Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [10]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
wroblewm
Pamiętnik internetowy
Maratończyk Wróbel

Michał Wróblewski
Urodzony: 1980-06-12
Miejsce zamieszkania: Gryfice
6 / 11


2016-05-15

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Polska Biega w Gryficach, 15 maja 2016 (czytano: 1102 razy)

 

Pora brać się do roboty, czyli reaktywacja Wróbla ;-)
Regeneracja po warszawskim maratonie zajęła mi zdecydowanie dłużej niż planowałem. Ostrożnych i spokojnych treningów miałem już delikatnie rzecz ujmuj±c w nadmiarze. A najlepsze, że znowu miałem ochotę na ¶ciganie się. O tak! Pora na test. W końcu za miesi±c w Stargardzie mam zamiar zrealizować jeden z celów na ten rok - wynik poniżej 40min / 10km.

Coroczna akcja "Polska Biega", odbywaj±ca się w połowie maja wydała się idealnym momentem aby ustalić punkt wyj¶cia do dalszych treningów. Dystans pięciu kilometrów, nawet jeżeli zacznę zbyt mocno, nie mógł być dla mnie zabójczy. Dodatkowo była to fajna okazja żeby sprawdzić czy nowe koszulki Drużyny Szpiku nadaj± się do biegania w tempie nieco żwawszym niż treningowe. Paulina też ma szpikow± koszulkę więc będziemy wygl±dać jak para ;-)

Podobnie jak w poprzednim roku organizację wzi±ł na swoje barki klub sportowy Chrobry Gryfice przy aktywnej pomocy gryfickich harcerzy. Nie ma więc tych wszystkich durnych chipów na sznurówkę i mat do pomiaru czasu a mimo to okazuje się, że możliwe jest ustalenie klasyfikacji końcowej i czasu wszystkich uczestników. Stoper oraz kartka i długopis to w rękach fachowców potężne narzędzia :D

Na starcie zjawili się wszyscy lokalni szybkobiegacze, ustawiam się lekko za nimi i startujemy. Jak mogło być inaczej, poniosło mnie od samego pocz±tku i trzymam się blisko czołówki. Pierwsze dwa kilometry niewiele poniżej 8min to jak na bież±cy moment treningowy maksimum jakie mogę osi±gn±ć. A jednak nie, to jest trochę za szybko. Tracę na trzecim kilometrze kilkana¶cie sekund i oszczędzam siły na zbiegu. Na czwartym kilometrze krótki krosik wzdłuż Regi, zakończonym, krótkim ale ostrym podbiegiem i potem już po płaskim do mety. Na ostatnim odcinku mam jeszcze nieoczekiwanie sporo sił. Odrabiam nieco stratę do biegn±cych przede mn± zawodników jednak jest już za mało dystansu żeby kogo¶ dogonić.

Docieram na metę w pierwszej dziesi±tce z czasem 20:28. Sprawdzian uznaję za zaliczony pozytywnie a patrz±c obiektywnie nie tracę dużo do pozostałych, z którymi chciałbym się ¶cigać w drugiej czę¶ci sezonu. Jak widać, kilka tygodni odpoczynku pozwoliło podładować akumulatory. Teraz wystarczy je tylko napełnić kolejnymi treningami.

Najpierw jednak seria fotek dla potomnych i wspólne pieczenie kiełbasek przy ognisku. Bardzo lubię taki klimat, harcerze zrobili wspaniał± oprawę. Bez nich ta impreza nie miałaby swojego niepowtarzalnego charakteru. Do zobaczenia za rok w tym samym miejscu :-)

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Raf  Gav
21:18
rotka
21:09
ab
20:58
conditor
20:41
lachu
20:37
Stru¶ Emu
20:34
kacu71
20:34
kmajna
20:17
mihone
20:12
chalupczok
20:08
Bartu¶
20:07
Borrro
20:01
kryspow
19:46
zbig
19:37
kolor70
19:19
kostekmar
18:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |