Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Jurek M (2006-06-04)
  Ostatnio komentował   (2006-06-25)
  Aktywnosc  Komentowano 8 razy, czytano 77 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

Poniższy wątek jest komentarzem do artykułu
Autor: Łukasz Panfil, data publikacji: 2006-06-04

O Bronku Malinowskim trochę inaczej


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(Jurek M)

 2006-06-04, 19:35
 O Bronku Malinowskim trochę inaczej
Wielki biegacz,duża osobowośc.Brak cech negatywnych.Wprawdzie biegałem 1500m,ale od 1974r do jego tragicznej śmierci w wypadku samochodowym w 1981r,często startowaliśmy razem.Bronek przed ważnymi biegami na przeszkodach biegał na przeciorkę 1500m.Najmilej wspominam rok 1978 Wenecja trójmecz Polska-Hiszpania-Włochy 1500m gdzie był upał 30 stopni godz.16 pokonujemy znanych Hiszpanów.Przegrałem na ostatnich 40 m.Wygrał Malinowski 3.39.3 ja miałem 3.39.5.Bronek po biegu pogratulował i powiedział jak to zrobiłem.Moja kariera nie była oszałamiająca ale nie żałuję swoich lat poświęconych dla LA.Jak mówił nieżyjący trener biegów średnich z Lublina Honorat W. Jurek dzielił trening swojego trenera na pół.Oczywiście trener z Krakowa trenował maratończyków.Jeżeli mówimy o Bronku to tacy ludzie rodzą się raz na 100lat.Rozbiegania 20km od 4min do 3.20 nie robiły na nim wrażenia.Natomiast trening tempowy na odcinkach był zabójczy dla zawodników którzy chcieli go naśladować.Często trenował sam.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(maratończyk 2,12)

 2006-06-04, 19:53
 O Bronku Malinowskim trochę inaczej
Teraz nastały znacznie gorsze czasy do rozwijania talentow długasa.Nawet zawodnicy jak są nie maja w ogole wsparcia.Nie mowiac o klubach ,ktorych nie ma.Ostatnie sa kasowane np.Ekspres Katowice.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Antoni M.)

 2006-06-04, 20:06
 O Bronku Malinowskim trochę inaczej
LINK: http://www.onet.pl
nie wiem dlaczego niektórzy nie chcą się ujwnić. Myślę że chodzi tu o Mydl.....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jacek F.)

 2006-06-04, 20:58
 O Bronku Malinowskim trochę inaczej
Łza się w oku kręci... W 1980 roku miałem 10 lat. Widziałem go wówczas na Olimpiadzie w Moskwie. Od tamtego czasu chciałem zostać długodystansowcem. Dzięki Niemu zostałem. Gdy byłem juniorem w latach osiemdziesiątych sam namalowałem sobie numer jaki Bronek miał na jednych z zawodów (724). I zapatrzony w Niego biegałem przez przeszkody. Nie osiągnąłem sukcesów. Obecnie ze względu na chorobę nie biegam już, ale dzięki Niemu biegałem i czułem tą cudowną wolność w piersiach i zachwycałem się nią...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Tomek B)

 2006-06-06, 15:06
 O Bronku Malinowskim trochę inaczej
Wspaniale wspomnienia!
Dzieki Lukasz za twoj trud.
No i oczywiscie uzupelnienie Jerzego M jest bezcenne dla nas, ktorzy nie znalismy Bronka (osobiscie bylo mi dane sluchac wiele roznych opowiesci sportowych Jurka M, ktore byly dla mnie zawsze wspaniala lekcja historii polskiego biegania - szkoda, ze nie bylo kiedys internetu i aparatow cyfrowych...).
Bardzo chcialbym zachecic, tych ktorzy byli swiadakami wielkich rzeczy zwiazanych z Polska lekka, tych ktorzy moze maja stare gazety o bieganiu, zeby sie z nami, mlodymi, dzielili jak najczesciej swoimi wspomnieniami, bo tak jak napisal Jacek F, lza sie w oku kreci i to dzieki niemu zostalem dlugodystansowcem...

Pozdrowienia (szczegolnie Jerzemu M!)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(mat)

 2006-06-16, 10:40
 O Bronku Malinowskim trochę inaczej
27 września 2006r. minie 25 lat od Jego śmierci. Na pewno warto byłoby wspomnieć o tym na tym forum, po prostu przypomnieć postać, bo nie wszyscy mieli okazję oglądać IO w Moskwie(mnie wtedy to na świecie nie było).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Andrzej Stepowski)

 2006-06-25, 15:42
 O Bronku Malinowskim trochę inaczej
LINK: http://andrzejstepowski@inteeria.pl
Małem przyjemnosc znac osobiscioe zarówno Bronka jak ijego brata,oraz tre3nera R.Szczepanskiego z którymi biegałem w czasach swojej młodosci jako zawodnik wyczynowo uprawiający biegi na długie dystanse.Pózniej był brionek postac z tóra tak szczególowo opisano w wyzej/wym. artykule.Chciałbym jednak dodac,iz bezprZcznie momo ze Bronek był wówczas biegaczem ,którego sukcesy moim skromnym zdaniem były bezprzecznie porównywalne do "herosów" Wundertemu chromika, Krzyszkowiak i Zimnego i był najlepszym osamotnionym biegaczem w kraju,miał tez swego rywala krajowego, ktory jako jedyny Polak potrafił z nim w kraju wygrywac, Był to trenowany przezemnie w W.K.S.Flota Gdynia Leopold Tomaszewicz [8:24,6; 3000m/p/prz.; 13;44,0- 5.000m. oraż 7:58,0 na 3000.0 m]. Pisze to dlatego ze zarówno wczesniejsze lata ,jak i lata Bronka były to lata, gdy biegacze nietylko z czołówki swiatowej,ale i pozostali t.w. krajowi potrafili zagrazac tym najlepszym i to umozliwiało siaganie przez tych najlepszych tak dobrych wyników. I tu były,oprócz systemu treningowwego t.zw, szkoły biegowej stworzonej i wdrazanej [przez "Pana Jana"] Mulaka, przyczyny stanu,ze polskie biegi liczyly sie w Europie i na świecie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

()

 2006-06-25, 15:49
 
2006-06-04, 19:53 - maratończyk 2,12 napisał/-a:

Teraz nastały znacznie gorsze czasy do rozwijania talentow długasa.Nawet zawodnicy jak są nie maja w ogole wsparcia.Nie mowiac o klubach ,ktorych nie ma.Ostatnie sa kasowane np.Ekspres Katowice.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Admin
11:46
stanlej
11:44
biegacz54
11:40
czewis3
11:29
Ann93
11:27
Stonechip
11:18
kirc
11:12
Leno
10:57
Mario998
10:22
raputita
10:10
Dana M
10:02
LukaszL79
09:58
karollo
09:57
konsok
09:56
Ty-Krys
09:24
INVEST
09:14
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |