Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  paloma (2007-02-17)
  Ostatnio komentował  Martix (2007-02-20)
  Aktywnosc  Komentowano 12 razy, czytano 496 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



paloma
Dorota Kuryło

Ostatnio zalogowany
2019-05-14
09:23

 2007-02-17, 14:06
 wydolność oddechowa
Już dość dawno na tym forum czytałam wątek dotyczący biegających z astmą. Ja, jak mówię, nie biegam, jedynie czasem bawię się w bieganie. I choć nie mogę się równać z żadnym z was, jednak sprawia mi to frajdę, z której nie chciałabym zrezygnować. A niestety lekarze mnie od jakiegoś czasu straszą astmą właśnie. I tu moja prośba - co zrobić, by zwiększyć wydolność oddechową? I... interesowałaby mnie jakaś poważna rada, a nie jak już słyszałam " więcej seksu".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


bebej

Ostatnio zalogowany
2014-10-07
18:18

 2007-02-18, 07:43
 
Nie jestem specjalistą ( lekarzem ), ale tak zdrowo rozsądkowo astma chyba nie eliminuje z biegania - umiarkowany wysiłek fizyczny może tylko pomóc, a nie zaszkodzić - zapytaj się specjalisty, koniecznie specjalisty ( np lekarza, który sam biega) a co do wydolnosci oddechowej to polepszają ją wysiłki te bardziej intensywne, w momencie kiedy zaczyna brakowac tlenu - bez konsultacji nie ryzykuj.
ps chyba gdzieś czytałem, że astmatyk został mistrzem w jakims sporcie wytrzymałosciowym, czyli nadzieja jest :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-02-18, 20:51
 
W Poznaniu widziałem młodego biegacza,który co jakiś czas siegał po rurkę by zaczerpnąć powietrza zaczerpnietego z aparatu tlenowego na plecach.Nie wiem czy przebiegł cały maraton ale próbował.W półroczniku "Runner World" jest zdjęcie uśmiechniętego biegacza w średnim wieku na maratonie w Sztokcholmie z napisem na koszulce"ASTHMA".Z tego co wiem to bieganie z astmą jest możliwe choć na pewno nie osiąga się takiej zdolności co biegacze zdrowi i wymaga konsultacji lekarza sportowego i alergologa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Jans
JAN STASICZEK

Ostatnio zalogowany
2024-03-12
23:07

 2007-02-19, 09:30
 można a nawet trzeba ...
Rok temu jak pamiętam międzynarodowe stwarzyszenie walki z Astmę ... zrobiło sobie wycieczkę na ...Giewont jak pamiętam ...

W zeszłotocznym maratonie Poznań osoba konczyła bieg z cukrzycą,inna weszła na Mount Blanc - o czym pisała artykuł w miesieczniku "Diabetyk".

Fakt trochę inne zespoły chorobowe, ale generalnie wysiłek w jednej z nich powoduje zużycie glukozy (spadek, niedocukrzenie), w drugiej moze być czynnikiem astmy wysiłkowej ... a jednak warto próbować - kto tego nie robi raczej nie walczy z chorobą- pamietajmy też że ... np. na Zachodzie(w Polsce nie ma ku temu warunków) po udarze czy zawale ... pacjentów mobilizują juz po 2-4 tygodniach(od operacji) to minimalnego wysiłku, gimnastyki, spacerów- wszystko pod okiem rehablitantów itd ...

kiedyś w Polsce osoba po zawale czy udarze "tylko LEŻEĆ i nic cieżkiego nie robić przez pół roku jak nie więcej"(takie miał zalecenia m.im. mój tata po 2 zawałach)- to właśne lekki wysiłek działa mobilizujaco na organizm - CZASY SIE ZMIENIAJĄ - panta rei- warto próbować!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


paworz
Paweł Orzechowski

Ostatnio zalogowany
2018-06-18
13:51

 2007-02-19, 17:16
 ASTAMA OSKRZELOWA
Astma jest chorobą zapalną dolnych dróg oddechowych, w której bierze udział wiele komórek oraz substancji przez nie uwalnianych. Przewlekłe zapalenie jest przyczyną nadreaktywności oskrzeli, prowadzącej do nawracających epizodów świszczącego oddechu, duszności, ucisku w klatce piersiowej i kaszlu, które występują szczególnie w nocy i nad ranem. Objawom tym towarzyszy uogólnony skurcz oskrzeli (tzw. obturacja). Tyle definicja. Jak to się ma do wysiłku fizycznego? Intensywny wysiłek rzadko wywołuje skurcz oskrzeli u osób zdrowych, natomiast często jest czynnikiem wyzwalającym napady astmy u chorych na tę chorobę. Wg ekspertów ze Światowej Inicjatywy Zwalczania Astmy (GINA) nie wyróżnia się tzw. astmy wysiłkowej, a wysiłek fizyczny i związane z tym wysiłkiem objawy duszności zalicza się do potencjalnych czynników ryzyka wyzwalających zaostrzenie astmy i/lub powodujących utrzymywaniesię jej objawów. Ryzyko wystąpienia napadu astmy (bo tego chcielibyśmy uniknąć)zależy od rodzaju wysiłku oraz od warunków środowiskowych, w jakich uprawia się ów wysiłek. Powysiłkowemu skurczowi oskrzeli sprzyja przede wszystkim suche i zimne powietrze oraz w przypadku biegaczy wysiłki o dużym natężeniu - związane to jest z tzw. dużą wentylacją minutową (wentylacja minutowa to ilość oddechów w ciągu minuty x objętość jednego oddechu). Jeśli chodzi o sam trening fizyczny to należy pamiętać, aby wysiłek fizyczny był stopniowo dozowany. Ćwiczenia fizyczne wykonywane są wówczas przy mniejszej wentylacji (spokojniejszym oddchaniu). Należy unikać wysiłku w narażeniu na suche i zimne powietrze (osłanianie ust i nosa szalikiem lub maseczką) lub unikanie treningów w mroźne dni. Jeżeli decydujemy się na intensywny wysiłek to musi on być poprzedzony odpowiednią rozgrzewką. Powinna ona trwać przynajmniej 15 minut i obejmować powtarzanie wysiłku o dużej intensywności w krótkim czasie lub aktywność ciągłą, ale umiarkowaną. Istotne jest także stopniowe wycofywanie się z intensywnego wysiłku, co pozwoli na ochłonięcie i zmniejszenie różnic cieplnych i wilgotności w drogach oddechowych.
Jakikolwiek wysiłek fizyczny jest przeciwskazany w przypadku astmy nieleczonej lub leczonej nieskutecznie, w przypadku ciężkiej astmy lub w zaostrzeniu choroby (np. podczas nawet drobnej infekcji).
Nie wiem Kolego czy Ci w jakimś stopniu pomogłem. Ważnym jest, aby choroba ta była pod stałą kontrolą lekarską, prawidłowo leczoną. Wówczas umiarkowany wysiłek fizyczny stanowi istotny element postepowania niefarmakologicznego.
Stosowanie leków przeciwastmatycznych u zawodników uprawiających sport wyczynowo to temat na osobne rozważanie...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


morito
Jacek Karczmitowicz

Ostatnio zalogowany
---


 2007-02-19, 21:10
 IO w Barcelonie
2007-02-18, 07:43 - bebej napisał/-a:

Nie jestem specjalistą ( lekarzem ), ale tak zdrowo rozsądkowo astma chyba nie eliminuje z biegania - umiarkowany wysiłek fizyczny może tylko pomóc, a nie zaszkodzić - zapytaj się specjalisty, koniecznie specjalisty ( np lekarza, który sam biega) a co do wydolnosci oddechowej to polepszają ją wysiłki te bardziej intensywne, w momencie kiedy zaczyna brakowac tlenu - bez konsultacji nie ryzykuj.
ps chyba gdzieś czytałem, że astmatyk został mistrzem w jakims sporcie wytrzymałosciowym, czyli nadzieja jest :)
W czasie rozgrywanych tam zawodow lekkoatletycznych wsrod reprezentantow usa panowala epidemia astmy. Uwazny kibic mogl zauwazyc, jak zawodnicy przed biegiem wciagali preparaty antyastmowe, hm a nawet zawodnicy konkurencji technicznych przed kazdym bojem powtarzali ten rytual. Swego czasu wsrod kolarzy rowniez wybuchla epidemia astmy ale UCI jakos szybko zwalczylo ogniska zapalne. Dzis wsrod kolarzy astmatykow nie ma. Natomiast w LA przynajmniej nie robie sie z przyjmowania leku demonstracji. Leki na astme jak tu delikatnie wspomnial nasz forumowy lekarz maja pewne wlasciwosci, ktore z czystoscia w sporcie nie wiele maja wspolnego.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


Jans
JAN STASICZEK

Ostatnio zalogowany
2024-03-12
23:07

 2007-02-19, 21:15
 są pewne wyjątki ..
2007-02-19, 21:10 - morito napisał/-a:

W czasie rozgrywanych tam zawodow lekkoatletycznych wsrod reprezentantow usa panowala epidemia astmy. Uwazny kibic mogl zauwazyc, jak zawodnicy przed biegiem wciagali preparaty antyastmowe, hm a nawet zawodnicy konkurencji technicznych przed kazdym bojem powtarzali ten rytual. Swego czasu wsrod kolarzy rowniez wybuchla epidemia astmy ale UCI jakos szybko zwalczylo ogniska zapalne. Dzis wsrod kolarzy astmatykow nie ma. Natomiast w LA przynajmniej nie robie sie z przyjmowania leku demonstracji. Leki na astme jak tu delikatnie wspomnial nasz forumowy lekarz maja pewne wlasciwosci, ktore z czystoscia w sporcie nie wiele maja wspolnego.
jak się nie mylę moga być sportowcy astmatycy ale z udokumentowana w poradniach historią choroby a nie taka co wybucha gdy ... jest mnóstwo startów w ty MP, MŚwiata lub I.O.-:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



paloma
Dorota Kuryło

Ostatnio zalogowany
2019-05-14
09:23

 2007-02-19, 21:25
 
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi.
Dla tych wszystkich z Poznania, Giewontu, Mount Blanc i innych jestem pełna podziwu. I może właśnie dlatego nie zwracałam się do lekarzy w tej sprawie.
Od ok. 14 lat mam RZS i lekarze absolutnie zabronili mi biegać, podskakiwać itp. Gdy te kilka lat temu zaczynałam zabawę w bieganie byłam na arechinie, ale ponieważ niestety (albo stety) jestem bardzo uparta, tak długo brzebałam w różnych źródłach, aż wreszcie w jakiejś jednej (ale tylko jednej) strasznie mądrej książce wyczytałam, że bieganie wzmacnia kości i stawy. Więcej już nie pytałam żadnych lekarzy. Jakoś udało mi się zaliczyć do tej pory 3 maratony, od kilku lat jestem bez leków i jakby choroba mnie nigdy nie tyczyła. No ale właśnie - z tymi maratonami to tylko zaliczenie - zawsze brakowało mi oddechu a tu straszą. Chyba znów będę musiała zabawić się w przeglądanie mądrych książek, to może coś z tego wyjdzie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


morito
Jacek Karczmitowicz

Ostatnio zalogowany
---


 2007-02-19, 21:58
 Paradoksalnie
2007-02-19, 21:25 - paloma napisał/-a:

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi.
Dla tych wszystkich z Poznania, Giewontu, Mount Blanc i innych jestem pełna podziwu. I może właśnie dlatego nie zwracałam się do lekarzy w tej sprawie.
Od ok. 14 lat mam RZS i lekarze absolutnie zabronili mi biegać, podskakiwać itp. Gdy te kilka lat temu zaczynałam zabawę w bieganie byłam na arechinie, ale ponieważ niestety (albo stety) jestem bardzo uparta, tak długo brzebałam w różnych źródłach, aż wreszcie w jakiejś jednej (ale tylko jednej) strasznie mądrej książce wyczytałam, że bieganie wzmacnia kości i stawy. Więcej już nie pytałam żadnych lekarzy. Jakoś udało mi się zaliczyć do tej pory 3 maratony, od kilku lat jestem bez leków i jakby choroba mnie nigdy nie tyczyła. No ale właśnie - z tymi maratonami to tylko zaliczenie - zawsze brakowało mi oddechu a tu straszą. Chyba znów będę musiała zabawić się w przeglądanie mądrych książek, to może coś z tego wyjdzie.
W swietle tego co pisze NASZ Lekarz bieganie maratonu (na zaliczenie) moze byc bardziej wskazane i przyjemniejsze niz galop ile sil w nogach na 5 10 czy 15km. JA przyznam sie szczerze, ze te traktuje jako zlo konieczne i zadnej frajdy mi nie sprawiaja, a zeby bylo ciekawiej to dzien przed startem na takim dystansie 5 10 15 robie sobie trening sb. i juz sie czuje prawie jak na maratonie. No i nogi mnie tak nie niosa i dzien po nie bola;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2007-02-20, 00:06
 
2007-02-17, 14:06 - paloma napisał/-a:

Już dość dawno na tym forum czytałam wątek dotyczący biegających z astmą. Ja, jak mówię, nie biegam, jedynie czasem bawię się w bieganie. I choć nie mogę się równać z żadnym z was, jednak sprawia mi to frajdę, z której nie chciałabym zrezygnować. A niestety lekarze mnie od jakiegoś czasu straszą astmą właśnie. I tu moja prośba - co zrobić, by zwiększyć wydolność oddechową? I... interesowałaby mnie jakaś poważna rada, a nie jak już słyszałam " więcej seksu".
Podziwiam Cię za detrminacje, ponieważ rozumiem jak trudne jest bieganie z astmą. Jestem alergikiem, z rzadkimi ale jednak występujacymi czasem skłonnościami astmatycznymi. Uczulony jestem na całą masę elementów z czego najbardziej na kwitnące trawy i zboża. Nie stanowi to w tej chwili aż tak wielkiego problemu gdyż od kilku lat mieszkam we Wrocławiu. Znacznie gorzej było wcześniej kiedy mieszkałem w mojej rodzinnej wsi. Biegając już, zawsze wyczekiwałem z niecierpliwością maja, który był początkiem upragnioneo sezonu na bieżni. Jednak maj był równiez miesiącem w którym zakwitały zboża. No i zaczynała się masakra. Wszystkie moje trasy biegowe wiodły drogami wśród pól, z obydwu stron miałem więc "ściany" zboża, przybiegałem na skróconym oddechu, łzawiący i najchetniej zadrapałbym całe ciało do krwi. Maj był pod tym względem koszmarny, właściwie całe lato w mniejszym lub większym stopniu było dość problematyczne. Zdarzały się wtedy czasami ataki astmatyczne. Nie leczyłem się fachowo w tym kierunku więc nie miałem inhalatorów ani specyfików które mogłyby mi w jakikolwiek sposób ulzyć. Trwało to z reguły kilka godzin, ale były to męki. Musiałem mysleć o oddychaniu i wręcz zmuszać się do tej czynności. 7 lat temu taki atak dopadł mnie na obozie tydzień przed Młodzieżowymi Mistrzostwami Polski na 10000m. Problem w tym iż trwało to 4dni, nie spałem bo po prostu nie dało rady. Forma w której byłem uleciała jak pył. Na MP totalna porażka. Na szczęście od dłuższego już czasu nie męczy mnie ta przypadłość. Chociaż alergia w bieganiu mi nie pomaga.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2007-02-20, 09:28
 
" nie leczyłem się fachowo " w tym zdaniu chyba ująłeś setno sprawy . Dobry lekarz i co za tym idzie diagnoza , leki i nie ma problemu z astmą . Oczywiście wyłączając jakieś skrajnie ciężkie przypadki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-02-20, 18:05
 Alergia i bieganie,mi też to doskwiera!
2007-02-20, 00:06 - GrandF napisał/-a:

Podziwiam Cię za detrminacje, ponieważ rozumiem jak trudne jest bieganie z astmą. Jestem alergikiem, z rzadkimi ale jednak występujacymi czasem skłonnościami astmatycznymi. Uczulony jestem na całą masę elementów z czego najbardziej na kwitnące trawy i zboża. Nie stanowi to w tej chwili aż tak wielkiego problemu gdyż od kilku lat mieszkam we Wrocławiu. Znacznie gorzej było wcześniej kiedy mieszkałem w mojej rodzinnej wsi. Biegając już, zawsze wyczekiwałem z niecierpliwością maja, który był początkiem upragnioneo sezonu na bieżni. Jednak maj był równiez miesiącem w którym zakwitały zboża. No i zaczynała się masakra. Wszystkie moje trasy biegowe wiodły drogami wśród pól, z obydwu stron miałem więc "ściany" zboża, przybiegałem na skróconym oddechu, łzawiący i najchetniej zadrapałbym całe ciało do krwi. Maj był pod tym względem koszmarny, właściwie całe lato w mniejszym lub większym stopniu było dość problematyczne. Zdarzały się wtedy czasami ataki astmatyczne. Nie leczyłem się fachowo w tym kierunku więc nie miałem inhalatorów ani specyfików które mogłyby mi w jakikolwiek sposób ulzyć. Trwało to z reguły kilka godzin, ale były to męki. Musiałem mysleć o oddychaniu i wręcz zmuszać się do tej czynności. 7 lat temu taki atak dopadł mnie na obozie tydzień przed Młodzieżowymi Mistrzostwami Polski na 10000m. Problem w tym iż trwało to 4dni, nie spałem bo po prostu nie dało rady. Forma w której byłem uleciała jak pył. Na MP totalna porażka. Na szczęście od dłuższego już czasu nie męczy mnie ta przypadłość. Chociaż alergia w bieganiu mi nie pomaga.
Ciekawi mnie list kogoś kto ma podobne problemy co ja a też łączy nas wspólna pasja-bieganie ale i choroba.Mój problem jest podobny do twojego ale na pewno trochę mniejszy.Na pewno dlatego ponieważ najgorszymi objawami alergii jest astma,ataki jej,a ten objaw choroby mnie na szczęście nie dotyczy.Moja odmiana alergii to atopowe zapalenie skóry.Jest to choroba polegająca na reakcji skóry na poszczególne alergeny z jakimi ma się do czynienia co dzień{np.sierść kota,niektóre pokarmy} lub okresowo a objawiająca się przez swędzenie skóry,drapanie jej i zaczerwienienie.Swędzenie dodatkowo może występowac pod wpływem emocji-zdenerwowania.Na ciele od drapania tworzą się coś jakby dokuczliwe czerwone strupy które można szybko,dorażnie podleczyć ale raczej nie wyleczyć.Dodatkowo jak ty reagowałem do niedawna w okresie kwitnienia traw kichaniem,zaczerwienieniem spojówek. ale to już przeszłość gdyż zostałem wybranym szczęśliwie spośród alergików do odczulania nową niemiecką szczepionką która była w fazie doświadczeń a zdała ona egzamin.W Polsce niewielu alergików skorzystało z niej bo niewielu było wybranych.W między czasie przechodziłem różne badania{krwi,inhalacje,prowokacja spojówkowa}.Mnie jak i wielu alergików nadzorował prof.Jutel,odczulałem się ok.2 lata i z tego co słyszałem to próby jej wyszły bdb i bedzie ona w powszechnym użytku.Po tej szczepionce,mówię serio w zeszłym roku gdy biegłem w pobliżu zielska nie łzawiły mi oczy i nie miałem takiego kataru.Dlatego radzę,jak nadal cierpisz na tę chorobę to zgłoś się pilnie do alergologa.Luty to ostatni dzwonek by zacząć się odczulać,by wprowadzić do organizmu przeciwalergeny gdyż niedługo zaczyna się kwitnienie i bedą w powietrzu pierwsze pyłki,choć trawy pozniej{maj,czerwiec i dalej}.Ale wcześniej zanim cię zakwalifikują to będziesz musiał zrobić testy.Jak ci się teraz nie uda to zrób to w przyszłym roku.Mnie obecnie w czasie biegania w lecie dokucza tylko skóra,strasznie czasem swędzi w gorące dni gdy leje się pot,jakoś to opanowuję i mi przechodzi.Jestem świadomy że z tym juz można jakoś żyć a nawet trzeba bo na skórną odmianę alergii w przeciwieństwie do astmy i objawów poza skórnych nie ma jeszcze lekarstwa.Stosuję hormonalną maść ELOCOM i działa choć dorażnie ale działa ona cuda.We wczesnym dzieciństwie też cierpiałem na astmę i przeszła mi ona na skórę i tak zostało,dobrze że tylko na skórze.Zaznaczę,że atopowe zapalenie skóry nie jest chorobą zarażliwą lecz nabytą i można bezpiecznie funkcjonować i kontaktować się z innymi.Alergia jest chorobą cywilizacyjną,choruje na nią coraz więcej społeczeństwa i jest trudna do wyleczenia,prawie że niemozliwa,ale jest.
Mnie zastanawia inny fakt na który być może nie dostanę tu odpowiedzi.Mianowicie wpływ dawnej astmy na obecne bieganie,na osiaganie takich a nie innych wyników.Podczas badań na inhalatorze wskażnik pojemności płuc pokazywał prawidłową może nie nadzwyczajną ale prawidłową skalę.Nie zaliczam się do biegaczy dla których bieganie jest super lekkie.Czasem dokuczają mi zadyszki nawet gdy nie biegam zbyt szybko.Czy wpływ na to ma dawna astma,czy nie ma to z nią nic wspólnego?Bo mi się raczej wydaje że to jest raczej sprawa wydolności organizmu którą w jakimś stopniu mozna zwiększyć odpowiednimi treningami biegowymi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
a.sieminska@sis.serock.pl
15:59
tokra-71
15:58
borowion
15:56
marczy
15:55
tadeuszruta
15:53
biegradziejow
15:51
kolor70
15:46
krzysztof@
15:45
przemek300
15:42
RobertLiderTeam
15:40
Andrzej D
15:39
Pathfinder
15:35
Admin
15:34
witekm
15:29
FEMINA
15:27
konrad73
15:27
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |