Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Wątek założył  biegowaamatorszczyzna (2016-03-17)
  Ostatnio komentował  Admin (2016-03-19)
  Aktywnosc  Komentowano 6 razy, czytano 179 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



biegowaama...
Paweł Kempinski

Ostatnio zalogowany
2018-07-17
07:24

 2016-03-17, 11:46
 Pozostawmy bieganie apolityczne
LINK: http://biegaczamator.blog.pl/
Ostatnio na jednym forum znajomy biegacz wdał się w polemikę z innymi znajomymi biegaczami na tematy polityczne. Że jeden lubi jedną partię, inny preferuje drugą, a ktoś inny jeszcze jedną. Na razie rozmowa jest wglądnie spokojna, ale widać już że jedna czy druga strona zaczyna powolutku i na razie po cichutku na siebie powarkiwać, a nawet zęby pokazywać. Kto wie, czy wcześniej czy później do pierwszych ukąszeń nie dojdzie. Wiadomo, że my uwielbiać politykować, spierać się, a nawet czasem kłócić. Polityczna scena jest względnie uporządkowana i podzielona między paru głównych graczy, których zwolennicy patrzą na siebie z bardziej lub mniej skrywaną niechęcią.

Dlatego mam wielką prośbę. Bieganie ze swojej natury nas łączy, a nie dzieli. Ono powoduje, że mamy wspólną pasję, o której możemy rozmawiać godzinami, a ta pasja wywołuje z zasady tylko pozytywne emocje. Dlatego nie wprowadzajmy do niej elementów polityki, gdyż one mogą doprowadzić do tego, że biegnąc zaczniemy się zastanawiać, kto nam może nogę podłożyć: fan tej, tamtej, albo jeszcze innej partii.

Ja rozumiem, że czasem dla orzeźwienia sytuacji i atmosfery trzeba porozmawiać na inny temat. To jest bardzo zdrowe. Dlatego rozmawiajmy na tematy albo obojętne, albo wywołujące tylko nasze pozytywne emocje. Mam tutaj dwie propozycje: albo pogoda, albo pośladki przedstawicieli czy przedstawicielek odmiennej płci. I to jest zdrowe i naturalne, a będziemy unikali niepotrzebnych zadrażnień

Politykę zostawmy politykom i naszym rodaków rozmowy przy jednym, albo drugim głębszym, kiedy wyjątkowo mądre wywody do głowy nam napływają. Starajmy się jednak w kontaktach miedzy nami unikać wbiegania na potencjalnie niebezpieczne tematy. Jak mam być szczery jest mi całkowicie obojętne kto na kogo głosował i komu w co wierzy. To niech pozostanie w sumieniu i umyśle każdego z nas.

No chyba, że idąc luźny tropem kiedyś przeze mnie wrzuconym sami stworzymy biegającą polityczna siłę. I wtedy będzie się trzeba trochę pospierać na temat ewentualnego programu. Tyle, że będzie to rozmowa bardzo merytoryczna i konkretna dążąca do stworzenia wizji, która pociągnie nie tylko biegaczy. Czy będzie to konserwa tyczna, liberalna, środkowa, mocno czy słabiej dążąca na prawo, lewo czy po łuku, to w tym momencie jeszcze nie ma żadnego znaczenia . Ale generalnie jest temat do przemyślenia. Na razie jedna prośba: pax między biegaczami, biegajmy nie politykujmy, chyba że bez wbiegania na drażniące tematy.

Podsumowując dodam jeszcze, że kiedyś Churchill powiedział, że polityka to brudna robota, czego kapitalny przykład w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, gdzie po II Wojnie Światowej zgodził się na taki, a nie inny podział Świata. Dlatego odpuścmy sobie polityczne brudzenia i pozostańmy przy naszym, kiedy wdepniemy w coś leżącego na ziemi. I wtedy będziemy mogli spokojnie ponarzekać i wszyscy nam będą bardzo szczerze współczuli.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (8 wpisów)


Runner71
Dave

Ostatnio zalogowany
2016-05-20
06:17

 2016-03-17, 12:33
 
2016-03-17, 11:46 - biegowaamatorszczyzna napisał/-a:

Ostatnio na jednym forum znajomy biegacz wdał się w polemikę z innymi znajomymi biegaczami na tematy polityczne. Że jeden lubi jedną partię, inny preferuje drugą, a ktoś inny jeszcze jedną. Na razie rozmowa jest wglądnie spokojna, ale widać już że jedna czy druga strona zaczyna powolutku i na razie po cichutku na siebie powarkiwać, a nawet zęby pokazywać. Kto wie, czy wcześniej czy później do pierwszych ukąszeń nie dojdzie. Wiadomo, że my uwielbiać politykować, spierać się, a nawet czasem kłócić. Polityczna scena jest względnie uporządkowana i podzielona między paru głównych graczy, których zwolennicy patrzą na siebie z bardziej lub mniej skrywaną niechęcią.

Dlatego mam wielką prośbę. Bieganie ze swojej natury nas łączy, a nie dzieli. Ono powoduje, że mamy wspólną pasję, o której możemy rozmawiać godzinami, a ta pasja wywołuje z zasady tylko pozytywne emocje. Dlatego nie wprowadzajmy do niej elementów polityki, gdyż one mogą doprowadzić do tego, że biegnąc zaczniemy się zastanawiać, kto nam może nogę podłożyć: fan tej, tamtej, albo jeszcze innej partii.

Ja rozumiem, że czasem dla orzeźwienia sytuacji i atmosfery trzeba porozmawiać na inny temat. To jest bardzo zdrowe. Dlatego rozmawiajmy na tematy albo obojętne, albo wywołujące tylko nasze pozytywne emocje. Mam tutaj dwie propozycje: albo pogoda, albo pośladki przedstawicieli czy przedstawicielek odmiennej płci. I to jest zdrowe i naturalne, a będziemy unikali niepotrzebnych zadrażnień

Politykę zostawmy politykom i naszym rodaków rozmowy przy jednym, albo drugim głębszym, kiedy wyjątkowo mądre wywody do głowy nam napływają. Starajmy się jednak w kontaktach miedzy nami unikać wbiegania na potencjalnie niebezpieczne tematy. Jak mam być szczery jest mi całkowicie obojętne kto na kogo głosował i komu w co wierzy. To niech pozostanie w sumieniu i umyśle każdego z nas.

No chyba, że idąc luźny tropem kiedyś przeze mnie wrzuconym sami stworzymy biegającą polityczna siłę. I wtedy będzie się trzeba trochę pospierać na temat ewentualnego programu. Tyle, że będzie to rozmowa bardzo merytoryczna i konkretna dążąca do stworzenia wizji, która pociągnie nie tylko biegaczy. Czy będzie to konserwa tyczna, liberalna, środkowa, mocno czy słabiej dążąca na prawo, lewo czy po łuku, to w tym momencie jeszcze nie ma żadnego znaczenia . Ale generalnie jest temat do przemyślenia. Na razie jedna prośba: pax między biegaczami, biegajmy nie politykujmy, chyba że bez wbiegania na drażniące tematy.

Podsumowując dodam jeszcze, że kiedyś Churchill powiedział, że polityka to brudna robota, czego kapitalny przykład w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, gdzie po II Wojnie Światowej zgodził się na taki, a nie inny podział Świata. Dlatego odpuścmy sobie polityczne brudzenia i pozostańmy przy naszym, kiedy wdepniemy w coś leżącego na ziemi. I wtedy będziemy mogli spokojnie ponarzekać i wszyscy nam będą bardzo szczerze współczuli.
Skoro proponujesz pozostawić bieganie apolitycznym to po co zakładasz taki temat na forum i piszesz na całą kartkę?..


  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



dziesiatka
Dariusz Woyczyński

Ostatnio zalogowany
2020-06-06
20:16

 2016-03-17, 13:29
 
2016-03-17, 12:33 - Runner79 napisał/-a:

Skoro proponujesz pozostawić bieganie apolitycznym to po co zakładasz taki temat na forum i piszesz na całą kartkę?..

i w dodatku jątrzy bo przecież ocena porządku jałtańskiego to też polityka:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2016-03-19, 16:06
 
2016-03-17, 12:33 - Runner79 napisał/-a:

Skoro proponujesz pozostawić bieganie apolitycznym to po co zakładasz taki temat na forum i piszesz na całą kartkę?..

kopiuje swoje wpisy z innego adresu, ale nie wiem po co- z nudów? w ramach lansu?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2016-03-19, 16:53
 
2016-03-17, 11:46 - biegowaamatorszczyzna napisał/-a:

Ostatnio na jednym forum znajomy biegacz wdał się w polemikę z innymi znajomymi biegaczami na tematy polityczne. Że jeden lubi jedną partię, inny preferuje drugą, a ktoś inny jeszcze jedną. Na razie rozmowa jest wglądnie spokojna, ale widać już że jedna czy druga strona zaczyna powolutku i na razie po cichutku na siebie powarkiwać, a nawet zęby pokazywać. Kto wie, czy wcześniej czy później do pierwszych ukąszeń nie dojdzie. Wiadomo, że my uwielbiać politykować, spierać się, a nawet czasem kłócić. Polityczna scena jest względnie uporządkowana i podzielona między paru głównych graczy, których zwolennicy patrzą na siebie z bardziej lub mniej skrywaną niechęcią.

Dlatego mam wielką prośbę. Bieganie ze swojej natury nas łączy, a nie dzieli. Ono powoduje, że mamy wspólną pasję, o której możemy rozmawiać godzinami, a ta pasja wywołuje z zasady tylko pozytywne emocje. Dlatego nie wprowadzajmy do niej elementów polityki, gdyż one mogą doprowadzić do tego, że biegnąc zaczniemy się zastanawiać, kto nam może nogę podłożyć: fan tej, tamtej, albo jeszcze innej partii.

Ja rozumiem, że czasem dla orzeźwienia sytuacji i atmosfery trzeba porozmawiać na inny temat. To jest bardzo zdrowe. Dlatego rozmawiajmy na tematy albo obojętne, albo wywołujące tylko nasze pozytywne emocje. Mam tutaj dwie propozycje: albo pogoda, albo pośladki przedstawicieli czy przedstawicielek odmiennej płci. I to jest zdrowe i naturalne, a będziemy unikali niepotrzebnych zadrażnień

Politykę zostawmy politykom i naszym rodaków rozmowy przy jednym, albo drugim głębszym, kiedy wyjątkowo mądre wywody do głowy nam napływają. Starajmy się jednak w kontaktach miedzy nami unikać wbiegania na potencjalnie niebezpieczne tematy. Jak mam być szczery jest mi całkowicie obojętne kto na kogo głosował i komu w co wierzy. To niech pozostanie w sumieniu i umyśle każdego z nas.

No chyba, że idąc luźny tropem kiedyś przeze mnie wrzuconym sami stworzymy biegającą polityczna siłę. I wtedy będzie się trzeba trochę pospierać na temat ewentualnego programu. Tyle, że będzie to rozmowa bardzo merytoryczna i konkretna dążąca do stworzenia wizji, która pociągnie nie tylko biegaczy. Czy będzie to konserwa tyczna, liberalna, środkowa, mocno czy słabiej dążąca na prawo, lewo czy po łuku, to w tym momencie jeszcze nie ma żadnego znaczenia . Ale generalnie jest temat do przemyślenia. Na razie jedna prośba: pax między biegaczami, biegajmy nie politykujmy, chyba że bez wbiegania na drażniące tematy.

Podsumowując dodam jeszcze, że kiedyś Churchill powiedział, że polityka to brudna robota, czego kapitalny przykład w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, gdzie po II Wojnie Światowej zgodził się na taki, a nie inny podział Świata. Dlatego odpuścmy sobie polityczne brudzenia i pozostańmy przy naszym, kiedy wdepniemy w coś leżącego na ziemi. I wtedy będziemy mogli spokojnie ponarzekać i wszyscy nam będą bardzo szczerze współczuli.
Na forum MP politykowanie jest zabronione.
 "Bieganie ze swojej natury nas łączy, a nie dzieli".
Trochę łączy ale jeśli chodzi o czas i wynik, to dzieli.
Uważam, że podczas biegu (zawodów) pogawędka o polityce byłaby bardzo wskazana. Wszak często rozmawiamy z przypadkowo spotkaną osobą, która biegnie naszym tempem. Polityka, to dobry temat, bo jeśli jeden z rozmówców będzie miał dosyć, to przyśpieszy lub zwolni, by uniknąć dalszej gadki, a to spowoduje, że jeden z nich będzie miał lepszy czas na mecie. A gdy tak się zepną, że razem zwolnią, to dwa miejsca na mecie są dla innych.
Poza tym są biegi Solidarności, Zwycięstwa, Wyklętych, Powstańców i.t.p. co znaczy, że polityka jest ok. może dać kopa.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-19
09:27

 2016-03-19, 20:52
 
Wątek zostaje zablokowany. Jak zauważyli moi przedmówcy, na tym forum unikamy tematów politycznych. Zasadniczo powinienem wątek skasować, ale tylko blokuję by przypomnieć o tej zasadzie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)



POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
camillo88kg
09:41
Admin
09:27
kos 88
09:22
biegacz54
09:18
scianka
09:16
kostekmar
08:57
Serce
08:54
mirotrans
08:43
Leno
08:22
luki8484
08:01
platat
07:59
michu77
07:56
arturgadecki
07:51
Mikesz
07:12
Januszz
06:35
Bartu¶
06:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |