2007-12-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 236 razy)

Jutro sobota i dziesi±tka w Kabatach. Przez lata nie chciało mi się jeĽdzić na takie imprezy. Albo biegałem zawody w lesie- albo cały maraton, zreszt± tak naprawdę to drugie rzadko- bo szkoda mi było zdrowia i czasu. Je¶li nie liczyć tego że czasem biegałem żeby zrobić co¶ szybkiego. Po Głoskowie sporo biegałem, ale nie jeĽdziłem na zawody. Dopiero w zeszłym roku jako¶ tak zaczęło mnie ci±gn±ć na zawodki. Nie wiem czy bardziej towarzysko czy tak żeby się po¶cigać. Ale mam wrażenie że cokolwiek przedawkowałem, że na ten rok powinienem bardziej postawić na trening i inne elementy życia. Na zawody pojeĽdzić tylko troszeczkę. Ale w Kabatach pobiegam bo lubię. Poza tym na dobr± sprawę nie zacz±łem jeszcze treningu pod nowy sezon- to będzie taki biegospacer.
Zabawne że kiedy w tym roku (czyli trochę jednak zeszłym bo teraz liczę że to nowy sezon już się zaczyna zaczynać) odpu¶ciłem trochę, nie cisn±łem tak dokładnie z planem i mniej biegałem to przyszły wyniki. Lenistwo popłaca.
W Milanówku szukam ciekawych ¶cieżek- wybór mam trochę ograniczony bo z psem w wiele miejsc nie bardzo mogę no i poza tym zaczyna praktycznie po omacku, więc w wiele miejsc nie wbiegnę. Ale bywa nieĽle, gdyby nie trzeba było jeszcze tak wcze¶nie wstawać....
Tekst poranka- „ruszam się jak mucha w składzie porcelany”- to Kasia. A z tego co zauważyłem to czuła się jak słoń w smole, żeby nie wyci±gać jakich¶ innych substancji o podobnej konsystencji.
¦mieszne- zastanawiałem się nad tym że powinienem rozejrzeć się za szkoleniami i od razu zadzwoniły dwie osoby z pytanie czy mógłbym przyjechać na szkolenia. Może powinienem czę¶ciej i intensywniej o tym my¶leć.. Wtedy łatwiej miałbym z bieganiem.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |