|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | tarzi (2007-10-04) | | Ostatnio komentował | said28 (2007-10-07) | | Aktywnosc | Komentowano 16 razy, czytano 53 razy | | Lokalizacja | |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2007-10-04, 03:12
Rafał Wójcik walczy o minimum olimpijskie
| Czyli Arek Sowa nie ma szansy pojechać na IO skoro pobiegł minimum 2:12.00 w berlinie? musi wygrac jeszcze MP? jakas paranoja, albo nie rozumiem, bo jestem pijany... |
| | | | | |
|
2007-10-04, 07:25
2007-10-04, 03:12 - tarzi napisał/-a:
Czyli Arek Sowa nie ma szansy pojechać na IO skoro pobiegł minimum 2:12.00 w berlinie? musi wygrac jeszcze MP? jakas paranoja, albo nie rozumiem, bo jestem pijany... |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-10-04, 10:09
| Ale jaja:D Musi przejść jeszcze 200 etapów, bo 2:12 to przecież NIC!! wg.kogoś tam na górze. |
| | | | | |
|
2007-10-04, 14:33
| Arek Sowa zrobił minimum i jest jedną nogą na Olimpiadzie, ale pod warunkiem że: co najmniej trzech zawodników nie pobiegnie szybciej od A. Sowy(2:11:59) na innym światowym maratonie, lub podczas Mistrzostw Polski w Dębnie pierwszych trzech zawodników nie złamie bariery 2:15- tak wstępnie udało mi się ustalić |
| | | | | |
|
2007-10-04, 16:38
...
2007-10-04, 10:09 - Młodszy Yarzomb napisał/-a:
Ale jaja:D Musi przejść jeszcze 200 etapów, bo 2:12 to przecież NIC!! wg.kogoś tam na górze. |
I tu się zgadzam z przedmówcą. Albo ja nie wiem naprawdę o co w tym wszystkim chodzi, albo tym tam ( jak nazwałeś ) na "górze" trzeba podpowiedzieć jak to mają zrobić, albo niech wyślą fax do Izraela to im podpowiedzą, tam jest gość Seteng Ayele ( ur. w kwietniu 1955 r.) i jemu nie potrzebne są żadne minima. Poprostu gość mimo już dawno miniętej "50" w wieku regularnie staruje w IO i M.Ś. ( ostatnio w Osace zajął b. dobre 19. miejsce ( 2,22 godz.) a nasi wraz z naszą Centralę "głowią" się kogo i z jakim minimum wysłać na Olimpiadę. A potem wygląda to jak w życiu - istny "wyścig szczurów" po minimum, a gdy już się komuś uda je zrobić to na Olimpiadzie albo wcale nie kończy maratonu albo przegrywa ze wspomnianym tu "weteranem" z Izraela ( nic nie ujmując temu ostatniemu ).
W/g nie już dziś powinno być wiadomo kto ma się przygotowywać do Igrzysk a ewentualnie ( gdy Polska ma te 3 miejsca gwarantowane, choć nie wiem czy nie o 1. mniej za ostatnie słabsze lub wcale występy ) powinien w razie kontuzji lub słabszej dyspozycji, pojechać najlepszy w danej chwili rokujący nadzieję na pokonanie tego Izraelskiego "dziadka" na Olimpiadzie - zawodnik. Myślę, że i ot cała filozofia. Bez tego "karkołomnego" wyścigu do ostatniej chwili po jakieś tam miniumum. A potem na takiej Olimpiadzie nasi "lecą" maraton z 3 - 5. min. wlniej niż to "wymęczone", "wyszarpane" minimum. |
| | | | | |
|
2007-10-04, 21:25
PRZESADA!!!
| PZLA pozbawiło już wielu zawodników walki o medale olimpijskie,z Mistrzostw Świata czy Europy...przykłady można sypać z rękawa - Michał Bartoszak czy Hubert Prokop...Oni tylko wysyłają tych co chcą...to jak w naszej polityce...ustalają coś co nie ma prawa bytu- co Pani prezes wie o marartonie, (chyba) tylko ile wynosi jego długość...Zawyżyli je o 3 minuty, teraz jeszcze wygrać Mistrzostwa Polski, może jeszcze na potwierdzenie niech Chłopaki biegną maraton miesiąc przed Olimpiadą, na potwierdzenie!!!! PARANOJA!!! MKOL wyznaczył minimum 2h15' niech jedzie trzech najlepszych, którzy połamią ten wynik i wszysko bedzie jesne, niezaleznie czy bedzie to w Berlinie,Dębnie czy Warszawie...przepraszam,ale wkurzyłem się!!! |
| | | | | |
|
2007-10-04, 21:34
To może ja przedstawię sytuację, jaka była na poprzedniej Olimpiadzie. Wówczas PZLA wysłało do Aten dwóch naszych reprezentantów, którzy przed Igrzyskami uzyskali czasy następujące:
Bartoszak Michał - 2:13:31(RŻ 2:12:21)
Glinka Waldemar - 2:12:13 (RŻ 2:11:40)
Obecnie poziom mamy zbliżony, z tym, że zawodników osiągających takie wyniki więcej (Sowa, Ochal, Wójcik i Draczyński), a dojść może jeszcze jeden (Szost). Jak wiemy na Igrzyskach może reprezentować nas tylko 3 zawodników, dlatego potrzebne są jakieś kwalifikacje dla tej grupy maratończyków, którzy uzyskali już czasy lepsze od minimum A IAAFu oraz nawet równe - w przypadku Sowy - minimum A PZLA. Mimo to myślę, że - zgodnie z tym co pisze Krzysztof - Sowa nawet gdyby nie startował w tych eliminacjach na MP w Dębnie, bo chyba nie ma takiego przymusu, w przypadku gdy pozostali zawodnicy pobiegną gorzej od jego 2:12:00 powinien jechać bez żadnej dyskusji do Pekinu, bo warunki spełnił. Chociaż z tym nigdy nic nie wiadomo, bo wiemy, że różne historie się już działy.
Ja mam tylko nadzieję, że prezydium naszego związku LA da szansę naszym biegaczom i wyśle ich po dobre wyniki do Chin. |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-10-04, 22:40
maratonczycy na olimpiade do Pekinu
2007-10-04, 14:33 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:
Arek Sowa zrobił minimum i jest jedną nogą na Olimpiadzie, ale pod warunkiem że: co najmniej trzech zawodników nie pobiegnie szybciej od A. Sowy(2:11:59) na innym światowym maratonie, lub podczas Mistrzostw Polski w Dębnie pierwszych trzech zawodników nie złamie bariery 2:15- tak wstępnie udało mi się ustalić |
| LINK: http://A.s | | Sprawa jest bardzo ,oczywiscie moim zdaniem prosta, biorc pod uwage ,ze maratonu nie mozna biegac co tydzien.Otoz powinno się kwalifikowac 5 najlepszych wznikowo, ze startu np. w Dębnie ewent.dodatkowo w Krakowie. To wystarczy do startu w Pekinie, by odpowiednio dojsc do siebie. Z tych 5 nalezy wyslac do Pekinu 3 najlepszych na podstawie ich trenigow i startow w i inych biegach dlugodystansowych , oraz dyspozcji nie obciazajaczych tak jak maraton. Ostatecznie od tego sa trenerzy prowadzacy bezposrednio zawodnikow by na podstawie ich obserwacji przeprowadzic z tej piatki odpowiednia selekcje najlepszych w ukresie startu w Pekinie. Zapobierze to przypadkowi, z okresu Olimpiady w Atenach, gdy wybrano trzech najlepszych z Debna, bez wygledu na uzyskiwane wyniki i pojechalo trzech z najlepszym wynikowo Gajdusem, ale ktory od paru tygodni nie trenowal bo byl kontuzjowany, tylko gdzie byli trenerzy ktorzy przeciez wiedzeli jak wyglada Gajdus na treningach, a biegajacy nie wiele gorzej Dobrzynski pozostal w kraju. i dlatego biegalo tylko tych dwoch,z ktorymi yreszta Adam po olimpiadzie wielokrotnie wygrywal, a teraz Szewinska ,moim zdaniem dyskryminuje zwlaszcza biegi maratonske, nie rozumiejac ze w maratonie nie mozna robic minim do ostatniej chwili jak np. w sprintach,czy skokach. Zreszta mozna by naten temat wiele pisac, ale dopoki maraton nie bedzie mial dobrego lobby w PZLa, nie pomoga najlepsze wyniki. A w maratonie zdobywa się jeszcze medale druzynowo. |
| | | | | |
|
2007-10-04, 22:43
2007-10-04, 22:40 - andrzejstepokura napisał/-a:
Sprawa jest bardzo ,oczywiscie moim zdaniem prosta, biorc pod uwage ,ze maratonu nie mozna biegac co tydzien.Otoz powinno się kwalifikowac 5 najlepszych wznikowo, ze startu np. w Dębnie ewent.dodatkowo w Krakowie. To wystarczy do startu w Pekinie, by odpowiednio dojsc do siebie. Z tych 5 nalezy wyslac do Pekinu 3 najlepszych na podstawie ich trenigow i startow w i inych biegach dlugodystansowych , oraz dyspozcji nie obciazajaczych tak jak maraton. Ostatecznie od tego sa trenerzy prowadzacy bezposrednio zawodnikow by na podstawie ich obserwacji przeprowadzic z tej piatki odpowiednia selekcje najlepszych w ukresie startu w Pekinie. Zapobierze to przypadkowi, z okresu Olimpiady w Atenach, gdy wybrano trzech najlepszych z Debna, bez wygledu na uzyskiwane wyniki i pojechalo trzech z najlepszym wynikowo Gajdusem, ale ktory od paru tygodni nie trenowal bo byl kontuzjowany, tylko gdzie byli trenerzy ktorzy przeciez wiedzeli jak wyglada Gajdus na treningach, a biegajacy nie wiele gorzej Dobrzynski pozostal w kraju. i dlatego biegalo tylko tych dwoch,z ktorymi yreszta Adam po olimpiadzie wielokrotnie wygrywal, a teraz Szewinska ,moim zdaniem dyskryminuje zwlaszcza biegi maratonske, nie rozumiejac ze w maratonie nie mozna robic minim do ostatniej chwili jak np. w sprintach,czy skokach. Zreszta mozna by naten temat wiele pisac, ale dopoki maraton nie bedzie mial dobrego lobby w PZLa, nie pomoga najlepsze wyniki. A w maratonie zdobywa się jeszcze medale druzynowo. |
| | | | | |
|
2007-10-06, 20:22
Szkoda,że nie można strajkować.
| Szkoda,że nie można strajkować. Zrobilibyśmy miasteczko biegowe przed PKOL-em i okupowali wejście. Lub biegali wokół budynku i domagali się reprezentantów w maratonie ! ;-) |
| | | | | |
|
2007-10-07, 15:15
2007-10-06, 20:22 - Arti napisał/-a:
Szkoda,że nie można strajkować. Zrobilibyśmy miasteczko biegowe przed PKOL-em i okupowali wejście. Lub biegali wokół budynku i domagali się reprezentantów w maratonie ! ;-) |
| Racja!,takie działania PKOLu mocno nas wkurzają i na pewno nie motywują nasze wschodzące gwiazdy maratonów.Musimy ich bronić! |
| | | | | |
|
2007-10-07, 15:20
2007-10-07, 15:15 - Martix napisał/-a:
Racja!,takie działania PKOLu mocno nas wkurzają i na pewno nie motywują nasze wschodzące gwiazdy maratonów.Musimy ich bronić! |
| Arti,Martix może wymyślmy jakiś sposób i zaprotestujmy, zaznaczmy swoje niezadowolenie w tej sparwie, pokażmy wszystkim a zwłaszcza "działaczom" że takie traktowanie naszych maratończyków nam ABSOLUTNIE SIĘ NIE PODOBA!!!!!!I NIE BEDZIEMY TEGO TOLEROWAĆ!!!!! |
| | | | |
| | | | | |
|
2007-10-07, 15:38
Bądżmy solidarni,wystawmy list!!!
2007-10-07, 15:20 - said28 napisał/-a:
Arti,Martix może wymyślmy jakiś sposób i zaprotestujmy, zaznaczmy swoje niezadowolenie w tej sparwie, pokażmy wszystkim a zwłaszcza "działaczom" że takie traktowanie naszych maratończyków nam ABSOLUTNIE SIĘ NIE PODOBA!!!!!!I NIE BEDZIEMY TEGO TOLEROWAĆ!!!!! |
| Jest na to świetna okazja!!!Maraton Poznań,Arti własnie jest z Poznania z KB MANIAC.Poznaniacy słyną z dobrej organizacji,my biegacze możemy udowodnić że wszyscy jesteśmy dobrze zorganizowani i nie obojętni.I jest to moja mam nadzieję,że niepodważalna propozycja żeby w punkcie Maratonu Poznańskiego gdzie będziemy odbierać numery startowe wystawić list protestacyjny pod którym możemy składać znaczące coś podpisy.Żaden biegacz go nie pożałuje a jest to bardziej dyplomatyczna metoda niż jakieś schodzenie się pod komitetem PKOLu co przypomina protesty Leppera.No chyba że podpisy nic nie zmienią! |
| | | | | |
|
2007-10-07, 15:54
2007-10-07, 15:38 - Martix napisał/-a:
Jest na to świetna okazja!!!Maraton Poznań,Arti własnie jest z Poznania z KB MANIAC.Poznaniacy słyną z dobrej organizacji,my biegacze możemy udowodnić że wszyscy jesteśmy dobrze zorganizowani i nie obojętni.I jest to moja mam nadzieję,że niepodważalna propozycja żeby w punkcie Maratonu Poznańskiego gdzie będziemy odbierać numery startowe wystawić list protestacyjny pod którym możemy składać znaczące coś podpisy.Żaden biegacz go nie pożałuje a jest to bardziej dyplomatyczna metoda niż jakieś schodzenie się pod komitetem PKOLu co przypomina protesty Leppera.No chyba że podpisy nic nie zmienią! |
JA JESTEM ZA !!!!!!!!!!! a nawet przeciw....
Pierwsze co zrobię to złoże podpis!!!! |
| | | | | |
|
2007-10-07, 16:09
| Ja nawet dwa-ręką i nogą!Żartuję!,ręka wystarczy w przeciwieństwie do posła który w ten sposób w sejmie ponoć głosował za siebie i kogoś! |
| | | | | |
|
2007-10-07, 20:55
2007-10-07, 16:09 - Martix napisał/-a:
Ja nawet dwa-ręką i nogą!Żartuję!,ręka wystarczy w przeciwieństwie do posła który w ten sposób w sejmie ponoć głosował za siebie i kogoś! |
|
|
|
| |
|
