Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [2]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Prus
Pamiętnik internetowy
BIEGOWY TURYSTA

Tomek Prus
Urodzony: 1975-02-01
Miejsce zamieszkania: Poznań
20 / 26


2014-07-25

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Upały na Lazurowym (czytano: 2872 razy)

 

Na Lazurowe Wybrzeże przywiało nas w drugi tydzień naszych rodzinnych wakacji. Rokoszowali¶my się pięknymi okoliczno¶ciami przyrody w Saint-Paul-de-Vence i innych okolicznych "miasteczkach na grzędzie", jak Francuzi mówi± o starych ¶redniowiecznych osadach położonych w górach nad Lazurowym Wybrzeżem. Oczywi¶cie drug± połowę czasu spędzali¶my na plażach, żeby równowaga była w przyrodzie. Oraz żeby ochłodzić się po zwiedzaniu interioru.
Na Lazurowym nieruchomo¶ci s± bardzo drogie, więc wszystko po¶ciskane, poupychane, ponakładane. Biegaj±c po wioskach i miasteczkach trzeba było korzystać z pasów dróg przeznaczonych dla rowerów lub po prostu dociskać się do żywopłotów i murów bardziej niż samochody. Sporo ludzi tu biega, ale bardzo rekreacyjnie, wolniutko, krótkodystansowo, w parach, z wózkiem dziecięcym. Biegaj± raczej po terenach rezydencjalnych, nikogo nie spotkałem na główniejszych drogach. Tam rz±dz± kolarze. Już nie całe peletony jak w Toskanii, raczej pojedynczo, ale w sumie tak samo licznie. Wła¶nie trwał Tour de France, więc może to ich dodatkowo motywowało. Ludzie biegaj± i jeżdż± na rowerach nie zwracaj±c uwagi na temperatury między 30 a 40 stopni oraz pal±ce słońce. Zazdro¶ciłem im tej wprawy. Mi szło raczej kiepsko. Ratowały mnie liczne kraniki z wod± do picia. Zbliżaj±c się do takiego modliłem się tylko o napis EAU POTABLE.

Natomiast przy nadmorskich plażach, po pięknych spacerowo-rowerowo-wrotkowo-biegowych promenadach biegaj± na okr±gło wielkie rzesze. Pełen przekrój wiekowy i wydolno¶ciowy. Niektórzy na bardzo wysokim poziomie. Po strojach i sprzęcie można tylko zgadywać czy po biegu wsi±d± do kabrioletu Porsche, Mini czy tylko Fiat 500. Pełen lans. Ale gdzie indziej się lansować, jak nie w Monte Carlo, Nicei czy Cannes?
Ja promenad± pobiegłem tylko raz wieczorem, z Cagnes-sur-Mer do Antibes. Ratowały mnie plażowe prysznice i widoki. Bo forma ci±gle słabiutka - "wakacyjna". :-(

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


mirkos45 (2014-07-27,13:16): Byłem na Lazurowym 2 lata temu latem,dokładnie biegałem t± sam± tras±,niesamowite widoki a biegaj±cych szczególnie rano bardzo dużo. W listopadadzie startuję tu w maratonie Nica-Cannes,kiedy¶ było to moje marzenie,teraz się to spałnia. Maratony i półmaratony to to co lubię najbardziej i daje mi to ogromn± frajdę.







 Ostatnio zalogowani
rotka
21:09
ab
20:58
conditor
20:41
lachu
20:37
Stru¶ Emu
20:34
kacu71
20:34
kmajna
20:17
mihone
20:12
chalupczok
20:08
Bartu¶
20:07
Borrro
20:01
kryspow
19:46
zbig
19:37
kolor70
19:19
kostekmar
18:48
entony52
18:47
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |