Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  zapis (2013-09-06)
  Ostatnio komentował  van (2013-11-17)
  Aktywnosc  Komentowano 26 razy, czytano 305 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Ostatnio zalogowany



 2013-09-08, 16:45
 
2013-09-08, 14:29 - Hung napisał/-a:

Często doświadczamy, że choć ryba śmierdzi od głowy, to skrobie się ją od ogona, ale ... bywa, że nim ktoś zacznie ją skrobać, to najpierw - dla pozbycia się smrodu - urąbie jej łeb. Wówczas skrobanie jest mniej wygodne ale za to w lepszej atmosferze.
Toteż nie postuluję eksterminacji sukienkowych, a jedynie zagnanie tego tałatajstwa z powrotem do kruchty, gdzie jego miejsce. Modły, kadzidło i ludowa metafizyka dla chętnych w licznych u nas świątyniach. Nauka religii jak dawniej, w przykościelnych salkach katechetycznych, z dala od szkół publicznych. Instytucje państwowe wolne od religijnej symboliki. Nikt nikomu nie broni dewocyjnej biżuterii, nawet ministrowi, dopóki się z nią nie obnosi i zajmuje głównie tym, za co bierze publiczne pieniądze – zabiega o poprawę losu ogółu obywateli, a nie nagina politykę do oczekiwań purpuratów. Poza nielicznymi przypadkami obejmującymi decyzje dotyczące relacji państwo-Kościół, przedstawiciele episkopatu nie mają prawa wstępu na posiedzenia rządowe. Polska to nie jest ekspozytura Watykanu. Finansowanie Kościoła jedynie z dobrowolnych odpisów podatkowych, przy jednoczesnym obowiązku pełnej jawności przepływu owych środków. Finanse Kościoła to nie „tajemnica wiary”. Precz z księżmi zasiadającymi w radzie programowej telewizji publicznej. Spragnieni słowa „bożego” mają do dyspozycji TV „Trwam”, Radio „Maryja”, „Gościa Niedzielnego”, itp. media… itd., itd. Kościół w Polsce pcha paluchy we wszystko, a gdy dostaje po łapach, rozlega się kolejny żałosny pisk w rodzaju: „Kościół ma prawo do obecności w życiu publicznym!”, „Atak na Kościół!”, „Cywilizacja śmierci!”, „Brońcie krzyża!”, itp. Jednym słowem, stan permanentnej opresji, biedy i marginalizacji – u nas Kościoła w życiu publicznym nigdy dość.

Kościół jako instytucja jest niereformowalny, gdyż jego funkcjonowanie opiera się na manipulacji poczuciem winy, lękiem, żądzą władzy. Jako instytucja z założenia autorytarna, zawsze będzie upatrywał w demokracji zagrożenia dla swych interesów. Przez wieki jego troską było schlebianie ciemnocie, a potem kontrola treści nauczania. Gdyby chciał się zmienić, już dawno by to zrobił. Niepowtarzalna ku temu okazja została zmarnowana kiedy Paweł VI szeroką strugą olał prospołeczne postanowienia ostatniego soboru. Jego następca cofnął i tak wsteczną instytucję o lat kilkadziesiąt, po drodze zamiatając pod watykańskie dywany hałdy wszelkiego rodzaju brudów, od afer finansowych z udziałem mafii, po haniebne i jak się okazało powszechne praktyki pedofilskie. Ani głaskanie dziatek przed kamerami, ani wywijanie laseczką do melodii „Barki”, tudzież wyreżyserowane, puste ekumeniczne gesty, Kościoła nie odczarowały. W Polsce mitologia pontyfikatu JP II będzie pokutować jeszcze długie lata. Nie zmienia to faktów. Kościół jaki jest, każdy widzi i czuje. Gnije i śmierdzi. „Oskrobywanie” tego truchła procesu rozkładu nie cofnie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-09-08, 18:25
 
2013-09-08, 16:45 - van napisał/-a:

Toteż nie postuluję eksterminacji sukienkowych, a jedynie zagnanie tego tałatajstwa z powrotem do kruchty, gdzie jego miejsce. Modły, kadzidło i ludowa metafizyka dla chętnych w licznych u nas świątyniach. Nauka religii jak dawniej, w przykościelnych salkach katechetycznych, z dala od szkół publicznych. Instytucje państwowe wolne od religijnej symboliki. Nikt nikomu nie broni dewocyjnej biżuterii, nawet ministrowi, dopóki się z nią nie obnosi i zajmuje głównie tym, za co bierze publiczne pieniądze – zabiega o poprawę losu ogółu obywateli, a nie nagina politykę do oczekiwań purpuratów. Poza nielicznymi przypadkami obejmującymi decyzje dotyczące relacji państwo-Kościół, przedstawiciele episkopatu nie mają prawa wstępu na posiedzenia rządowe. Polska to nie jest ekspozytura Watykanu. Finansowanie Kościoła jedynie z dobrowolnych odpisów podatkowych, przy jednoczesnym obowiązku pełnej jawności przepływu owych środków. Finanse Kościoła to nie „tajemnica wiary”. Precz z księżmi zasiadającymi w radzie programowej telewizji publicznej. Spragnieni słowa „bożego” mają do dyspozycji TV „Trwam”, Radio „Maryja”, „Gościa Niedzielnego”, itp. media… itd., itd. Kościół w Polsce pcha paluchy we wszystko, a gdy dostaje po łapach, rozlega się kolejny żałosny pisk w rodzaju: „Kościół ma prawo do obecności w życiu publicznym!”, „Atak na Kościół!”, „Cywilizacja śmierci!”, „Brońcie krzyża!”, itp. Jednym słowem, stan permanentnej opresji, biedy i marginalizacji – u nas Kościoła w życiu publicznym nigdy dość.

Kościół jako instytucja jest niereformowalny, gdyż jego funkcjonowanie opiera się na manipulacji poczuciem winy, lękiem, żądzą władzy. Jako instytucja z założenia autorytarna, zawsze będzie upatrywał w demokracji zagrożenia dla swych interesów. Przez wieki jego troską było schlebianie ciemnocie, a potem kontrola treści nauczania. Gdyby chciał się zmienić, już dawno by to zrobił. Niepowtarzalna ku temu okazja została zmarnowana kiedy Paweł VI szeroką strugą olał prospołeczne postanowienia ostatniego soboru. Jego następca cofnął i tak wsteczną instytucję o lat kilkadziesiąt, po drodze zamiatając pod watykańskie dywany hałdy wszelkiego rodzaju brudów, od afer finansowych z udziałem mafii, po haniebne i jak się okazało powszechne praktyki pedofilskie. Ani głaskanie dziatek przed kamerami, ani wywijanie laseczką do melodii „Barki”, tudzież wyreżyserowane, puste ekumeniczne gesty, Kościoła nie odczarowały. W Polsce mitologia pontyfikatu JP II będzie pokutować jeszcze długie lata. Nie zmienia to faktów. Kościół jaki jest, każdy widzi i czuje. Gnije i śmierdzi. „Oskrobywanie” tego truchła procesu rozkładu nie cofnie.
Instytucja, dzięki której kraj - np. poprzez sojusze, możliwość obierania króla - stawał w szeregu państw cywilizowanych, która tworzyła szkoły i ogólnie miała duży wkład w rozwój państwa, stała się od pewnego czasu głównym hamulcowym rozwoju. Choć Polska nie jest państwem wyznaniowym, o czym dowiemy się z Konstytucji, to jednak ma wiele elementów przynależnych państwom wyznaniowym, co dla przeciętnego zjadacza białego pieczywa i "jednego małego" nie stanowi problemu a nawet, gdy stanowi, to jednak trwanie w umiarkowanym ucisku jest dlań mniej uciążliwe niż powiedzenie głośno, że się z tą presją nie zgadza. Wielu nie odróżnia walki o swoje (państwowe) świeckie prawa od ataku na Kościół a wymogów przestrzegania konstytucyjnych ustaw przez Kościół od ataku na wiarę. Najprościej powiedzieć szaremu ludowi z ambony: chcą, byśmy płacili podatki, zgroza, to jest atak na naszą wiarę. Nieprzypadkowo kraje (islamskie) będące kolebką pierwszych cywilizacji, a które są państwami wyznaniowymi, zostały daleko w tyle współczesnych państw. Tym największym wyznaniom nie po drodze z największymi osiągnięciami współczesnej cywilizacji - nauki oraz nowym spojrzeniem na moralność.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2013-09-08, 22:32
 
Od dawna wiadomo , że jak się za komentowanie weźmie Hung albo Van to nie ma co zaglądać do wątku . Zaczynają się zaczepki i pseudo- wywody. Załóżcie sobie wątek o tematyce antywyznaniowo - klerykalnej i tam się masturbujcie do woli. Ja tu już nie zaglądam , a było trochę śmiesznie , trochę na poważnie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-09-08, 22:43
 
2013-09-08, 22:32 - emka64 napisał/-a:

Od dawna wiadomo , że jak się za komentowanie weźmie Hung albo Van to nie ma co zaglądać do wątku . Zaczynają się zaczepki i pseudo- wywody. Załóżcie sobie wątek o tematyce antywyznaniowo - klerykalnej i tam się masturbujcie do woli. Ja tu już nie zaglądam , a było trochę śmiesznie , trochę na poważnie.
A któż Pana zaczepia? Na forum mogą się pojawiać jedynie Pańskie wywody i wywody tych, z którymi się Pan zgadza? Mnie Pańskie wypowiedzi nie przeszkadzają. Dołożył Pan swoje o masturbacji i nadal jest trochę śmiesznie, a trochę na poważnie. Tak trzymać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-09-08, 23:20
 
2013-09-08, 22:32 - emka64 napisał/-a:

Od dawna wiadomo , że jak się za komentowanie weźmie Hung albo Van to nie ma co zaglądać do wątku . Zaczynają się zaczepki i pseudo- wywody. Załóżcie sobie wątek o tematyce antywyznaniowo - klerykalnej i tam się masturbujcie do woli. Ja tu już nie zaglądam , a było trochę śmiesznie , trochę na poważnie.
Szkoda, bo może dowiedziałbym się czegoś więcej niż tylko tego o jajecznicy z dżemem. Ciekawe to i nie podważam tego, zaś jeśli moje "pseudo - wywody" są nieprawdziwe, to proszę je zanegować. Możliwe, że kierunek naszego "śledztwa" został źle obrany i wyższość czeskich sportowców nad polskimi nie ma nic wspólnego z wprowadzeniem do Polski chrześcijaństwa właśnie przez Czechów, którzy już dawno się z niego wycofali, ale też nie wydaje mi się, by dobrym rozwiązaniem było obicie Czechom gąb przez naszych, lepszych bokserów.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-11-17, 21:46
 Janpawel63 napisał
Skoro tak Panu zależy, to proszę.

... ...kiedy 10. października 2009. roku mały dumny naród z południa zlał " Giganta " - szczególnie w pompowaniu balonów - z północy 2:0 w Pradze w kopanej , a poprawił i zwalił na kolana 16. czerwca 2012. na Euro ( 1:0 ) we Wrocławiu . Mało tego Czesi już zdążyli przetestować naszych siatkarzy , siatkarki , koszykarzy , piłkarki ręczne O ICH narodowym sporcie już od dawna nie wspominamy - wiadomo że hokej - gdyż nam to w ogóle nie potrzebne porównanie i nie po drodze nam jeszcze w wielu dziedzinach nie tylko sportowych ...

...ciekawe zsumowanie zespołowych zmagań sportowych Polski i Czech ( w wcale nie tak odległej przeszłości ) w Mistrzostwach Europy - Turniejach finałowych ( nie tak odległych bądź trwających , oraz Turn. Tow. ): Jeszcze wiele lat wcześniej to nie było w ogóle ( takie wyniki ) do pomyślenia .............................. .............................. .............................. .................

- Polska - CZECHY 2:3 , Legionowo ( Polska ) - 12.04.2011 ( Siatkarze )...
- Polska - CZECHY 0:1 , Wrocław ( Polska ) - 16.06.2012 ( Kopacze nożni)..
- Polska - CZECHY 68:69 , Celje ( Słowenia ) - 05.09.2013 ( Koszykarze )...
- Polska - CZECHY 2:3 , Schwerin ( Niemcy ) - 06.09.2013 ( Siatkarki )...
- Polska- CZECHY 19:22 , Lublin ( Polska ) - 27.10.2013 ( Piłkarki ręczne )........... Widać jak na dłoni samo podejście obu narodów do ogólnej fizycznej rekreacji i jeszcze coś więcej !

- Polska - SŁOWACJA 0:2 , Wrocław ( Polska ) - 15.11.2013 ( znów nieudolni KOPACZE !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
s0uthHipHop
23:51
rdz86
23:34
soniksoniks
23:14
ula_s
22:54
mario1977
22:41
valdano73
22:29
ronan51
22:23
mieszek12a
22:12
gtriderxc
22:08
chris_cros
22:08
kostekmar
21:42
viesio
21:37
bobparis
21:37
jantor
21:23
aga74
21:23
zulek
21:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |