2014-12-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| O wyższo¶ci terenu le¶nego nad asfaltem. (czytano: 303 razy)

No cóż, zima jednak wróciła. Niewielka, ale to zawsze co¶. Pocieszeniem takiej sytuacji jest to, że błotko pozamarzało, a na minus należy dodać zmarznięte koleiny na drogach le¶nych i polnych po których mówi±c delikatnie nieciekawie się biega.
Tydzień biegowy upłyn±ł pod znakiem regeneracji, ilo¶ć kilometrów- 70 km.
Na przestrzeni kilku lat zdałem sobie sprawę, że dobrze się stało, iż uciekłem z asfaltu, gdzie się biegało szybko na korzy¶ć dróg le¶nych, gdzie bieganie zwolniło, ale z pożytkiem dla nóżek i butów, które się tak nie ¶cieraj±. Polubiłem jednak, te "zadupia", te dróżki poprzegradzane zwalonymi drzewami, czy też kałużami głębokimi tak, że mógłby tam żyć krokodyl. Asfalt nakłada na nas ograniczenia w postaci drogi, a teren? no cóż, biegniesz, gdzie chcesz, gdzie cię nogi (i buty) ponios±. Masz w nosie różnych gapiów, lub też pijaczków rzucaj±cych teksty w stylu a gdzie tak k..wa zap..lasz?"
Kryjesz się przed w¶cibskimi oczami ludzi niby zapracowanych, mówi±cych sobie "a po co on tak biega?".
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |