j± zobaczyłem zrozumiałem ,że to tu chcę zadebiutować w maratonie. Po 3 sezonach biegania już jestem gotowy. Pozostanie tylko cierpliwie czekać do wrze¶nia. Cierpliwo¶ć w bieganiu długich dystansów jest bardzo ważna.
WARSZAWO WRACAM WE WRZE¦NIU !!!

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
pomidor83
12:25
damiano88
11:45
stachsiejestrach
11:45
dejwid13
11:43
StaryCop
11:07
Paweł.Ż
10:48
Opuszi
10:42
kostekmar
10:39
biegacz54
10:36
piotrhierowski
10:08
pbest
09:50
Komancz
09:40
czewis3
09:38
AntonAusTirol
09:36
Andrzej.
09:31

09:25
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |