|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Krzysiek_biega (2010-02-03) | | Ostatnio komentował | szmajchel (2010-03-09) | | Aktywnosc | Komentowano 199 razy, czytano 348 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2010-03-05, 16:36
2010-03-05, 14:52 - suchy napisał/-a:
08.05.2010 - Bieg Europejski
19.06.2010 - Nocny Bieg Świętojański
11.11.2010 - Jesienny Bieg Niepodległości
08.08.2010 - MP w Aquathlonie
19.09.2010 - MTB Gdynia Maraton
zapraszam do pomocy przy organizacji w/w imprez :)
|
No Suchy !!! Szacunek i głeboki pokłon w Twoją stronę. Przepraszam, że wogóle ośmieliłem sie zabrać głos w tej dyskusji, nie wiedziałem, że tu tacy wybitni, z wieloletnim doświadczeniem zawodnicy i trenerzy dyskutują.
Tak z ciekawości wygoglowałem ten pierwszy podany przez Ciebie bieg i wyszło ,ze to Mosir organizuje. Ciekawe ile mimo to udało Ci się zarobić na tym biegu i czy zaznaczyłeś to w dochodach ? Bo z tego co piszesz wcześniej organizacja biegów to Twoje zajęcie zarobkowe przecież.
Nie bede wiecej pisal w tym wątku, bo każdy zaciekle atakuje Patryka a nawet nie stara sie zrozumiec o co mu chodzi. Zastanawiam się czemu to taki drażliwy temat ?
|
| | | | | |
|
2010-03-05, 16:50
2010-03-05, 16:36 - Damek napisał/-a:
No Suchy !!! Szacunek i głeboki pokłon w Twoją stronę. Przepraszam, że wogóle ośmieliłem sie zabrać głos w tej dyskusji, nie wiedziałem, że tu tacy wybitni, z wieloletnim doświadczeniem zawodnicy i trenerzy dyskutują.
Tak z ciekawości wygoglowałem ten pierwszy podany przez Ciebie bieg i wyszło ,ze to Mosir organizuje. Ciekawe ile mimo to udało Ci się zarobić na tym biegu i czy zaznaczyłeś to w dochodach ? Bo z tego co piszesz wcześniej organizacja biegów to Twoje zajęcie zarobkowe przecież.
Nie bede wiecej pisal w tym wątku, bo każdy zaciekle atakuje Patryka a nawet nie stara sie zrozumiec o co mu chodzi. Zastanawiam się czemu to taki drażliwy temat ?
|
No może lepiej, że już nic nie napiszesz po tych mądrościach które wygłosiłeś... Widziałeś kiedyś, żeby jakaś organizacja sama zorganizowała cokolwiek? Bez ludzi dla niej pracujących? Musiało to być arcyciekawe zjawisko :)
A może to ludzie pokroju Ciebie i Patryka nie starają się zrozumieć drugiej strony..? |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-03-05, 17:45
Może niektórzy organizatorzy kierują się hasłem wyborczym PO: By żyło się lepiej... politykom, ich rodzinie i kolegom:) Niby wszystko jest robione dla biegaczy, impreza ma być dla nas a nie my mamy być dodatkiem do zawodów (chyba to logiczne, bez nas nie ma zawodów, organizatorzy nie powinni o tym zapominać), opłata podnoszona by mieliśmy lepsze warunki, by było lepiej niż przed rokiem, by organizacja była bez zarzutów itd. Tak więc w imprezach biegowych zaczyna chyba wchodzić hasło "By żyło się lepiej" tylko czy na pewno dotyczy ono nas zwykłych biegaczy, którzy biorąc udział w zawodach chcą się przede wszystkim dobrze bawić.
Jak dla mnie w sumie są pozytywy takiego podnoszenia opłat. Szczególnie takie że zadałem sobie pytanie po co mi zawody? Dawniej chciałem gonić od zawodów na zawody, nie za bardzo myślałem po co biorę udział w danym biegu, po prostu był w okolicy to startowałem. A teraz doszedłem do wniosku że coś jest nie tak, tak więc za to wypada podziękować:) |
| | | | | |
|
2010-03-05, 19:12
2010-03-05, 16:36 - Damek napisał/-a:
No Suchy !!! Szacunek i głeboki pokłon w Twoją stronę. Przepraszam, że wogóle ośmieliłem sie zabrać głos w tej dyskusji, nie wiedziałem, że tu tacy wybitni, z wieloletnim doświadczeniem zawodnicy i trenerzy dyskutują.
Tak z ciekawości wygoglowałem ten pierwszy podany przez Ciebie bieg i wyszło ,ze to Mosir organizuje. Ciekawe ile mimo to udało Ci się zarobić na tym biegu i czy zaznaczyłeś to w dochodach ? Bo z tego co piszesz wcześniej organizacja biegów to Twoje zajęcie zarobkowe przecież.
Nie bede wiecej pisal w tym wątku, bo każdy zaciekle atakuje Patryka a nawet nie stara sie zrozumiec o co mu chodzi. Zastanawiam się czemu to taki drażliwy temat ?
|
| Nie MOSiR, tylko GOSiR a ja jestem zatrudniony w nim od 5 lat i to jest mój pracodawca :) |
| | | | | |
|
2010-03-05, 20:09
Nie czytasz uważnie
2010-03-05, 15:02 - Dezinformator napisał/-a:
A wiesz, że w Niedzielę będę nie daleko?
Dokładnie we Wrocku.
A rozmawiałeś może, z dyrektorami szkół i wf-istami?
Z urzędem miasta o pomoc w organizacji? Z PCK?
No i widzisz już się zaczyna nie potrzeba "zaczepka", bo raczej 6 zł, to nie jest nie przyzwoita opłata.
Kurcze "ludziska" czytajcie ze zrozumieniem ;/
Fajnie, że masz taką imprezę no ale chłopie nie porównuj 6 zł do Kwoty 5,10,15 czy nawet 20 razy większej.
Jeśli masz taką sytuację to dlaczego nie podniosłeś opłaty do 10 zł, przecież większość tak robi. Jak możesz dokładać do tego interesu, to biznes.
Marku możesz nam wyjaśnić dlaczego nie chcesz zarabiać na tym GP?:)) |
| Niestety nie czytasz uważnie, możliwe że wogóle nie przeczytałeś w kalendarzu imprez kto jest organizatorem Biegowego Grand Prix Lubina pod patronatem Prezydenta Miasta Lubina. Organizuje je Delegatura Sędziów Piłki Nożnej w Lubinie, Zespół Szkół Sportowych i Klub Lekkoatletyczny Sokół. Więc twoje dwa pierwsze pytania są bezzasadne. Nie szukam także "zaczepki" tylko próbuję wytłumaczyć takim jak ty (nie obraź się). Naszym celem było i jest propagowanie biegania a wpisowe łącznie za 6 biegów to już 36 zł). Na bieganiu nie chcę zarabiać dlatego, że na swoje szczęście mam bardzo dobrą pracę i jestem pasjonatem sportu. Chodzi mi o to że nie każdy z Was rozumie to że organizacja biegów kosztuje i to że są podwyżki to jest pokłosie tego że wszystko drożeje. My mając lekcję z tego roku będziemy tak jak sam piszesz zmuszeni najprawdopodobniej do podniesienia w przyszłym roku wpisowego do 10zł za bieg (to będzie podwyżka o ponad 40%) aby nie dokładać do "interesu". Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2010-03-05, 20:23
2010-03-05, 20:09 - jusmar napisał/-a:
Niestety nie czytasz uważnie, możliwe że wogóle nie przeczytałeś w kalendarzu imprez kto jest organizatorem Biegowego Grand Prix Lubina pod patronatem Prezydenta Miasta Lubina. Organizuje je Delegatura Sędziów Piłki Nożnej w Lubinie, Zespół Szkół Sportowych i Klub Lekkoatletyczny Sokół. Więc twoje dwa pierwsze pytania są bezzasadne. Nie szukam także "zaczepki" tylko próbuję wytłumaczyć takim jak ty (nie obraź się). Naszym celem było i jest propagowanie biegania a wpisowe łącznie za 6 biegów to już 36 zł). Na bieganiu nie chcę zarabiać dlatego, że na swoje szczęście mam bardzo dobrą pracę i jestem pasjonatem sportu. Chodzi mi o to że nie każdy z Was rozumie to że organizacja biegów kosztuje i to że są podwyżki to jest pokłosie tego że wszystko drożeje. My mając lekcję z tego roku będziemy tak jak sam piszesz zmuszeni najprawdopodobniej do podniesienia w przyszłym roku wpisowego do 10zł za bieg (to będzie podwyżka o ponad 40%) aby nie dokładać do "interesu". Pozdrawiam |
Marku,
To przeginacie pałę.... Przecież jeden kolego wyraźnie podał jaki jest współczynnik inflacji za ubiegły rok i tylko o tyle wolno Wam podwyższyć startowe!!
Jakakolwiek inna podwyżka będzie dla niego oznaczać chęć dorobienia się i brak szacunku dla każdego biegacza bo w końcu to ma być impreza dla biegacza a nie na odwrót......
I z takim rozumowaniem nigdy nie wygrasz, dlatego organizuj Twoją imprezkę nie przejmując komentarzami "fachowców" i "księgowych" od organizacji biegów:)) |
| | | | | |
|
2010-03-05, 21:05
2010-03-05, 20:23 - adamus napisał/-a:
Marku,
To przeginacie pałę.... Przecież jeden kolego wyraźnie podał jaki jest współczynnik inflacji za ubiegły rok i tylko o tyle wolno Wam podwyższyć startowe!!
Jakakolwiek inna podwyżka będzie dla niego oznaczać chęć dorobienia się i brak szacunku dla każdego biegacza bo w końcu to ma być impreza dla biegacza a nie na odwrót......
I z takim rozumowaniem nigdy nie wygrasz, dlatego organizuj Twoją imprezkę nie przejmując komentarzami "fachowców" i "księgowych" od organizacji biegów:)) |
| Mirek na szczęście u Nas w Lubinie jakoś tych "maruderów" brakuje i człowiek z uśmiechem na twarzy czyta większość wpisów w tym temacie. A zniechęcić to mnie może tylko moja żonka która powie że zakręca kurek z naszej rodzinnej sakwy i chce te pieniądze na coś innego spożytkować :) Ale ona się cieszy że ja te pieniądze przeznaczam na coś fajnego (czytaj bieganie) a nie na jakieś bzdury. |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-03-05, 22:11
2010-03-05, 16:50 - szmajchel napisał/-a:
No może lepiej, że już nic nie napiszesz po tych mądrościach które wygłosiłeś... Widziałeś kiedyś, żeby jakaś organizacja sama zorganizowała cokolwiek? Bez ludzi dla niej pracujących? Musiało to być arcyciekawe zjawisko :)
A może to ludzie pokroju Ciebie i Patryka nie starają się zrozumieć drugiej strony..? |
Krzysztof
Mimo, iż najgorszy okres firmy mają już za sobą, to oczywiście może być znaczniej mniej sponsorów w tym roku.
"Ponadto wyjątkowo mocni jak na polskie warunki mają być zawodnicy-zaproszenie takiego zawodnika też sporo kosztuje."
Pewnie znowu komu coś nie będzie odpowiadało w tej wypowiedzi. Ale za pewne ci zawodnicy to pozycja, "...koszty zapewnienia rywalizacji na odpowiednio wysokim poziomie – także ok. 100 tys..."
No i właśnie biorąc pod uwagę wyliczenia jednej z osób, "Zakładając, ze wystartuje 4000zawodników: 20zł*4tys= 80000"
Wygląda na to, że całość wpisowego pójdzie na zarobek dla Afrykańczyków.
No i właśnie o takich kosztach tu wspominam... czy One rzeczywiście są potrzebne? Czy, aż w takiej kwocie?
Wiem, wiem.. to nic w porównaniu do tego co płacą największe maratony zaproszonym "gościom".
No ale czy to nie jest obłęd? Dlaczego są takie stawki?
Odpowiem ponieważ, ktoś je zaproponował i zrobili to kolejni.
A jeśli by nikt nie płacił za zaproszenie w Maratonie, to taki Etiopczyk by nie wystartował w maratonie... ten Etiopczyk z kraju gdzie średnie wynagrodzenie roczne wynosi 90USD?
Zwracam uwagę na ostatni Poznań Maraton, gdzie frekwencja zaskoczyła pozytywnie organizatorów, w przeciwieństwie do elity. A mimo to i tak ta 2 grupa jest lepiej "traktowana".
szmajchel jeśli "nie kalkuluje im się dokładać do tego..."
to na co takie koszty.
Jeśli dali byśmy tu ankietę z pytaniem do ludzi czy woleli by wystartować w Warszawie za 50 zł bez startu zaproszonych gości, a startu za 80zł z ich udziałem. Ankieta była by oczywista... ponieważ jeśli kogoś na to stać i chce biec sorki znaleźć się w komunikacie końcowym z czołówką światową, to sobie dołoży "parę groszy", no i pojedzie np. do Berlina.
Nie czuje się "płytki", bo idąc Twoim tokiem rozumowania to,że coś jest niezauważalne, nie znaczy że jest potrzebne... .
Za to czuje jak byś chciał mnie z każdą swoją wypowiedzią obrazić, a z tą płytkością to sobie daruj...
Co to znaczy ludzie mojego pokroju, kim jesteś by mnie oceniać?
Adamus nie będę komentował, no i bez obrazy jak bym tak miał wszystkich ludzi słuchać, no to mówią, że ironia jest oznaką braku inteligencji.
Jusmar jak byś trafił w dziesiątkę... nie czytałem regulaminu Twojego biegu. Nie zmienia to jednak faktu, iż 6 czy 10 złotych jest za jeden bieg.
Chciałem tylko pomóc słowa nic nie kosztują... daje propozycje, a w Wy stwierdzacie, że posługuję się teorią a nie praktyką. Nawet nie próbując skorzystać z moich rad.
Przetargi, negocjacje, rozmowy handlowe, sugestie innych osób, obniżanie kosztów, ekonomiczny spojrzenie na organizacje imprez.. to jest dla was teorie? Chyba do momentu jak tego się nie sprawdzi.
Reasumując, może wyjaśnię punkt widzenia ludzi mojego poglądu. Rzekomo mamy teraz kryzys.. jak zwał tak zwał, chodzi ogólnie o to, że ci co mieli kasę się na tym dodatkowo wzbogacili, a ci co jej mieli mało teraz mają jej jeszcze mniej.
Jeśli w takie sytuacji przy całkowicie wolnym rynku, zwiększają się koszty, a jednym wyjście jaki jest dostrzegany to podnoszenie opłat startowych.
No to chcąc nie chcąc ilość osób które będzie startowała zmniejszy się, nie tylko dla tego, że dla nich to jest wygórowana cena, że się buntują. Lecz również dla tego, że ludzi po prostu nie będzie na to stać.
Ponieważ start w imprezie to dobro "luksusowe", bez którego człowiek się obędzie, w przeciwieństwie do innych dóbr.
No i co z tego, że od zawodnika pozyska się np. 20zł więcej jeśli wystartuje 33% osób mniej, niżeli zdecydowało się by pobiec osób za tą samą kwotę.
Z tego prostego szacunku można wywnioskować, że mimo iż, opłata się zwiększy pieniędzy i tak będzie mniej!
Jeśli uważacie, że jesteście najmądrzejsi ponieważ są wśród was organizatorzy imprez z co najmniej kilkuletnim doświadczeniem i nie potrzebujecie, sugestii innych osób, ani świeżego podejścia do problemu. To Was serdecznie Przepraszam, bo za pewne macie racje.
Tak na koniec nie chce nikomu nic wytykać, nie chce również mówić, że miałem racje czy nie. Proszę mnie również tego nie wytykać. No ale zróbmy takie doświadczenie, że poobserwujemy co się będzie działo z np. wspomnianym tu już kilkakrotnie półmaratonem Warszawskim przez najbliższe kilka lat. No i każdy swój własny wniosek z tego wyniesie:))
Ubolewam tylko nad tym, iż temat zamkniętego biura w dniu zawodów zniknął całkowicie z debaty. Ponieważ akurat na tym najwięcej straci frekwencja maratonów.
No, ale podejrzewam, że równie szybko jak spadnie frekwencja tak szybko powrócą otwarte biura w dniu zawodów. Dobrym rozwiązaniem jest to co wprowadzono na Maniackiej... czyli zamknięcie biura godzinę przed startem.
Ponieważ należy szukać rozwiązań optymalnych a nie zadowalających jedną ze stron! |
| | | | | |
|
2010-03-05, 22:28
| tak, tylko że skupienie na sobie elity biegaczy (w tym i wielu Polaków, jednym z nich jest Marcin Chabowski który ma realne szanse na zwycięstwo) przyciąga wielu sponsorów. Chcemy czy nie, tam gdzie elita jest i rozgłos, a tam gdzie rozgłos tam media się pchają, więc i sponsor będzie miał okazję się pokazać :) |
| | | | | |
|
2010-03-05, 22:42
elyta
2010-03-05, 22:28 - ZapleX napisał/-a:
tak, tylko że skupienie na sobie elity biegaczy (w tym i wielu Polaków, jednym z nich jest Marcin Chabowski który ma realne szanse na zwycięstwo) przyciąga wielu sponsorów. Chcemy czy nie, tam gdzie elita jest i rozgłos, a tam gdzie rozgłos tam media się pchają, więc i sponsor będzie miał okazję się pokazać :) |
w rzeczy samej Piotrze,
brak elity spowodowałby odejście mediów a co za tym idzie odejście sponsorów a to ich wkłady a nie nasze wpisowe są największą częścią składową każdego budżetu dużego biegu..
wtedy ankieta proponowana przez Patryka zawierałaby pytanie czy jesteś za startowym w wysokości 120zł bez udziału elity czy 80zł z elitą..... |
| | | | | |
|
2010-03-06, 07:25
| Jeżeli potraktujemy biegi jak każdy inny towar, to dyskusja o cenie/wpisowym nie ma sensu. Towar albo nam odpowiada albo nie. Jeżeli uznamy go za drogi to rezygnujemy z kupna. Głosujemy nogami, koledzy biegacze, a o tym chyba niektórzy zapominają. Wielu z nas, jak sami deklarujemy, biega dla przyjemności i o tym powinniśmy pamiętać. To ciągłe narzekanie tylko tą przyjemność umniejsza. |
| | | | | |
|
2010-03-06, 09:28
2010-03-06, 07:25 - Dario napisał/-a:
Jeżeli potraktujemy biegi jak każdy inny towar, to dyskusja o cenie/wpisowym nie ma sensu. Towar albo nam odpowiada albo nie. Jeżeli uznamy go za drogi to rezygnujemy z kupna. Głosujemy nogami, koledzy biegacze, a o tym chyba niektórzy zapominają. Wielu z nas, jak sami deklarujemy, biega dla przyjemności i o tym powinniśmy pamiętać. To ciągłe narzekanie tylko tą przyjemność umniejsza. |
| I wszystko w tym temacie. Jeżeli nas na coś nie stać to nie kupujemy (dla Nas biegaczy - nie startujemy). Ale nie zarzucajmy organizatorom że chcą na tym zarobić bo większość z Nas to wymierający gatunek społeczników. |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-03-06, 09:29
| Ja już nie komentuję więcej, ale podkreślam...TEORIA TEORIĄ A W PRAKTYCE I TAK JEST WSZYSTKO INACZEJ tak samo, jak w polityce. czy suchą teoretyczną wiedzą przekazywaną studentom na studiach. Wszyscy ładnie mówią, piszą a co to ma wspólnego z rzeczywistością?... |
| | | | | |
|
2010-03-06, 10:07
2010-03-05, 22:11 - Dezinformator napisał/-a:
Krzysztof
Mimo, iż najgorszy okres firmy mają już za sobą, to oczywiście może być znaczniej mniej sponsorów w tym roku.
"Ponadto wyjątkowo mocni jak na polskie warunki mają być zawodnicy-zaproszenie takiego zawodnika też sporo kosztuje."
Pewnie znowu komu coś nie będzie odpowiadało w tej wypowiedzi. Ale za pewne ci zawodnicy to pozycja, "...koszty zapewnienia rywalizacji na odpowiednio wysokim poziomie – także ok. 100 tys..."
No i właśnie biorąc pod uwagę wyliczenia jednej z osób, "Zakładając, ze wystartuje 4000zawodników: 20zł*4tys= 80000"
Wygląda na to, że całość wpisowego pójdzie na zarobek dla Afrykańczyków.
No i właśnie o takich kosztach tu wspominam... czy One rzeczywiście są potrzebne? Czy, aż w takiej kwocie?
Wiem, wiem.. to nic w porównaniu do tego co płacą największe maratony zaproszonym "gościom".
No ale czy to nie jest obłęd? Dlaczego są takie stawki?
Odpowiem ponieważ, ktoś je zaproponował i zrobili to kolejni.
A jeśli by nikt nie płacił za zaproszenie w Maratonie, to taki Etiopczyk by nie wystartował w maratonie... ten Etiopczyk z kraju gdzie średnie wynagrodzenie roczne wynosi 90USD?
Zwracam uwagę na ostatni Poznań Maraton, gdzie frekwencja zaskoczyła pozytywnie organizatorów, w przeciwieństwie do elity. A mimo to i tak ta 2 grupa jest lepiej "traktowana".
szmajchel jeśli "nie kalkuluje im się dokładać do tego..."
to na co takie koszty.
Jeśli dali byśmy tu ankietę z pytaniem do ludzi czy woleli by wystartować w Warszawie za 50 zł bez startu zaproszonych gości, a startu za 80zł z ich udziałem. Ankieta była by oczywista... ponieważ jeśli kogoś na to stać i chce biec sorki znaleźć się w komunikacie końcowym z czołówką światową, to sobie dołoży "parę groszy", no i pojedzie np. do Berlina.
Nie czuje się "płytki", bo idąc Twoim tokiem rozumowania to,że coś jest niezauważalne, nie znaczy że jest potrzebne... .
Za to czuje jak byś chciał mnie z każdą swoją wypowiedzią obrazić, a z tą płytkością to sobie daruj...
Co to znaczy ludzie mojego pokroju, kim jesteś by mnie oceniać?
Adamus nie będę komentował, no i bez obrazy jak bym tak miał wszystkich ludzi słuchać, no to mówią, że ironia jest oznaką braku inteligencji.
Jusmar jak byś trafił w dziesiątkę... nie czytałem regulaminu Twojego biegu. Nie zmienia to jednak faktu, iż 6 czy 10 złotych jest za jeden bieg.
Chciałem tylko pomóc słowa nic nie kosztują... daje propozycje, a w Wy stwierdzacie, że posługuję się teorią a nie praktyką. Nawet nie próbując skorzystać z moich rad.
Przetargi, negocjacje, rozmowy handlowe, sugestie innych osób, obniżanie kosztów, ekonomiczny spojrzenie na organizacje imprez.. to jest dla was teorie? Chyba do momentu jak tego się nie sprawdzi.
Reasumując, może wyjaśnię punkt widzenia ludzi mojego poglądu. Rzekomo mamy teraz kryzys.. jak zwał tak zwał, chodzi ogólnie o to, że ci co mieli kasę się na tym dodatkowo wzbogacili, a ci co jej mieli mało teraz mają jej jeszcze mniej.
Jeśli w takie sytuacji przy całkowicie wolnym rynku, zwiększają się koszty, a jednym wyjście jaki jest dostrzegany to podnoszenie opłat startowych.
No to chcąc nie chcąc ilość osób które będzie startowała zmniejszy się, nie tylko dla tego, że dla nich to jest wygórowana cena, że się buntują. Lecz również dla tego, że ludzi po prostu nie będzie na to stać.
Ponieważ start w imprezie to dobro "luksusowe", bez którego człowiek się obędzie, w przeciwieństwie do innych dóbr.
No i co z tego, że od zawodnika pozyska się np. 20zł więcej jeśli wystartuje 33% osób mniej, niżeli zdecydowało się by pobiec osób za tą samą kwotę.
Z tego prostego szacunku można wywnioskować, że mimo iż, opłata się zwiększy pieniędzy i tak będzie mniej!
Jeśli uważacie, że jesteście najmądrzejsi ponieważ są wśród was organizatorzy imprez z co najmniej kilkuletnim doświadczeniem i nie potrzebujecie, sugestii innych osób, ani świeżego podejścia do problemu. To Was serdecznie Przepraszam, bo za pewne macie racje.
Tak na koniec nie chce nikomu nic wytykać, nie chce również mówić, że miałem racje czy nie. Proszę mnie również tego nie wytykać. No ale zróbmy takie doświadczenie, że poobserwujemy co się będzie działo z np. wspomnianym tu już kilkakrotnie półmaratonem Warszawskim przez najbliższe kilka lat. No i każdy swój własny wniosek z tego wyniesie:))
Ubolewam tylko nad tym, iż temat zamkniętego biura w dniu zawodów zniknął całkowicie z debaty. Ponieważ akurat na tym najwięcej straci frekwencja maratonów.
No, ale podejrzewam, że równie szybko jak spadnie frekwencja tak szybko powrócą otwarte biura w dniu zawodów. Dobrym rozwiązaniem jest to co wprowadzono na Maniackiej... czyli zamknięcie biura godzinę przed startem.
Ponieważ należy szukać rozwiązań optymalnych a nie zadowalających jedną ze stron! |
pięknie to napisałeś i powiem Ci że Arti i Suchy i bardzo dużo innych osób kilka lat temu też tak myśleli jak Ty.
Tak samo jak miliony studentów kończących nawet prestiżowe uczelnie wyższe z dobrymi wynikami i lądującymi na bezrobociu. Myśleli ze chwycili Pana Boga za piety a w rzeczywistości po ogromnej flustracji/depresji wyjechali za granice za chlebem. Tez mówili że możenie godnie wyżyć w Polsce jak się tylko chce, niestety się mylili.
Masz dobre serce, marzenia i wolę walki o lepsze jutro, ale za parę lat przyznasz mam niestety racje i to jest najsmutniejsze w tym wszystkim :( Dodam ze na lotnisku w Larnace za kawę trzeba zapłacić 10 euro a w kawiarni nieraz brakuje wolnych miejsc, wiec może problem leży gdzieś indziej? Zakładam że jesteś studentem, ale gdybyś zarabiał 5000zl netto w Polsce tematu nigdy by nie było. |
| | | | | |
|
2010-03-06, 18:17
2010-03-05, 22:28 - ZapleX napisał/-a:
tak, tylko że skupienie na sobie elity biegaczy (w tym i wielu Polaków, jednym z nich jest Marcin Chabowski który ma realne szanse na zwycięstwo) przyciąga wielu sponsorów. Chcemy czy nie, tam gdzie elita jest i rozgłos, a tam gdzie rozgłos tam media się pchają, więc i sponsor będzie miał okazję się pokazać :) |
Wiesz, tylko w takim razie czemu aż tak wysokie jest wpisowe w tym roku w Warszawie? przecież takiej elity tam jeszcze nie było.
Ja powiem krótko: żaden sponsor nie pokryje kosztów jakie trzeba opłacić za start zawodnika z elity. Chyba że mówimy o zawodnikach z pierwszą klasą sportową. Obecnie powinno się walczyć o frekwencję, jak jest frekwencja są i media, wtedy dopiero najłatwiej jest pozyskać sponsora i można pomyśleć o zawodnikach z wyższej półki. |
| | | | | |
|
2010-03-06, 20:14
2010-03-06, 18:17 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Wiesz, tylko w takim razie czemu aż tak wysokie jest wpisowe w tym roku w Warszawie? przecież takiej elity tam jeszcze nie było.
Ja powiem krótko: żaden sponsor nie pokryje kosztów jakie trzeba opłacić za start zawodnika z elity. Chyba że mówimy o zawodnikach z pierwszą klasą sportową. Obecnie powinno się walczyć o frekwencję, jak jest frekwencja są i media, wtedy dopiero najłatwiej jest pozyskać sponsora i można pomyśleć o zawodnikach z wyższej półki. |
| Jak tylko to wytłumaczyć zwykłym takim szarakom jak my że mamy "bulić" za startowe więcej by na tym biegu pojawiła się jakaś nadzwyczajna elita? Co ona obchodzi zwykłego biegacza ktory przyjeżdża dla siebie,dla swoich wyników nie dla elity? |
| | | | | |
|
2010-03-08, 01:01
2010-03-06, 10:07 - Radom napisał/-a:
pięknie to napisałeś i powiem Ci że Arti i Suchy i bardzo dużo innych osób kilka lat temu też tak myśleli jak Ty.
Tak samo jak miliony studentów kończących nawet prestiżowe uczelnie wyższe z dobrymi wynikami i lądującymi na bezrobociu. Myśleli ze chwycili Pana Boga za piety a w rzeczywistości po ogromnej flustracji/depresji wyjechali za granice za chlebem. Tez mówili że możenie godnie wyżyć w Polsce jak się tylko chce, niestety się mylili.
Masz dobre serce, marzenia i wolę walki o lepsze jutro, ale za parę lat przyznasz mam niestety racje i to jest najsmutniejsze w tym wszystkim :( Dodam ze na lotnisku w Larnace za kawę trzeba zapłacić 10 euro a w kawiarni nieraz brakuje wolnych miejsc, wiec może problem leży gdzieś indziej? Zakładam że jesteś studentem, ale gdybyś zarabiał 5000zl netto w Polsce tematu nigdy by nie było. |
Ja również postaram się wypowiedzieć ostatni raz w tym temacie.
Odnośnie elity biegu, najbardziej popieram Krzycha, no bo chyba On zrozumiał o co mnie chodziło.
Jaka to ma niby być elita? Jestem biegaczem od kilku sezonów, a większość nazwisk tej "elity", mało mi mówi.
To nie zbyt trafne stwierdzenie, że takie osoby przyciągają sponsorów czy media. To nie GOLDEN LEGAUE.
Prawda jest taka, że media i tak poinformują o większym biegu. Ponieważ nie wyobrażam sobie funkcjonowania, mediów lokalnych jeśli nie powiedzą o jednej z największych imprez sportowych w swoim regionie. Która ma zdecydowanie największą ilość uczestników, setki kibiców na trasie, którzy chcą nie chcą są ich klientami. Przy dużych biegach również telewizja ogólnokrajowa wspomni o nich.
Specjalnie tu napisałem, o "wspomnieniu" o imprezie przez telewizję. Bo prawda jest wręcz przeciwna do tego co wspomniał Mirosław. To nie jest tak, że media do biegów ulicznych, przyciąga "elita". A jak mieliśmy ostatni przykład ważniejsza była rekordowa liczba uczestników
a i tak to jeszcze nic, bo prawda jest taka, by mieć materiał w telewizji czy gazecie zwyczajowo trzeba za to zapłacić!
Przykładu nie trzeba daleko szukać, wystarczy wspomnieć kampanię reklamową Maratonu Poznańskiego w Eurosporcie... no bo nikt chyba nie wierzy, że zrobili to charytatywnie.
Więc telewizja nie jest "+" startu elity, a zwyczajowo dodatkowym kosztem. No i może jeśli chce organizator przyciągnąć dodatkowych sponsorów. Zamiast inwestować w "elitę" wykupić np. emisję i artykuł:)) A zawsze się znajdzie 2 czy 3 zawodników mocnych, którzy będą chcieli pokusić się np. o 10 tys., bez zbędnych zaproszeń.
No i ap ropo finansów i traktowania startów jak towaru, no to nie jest tak do końca, że wybieramy lub nie dany towar. Jeśli cena drożeje, to najpierw zmniejsza się konsumpcja, a następnie poszukuje się suplementu... ale mniejsza o teorię.
Jak by nie patrzeć, bieg też jest towarem i aby biegać... potrzebne jest m.in. jedzenie, picie, sprzęt, itd...
Teraz odnośnie do cytowanego przeze mnie posta.
Dziękuje za miłe słowa.
Monter podzespołów elektroników, czeladnik: monter elektronik, technik elektryk specjalność: automatyka i robotyka, agent ubezpieczeniowy. inwestor giełdowy, ekonomista.
Po za tym: Dysleksja, dysgrafia, płaskostopie, skolioza,wielokrotne skręcenia, rozcięcia, złamania, podejrzenie anemii, honorowy dawca krwi, służba w pułku rozpoznawczym itd... wiele rzeczy których nie ma zapisanych w dokumentacji czy w życiorysie. Rzeczy w które i tak większość by mnie nie uwierzyła.
Z życia wzięło się to jakie prezentuje tu poglądy. Nic mnie w większym stopniu nie zmieniło, wiedzą to osoby które mnie znają. No i oczywiście mogę przyznać, Tobie Jakub racje,
za parę lat rację. Chociaż w to wątpię :)) Nie sądzę również by jakie kol wiek pieniądze zmieniły moje nastawienie do życia.
A odnośnie do studiów to tak jak tu zostało napisane "...suchą teoretyczną wiedzą przekazywaną studentom na studiach..", tylko nie wiem gdzie tam ktoś coś ładnie piszę czy mówi. I tak szczerze na studiach nic nowego się nie dowiedziałem od tego co wiedziałem. Bo w przeciwieństwie do większości osób tam pracujących Ja jestem praktykiem....
No i tak na koniec, znalazłem wczoraj, ciekawą piosenkę, o której zapomniałem parę lat temu. A która ma piękny przekaz... .
""""""""""
"Postępujesz jak karzą, nawet w lustrzanym odbiciu,
Nie widzisz swojej twarzy, tylko, skrzywień tysiące,
Nakazy, zakazy... bariery wciąż rosnące,
Pytam jak to jest, być trybem tej maszyny,
Ciągle bać się o to, żeby nie stać się innym,
Tak winny czujesz się, że nie pasujesz
Że jesteś odmienny, bo masz serce i czujesz,
Na ile jest możliwe, kreują Twą prawdziwość,
Ludzkie priorytety: zawiść, zazdrość i chciwość
""""""""
Nie wszytko sie udaje, nie każda noc to pełnia,
Nie każdy dzień przepełnia optymizmem na przyszłość,
Twoje życie, Twoja sprawa, sam kreujesz rzeczywistość,
Nic nie dzieje się na próżno, każdy ma swoją misję,
Tylko Ty, Twoja droga, omiń przeciwności wszystkie,
Tak pokieruj tą machiną, by nie skończyć z pierwszym gwizdkiem,
Dla tych z dwulicowym pyskiem, byś nie został pośmiewiskiem,
Nie daj złapać sie na napis, ze coś dają tu gratis,
Zapisujesz swoją kartę, też mam osobisty zapis,
Opis tego co widze, co się dzieje do okoła,
Całkiem inny niż oni, całkiem inna życia szkoła
"""""
Otoczony zgrają ludzi, która wytyka Cie palcem,
Starasz się, by nie ponieść klęski w walce,
Myślisz, że tak to jest i nie zmieni się,
Pytam : "Czemu nie?"
Ciągle próbować sens, tego życia,
Odkryć coś w sobie, choć nie taki tuta taj zwyczaj,
Zazwyczaj mówią, kim być należy,
Jakie mieć wartości, czy też, w co masz uwierzyć,
"Jak przeżyć?" - pytasz... zachowując twarz swą,
"Jak wygrać?" - pytasz - niepowodzeń całe pasmo,
Jasno mówie: "Odetnj się od tego",
Zapomnij na chwile, że jeden błąd i nic z tego,
Dlaczego masz być, taki jak inni,
Skazany za schemat, wyrok zapad- WINNY
Musisz myśleć trzeźwo, wiedzieć swoje na pewno,
Musisz podchodzić z rezerwą, mieć taktykę pewną.
"""""""""""""""
Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować
Obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać,
Wiele lat się czeka żeby, znaleść swoje miejsce,
Wiele lat sie szuka miejsca, które da Ci to szczęście" |
| | | | |
| | | | | |
|
2010-03-08, 08:35
Ja się wypowiem teraz jako organizator biegu.
A czy organizator zwiększając koszty organizayjne, zaczyna więcej na tym zarabiać? Wątpie, na biegu zarobić w polsce - bądźmy poważni. Więcej biegaczy, więcej wydatków.
Ludzie opamiętajcie się, co ma pozyskanie biegaczy do pozyskania klientów?
Zaużmy, że jak coś wyporukujemy to musimy to sprzedać, bo to tylko zalega w magazynie i koszty magazynowania są. A by to sprzedać (przed terminem ważności w przypadku jedzenia) to musimy obniżyć cene.
A jeżeli organizator opuści wpisowe, to przyjedzie więcej biegaczy ale koszty jeszcze bardziej wzrosną! Organizacja biegu nie wymaga magazynowania "biegaczy" by na siłe opuścić wpisowe by sprzedać towar - w tym wypadku bieg. Tu koszty są w stałym ruchu, na bieżąco są wydatki.
Teoaria teorią, a praktyka praktyką. Ale ok może zróbmy tak, poprostu jezeli dalej będą komentarze, ze organizator specjalnie podnosi wpisowe, by mu do kieszeni więcej wpadło. To może poprostu przestańmy robić biegi na taką skalę. Po co robić coś, co jest krytykowane.
A pytanie do biegaczy: Jedziecie na dany bieg, narzekacie na niego że drogi itp. Ale jedziecie, czemu?
Ja na razie wpisowego nie mam zamiaru podnosić i niechcę, ale kto wie co będzie za kilka lat.
Jak to było w piosence IRY:
"Spróbuj coś sam, nieważne co
Jakąś radość ludziom daj nie tylko złość"
po niektórych komentarzach, odechciewa się robić biegu. Bo jak mozna robić coś za darmo lub nawet dokładać do biegu ze swoich własnych pieniędzy! A niektórzy i tak powiedzą, że chcesz zarobić jak najwięcej i dać kolegom, sobie itp. By swoim żyło się lepiej!
Nie wytrzymałem poprostu czytajać ten wątek.
Idziesz do sklepu, chcesz kupić telewizor, niestać Cię to nie kupujesz i na sklep nie narzekasz, ze chce zarobić na Tobie i brac kase tylko dla siebie!
Bieg to nie chlep czy woda, przeżyjecie bez niego.
|
| | | | | |
|
2010-03-09, 13:01
| Mateusz, nie napisałeś nic o czym nie pisaliśmy - a dodatkowo trochę się zbłaźniłeś swoją poprawnością językową, więc może jednak warto było trzymać nerwy na wodzy. |
|
|
|
| |
|
