Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  biegowaamatorszczyzna (2017-01-10)
  Ostatnio komentował  benek (2017-01-10)
  Aktywnosc  Komentowano 2 razy, czytano 335 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2017-01-10, 07:50
 Perły w biegowym morzu Polski
LINK: http://biegaczamator.blog.pl
Szał biegania, który ogarnął nasz kraj spowodował szaleńczy niemal rozwój komercyjnego rynku biegowego. Nie raz już o tym pisałem, więc tylko skrobnę, że obecny trend na rynku możemy określić jako gorzej i drożej. Wielu Organizatorów może sobie właśnie takie hasło na swoich biegowych stronach zamieścić: płaćcie drożej miejcie gorzej. Kilka moich tekstów na ten temat w zeszłym tygodniu popełnionych było klasycznym wsadzeniem kija w mrowisko. Z paru stron spotkałem się z atakami, ze jak ja mogę, jaki ja zły, że mam ból tak delikatnie pisząc czterech liter i w ogóle i w szczególe. Czyli widać, że kogoś to zabolało. Ale ja nie zamierzam poprzestawać, gdyż takie działania trzeba pokazywać. Wiadomo, że wiele osób, które dopiero zaczynają przygodę z bieganiem i nie mają porównania, to jest dla nich super i ogólnie rewelacyjnie, bo mają możliwość wystartowania. Jednak wielu z nas tych, którzy dłużej już biegają powoli zaczynamy wybierać i częściowo nawet ograniczać starty. Pobiegać sobie mogę wszędzie i nie muszę startować w biegu zorganizowanym. Bo co: bo wynik, bo pakiet, bo coś jeszcze? Jest fajne, ale bez tego też sobie poradzimy. Mamy całą grupę biegów towarzyskich, bezpłatnych, chociaż mój ulubiony parkrun.

Chcąc poważnie podejść do tematu, to nawet wśród biegów płatnych, jak się poważniej przypatrzymy, to prawdziwe perełki wypatrzeć możemy. I to w biegach na każdym dystansie, niekoniecznie zatrzymując się tylko na bezpłatnym parkrun. W październiku zeszłego roku biegłem w Poznaniu w towarzyskim biegu Dwóch Mostów na dystansie niecałych 9 kilometrów. Bieg towarzyski, darmowy ale z pełną profesjonalną oprawą:


http://biegaczamator.blog.pl/2016/10/22/relacja-z-biegu-dwoch-mostow/
. Bieg super ścisła czołówka naszego roszczeniowego ( jak zapewne wiele komentarzy się pojawi) rankingu.

Co ciekawe, w naszym nastawionym na robienie kasy na czym się da i nie da, jeszcze kilka takich perełek można znaleźć. W zeszłym roku, pod jego koniec brałem udział w biegu Cytadela By Night, który także z gatunku wypas darmowych biegów, bo jeszcze z pomiarem czasu
http://biegaczamator.blog.pl/2016/12/21/nocne-w-pyrlandii-bieganie/
.

Jeżeli piszemy o wyjątkowych biegach, to nie sposób nie wspomnieć o zorganizowanym w grudniu 2015 roku na Cytadeli przez Roberta dłużej znanego Biegu Powstania Wielkopolskiego
http://biegaczamator.blog.pl/2015/11/28/biegi-powstania-wielkpolskiego-w-poznaniu/
. To był także wyjątkowy bieg, którego oprawa była na poziomie, który innym płatnym biegom nawet się śnić nie może. W zasadzie wśród tych dwóch biegów wydawał mi się faworyt numer jeden, dopóki nie usłyszałem dwa dni temu opowieści na temat innego biegu.

I właśnie to tuptanie zasługuje na pierwsze miejsce w altruistycznym, organizacyjnym rankingu biegowym. Jak wspomniałem, ostatnio ktoś mi opowiadał to wyjątkowej dyszce, która odbywa się w maju w Kwidzyniu, czyli Biegu Papiernika. Dyszka z pełną organizacyjną oprawą, łącznie z pomiarem czasu, pełną wyżerką pobiegową, ale bez żadnych opłat. Nie wierzyłem, ale sprawdziłem i faktycznie:


http://www.biegpapiernika.pl/?/content/read/regulamin2016.html
. I co ciekawe nie był to pierwszy bieg, tylko siódmy, co znaczy, że w Kwidzyniu tak mają. I tam biegaczy dopieszczają. Jest to bez wątpienia lider rankingu. Dlatego my biegowi roszczeniowi w maju tłumnie do Kwidzynia zajedziemy i nie zdziwię się, jeżeli zeszłoroczny rekord na poziomie 4400 tuptających poprawimy. No chyba, że Organizator wprowadzi limit startujących. To wtedy dopiero będzie się działo. Ciekawe, czy im serwery wytrzymają. Bo jeżeli nie wprowadzą, to się zdziwię, gdy 5000 a może i więcej się zgłosi. No, ale jeżeli głównym sponsorem jest International Paper, który swoją siedzibę ma właśnie w Kwidzyniu to czemu się dziwić. Z drugiej strony bieg Cytadela By Night daje nie wiele mniej, ale mimo wszystko to niewiele robi pewną, aczkolwiek zasadniczą różnicę. Bieg Powstania Wielkopolskiego, to była z kolei jednorazowa wyjątkowa akcja. Cytadela By Night także nie wiemy czy i kiedy się powtórzy, a Kwidzyniu może to już być ósmy bieg z serii, za którym muszę przyznać już niecierpliwie wypatruję. Ktoś może powiedzieć, że tutaj dochodzi dojazd, nocleg i w ogóle i w szczególe. Owszem dochodzi, ale tutaj nie tyle, co biega mi o samą kasę, ile o zasady.

To, że bieg jest jest bezpłatny, to wcale nie znaczy, że właśnie dlatego w gronie pereł biegowych się znalazł. Można wymienić jeszcze przynajmniej dwie takie perły na dłuższych dystansach z rodziny tak zwanych biegów komercyjnych..

Pierwszą jest oczywiście mój ulubiony półmaraton Słowaka w Grodzisku. Super organizacja, cudowni żyjący biegiem i wspieraniem nas biegaczy mieszkańcy. Niezależnie czy jest upał, czy raz się zdarzyło, że było ciut chłodniej, to zawsze na wsparcie i atmosferę cudownego, biegowego święta w Grodzisku można liczyć. Półmaraton Słowaka, jest jedynym półmaratonem w którym biegłem trzy razy i wszystko wskazuje na to, że w tym roku pobiegnę także. Bo Grodzisk, to jak dla mnie król jest półmaratonów. I tu stawka jest porównywalna, może trochę niższa od połówek rozgrywanych w wielkich miastach, ale można znaleźć i tańsze półmaratony gdzieś indziej, jednak Słowak, to jest Słowak czyli połówka marzeń. Już czekam, kiedy ruszą zapisy na ten rok.

No i na koniec jeszcze jedna biegowa perełka, tyle że na królewskim dystansie czyli Orlen Warsaw Marathon. Muszę przyznać, że na razie wiem, że to perełka w teorii z tego co wyczytałem z Internetu i regulaminu, gdyż jeszcze nie biegłem. To, że nie biegłem nie znaczy, że nie pobiegnę. W tym roku jestem zapisany. Dlatego dopiero po tym starcie będę mógł w pełni potwierdzić, że OWM jest biegową, startową perełką.

Jestem bardzo ciekawy, jakie moi szanowni odwiedzający biegi do grona komercyjnych biegowych perełek zaliczą. Podejrzewam, że takich biegów jak w Kwidzyniu można jeszcze kilka znaleźć. Na razie muszę przyznać, że korci mnie bardzo, jeżeli w tym roku w maju się odbędzie, by odwiedzić Kwidzyń i mieć trzy biegowe perełki miesiąc w miesiąc: kwiecień – OWM, maj – Kwidzyń, czerwiec – Grodzisk. Trzeba by jeszcze perełek na jesień poszukać. Oj sorry jest jeszcze jedna perełka na poziomie dziesięciu kilometrów, która w październiku się odbywa w Rakoniewicach. Dycha za dziesięć złotych z super oprawą i tym co po biegu na poziomie wyjątkowym, czyli Dycha Drzymały. Warto pojechać do Kwidzyna by móc porównać. No i w Rakoniewicach limit startujących na poziomie 1000 osób. Oznacza to, ze jeżeli ktoś nie pilnuje, to po maksymalnie paru godzinach już jest pozamiatane.

To są na razie moje propozycje. Ktoś coś jeszcze podrzuci? Tyle, że nie biega o biegi fajne, dobre, bo tych jest zdecydowana większość, tylko prawdziwe perełki. Muszę przyznać, że korci mnie by zrobić jeszcze ranking biegowych niewypałów, czyli tam gdzie organizatorzy przedobrzyli z cenami, lub zrobili zaniechanie organizacyjne. Na razie mam jednego kandydata, który odbędzie się na dniach pod Poznaniem i gdzie Orgowie przeliczyli się ustalając skaczącą wzwyż co 10 dni opłatę startową. No i w efekcie zamiast 350 osób na 6 dni przez startem mają zapisane 145. Drugim przykładem, gdzie organizatorzy wygląda na to, że z lekka przedobrzyli jest jeden ze sztandarowych biegów w Poznaniu. Oczywiście dotyczy to naszej poznańskiej połówki, gdzie z roku na rok liczba startujących rosła. W zeszłym roku na starcie mieliśmy ponad 11 tysięcy biegających. W tym roku ustalono limit startujących na poziomie 16.000, a na dwa miesiące przez zamknięciem list mam trochę ponad 5000 zapisanych, gdzie wiadomo, że w pierwszym miesiącu przyrost jest największy. Sam jestem ciekawy, jak to wybiegnie w naszym mieście. Śmieszne jest to, że za start w OWM w podstawowej wersji wystarczy zapłacić niecałe 60 PLN, gdzie mamy pełen maraton, owszem w wersji samego numeru startowego, czyli bez żadnych ekstrasów, ale na pewnym etapie na ekstrasach przestaje zależeć. Dla porównania start w poznańskiej połówce – 90 PLN. No cóż biegacze to sami zweryfikują. Jak mam być szczery sam poważnie myślę o starcie w naszej połówce, gdyż przed startem w Warszawie muszę poszukać połówki w marcu. No, więc jeszcze zobaczymy gdzie, co i jak.

Ktoś mi kiedyś napisał: co się czepiam cen nie muszę płacić, a biegać sobie mogę na swoich trasach pod domem. I przyznaję, że jest to bardzo fajne rozwiązanie. Co nam dają starty w biegach zorganizowanych? Owszem jest ogień, bieg z innymi i tak dalej. Ale to wszystko można dostać w biegach parkrun, czy biegach towarzyskich za darmo, lub za bardzo rozsądne stawki w biegach zorganizowanych do perełek się zaliczających. Tyle, że warto chyba zacząć wybierać bardziej przemyślanie gdzie startować, a gdzie lepiej nie. Bo nikt nas do tego nie zmusza i to nasz wybór gdzie nasza kasę chcemy zostawić i czy to co w zamian otrzymamy jest tego warte.

No i na koniec trochę zamieszam. Korci mnie by popełnić tekst: hity i kity wśród biegów w Polsce. Chociaż hity i kity tak brzmi tak trochę prostacko, może bomby i niewypały? Chociaż, jeżeli piszemy o bombach, to chyba bardziej podbiegnie: niewybuchy. Na zasadzie miało być wielkie buuuuum, a wybiegło puf czy wręcz psst. Ale znowu się paru na mnie rzuci by szarpać ze złości.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2017-01-10, 10:20
 
Piszesz, że jesteś atakowany ale sam nie potrafisz sprostować nieprawdziwych informacji, które podajesz.

Próbujesz podbijać swojego ego dużą czytalnością swoich postów i wpisów na blogu krzykliwymi tematami - wałkowanymi cały czas - nie przyjmując jednocześnie rzetelnej krytyki.

Napisałeś w którymś z poprzednich wpisów, że poznańska połowka jest taka wyjątkowo droga i kiedy kilka osób udowodniło Ci, że ceny nie odbiegają od innych biegów w Polsce to nie skomentowałeś nawet tego i nadal brniesz w tę argumentację.

Ten wpis przeczytałem tylko fragmentami bo już ciężko się Ciebie czyta,

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
AdamP
13:17
Januszz
12:52
saul
12:43
xaildx
12:40
conditor
12:33
vixcredo@gmail.com
12:14
stanlej
11:45
marekwroc
11:25
rokon
11:25
Admin
11:20
marynarz
10:56
GriszaW70
10:43
camillo88kg
09:41
kos 88
09:22
biegacz54
09:18
scianka
09:16
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |