|
Na zdjęciu: Maraton Wiedeński... widoki marzeń...
Jak na całym świecie, tak i w Polsce również, rośnie liczba biegaczy, którzy chcą się ścigać poza granicami swojego kraju.
Przedstawiany na razie trzy oferty wyjazdów na maratony organizowane przez jedną z nielicznych firm oferujących tego rodzaju usługi w naszym kraju.
Nasze pierwsze propozycje, to Rotterdam - holenderska stolica biegania, Wiedeń który jest światową stolicą muzyki - i z tego co widać nie tylko, oraz Pekin, który nie potrzebuje żadnego komentarza.
Więcej informacji znajduje sie na stronie www.m42195.opx.pl |
| | Autor: jarekurbi, 2008-02-08, 22:59 napisał/-a: Zazdroszczę Ci Wojtku:-(Też bym tam chciał pobiegać.Sam wyjazd jest już nie zapomnianym przeżyciem.Ja to niestety musiał bym liczyć ten wyjazd x2 ,bo żona by mi nie wybaczyła,że ja sobie latam po świecie a Ona w domu;-).Może kiedyś???:-(((( | | | Autor: Admin, 2008-02-09, 08:26 napisał/-a: Się zgadzam z Twoją wypowiedzią. Rozmawiałem z racji służbowych relacji z różnymi firmami z branży sportowej - i Panie, Panowie - Król jest nagi - wszyscy mówią wprost - biegacze to w większości najgorsza grupa osób z jakimi probowali robić interesy - marudni, roszczeniowi, i ile by nie kosztował produkt - zawsze niezadowoleni z ceny.
Były oferowane wycieczki drogie ale tygodniowe i wygodne (samolotami) - pełno głosów że za drogo, że można jechać pociągiem. Są oferty tańsze, krótsze - zarzuty że nie wygodnie, lub że nie tam, gdzie jaśniehrabiostwo chciałoby jechać. Momentami ręce opadają, i człowiek sie zastanawia, czy nie zająć się golfem lub tenisem.
Wstyd. A jak kilka lat temu pewna firma zorganizowała wyjazd dużej grupy na maraton NY, to połowa wycieczki została na saksach, a chłopaków ścigali, że nielegalnych emigrantów do USA przerzucili.
Jak komuś produkt nie pasuje, to niech go nie kupuje - widocznie nie dla niego. | | | Autor: henry, 2008-02-09, 09:55 napisał/-a: Proponuję zatem zorganizować sobie prywatna grupę organizującą wyjazdy. Nalżey mieć w grupie 2 - 3 osoby z dobrymi samochodami , najlepiej małe busiki 6 - 8 osobowe. Trzeba mieć 3- 4 osoby z jak największą liczbą znajomośći języków minikum angielski, niemiecki, francuski. W grupie musi być minimum dwóch dobrych komputerowców do wyszukiwania różnych imprez i załatwiania poprzez internet zgłoszenia , wpisowego noclegów itp. Może być ktoś od marketingu ktoś kto załatwiał będzie sponsorów na dany wyjazd. Bardzo dobrze gdy w grupie jest lekarz , zawsze pomoże w jakimkolwiek potrzebie. Potrzebny jest tez mechanik samochodowy , nawet najlepszy samochód może sie popsuć . Do grupy dobieramy , żony , przyjaciółki zawsze mogą pomóc w filmowaniu robieniu zdjęć, przygotowaniu posiłków. Gdy już zorganizujemy sobie taką grupę, możemy bez przeszkód jeździć po świecie rozkładając na wszystkich obowiązki i koszty. My już taka grupę mamy. Oczywiście dotyczy to także wyjazdów krajowych. | | | Autor: TREBORUS, 2008-02-09, 10:01 napisał/-a: Ja bym do tego jeszcze tylko dodał sponsora i było by idealnie:) | | | Autor: juwa3, 2008-02-09, 15:35 napisał/-a: Jak mi nie wypali lipcowy wyjazd do Chin aczkolwiek bardzo bym chcial to jade z wami | | | Autor: Wojtek G, 2008-02-09, 16:59 napisał/-a: Henry - zapewniam,że takie grupy już działają i to skutecznie od lat.A więc nie jesteście jedynym rodzynkiem.Sam zjeździłem z nimi ponad pół Europy.Najświeższy namacalny przykład.Przed kilkunastu dniami Leszek Stachowiak szukał chętnego na maraton w Luxemburgu.Jadą 8 osobowym busikiem.Jest między nimi lekarz i mówiący po angielsku.Chociaż złożył propozycję zarówno tu jak i na biegajznami.pl to chętnego nie było.Kazałem sobie przysłać preliminarz kosztów i kto jedzie.Odpowiada mi cena jak skład uczestników tego wyjazdu,więc jestem już na liście startowej tego maratonu.Co do oferty na wyjazd do Pekinu.Jeszcze wyjazd nie doszedł do skutku,a już są oceny biura organizacyjnego,który podjął się tego wyzwania.Większość komentarzy z pogranicza insynuacji wręcz sugerowania,że to podejrzana sprawa.W 2003 roku w artykule jaki pisałem po maratonie w Nowym Jorku zamieściłem między innymi taki fragment:
"Całemu temu przedsięwzięciu do USA towarzyszyła niezbyt sprzyjająca atmosfera.Rzutował na pewno na taką opinię ,niewypał sprezentowany nam przez Federację Klubów Biegacza,ale nie wracajmy już do tej niechlubnej wpadki.
Jednak teraz z perspektywy czasu,muszę podkreślić jak niesprawiedliwe były początkowo oceny,wysiłków kolegów,którzy podjęli się organizacji wyjazdu.Jako jego uczestnik sam byłem straszony do końca,że to nie wypali,że to utopione pieniądze itp. Jednak zachowałem zimną krew,nie bombardowałem organizatorów telefonami,jak radzili mi koledzy ,dając organizatorom czas na sprawy organizacyjne,a nie ciągłe wyjaśniania,że nic nam nie grozi".
Padła oferta na Pekin.W ofercie podane wszystkie informacje:cena,termin,środki transportu,co będzie do zwiedzania,kto organizuje.Jeżeli twoja grupa Henry podejmie się tego podobnego przedsięwzięcia to rozumiem.Jest konkurencja i mogę wybrać.No chyba,że ta wasza grupa to tylko dla swoich.Ale w ogóle to miłe,że ktoś dba o moją kasę,ale nie traktujmy wszystkich jako naciągaczy.Zawsze jest ryzyko.Ale gdzie go nie ma?. | | | Autor: henry, 2008-02-09, 18:11 napisał/-a: Wiem, że takie grupy istnieją, ale dałem krótki instruktaż dla innych aby takie grupy sobie zakładali. Mimo wszystko należy robić to we własnym znanym gronie. Jedna przypadkowa osoba złapana na telefon może czasem popsuć atmosferę wycieczki. | | | Autor: Wojtek G, 2008-02-10, 12:23 napisał/-a: Henry - wszystko się zgadza,ale nieraz na dany wyjazd nie można zebrać grupy i trzeba sobie radzić samemu.I dobrze mieć wtedy trochę szczęścia i trafić potem na takich ludzi jak Paweł Perdion jak w moim przypadku, gdy porwałem się na maraton w Chicago.Jak chyba czytałeś wypowiedź Tadzia Kraski sympatyczna grupa z Ostrowa WLKP. (Bartkowiakowie) próbowała ten wyjazd zorganizować,ale było tylko czterech chętnych,więc sprawa upadła,a moje zgłoszenie i opłata startowa poszła.Wtedy trzeba było się ratować samemu i przez internet próbować pozyskać przychylność POLAKÓW tam przebywających, by pomogli załatwić chociaż takie sprawy jak tańszy hotel,odebranie z lotniska.I są jeszcze tacy ludzie jak Marta i Paweł Perdionowie,którzy podadzą pomocną dłoń na obczyźnie.Ale to już przeszłość.Jest nowa oferta i nowe wyzwanie.Dokładnie rok po poprzednim.Pekin.Inny kontynent,inna kultura.Jak już decyduję się na jakąś ofertę lubię wiedzieć coś więcej o miejscu,gdzie się wybieram.Dlatego dziś od rana z gogli wyszukałem link pod którym znalazłem relację z podróży w 2005 roku, samochodowej kilku osób.Zaczynali z Krakowa przez Ukrainę Mongolię do Chin.Przebogata prezentacja zdjęciowa.Chyba kilka tysięcy zdjęć.Dech w piersiach zapiera.Udokumentowany zdjęciowo Chiński Mur, Zakazane Miasto, Letni Pałac, Chińskie Ogrody i wiele innych ciekawych miejsc.Ale znów ten sam dylemat.Czy znajdzie się kilkunastu chętnych na tę przygodę?.Maraton z Placu Tian Men meta w Centrum Olimpijskim.
Wielu z Was pisze,że dobrze by było zabrać na taką wycieczkę żonę.I tak sobie myślę,że ci którzy uciągną finansowo opłatę
podwójną, mogli by zrobić prezent żonie i wynagrodzić je za te niedogodności na jakie je nieraz narażamy, przez to nasze hobby bieganie.Przy okazji trafiłem na propozycję z LOT-u.Gdyby im ta promocja wypaliła to może rozszerzą ją na termin jesienny?
W lutym specjalna promocja LOT-u na połączenia do Pekinu
W lutym PLL LOT oferują pasażerom specjalną niższą taryfę na połączenia na trasie Warszawa Pekin - Warszawa. Bilety w promocji dostępne są już od 2194 PLN brutto. Promocja związana jest z otwarciem przez LOT nowego połączenia do Pekinu. Inauguracyjny rejs do tego miasta planowany jest na 30 marca 2008 roku.
W związku z otwarciem nowego połączenia do Pekinu, PLL LOT wprowadziły w lutym promocję na połączenia Warszawa - Pekin - Warszawa. W czasie trwania promocji, bilety na to połączenie można nabyć po bardzo korzystnej cenie.
Każdemu klientowi, który jest zainteresowany odbyciem podróży do Pekinu z jednego siedmiu miast Polski, tj. ze Szczecina, Gdyni, Poznania, Wrocławia, Karkowa, Katowic oraz Rzeszowa, LOT zagwarantuje w czasie trwania promocji doloty do Warszawy, za opłatą w granicach 100 zł.
Chcemy w ten sposób zachęcić naszych pasażerów do podróżowania na Daleki Wschód oraz pokazać, że podróż do tak dalekiego kraju, jakim są Chiny może być szybka, miła i komfortowa, a zarazem nie musi być droga powiedział Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PLL LOT.
| | | Autor: januszjoger57, 2008-02-11, 17:22 napisał/-a: dzis sprawdzalem loty do Pekinu
wylot w piątek 17, Pekin rano sobota, powrót 23.10
cena 725.36 Euro
wylot w srode 15, powrot w poniedzialek 20 lub 23. 10
cena 793.63 euro
jesli grupa zorganizowana 9 lub więcej jest zniżka, ale jeszcze nie wiem o ile | | | Autor: januszjoger57, 2008-02-23, 10:21 napisał/-a: dla koneserów zwiedzania i startu w maratonie w Pekinie pokazała się na stronie Państwa Bartkowiaków konkurencyjna propozycja za 5 tysięcy. | |
|
|
| |
|