|
| 2009-08-12, 21:58
2009-08-02, 08:41 - sopel napisał/-a:
Święta prawda :) Dla mnie upał to masakra,rok temu 1:12 , teraz ledwo 1:20, ale najważniejsze jest to,że znowu można było poczuć atmosferę biegową, którą tak bardzo lubię, no i spotkać znajomych :) Organizacja na 5 z plusem oczywiście.
Daruma miło było Cię poznać :) Do zobaczenia w Berlinie. |
Dla mnie to był najgorszy start jak do tej pory - forma na treningu wskazywała na lepszy wynik - po cichu liczyłam na 1:12 a skończyło się na 1:15 z kawałkiem i to z bardzo dużym trudem. Tak ciężko na biegu się jeszcze nie czułam - było świetnie do 5 km, biegło mi się lekko nawet na podbiegach a od 7 km kryzys, na 13 chciałam się zatrzymać czyli krotko mówiąc porażka.
Ale udało mi się poznać Sopla z czego się bardzo cieszę:) no i też do zobaczenia w Berlinie! |
|