Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  byku (2008-02-02)
  Ostatnio komentował  lopezz (2008-02-02)
  Aktywnosc  Komentowano 14 razy, czytano 97 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



byku
Stanisław Byczek

Ostatnio zalogowany
2017-04-29
15:49

 2008-02-02, 14:40
 Bieganie drogami publicznymi. Jak bezpieczniej?
Biegac po drogach nie polecam oczywiście!
Jestem obecnie w Irlandii, i bardzo często, wykorzystując czas, biegam z miejsca zamieszkania do pracy. Droga jest dosc kreta, waska, i bez poboczy.
W okresie zimowym, dobieg i powrót wykonuję gdy jest zmrok (ubrany oczywiście w kamizelke odblaskowa + swiecace diody).

Jak Waszym zdaniem jest bezpieczniej biegac?

- po stronie „pod prad” ruchu pojazdow (jak pieszy)?

- po stronie zgodnej z kierunkiem ruchu pojazdow (jak rowerzysta)?

Pozdr

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Grażyna W.
Grażyna Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2008-02-02, 14:51
 
Ja osobiście wolę "pod prąd", wtedy widzę nadjeżdżające samochody i mogę się usunąć. Kiepsko, jak nie ma gdzie...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (36 sztuk)

 



Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2008-02-02, 15:00
 
2008-02-02, 14:51 - Grażyna W. napisał/-a:

Ja osobiście wolę "pod prąd", wtedy widzę nadjeżdżające samochody i mogę się usunąć. Kiepsko, jak nie ma gdzie...
ja też:) i faktycznie - kiepsko jak nie ma gdzie się usunąć;(

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2008-02-02, 15:20
 
Tutaj bym polenizował. Dość często mi się zdarzało biegać po ulicy i powiem tak:
Przepisowo powinno się biegać pod prąd(tak jak zwykły przechodzień) ale nigdy nie był to dla mnie dobry trening-gdyż jak widziałem tira i inne wielkiego gabaretu samochodu-to zwalniałem czy nawet do rowu uciekałem...
Dużo szybciej biegałem zgodnie z kierunkiem ruchu pojazdów, gdyż zawsze mogłem robić treningi szybkościowe i ganiać rowerzystów czy inne wolniejsze pojazdy, nieuciekałem na boki(chyba że samochód ostro zatrąbił) i o wiele mniejszy miałem strach. Jak to się mówi czego oczy nie widzą, tego serce się nie boi...
W Irlandii chyba jest znacznie więcej joggerów i kierowcy sądze są bardziej ostrożni. Pozdrawiam i życzę udanych treningów

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2008-02-02, 15:35
 na ulicy -tylko
2008-02-02, 15:20 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:

Tutaj bym polenizował. Dość często mi się zdarzało biegać po ulicy i powiem tak:
Przepisowo powinno się biegać pod prąd(tak jak zwykły przechodzień) ale nigdy nie był to dla mnie dobry trening-gdyż jak widziałem tira i inne wielkiego gabaretu samochodu-to zwalniałem czy nawet do rowu uciekałem...
Dużo szybciej biegałem zgodnie z kierunkiem ruchu pojazdów, gdyż zawsze mogłem robić treningi szybkościowe i ganiać rowerzystów czy inne wolniejsze pojazdy, nieuciekałem na boki(chyba że samochód ostro zatrąbił) i o wiele mniejszy miałem strach. Jak to się mówi czego oczy nie widzą, tego serce się nie boi...
W Irlandii chyba jest znacznie więcej joggerów i kierowcy sądze są bardziej ostrożni. Pozdrawiam i życzę udanych treningów
LINK: http://a.s
Jesli cos moge doradzic to na treningu nalezy biegac tylko "pod prąd" z dwóch powodów;
1.bo bezpieczniej i zgodnie z przepisami
2.treningi nie polegają na sciganiu się lecz rozsądnym bieganiu, w celu naładowania akumulatorów, w założonym tempie, zas zwolnienie, a nawet jak piszesz wbiegnięcie do rowu, można wykorzystac w celu treningowym, by pózniej przyspieszyc.
3.Od szybkiego biegania są zawody.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


lopezz
Maciej Citko

Ostatnio zalogowany
2019-05-13
14:57

 2008-02-02, 16:10
 
Ja to wcale nie polecam mocno uczeszczanych dróg!! kiedys duzo biegalem poboczem ruchliwej drogi, miałem na swojej tresie odcinek ok 1km własnie przy takiej drodze. i biegałem różnie, prawa, lewa strona... i tak było zle i tak! ale raz to miałem kryzys, biegnac twarza do kierunku jazdy jakis oszołom wyprzedzał za mna auto i wjechał na przeciwny pas, oczywiscie nie patrzył że ktos biegnie... zachaczył o mnie lusterkiem:/ mozna powiedziec ze minołem sie ze smiercia i to całkiem z nienacka. teraz boje sie tak biegac. szczegulnie jak nie widze co za mna sie dzieje!

UWAŻAJCIE LUDZISKA!!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (166 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


1111
sabina JACHNIK

Ostatnio zalogowany
2011-03-21
10:11

 2008-02-02, 21:48
 
czasami w lesie biegną taką krętą drogą zgodnie z kierunkiem ruchem, ponieważ kierujący pojazdem musi być zawsze przygotowany na pojawienie się rowerzysty lub jakegoś wolnego pojazdu. w ten sposób kierowca widzi mnie o wiele wcześniej omija jako przeszkodę a ja staram się biec w jednej linii.
Gdy biegnę pod prąd zawsze muszę zbiegać na pobocze (oczywiście z dziurami i kamieniami) a kierowca mija mnie szybko tak jakby ignorował

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany



 2008-02-02, 21:52
 mam własne
Ja najczęściej trenowałem w MOIM lesie...tak go nazywam....od tak
Bo jest mój i tyle...foch

Ulicami już nie biegam po kilu przygorach z których naszczeście wyszełem cało.....alternatywą gdy w lesie nie można..jest bieganie chodznikami w centrum...gdzie wsyztsko oświetlone jest...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (303 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2008-02-02, 22:08
 
Ja biegam zawsze pod prąd i to w kamizelce policyjnej i z lampką rowerową w ręce.Przyznam ,ze bieganie po szosie traktuję jako ostateczność!Jest to bardzo stresujące!Napisał o tym Krzysiek.Dodam tylko,że raz miałem juz bardo skrajny przypadek,gdzie z mijającego mnie samochodu wyskoczył pasażer z kierowcą z pretensjami,że wogóle się poruszam pieszo po takiej drodze!To był ich błąd;-)))Bo mnie nie dorwali a mieli szybę (z nerwów w tym wszystkim wybiłem im kamieniem tylną szybę) w maczek rozwaloną:-).Teraz jak biegam to do kamizelki zamiast latarki biorę mały kamień do ręki;-)A co?niech mają za swoje;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


1111
sabina JACHNIK

Ostatnio zalogowany
2011-03-21
10:11

 2008-02-02, 22:18
 
2008-02-02, 22:08 - jarekurbi napisał/-a:

Ja biegam zawsze pod prąd i to w kamizelce policyjnej i z lampką rowerową w ręce.Przyznam ,ze bieganie po szosie traktuję jako ostateczność!Jest to bardzo stresujące!Napisał o tym Krzysiek.Dodam tylko,że raz miałem juz bardo skrajny przypadek,gdzie z mijającego mnie samochodu wyskoczył pasażer z kierowcą z pretensjami,że wogóle się poruszam pieszo po takiej drodze!To był ich błąd;-)))Bo mnie nie dorwali a mieli szybę (z nerwów w tym wszystkim wybiłem im kamieniem tylną szybę) w maczek rozwaloną:-).Teraz jak biegam to do kamizelki zamiast latarki biorę mały kamień do ręki;-)A co?niech mają za swoje;-)
ale się uśmiałam, ja mam w ręku gaz na psy

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Isle del F...
Adam Doliński

Ostatnio zalogowany
2024-04-29
17:27

 2008-02-02, 22:45
 
Biegam ulicą osiedlową (główną, na której samochody jeżdżą częściej niż za młodych lat). Na szczęście pomimo braku pobocza da się biec bo kierowcy nie trąbią z miną władcy świata. Biegnąc wzdłuż linii kolejowej bieganie ulicą nie ma sensu. tam już nawet pobocze to dla kierowców nie wystarcza. Mimo wszystko biegłbym zgodnie z przepisami. Dlatego, że jakby mnie kto przejechał to wiedziałbym jakim samochodem mnie potrącił, a tak to zgaduj zgadula czy to trabant czy mercedes.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


byku
Stanisław Byczek

Ostatnio zalogowany
2017-04-29
15:49

 2008-02-02, 22:49
 ...wolnego pojazdu...
2008-02-02, 21:48 - 1111 napisał/-a:

czasami w lesie biegną taką krętą drogą zgodnie z kierunkiem ruchem, ponieważ kierujący pojazdem musi być zawsze przygotowany na pojawienie się rowerzysty lub jakegoś wolnego pojazdu. w ten sposób kierowca widzi mnie o wiele wcześniej omija jako przeszkodę a ja staram się biec w jednej linii.
Gdy biegnę pod prąd zawsze muszę zbiegać na pobocze (oczywiście z dziurami i kamieniami) a kierowca mija mnie szybko tak jakby ignorował
Sedno w tym, ze nasze predkosci treningowe sa ok. trzykrotnie wyzsze od predkosci piechura,i na kretej, waskiej drodze bez poboczy, biegnac pod prad stwarzamy wieksze zagrozenie

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany



 2008-02-02, 22:58
 
2008-02-02, 22:18 - 1111 napisał/-a:

ale się uśmiałam, ja mam w ręku gaz na psy
Gaz na psy to mam w kieszeni;-)Jak biegam po parku miejskim to mam w ręce.Już nie jeden burek nim dostał,choć bardziej należało by się właścicielowi(czyt.starej babci z którymi są zawsze utarczki słowne;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


lopezz
Maciej Citko

Ostatnio zalogowany
2019-05-13
14:57

 2008-02-02, 23:20
 
ooo psy!! na wsi to standard!! czesem napedza stracha, a czasem napedzą tempo, wtedy robie WB5

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (166 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
tomasso023
18:19
asial
18:14
TomAd777
18:12
maratonczyk
18:08
rafjas
18:06
macka01
18:04
s0uthHipHop
18:03
MagicR
17:58
roman_NR
17:56
Yatzaxx
17:55
stanlej
17:43
krokodyllos
17:42
andbo
17:40
janusz.m
17:34
Isle del Force
17:27
kolor70
17:24
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |