|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Rufi (2013-02-06) | | Ostatnio komentował | jmm (2013-05-04) | | Aktywnosc | Komentowano 37 razy, czytano 210 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2013-02-09, 23:30
2013-02-09, 21:19 - jmm napisał/-a:
Jest już niedaleko... |
Jeśli mleczy żółtych i mrówek nie zobaczyłeś to raczej nie ma wiosny :-) Nie mówiąc już o stonodze i zielonych źdźbłach trawy :-)
To co zobaczyłeś i masz na zdjęciach to tylko wstępne przygotowania przyrody do rozpoczęcia wiosny, które mogą zostać zniszczone przez mróz i śnieg. Ale podziwiam Cię, jesteś dobrym obserwatorem, byłbyś dobrym botanikiem. |
| | | | | |
|
2013-02-10, 18:01
2013-02-08, 20:37 - Mars napisał/-a:
Na próżno szukać wiosny w lutym, to przecież astronomiczna i kalendarzowa zima bez względu na to czy jest śnieg czy nie i jaka jest temperatura.
Wiosnę spotkasz wtedy gdy na 1 metrze kwadratowym ziemi (np trawnik, łąka, lecz nie las) zobaczysz przynajmniej:
3 żółte mlecze - warunek konieczny
50 ździebeł zielonej trawy - warunek konieczny
1 gąsienicę stonogę (dopuszcza się sytuację gdy brakuje do 20 nóg) - warunek konieczny
4 mrówki - warunek konieczny
1 konika polnego - warunek uzupełniający
1 żuka - warunek uzupełniający
1 słońce na niebie - warunek uzupełniający
1 chmura typu cumulus - warunek uzupełniający
Pomiar musi być wykonany między godziną 11:40 a 14:40 na wysokości nad poziomem morza między 3,0 a 800,0 metrów w granicach lądowych administracyjnych Polski - są to warunki konieczne. Wody terytorialne Polski nie spełniają warunku koniecznego.
Spełnienie wszystkich powyższych warunków nie daje gwarancji, że wiosna zaczęła się przed chwilą, ale, że może już trwać od dłuższego czasu.
Oto obiektywny i pozbawiony subiektywizmu przepis na wiosnę :-)
Do wykonania pomiaru potrzebne są:
miarka stalowa 2 metrowa
szkło powiększające 12 razy - do policzenia ile nóg na stonoga :-)
Gdy już stwierdzisz, że wszystkie warunki konieczne zostały spełnione możesz unieść ręce do góry, spojrzeć w niebo i radosnym głosem zawołać WIOSNA !!!
|
Ale mi nie chodzi i stwierdzenie że wiosna już jest tylko podawanie jej pierwszych oznak :-)
Na przykład wczoraj widziałam potężny klucz ptaków :-))))
Już wracają do nas :)))
Stolarz przy drodze wystawił pierwsze meble ogrodowe na sprzedaż :-) - to też oznaka że sezon się zbliża :-)
...i tak jakby już ćwierkanie słychać :-) |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-02-10, 19:02
"Wiosna idzie,idzie wiosna po łąkowych błotach".
To widac i po mnie bo dzisiaj po raz pierwszy od dawien dawna bez zmęczenia przebiegłem ponad 20 km,szybkośc jeszcze nie ta ale idzie ku lepszemu! |
| | | | | |
|
2013-02-11, 15:59
2013-02-08, 18:36 - góral swietokrzyski napisał/-a:
A ja jakimś dziwnym trafem sarenki spotykam tylko zimą, zaczyna się wiosna i gdzieś się chowają.
Szukałem dzisiaj oznak wiosny i wpadłem w zaspę po pas. |
Podczas dzisiejszej 10-ki - tym razem we Wrocławiu - przez ścieżkę przebiegły trzy sarenki (we Wro saren jestem bardziej pewny niż jelonków), w tym jeden koziołek, zbiegły z wału i patrzały na mnie z odległości około 30 m. Po chwili doszły do nich jeszcze trzy i tak gapiliśmy się na siebie a mnie wiosna na myśl przyszła. Cóż z tego, kiedy zimno mi się zrobiło a i zwierzakom chyba też, bo gdy się poruszyłem, to one czmychnęły a ja chodu do zakrętu i nazad do domu. Zima jeszcze trzyma.
Nie wiem, czy te spotykane sarny, to objaw wiosny, czy raczej zimy, a może - po prostu - jest to znak tego, że dzikim zwierzom "wchodzimy w paradę"? Ciekawe, czy one myślą sobie, że idzie wiosna, bo ludzi więcej biega? |
| | | | | |
|
2013-02-11, 21:45
W Kościele świętym, najświętszym, też wiosna. „Trudno wyobrazić sobie, jakim wyzwaniem jest papieski pontyfikat, ale pontyfikat po Janie Pawle II to największe wyzwanie tego stulecia”. Tako rzekł Piotr Kraśko. To, jak na prezentera Kraśkę, wyjątkowo celna i zarazem, jak zwykle, błędna konstatacja. Z jednej strony bowiem, sprzątanie po papieżu Polaku, faktycznie musiało dać się Ratzingerowi we znaki. Z drugiej, prezenter Kraśko jest chyba natchniony przez Ducha Świętego, skoro „wie”, iż w ciągu następnych 87 lat świat nie stanie już przed "większymi" wyzwaniami.
Wiosna w Kościele! Pójdzie siwy dym. Na Wielkanoc jaja, jak kardynalskie birety. Wszystkim zainteresowanym życzę hedonistycznie usposobionego Hiszpana, który godnie pójdzie w ślady „Hiszpańskiego Byka”, Rodrigo Borgii vel Aleksandra VI, który nawet wśród rzymskiego kleru uchodził za tęgiego rębajłę - chędożył wszystko, co się ruszało i na drzewo nie zmykało. Choć, jak wiadomo: „Duch tchnie, kędy chce”, co może zaowocować jeszcze większą niespodzianką i przyjdzie niektórym całować Murzyna w pierścionek. Ech! Wiosna, panie sierżancie.
Jak to mawiają w Watykanie: „Kolejny Polak papieżem?”, „Czemu nie? Za 500 lat!”. A, to się Duch Święty może zdziwić. Póki co, stawiam na Kraśkę różaniec.
|
| | | | | |
|
2013-02-11, 21:49
2013-02-11, 15:59 - Hung napisał/-a:
Podczas dzisiejszej 10-ki - tym razem we Wrocławiu - przez ścieżkę przebiegły trzy sarenki (we Wro saren jestem bardziej pewny niż jelonków), w tym jeden koziołek, zbiegły z wału i patrzały na mnie z odległości około 30 m. Po chwili doszły do nich jeszcze trzy i tak gapiliśmy się na siebie a mnie wiosna na myśl przyszła. Cóż z tego, kiedy zimno mi się zrobiło a i zwierzakom chyba też, bo gdy się poruszyłem, to one czmychnęły a ja chodu do zakrętu i nazad do domu. Zima jeszcze trzyma.
Nie wiem, czy te spotykane sarny, to objaw wiosny, czy raczej zimy, a może - po prostu - jest to znak tego, że dzikim zwierzom "wchodzimy w paradę"? Ciekawe, czy one myślą sobie, że idzie wiosna, bo ludzi więcej biega? |
| Sarenki to często spotykam gdy biegnę ulicą Międzyrzecka,są lisy i bażanty.Wczoraj panowie z koła łowieckiego urządzili sobie polowanie właśnie na bażanty i przesuwali się samochodem ze strzelbami z miejsca na miejsce aż do Blizanowic szukając te ptaki,a one jakby się pochowały. |
| | | | | |
| 
2013-03-05, 17:58
| Choć bałwanów u nas dostatek, to martwię się, bo z moim coś się stało. Czy to nie jest oznaka wiosny? |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-03-05, 21:04
2013-03-05, 17:58 - Hung napisał/-a:
Choć bałwanów u nas dostatek, to martwię się, bo z moim coś się stało. Czy to nie jest oznaka wiosny? |
| To jest oznaka, że już wiosna blisko. Bałwan się skurczył bo nie jest karmiony mrozem i przez to zapadł w sen wiosenno-letni :-) Urośnie na następną zimę. |
| | | | | |
| 
2013-03-20, 21:36
2013-03-05, 17:58 - Hung napisał/-a:
Choć bałwanów u nas dostatek, to martwię się, bo z moim coś się stało. Czy to nie jest oznaka wiosny? |
| | | | | |
|
2013-03-21, 10:02
Wiosna ach to Ty !!!
| | | | | |
| 
2013-03-21, 11:25
U mnie zima z wiosną
| Rano minus w południe wiosna. |
| | | | | |
|
2013-03-21, 20:37
Do prawdziwej wiosny jeszcze daleko
W tej chwili w Krakowie pada śnieg! (21.03.2013 godz. 20:35)
Więc do prawdziwej wiosny jeszcze daleko. Myślę, że pod koniec kwietnia będzie wiosna na całego, czyli:
- zielona trawa
- liście na drzewach
- żółte mlecze
- całkowity brak śniegu
A jeszcze nie dostrzegłem żadnej odznaki wiosny, jak na razie to jest zima :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 
2013-05-04, 21:59
Chyba nikt już nie ma wątpliwości, że wiosna przyszła.
Ja właśnie jestem po pierwszym wiosennym grzybobraniu. |
| | | | | |
| 
2013-05-04, 22:03
| Smardze wyrastają na mojej działce od zawsze, ale bardzo nieregularnie. I nigdy w tym samym miejscu. Czasem są co roku, a czasem znikają na parę lat (mam nadzieję, że dobrze rozpoznaję, że to smardz. Ale nawet jeśli to jest piestrzenica, to i tak jestem szczęściarzem, bo i jedno i drugie jest rzadkością). |
| | | | | |
| 
2013-05-04, 22:07
| Zazwyczaj wyrastają dwa, trzy, czasem cztery. |
| | | | | |
| 
2013-05-04, 22:08
| W tym roku mam ich wyjątkowo dużo. |
| | | | | |
| 
2013-05-04, 22:10
| Większość niestety poległa w starciu z kosiarką do trawy. |
|
|
|
| |
|
