Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Wątek założył  van (2014-06-07)
  Ostatnio komentował  Admin (2014-06-10)
  Aktywnosc  Komentowano 30 razy, czytano 300 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Majdański maraton Mykoli Rudyka(Łukasz Panfil, 2014-06-06)
 

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2014-06-10, 10:14
 
2014-06-09, 16:04 - Hung napisał/-a:

Nie oceniam artykułu, bo mnie nie interesuje, chcę jeno spytać, czy w związku z nim można już politykować na MP? Większość wypowiedzi nie ma związku z tematem a jedynie z polityczną oceną stosunków Ukrainy i Polski. Jeżeli można, to czy są jakieś ograniczenia, bo widzę, że na początku wątku jest jakieś usunięcie komentarza Vana a polityka nadal sciele się aż miło. Chodzi mi o to, że z chęcią podyskutuję o Polakach i Ukraińcach ale boję się, że mnie administracja wywali, bo jedni politykują a inni nie mogą. Może lepiej – zgodnie z zasadami MP – zamknąć wątek?
Hung myślę, że swoją potrzebę politykowania każdy może manifestować na forach bardziej do tego predestynowanych.
Nie znam Twoich poglądów i Vana i mam to gdzieś czy jesteście za czerwonymi czy czarnymi.
Temat Ukrainy jest gorący i nie można go opisywać w sposób jednoznaczny "Ukraina = Wołyń, Bandera, UPA".
Opisana historia pokazuje życiorys maratończyka, walczącego o swoją ojczyznę. Nie wiem jakie ma przekonania polityczne i kim byli jego przodkowie. Nie znajduję w tekście bieżącej polityki (zwłaszcza krajowej).
W naszej wspólnej historii jest wiele ciemnych kart i trzeba o nich mówić i ich edukować, pokazywać nasze spojrzenie. Czy uda się przekonać wszystkich Ukraińców do naszej wersji? Na pewno nie ale warto próbować. A na pewno będzie nam to łatwiej zrobić jeśli będziemy sobie bliżsi.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2014-06-10, 11:11
 
Widać tutaj generalnie dwa problemy. Pierwszy, to dyskusja o Ukrainie, która to nie może odbywać się dzisiaj bez tła (najoględniej mówiąc) społeczno-polityczno-historycznego. Niestety tego się nie da uniknąć. Nawet zwyczajne sformułowanie "walka o ojczyznę" w odniesieniu do owego Ukraińca, budzić będzie dyskusje. Inna sprawa czy merytoryczną - bowiem na razie nie widać szczególnie ku temu podstaw.
Drugi problem (poważniejszy według mnie) to stan portalu, jakość tutejszej dyskusji i jej granice. W mojej opinii panuje tutaj całkowita dowolność. Pod pozorem niby to obiektywizmu, część opinii jest usuwana, blokowana, ukrywana (np. pewne blogi). Ot taka bolszewicka mentalność. Albo mentalnosc, jak się tutaj pisuje...

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



griscoll

Ostatnio zalogowany
2014-06-10
12:19

 2014-06-10, 12:24
 
2014-06-10, 10:14 - smolny napisał/-a:

Hung myślę, że swoją potrzebę politykowania każdy może manifestować na forach bardziej do tego predestynowanych.
Nie znam Twoich poglądów i Vana i mam to gdzieś czy jesteście za czerwonymi czy czarnymi.
Temat Ukrainy jest gorący i nie można go opisywać w sposób jednoznaczny "Ukraina = Wołyń, Bandera, UPA".
Opisana historia pokazuje życiorys maratończyka, walczącego o swoją ojczyznę. Nie wiem jakie ma przekonania polityczne i kim byli jego przodkowie. Nie znajduję w tekście bieżącej polityki (zwłaszcza krajowej).
W naszej wspólnej historii jest wiele ciemnych kart i trzeba o nich mówić i ich edukować, pokazywać nasze spojrzenie. Czy uda się przekonać wszystkich Ukraińców do naszej wersji? Na pewno nie ale warto próbować. A na pewno będzie nam to łatwiej zrobić jeśli będziemy sobie bliżsi.
A ja z kolei, Drogi Kolego, mam gdzieś, czy bohater artykułu w wolnym czasie biega, czy też struga fujarki. Jeśli ktoś „walczy o ojczyznę”, to tkwi w polityce po uszy, ponieważ nie robi tego w oderwaniu od aktualnej sytuacji politycznej. Tekst jest płaski i jednowymiarowy, bo pokazuje faceta zaangażowanego po jednej ze stron konfliktu, przy czym jego wypowiedzi na temat tego co się dzieje obecnie na Ukrainie, nie uwzględniają złożoności sytuacji, na którą sam zwracasz uwagę. Kijów i okolice, to nie cała Ukraina, a „walka” trwa nadal. Ścierają się tam rozmaite wizje „ojczyzny”. To czy ktoś biega czy nie, powinno mieć w tej sytuacji znaczenie marginalne. Gdy giną ludzie, a kraj płonie w ogniu wojny domowej, robienie z zabawy biegowej wolnościowego manifestu jest niczym innym jak „politykowaniem”.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2014-06-10, 16:23
 
2014-06-10, 10:14 - smolny napisał/-a:

Hung myślę, że swoją potrzebę politykowania każdy może manifestować na forach bardziej do tego predestynowanych.
Nie znam Twoich poglądów i Vana i mam to gdzieś czy jesteście za czerwonymi czy czarnymi.
Temat Ukrainy jest gorący i nie można go opisywać w sposób jednoznaczny "Ukraina = Wołyń, Bandera, UPA".
Opisana historia pokazuje życiorys maratończyka, walczącego o swoją ojczyznę. Nie wiem jakie ma przekonania polityczne i kim byli jego przodkowie. Nie znajduję w tekście bieżącej polityki (zwłaszcza krajowej).
W naszej wspólnej historii jest wiele ciemnych kart i trzeba o nich mówić i ich edukować, pokazywać nasze spojrzenie. Czy uda się przekonać wszystkich Ukraińców do naszej wersji? Na pewno nie ale warto próbować. A na pewno będzie nam to łatwiej zrobić jeśli będziemy sobie bliżsi.
Na pewno są fora, na których politykowanie jest bardziej mile widziane niż tutaj.
Nie odnosiłem się do artykułu, bo – powtarzam – nie interesuje mnie, tylko do dyskusji, która trąci polityką jak stary pies padliną. A tego – podobno - tu nie wolno. Van wykasowany. Więc jak to jest, można czy nie? A może, komu wolno a komu nie?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2014-06-10, 16:34
 
2014-06-10, 16:23 - Hung napisał/-a:

Na pewno są fora, na których politykowanie jest bardziej mile widziane niż tutaj.
Nie odnosiłem się do artykułu, bo – powtarzam – nie interesuje mnie, tylko do dyskusji, która trąci polityką jak stary pies padliną. A tego – podobno - tu nie wolno. Van wykasowany. Więc jak to jest, można czy nie? A może, komu wolno a komu nie?
wiesz jak to jest zawsze są uprzywilejowani ale jeśli zgadzasz się tu być to zgadzasz się też na reguły przyjęte przez administratora. Bo przecież nikt tu nikogo pod pistoletem nie zatrzymuje. A z drugiej strony to będąc w gościach nie obrażasz żony swojego gospodarza :)
Admin jest tu organem najwyższym i czy to się komuś podoba czy nie ma pełną władzę.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2014-06-10, 16:47
 
2014-06-10, 11:11 - Observer napisał/-a:

Widać tutaj generalnie dwa problemy. Pierwszy, to dyskusja o Ukrainie, która to nie może odbywać się dzisiaj bez tła (najoględniej mówiąc) społeczno-polityczno-historycznego. Niestety tego się nie da uniknąć. Nawet zwyczajne sformułowanie "walka o ojczyznę" w odniesieniu do owego Ukraińca, budzić będzie dyskusje. Inna sprawa czy merytoryczną - bowiem na razie nie widać szczególnie ku temu podstaw.
Drugi problem (poważniejszy według mnie) to stan portalu, jakość tutejszej dyskusji i jej granice. W mojej opinii panuje tutaj całkowita dowolność. Pod pozorem niby to obiektywizmu, część opinii jest usuwana, blokowana, ukrywana (np. pewne blogi). Ot taka bolszewicka mentalność. Albo mentalnosc, jak się tutaj pisuje...
Chyba ze względu na swój nick nieźle obserwujesz. Pierwszy wymieniony przez Ciebie problem trudno ocenić z racji zastosowania drugiego problemu. Jednak, wielowątkowość tematu i rozwinięcie go na tła: historyczne, polityczne czy jeszcze inne uważam za ciekawsze (dowodem na to jest większość wypowiedzi o podłożu historyczno – politycznym a nie o samym zawodniku). Dlaczego tak jest, czy artykuł jest słaby, czy może forumowiczów interesuje bardziej to tło historyczno – polityczne? Gdyby tak wykasować wypowiedzi polityczne, to ile zostanie z dyskusji?
Drugi (wymieniony) problem naprawdę jest poważny. Ta dowolność, ten obiektywizm, to tak jak z demokracją. Każdy mówi o innej.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2014-06-10, 17:11
 
2014-06-10, 16:34 - smolny napisał/-a:

wiesz jak to jest zawsze są uprzywilejowani ale jeśli zgadzasz się tu być to zgadzasz się też na reguły przyjęte przez administratora. Bo przecież nikt tu nikogo pod pistoletem nie zatrzymuje. A z drugiej strony to będąc w gościach nie obrażasz żony swojego gospodarza :)
Admin jest tu organem najwyższym i czy to się komuś podoba czy nie ma pełną władzę.
Ale jakie te reguły są, bo wydaje mi się, że dosyć zmienne? W regulaminie nie ma zapisu o uprzywilejowanych. Nikt mnie pod pistoletem nie trzyma ale ten pistolet leży i nie wiadomo do kogo i kiedy wypali. Zaproszenie do domu to nie to samo co zaproszenie na portal, bo tutaj jest coś za coś, ja czytam reklamy i oczopląsu dostaję od nawoływań a te reklamy są dlatego, że ja i tysiące innych tu jesteśmy, a dzięki temu mogę czytać artykuły, kalendarz i takie tam, oraz wypowiadać się na forum. Gdybyśmy nie zabierali głosu, to forum byłoby jałowym zbiorem tytułów wątków bez żadnego odzewu. A jednak żar dyskusji napędza czytających, co skutkuje większą oglądalnością portalu, co przyciąga reklamy, i tak w kółko. Nawet ci, którzy są przeciwni jakimś wypowiedziom nie odpuszczają sobie i nie zarzucają wątku, tylko nadal go śledzą. Interes się kreci. A do domu jak przyjdziesz, to się najesz napijesz i nic z siebie nie dasz, to jak tu mieć prawo do wybrzydzania?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)

 



smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2014-06-10, 19:44
 
2014-06-10, 17:11 - Hung napisał/-a:

Ale jakie te reguły są, bo wydaje mi się, że dosyć zmienne? W regulaminie nie ma zapisu o uprzywilejowanych. Nikt mnie pod pistoletem nie trzyma ale ten pistolet leży i nie wiadomo do kogo i kiedy wypali. Zaproszenie do domu to nie to samo co zaproszenie na portal, bo tutaj jest coś za coś, ja czytam reklamy i oczopląsu dostaję od nawoływań a te reklamy są dlatego, że ja i tysiące innych tu jesteśmy, a dzięki temu mogę czytać artykuły, kalendarz i takie tam, oraz wypowiadać się na forum. Gdybyśmy nie zabierali głosu, to forum byłoby jałowym zbiorem tytułów wątków bez żadnego odzewu. A jednak żar dyskusji napędza czytających, co skutkuje większą oglądalnością portalu, co przyciąga reklamy, i tak w kółko. Nawet ci, którzy są przeciwni jakimś wypowiedziom nie odpuszczają sobie i nie zarzucają wątku, tylko nadal go śledzą. Interes się kreci. A do domu jak przyjdziesz, to się najesz napijesz i nic z siebie nie dasz, to jak tu mieć prawo do wybrzydzania?
jak widzę nie wszystkie Twoje wypowiedzi są usuwane (Vana też), więc może w tych które są usuwane jest coś co skłania moderatorów do ich wywalania.
Ja też lubię prowadzić spory i czasami czerpię z tego radość ale staram się nie poruszać bieżączki. Nikt tu nikogo do niczego nie przekona, więc szkoda tu się droczyć na daremno.
I tym samym to jest moja ostatnia wypowiedź off top i jeśli moderator uzna to za stosowne może wszystkie te, które nie trzymają się tematu można wyrzucić.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2014-06-10, 20:42
 
2014-06-10, 16:47 - Hung napisał/-a:

Chyba ze względu na swój nick nieźle obserwujesz. Pierwszy wymieniony przez Ciebie problem trudno ocenić z racji zastosowania drugiego problemu. Jednak, wielowątkowość tematu i rozwinięcie go na tła: historyczne, polityczne czy jeszcze inne uważam za ciekawsze (dowodem na to jest większość wypowiedzi o podłożu historyczno – politycznym a nie o samym zawodniku). Dlaczego tak jest, czy artykuł jest słaby, czy może forumowiczów interesuje bardziej to tło historyczno – polityczne? Gdyby tak wykasować wypowiedzi polityczne, to ile zostanie z dyskusji?
Drugi (wymieniony) problem naprawdę jest poważny. Ta dowolność, ten obiektywizm, to tak jak z demokracją. Każdy mówi o innej.
Pominę problem pierwszy. To złożona i niestety niejednoznaczna, a także bolesna dla nas Polaków z różnych powodów sprawa. Kto zna nieco historię rozumie o co chodzi.

Natomiast problem drugi, pomimo tego że ważniejszy (bo na pierwszy (tutaj przynajmniej) nie mamy wpływu), ma charakter (także) komiczno-dramatyczny. Z jednej strony nadymanie się swoją rolą (gadki o największym, profesjonalnym, etc. portalu biegowym), z drugiej zjadanie swojego ogona, dreptanie w miejscu, powolna degrengolada... Na własne życzenie, dodajmy. Przy jednoczesnym dziadostwie technologicznym (że wspomnę o polskich literkach, których to państwo redatorowie nie ogarniają), tandecie (poczta, blogi) braku pomysłów i atrakcynych rozwiązań (przypomnę klapkę z wydarzeniami biegowymi). Stąd coraz bardziej nerwowe poczynania z cenzurą, osobistymi atakami, mobilizacją (coraz słabszą zauważmy) armii przydupasów... A i ci stają się coraz mniej aktywni. Kółka wzajemnej adoracji kurczą się już do mechanicznych (już nawet (bywa że) nie codziennych) odliczanek do czegoś tam... Ile jeszcze pociągną? 200 dni, 300? Ogrzewane tematy zastępcze (ostatnio beznumerowcy), tylko na chwilę wprowadzają nieco ruchu... Starpetki, kiełbasa, rajtuzy, żurek. Kiełbasa. I zabita sarna. Mniam.
A i nieomylność, nieomylnych... ;)

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
07:48

 2014-06-10, 22:22
 
Wątek zostaje zamknięty ze względu na fakt, iż zamiast o bieganiu stał się wątkiem politycznym.

Ciekawskich informuję, że pierwsza wypowiedź czytelnika o nicku VAN zostałą usunięta z prośbą o niewygłaszanie komentarzy politycznych. Czytelnik mimo to ponownie stworzył wątek rozpoczynając dyskusję nie na temat związany z artykułem. Jak widać drugą wypowiedź zostawiłem nie chcąc zbyt ingerować w komentarze. Bardzo szybko okazało się jednak, że byłoby lepiej wątek od razu zamknąć, gdyż Ci, którzy w artykule dopatrują się rzeczy, których autor tam nie zamieścił, są głusi na tłumaczenie.

Dowody na to, że zasad moderowania należy trzymać się sztywno macie powyżej w wypowiedziach politycznych czytelników.

Jest to także kolejny przykład na to, że forum jest MODEROWANE a nie CENZUROWANE. Niestety także wśród biegaczy są osoby, które dopatrują się siódmego dna i masonerskiej propagandy wszędzie tam, gdzie pojawią się słowa wywołujące u nich uczulenie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
andre 84
14:39
arco75
14:27
biegacz54
13:58
AleCzas
13:34
akaen
13:20
kostekmar
13:19
tomsudako
12:59
stanlej
12:50
Hoffi
12:38
raczek1972
12:21
fit_ania
12:04
conditor
11:50
Kapitan
11:35
bolitar
11:29
42.195
11:15
gabo
11:12
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |