 | | | |
|
|
2012-05-29, 14:38
Konsultacja Dietetyczna
| 2 maja w Parku Śląskim w Chorzowie podczas odbierania pakietu startowego w biurze zawodów które mieściło się w " Kapeluszu " dokonałem pomiaru tkanki tłuszczowej . Poproszono mnie o dane tj. telefon , imię i nazwisko , miejsce zamieszkania . I zwyczajnie bym o tym zapomniał gdyby nie telefon przed 25 maja z propozycją na szerszą konsultację dietetyczną z pomiarem tkanki tłuszczowej , masy mięśniowej , kostnej ... Pani umówiła się ze mną na wtorek 29 maja godzina 9.00 . Sam pomiar trwał kilka sekund . Stanąłem na wadze i wszystko było jasne . Później rozmowa a raczej pytania odnośnie nawyków żywieniowych , zdrowia . Pod koniec spotkania / całość trwała ok godzinki / pani zaproponowała produkt za 172zł z możliwością zapłaty przelewem . Musiałem odmówić gdyż tyle kasy to raz że przy sobie nie posiadam a dwa to powinienem taki zakup przeanalizować ze swoją drugą połówką . Budżet rodzinny ma swoje ograniczenia i zwyczajnie musiałbym to przeanalizować . Umówiłem się z panią konsultantką że sprawę przemyślę i dam odpowiedź i że czekam na dalsze informacje w emailu . Pożegnałem się i wyszedłem . Wszystko do tej chwili było jak najbardziej normalne . Jest sprzedawca , jest konsument , jest produkt . Ale to wszystko nagle zostało zburzone . Jedną godzinę po moim wyjściu ze spotkania pani zadzwoniła do mnie oznajmiając że fajnie się rozmawiało ale ja zapomniałem jej zapłacić !! Kurde tak mnie zatkało że chciałem podjechać na miejsce i jej zapłacić ale pani powiedziała jak to zrobimy ? Że mogę przelać jej tą kasę na konto ! 30zł . Bo tyle kosztowała wg pani konsultacja przy której przekonywała mnie że jak nie zakupię produktu to ona nie będzie stratna . Jest to zwyczajnie wliczone w koszta . Sam nie wiem dlaczego powiedziałem że dowiozę te 30zł i zostawię w zakładzie fryzjerskim bo tam znajdowała się siedziba . Ktoś by zapłacić za coś takiego ? Rozumiem gdyby wszystko było ustalone z góry ale żeby w taki sposób informować klienta o zapłacie zdarzyło mi się pierwszy raz . Może lepiej zapłacić i dać sobie z tym spokój a następnym razem przed maratonem unikać takich stoisk ? |
|
| | | |
|
|
2012-05-29, 16:03
o tym że dodatkowa konsultacja jest płatna powinieneś być poinformowany jeszcze na stoisku
ja wiem jak działają takie firmy i omijam z daleka
uważam że nie ma potrzeby płacić za oczywiste oczywistości
wyjaśnij to, może nieporozumienie, może niewystarczająco jasno powiedziano, że ta ekstra konsultacja jest płatna
a jeśli mówiono, że nie musisz kupować produktu i płacić za tę konsultację, to też się nie daj
poproś o cennik, regulamin, muszą być
i tego się trzymaj
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-05-29, 16:26
Myślę, że wystarczy jak powiesz, że za udzielenie wywiadu liczysz sobie 100 złotych. Nie wiedzieli? Nie powiedziałeś im wcześniej o tym? No to co, przecież oni Tobie też nic nie powiedzieli :-)
Także gratuluję, jesteś do przodu 70 pln, niech zostawią Ci kasę u fryzjera.
Ja bym tak temat załatwił, serio. |
|
| | | |
|
|
2012-05-29, 17:32
| Admin to co piszesz jest dobre ;-) . Ale tak chyba nie wypada robić . A może i wypada . Takie czasy . Postanowiłem zadzwonić i wyjaśnić tą sprawę . Pani grzecznie przekonywała mnie że powinienem był wiedzieć że taka konsultacja kosztuje . A ja grzecznie powiedziałem że i w "Kapeluszu Hali Wystaw" i podczas rozmowy telefonicznej nie informowała mnie pani o tym że będzie to płatne . Dzwoniłem również pod infolinię tej firmy i poinformowano mnie że za nic nie mam płacić a cała konsultacja powinna być gratis . Więc podziękowałem grzecznie z całym szacunkiem szanownej pani konsultantce choć przyznam że szkoda całej sytuacji tym bardziej że faktycznie chciałem się nad tym produktem zastanowić , przegryź , przespać , popytać i być może zakupić w późniejszym terminie . A tak mam zwyczajnie dosyć i jak tylko przy jakimś stoisku zaproponują zrobienie sobie pomiaru tkanki to z chęcią skorzystam ale numeru telefonu już nie podam i z pewnością nie umówię się już na kolejne spotkanie |
|
| | | |
|
|
2012-05-29, 18:03
czyli laska chciała po prostu ściągnąć z Ciebie kasę, pewnie do własnej kieszeni, bo skoro konsultacje są bezpłatne to nawet nie wystawiła by na to paragonu
kurcze, ciekawe ile osób tak jeszcze wykantowali przy okazji Silesia Maratonu |
|
| | | |
|
|
2012-05-30, 13:30
| Ani nie było wcześniej mowy o opłacie ani tym bardziej o paragonie . Pani chciała abym dokonał przelewu na jej konto !! Totalny absurd . A że w pierwszej chwili dałem się zaskoczyć jak dziecko to wypaliłem że o przelewie nie ma mowy a jedynie przywiozę pieniążki do zakładu fryzjerskiego gdzie pani dokonała konsultacji . Prawdą jest że później za ewentualną zapłatę żądał bym paragonu lub faktury ale nie sądzę abym takowe coś otrzymał i w związku z tym nie sądzę abym i ja pozostawił kasę . Dlatego też wolałem zadzwonić i wyjaśnić niż jechać i się wykłócać . A swoją drogą niech to będzie przestroga dla wszystkich aby być zwyczajnie czujnym i nie dać się zwieść ładnymi pięknymi słówkami i może w przyszłości pozwolić sobie na wykonanie badania pomiaru czegokolwiek ale z pełną świadomością co jest w "gratisie" a za co i ile ma się płacić |
|
