Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  szlaku13 (2010-11-03)
  Ostatnio komentował  szlaku13 (2010-11-04)
  Aktywnosc  Komentowano 7 razy, czytano 454 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2010-11-03, 11:54
 Trening zimowy... dobre rady w cenie ;)
Już coraz bliżej zimy, którą ciężko przewidzieć, bo może być taka, że niewiele różnić się będzie od jesieni (jedynie temperaturami), albo i taka jak ostatnia... długa, mroźna i bardzo śnieżna...
W związku z tym, że w moim pierwszym sezonie biegowym (zacząłem w lipcu 2009) nie miałem przyjemności trenowania w warunkach zimowych (od grudnia 2009 do kwietnia 2010 leczyłem kontuzje kolana), chciałbym uzyskać jakichś rad odnośnie planów, czy metod treningowych na zimę, z uwzględnieniem wymagających warunków, jak to było ubiegłej zimy...
Tą zimę chciałbym solidnie przepracować... Wiem, że w sieci jest mnóstwo różnych planów, ale liczę na praktyczne rady tych, którzy ubiegłą zimę trenowali według poszczególnych planów i mają swoje spostrzeżenia... co było w nich dobre, a co niekoniecznie...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2010-11-03, 13:31
 
Przebiegałem jedną zimę jak dotąd i pierwsze co mi się nasuwa - trening był bardziej nieregularny i nie widziałem sensu w ścisłym trzymaniu się planów, bo i tak kicha, tzn:

- fale mrozów minus kilkanaście stopni (ale to była wyjątkowa zima)
- sezon przeziębień - zawsze znajdzie się tydzień albo więcej przerwy z tego powodu
- ja biegam w tych samych butach, co latem, nie mam kasy na specjalne obuwie bardziej pro lód czy śnieg - stąd gdy była szklanka, odpadały szybsze treningi - ale może nie masz takich rozterek

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2010-11-03, 20:21
 
Jeśli chodzi o trzymanie się planu, to najlepiej profesjonalny trener i stałe konsultacje. Jak coś z jakiegoś powodu wypadnie, on będzie wiedział co z fantem zrobić, jak zmodyfikować plan. Poza tym widziałam po kilku osobach na różnych poziomach, że w momencie gdy trenowały według planu ułożonego konkretnie pod nie, dużo szybciej osiągały lepsze wyniki.

A poza treningowo, to dobrze mieć buty cieplejsze i mniej poślizgowe. Ja niecierpię jak mi śnieg wpada w okolice kostki, nawet bardziej mnie to wkurza niż kamyczki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Goliatek
Darek

Ostatnio zalogowany
2019-01-15
19:10

 2010-11-03, 22:06
 
W moim przypadku właśnie zimą (styczeń 2010) zacząłem biegać wg planów treningowych. Wcześniej biegałem tak sobie bez ładu i składu.

Korzystałem (nadal korzystam :) ) z planów mistrza J.Skarżyńskiego (są pewnie w necie, gdybyś jednak chciał - daj znać postaram się zeskanować co nieco).

Starałem się nieodpuszczać nawet w "niesprzyjających" warunkach, co parokrotnie skłaniało mnie do pytania - czy napewno mam dobrze pod kopułą? :)
Generalnie przeważnie dało się zrobić zaplanowane treningi - problemem było czasem WB2 szczególnie po świeżych opadach, chwilowych roztopach i zmrożeniach, ale zawsze znajdowało się jakieś wyjście :)

Temperatury jakoś mnie nie przerażały, chwila biegu i było ciepło nawet w najzimniejsze dni. Bardziej męczące było dźwiganie całej zimowej odzieży na sobie - choć akurat dzięki czapce słuchawki nie wypadały z uszu ;)

pozdrawiam

PS. "izotonika" wypijemy już chyba na wiosnę :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2010-11-04, 00:58
 
2010-11-03, 13:31 - tomash_k napisał/-a:

Przebiegałem jedną zimę jak dotąd i pierwsze co mi się nasuwa - trening był bardziej nieregularny i nie widziałem sensu w ścisłym trzymaniu się planów, bo i tak kicha, tzn:

- fale mrozów minus kilkanaście stopni (ale to była wyjątkowa zima)
- sezon przeziębień - zawsze znajdzie się tydzień albo więcej przerwy z tego powodu
- ja biegam w tych samych butach, co latem, nie mam kasy na specjalne obuwie bardziej pro lód czy śnieg - stąd gdy była szklanka, odpadały szybsze treningi - ale może nie masz takich rozterek
Mamy podobnie... rozterek mam pełno, w przeciwieństwie do kasy, więc i obuwia... ;)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2010-11-04, 01:07
 
2010-11-03, 22:06 - Goliatek napisał/-a:

W moim przypadku właśnie zimą (styczeń 2010) zacząłem biegać wg planów treningowych. Wcześniej biegałem tak sobie bez ładu i składu.

Korzystałem (nadal korzystam :) ) z planów mistrza J.Skarżyńskiego (są pewnie w necie, gdybyś jednak chciał - daj znać postaram się zeskanować co nieco).

Starałem się nieodpuszczać nawet w "niesprzyjających" warunkach, co parokrotnie skłaniało mnie do pytania - czy napewno mam dobrze pod kopułą? :)
Generalnie przeważnie dało się zrobić zaplanowane treningi - problemem było czasem WB2 szczególnie po świeżych opadach, chwilowych roztopach i zmrożeniach, ale zawsze znajdowało się jakieś wyjście :)

Temperatury jakoś mnie nie przerażały, chwila biegu i było ciepło nawet w najzimniejsze dni. Bardziej męczące było dźwiganie całej zimowej odzieży na sobie - choć akurat dzięki czapce słuchawki nie wypadały z uszu ;)

pozdrawiam

PS. "izotonika" wypijemy już chyba na wiosnę :)
Plany Skarżyńskiego mniej więcej znam, bo książkę przerobiłem jak tylko zacząłem przygodę z bieganiem, ale waham się teraz, czy robić Skarżyńskiego, czy może ciężej popracować z Greiffem...?

Do tej pory jedyny program jaki realizowałem to czeski pod maraton na 3:30, choć w ogóle nie miałem zamiaru robic maratonu ;) Pasowało mi m.in dlatego, że lubię długo biegać, a pod maraton trening przede wszystkim polega na kilometrach... ;)

P.S.
Może być wiosna... ;) Ja bardzo lubię Górny Śląsk, więc na pewno tam zawitam ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


szlaku13
Artur Żak

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:32

 2010-11-04, 01:23
 
2010-11-03, 20:21 - Magda napisał/-a:

Jeśli chodzi o trzymanie się planu, to najlepiej profesjonalny trener i stałe konsultacje. Jak coś z jakiegoś powodu wypadnie, on będzie wiedział co z fantem zrobić, jak zmodyfikować plan. Poza tym widziałam po kilku osobach na różnych poziomach, że w momencie gdy trenowały według planu ułożonego konkretnie pod nie, dużo szybciej osiągały lepsze wyniki.

A poza treningowo, to dobrze mieć buty cieplejsze i mniej poślizgowe. Ja niecierpię jak mi śnieg wpada w okolice kostki, nawet bardziej mnie to wkurza niż kamyczki.
Aby uniknąć tego śniegu w obuwiu, można założyć takie mini stuptupy na buty...

http://www.decathlon.com.pl/PL/mini-getry-diosaz-raid-72880057/


http://www.decathlon.com.pl/PL/getry-natura-129909943/

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (39 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
lordedward
22:05
Krzysiek_biega
21:08
rolkarz
21:00
INVEST
20:54
skuzik
20:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |