Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  chow26 (2013-04-10)
  Ostatnio komentował  Sygin (2013-04-11)
  Aktywnosc  Komentowano 6 razy, czytano 409 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Ojciec i syn(Leszek Szczypior, 2013-04-10)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Ostatnio zalogowany
2019-10-28
16:17

 2013-04-10, 13:56
 Ojciec i syn
świetnie opisana historia i wielkie gratulacje dla "cieniasa", mam nadzieję że i ja będę też miał okazję do takiej sytuacji. życzę zdrówka i wielu ukończonych startów :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-04-10, 14:24
 
To jest to, co lubię. Uśpienie "przeciwnika". Przygotowania w lekkiej tajemnicy. Mam kolegę, który nigdy nie trenuje i pomimo, ze ma dużo więcej maratonów ode mnie i lepsze w nich wyniki, to zawsze mi mówi, że nic nie biegał. Tego akurat nie lubię, bo on już przegina ale Twoja opowieść z trudu przygotowań i rywalizacji jest bardzo fajna. Zazwyczaj synowie chcą rywalizować ze swymi ojcami i ich zwycięstwo nie jest czymś złym a wręcz przeciwnie powinno cieszyć rodzica, bo to "moja krew", moje geny to spowodowały. Jednak nieraz przyda się lekkie utarcie nosa potomkowi. Gorzej, gdy taka młoda osoba - a mam takie doświadczenie (nie syn) - mówi, że nie pobiegnie ze mną na zawodach, bo gdyby przybiegła po mnie, to byłby to wielki wstyd dla niej. Po krótkim tłumaczeniu, iż nie o to kto przybiegnie pierwszy w tym chodzi jest nadzieja na wspólny start w przyszłości.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)

 



Master940n
Wojciech Suty

Ostatnio zalogowany
2024-03-17
18:52

 2013-04-10, 15:43
 
Podziwiam Pana za charakter i upór (najpierw w walce z balastem, a potem w "walce" z synem ). Miło się to czytało i dobrze, że skopał mu Pan dupę:) (sam mam dopiero 23 lata)

Kres możliwości tworzy głowa, a nie ciało!
Jeszcze wygra Pan z wnukiem, powodzenia:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


szczypiorek
Szczypior Artur

Ostatnio zalogowany
2022-04-09
01:32

 2013-04-10, 16:28
 
"Od dwóch lat nie doszło do kolejnej naszej rywalizacji, ale jest ona w przyszłości nieunikniona. Obecnie przygotowuję się do półmaratonu i pierwszego maratonu - oba w Poznaniu."

Oj ty już chyba zapomniałeś Ojcze, że w w tym samym roku co bieg w Gdyni, spotkaliśmy się kilka razy na biegach, np. na Kaszubskiej 15 w Luzinie, na 10 km w Pasłęku:) rezultaty dobrze znasz...:) ale tego już łobuzie nie napiszesz:)

Pozdrawiam

A tak na marginesie....to tym razem przegiąłeś.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


synekreda
Tomasz Oberzig

Ostatnio zalogowany
2022-04-15
06:57

 2013-04-11, 08:10
 
Najważniejsze jest w tym to, że biegacie obaj i że możecie dzielić się tą pasją:) Ja na rywalizację z synem muszę jeszcze kilkanaście lat poczekać:)Zwycięstwo zawsze cieszy ale i do porażek trzeba się przyzwyczaić.
Niech moc będzie z Wami - Szczypiorami, dniami i nocami:)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Sygin

Ostatnio zalogowany
2013-04-11
10:55

 2013-04-11, 10:58
 ;)
No nie powiem ja z mamą spędzamy Together Time na zakupach (ostatnio na muszce były odżywki do włosów ;)) ale na maraton chyba też ją zaciągnę. A kondycje to ma chyba lepszą niż ja!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
marianzielonka
22:56
mario1977
22:55
witul60
22:42
cierpliwy
22:03
Chudzik
21:58
Stonechip
21:43
przystan
21:41
Admirał
21:41
marekcross
21:36
Piotr Fitek
21:25
johnlyndon
21:24
Fred53
21:03
INVEST
20:59
jacek50
20:58
stanlej
20:43
rezerwa
20:28
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |